Skocz do zawartości

Karawaning w niskich temperaturach


szary11

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zmienić swoją połówkę , aby chciała w zimie jechać. :ok:

 

Część PRE

 

000. Zaplanować dokładnie wyjazd - trasa i noclegi. Zarezerwować noclegi, zapewnić maksymalną ilość atrakcji...

00. Spakować rzeczy swoje i żony - skrycie i cichaczem, możliwie zabierając wszelkie ulubione zabawki żony...

0. Bierzemy zapas chloroformu i pakujemy do auta...

 

Akcja właściwa

 

1. Odurzyć żonę. Moocno. Czymś mocniejszym niż wino (może być chloroform).

2. Zapakować lepszą połówkę w ciepłe koce. Na wszelki wypadek związać ręce (dbamy o bezpieczeństwo własne - jakby się obudziła i chciała bić kierowcę lub wysiadać - nie można do tego dopuścić)

3. Zapakowaną żonę w środku nocy wynosimy do auta, kładziemy delikatnie na tylnej kanapie. Zapinamy czepkę i czemprędzej jedziemy na miejsce.

3a. Miejsce musi być urody przecudnej, urokliwe i romantyczne wyjątkowo! Widok na zaśnieżone szczyty i spowite mgłą i dymem doliny - wskazane. Strumyczek szemrzący cicho nieopodal - także.

4. W razie nagłego przebudzenia w czasie transportu, odurzamy ponownie... Siekiera, młotki i inne tępe narzędzia wykluczone!

5. Po przyjeździe na miejsce rozbijamy błyskawicznie obozowisko, przenosimy porwaną do czepki, rozwiązujemy, rozpalamy grilka. Gdy połowica zacznie się budzić, serwujemy pstrągi z grila duszone w maśle i ziołach, do tego białe wino dla lekkiego ocucenia i świece na stole dla poprawy humoru...

6. Gdy lepsza połowa wyjdzie z czepki i oniemieje z zachwytu już jest z górki. Jeśli nie wyjdzie to:

7. Odurzać środkami lekkimi (wino grzane, wino schłodzone - naprzemian) i kadzić nieustannie, zapewniając o miłości gorącej i... że te wszystkie wysiłki to przecież dla NIEJ JEDYNEJ :piwko:

 

Punkt 7 powtarzać tak do końca wyjazdu i jeszcze dwa tygodnie po przyjeździe :ok:

 

POWODZENIA :ok:

 

PLAN B:

W razie niepowodzenia od pkt. 5:

odurzyć środkami HARD, zawieźć do dom, rozpakować się, czepkę odpiąć, usunąć wszelkie ślady przestępstwa. Po wybudzeniu żony zapewniać, że to wszystko to jakiś jej koszmarny sen był :piwko:

 

[ Dodano: Czw 07 Sty, 2010 10:48 ]

Trafko , powiedz Jej , że bzykanie w zimie tylko w przyczepie ... zobaczysz że pojedzie , tylko z tydzień czy dwa przed wyjazdem nie złam danego słowa

marzena307, nie podcina się gałęzi na której się siedzi :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 miesiąc temu...
Korzystając z pięknej zimy na podlasiu postanowiłem sprawdzić jak się jeździ z przyczepką po zaśnieżonych drogach

 

odświeże może temat bo dziś przy pięknej aurze w wielkopolsce miałem okazje zrobić pare setek km z przyczepą :ok: co prawda towarówką ale zawsze Dla ludzi z poza Wlkp powiem że warunki były dziś bardzo zimowe zresztą widac na poniższych fotkach Powiem jedno -wielka frajda :jump: co prawda lepiej się prowadził zestaw jak był dociążony (ok 200kg w aucie i 600 na przyczepie) ale na pusto też narzekać nie można :hehe: dzisiejsza przejazdzka upewniła mnie w przekonaniu że zimą można spokojnie z budka jeździć :-] bez obaw w przyszłym roku lece na narty w karkonosze :j

post-120492-imported-c3e97e0b-16cc-43e2-877e-408e8490079c_thumb.jpg

post-120492-imported-69da2857-ee0d-49fd-85e4-0531ad070443_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jezdze średnio raz w tygodniu ale to na mniejszych dystansach a raz w miesiącu kulam troszke dalej :hehe: myśle że to super trening przed wyjazdem z budką :jump: tym bardziej w warunkach jakie nam dziś zima zafundowała :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki ale sprawdźcie, jak to wygląda na podjazdach i zjazdach z góry!

Trzeba sprawdzić zakładanie łańcuchów w tym do przyczepy, jeśli wybieracie się w góry.

Jak staniecie na postoju i będzie padał śnieg, to trzeba będzie mieć łopatę, by utorować sobie drogę.

Pamiętam, jak pod niezbyt stromy ale biały podjazd, nawet z łańcuchami wyjeżdżaliśmy tyłem ( przedni napęd bez przyczepy).

Warto mieć wiaderko z piaskiem i solą.

Tak na serio, to wyjazd w góry, po białych drogach bez dociążonego balastem ok. 200 kg holownika z napędem na 4 koła z łańcuchami w pogotowiu, to ciężka i ryzykowna sprawa.

No ale campery widuję więc może jakoś by się dało :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na serio, to wyjazd w góry, po białych drogach bez dociążonego balastem ok. 200 kg holownika z napędem na 4 koła z łańcuchami w pogotowiu, to ciężka i ryzykowna sprawa.

Bez przesady ...... wszystko jest dla ludzi, wystarczy troszkę rozsądku.

 

[ Dodano: Pią 12 Lut, 2010 21:26 ]

Tak , tylko camper to zwykły dostawczak , którym się jedzie lepiej jak osobówką.

A to zależy jakie ma opony :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , tylko camper to zwykły dostawczak , którym się jedzie lepiej jak osobówką.
Bez przesady ...... wszystko jest dla ludzi, wystarczy troszkę rozsądku.

 

Trafko, ma rację ale macieku podpuszczasz :ok:

Szary11 fakt, moderator ale jakoś bym go nie kasował, opowiadaniem, że lepszy rozsądek niż łańcuch :niewiem:

Znasz Kolego takie nieprzyjemne uczucie podczas podjazdu pod górkę, że powoli stajesz, kółka się kręcą do przodu, a za chwilę, jedziesz rozsądnie do tyłu i wcale tego nie chcesz?

Ja to ćwiczyłem bez przyczepy w Bieszczadach w Bystrem ale i tak śni mi się czasami :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki ale sprawdźcie, jak to wygląda na podjazdach i zjazdach z góry!

 

Już to z towarówką sprawdziłem... bez łańcuchów nie wyjadę z osiedla. Zasypało mnie tu strasznie. O ile wyjadę, to bardziej boje się o powrót - nie mam gdzie nawrócić z kempingiem. Na tą chwilę musiałbym cofać z budą jakieś 400-500m. I to pod lekkie wzniesienie :niewiem:

 

Nic, w przyszłym tygodniu kolejna próba z towarówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz Kolego takie nieprzyjemne uczucie podczas podjazdu pod górkę, że powoli stajesz, kółka się kręcą do przodu, a za chwilę, jedziesz rozsądnie do tyłu i wcale tego nie chcesz?

Ja to ćwiczyłem bez przyczepy w Bieszczadach w Bystrem ale i tak śni mi się czasami

Znam to uczucie ........ ale przy wszystkich takich przygodach pierwotna przyczyna była zawsze ta sama: bark razsądku przy ocenie podjazdu / pojazdu. Nawet na łańcuchach możesz trafić taki podjazd z którego zsuniesz się bo trafisz na czysty gładki lodzik pod śniegiem. Niby wtedy można walczyć o to żeby łańcuchy "wgryzły się" w lód ale nie zawsze się to udaje. No i wracamy do początku czyli do zdrowego rozsądku :-)

 

Ps. Co nie zmienia faktu że łańcuchy mam w aucie cały rok - latem już ze dwa razy z błocka na łańcuchach wytaplałem się z przyczepką, zimą sprawa jest bardziej oczywista.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moja budka stoi u gospodarza w Borach Tucholskich.

Po zakończeniu sezonu postanowiłem,że raz w miesiącu zaliczę wypad sobotnio-niedzielny do przyczepki.Jak na razie udaje mi się to realizować,a dzisiaj jadę po raz drugi w tym miesiącu!

Pomimo mrozu (w nocy do -15)ogrzewanie zdaje egzamin w 100 %.Nawet w nocy nie musiałem podkręcać ponad 5.Skraplanie pary występuje na oknach i w schowkach pod siedzeniami.Śpiwory zostawiam zawsze w przyczepce i nie stwierdziłem żadnych niemiłych zapachów.

Największym plusem tych wypadów jest kompletna cisza,jakiej nie zaznamy latem.

Nawet ptaki nie śpiewają i jest tak cicho że uszy "bolą"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz Kolego takie nieprzyjemne uczucie podczas podjazdu pod górkę, że powoli stajesz, kółka się kręcą do przodu, a za chwilę, jedziesz rozsądnie do tyłu i wcale tego nie chcesz?

Doskonale to rozumiem. A oto filmik dający do myślenia nad głupotą ludzką:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.