Skocz do zawartości

Przygotowanie wnętrza przyczepki na zimę


brams

Rekomendowane odpowiedzi

Rolety zwinięte powinny być że względu na ich sprężyny. Pod koła można dać kawałek deski aby stały na równym. Podpory lekko podkręcone. Ja zostawiam tylko jedną tylną tuż nad wylewką betonową na wypadek przeważenia tyłu.

W tym roku muszę zrobić inaczej bo Kristofer nie zaleca kontaktu koła manewrowego z podłożem. Więc wszystkie podpory opuszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku muszę zrobić inaczej bo Kristofer nie zaleca kontaktu koła manewrowego z podłożem. Więc wszystkie podpory opuszczę.

 

Ale to zalecenie nie jest niczym uzasadnione. Była już na ten temat dyskusja zresztą. Wg mnie takie postępowanie jest błędne. Sami producenci w instrukcjach tego na pewno nigdzie nie zalecają, a wręcz przeciwnie. Zgodnie z moją instrukcją koło manewrowe należy podnosić tylko na czas jazdy, a przed oczepieniem przyczepy koło trzeba opuścić. Wg mnie zdecydowanie lepiej jak przyczepa stoi na kołach i cały ciężar jest oparty na ramie, a nie na drewnianej podłodze, która pracuje. W dodatku należy brać poprawkę, że przyczepa na postoju może się przesuwać np od wiatru, buda pracuje. Tym bardziej wg mnie na zimę nie warto rozkładać podpór, a zostawić przyczepę z podporami podniesionymi na taki właśnie wypadek. Przecież zdarza się, że od wiatru przyczepa potrafi się niemal o metr przesunąć. To co w takim wypadku stanie się z podporami? Chyba łatwo sobie wyobrazić, że podłoga dostanie.

 

Ponadto zaleca się aby co około 4 tygodnie postoju przesunąć przyczepę, po to aby opony zmieniły swe położenie i stykały się inną częścią z podłożem. Dlatego wg mnie metoda mareec wydaje się być najrozsądniejszą metodą. Ja robię dokładnie tak samo.

 

Co do przygotowania przyczepy na zimę to robię to tak:

  1. Czyszczę dokładnie całe wnętrze,
  2. Wszystkie rzeczy z przyczepy zabieram. Talerze, garnki itp
  3. Spuszczam całkowicie wodę i zostawiam zawory otwarte
  4. Otwieram wszystkie szafki na oścież aby była jak największa wentylacja
  5. Zabieram z przyczepy materace, poduchy i siedziska
  6. Podnoszę łóżko do góry, schowki pod siedziskami także unoszę do góry
  7. Okienka robię na mikrowentylację
  8. Rolety zwijam wszystkie. Wg mnie lepiej jak są zwinięte, niż naciągnięte
Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie lepiej jak przyczepa stoi na kołach i podporze i cały ciężar jest oparty na ramie, a nie na drewnianej podłodze. Ponadto zaleca się aby co około 4 tygodnie postoju przesunąć przyczepę, aby opony zmieniły swe położenie i stykały się inną częścią. Tym bardziej wg mnie na zimę nie warto rozkładać podpór, a zostawić przyczepę z podporami podniesionymi na wypadek też jakby wiatr miał zamiar przesuwać przyczepę itp. Metoda mareec wydaje się być najrozsądniejszą metodą.

Wiadomo tak było do zeszłego roku, teraz chcę zrobić inaczej zgodnie z sugestia Krzysztofa. Część kół podporowych ma wagę więc faktycznie nie podpierają przyczepy. Rozglądałem się po kempingach sporo kół jest w górze lub są zdemontowane na czas postoju.

 

Jak jest w instrukcjach do nowych przyczep?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo tak było do zeszłego roku, teraz chcę zrobić inaczej zgodnie z sugestia Krzysztofa. Część kół podporowych ma wagę więc faktycznie nie podpierają przyczepy. Rozglądałem się po kempingach sporo kół jest w górze lub są zdemontowane na czas postoju.

 

Wiesz, ja na kempingach widuję też sporo przyczep uniesionych na podporach, a ostatnio nawet na FB ktoś na zwróconą uwagę, że robi to źle wmawiał mi, że nie mam żadnego doświadczenia w karawaningu i się nie znam ;)

 

 

Jak jest w instrukcjach do nowych przyczep?

 

 

Tak jak napisałem powyżej. Zgodnie z moją instrukcją koło podporowe unosimy tylko na czas jazdy. Natomiast aby ustawić prawidłowo przyczepę mam wymienionych w instrukcji kilka czynności.

  1. Ustawić na w miarę równym terenie.
  2. Wyrównujemy przyczepę wzdłużnie za pomocą koła manewrowego.
  3. Zaciągamy mocno ręczny.  
  4. Podkładamy pod koła kliny.
  5. Rozkładamy wszystkie podpory.

Nie ma ani słowa aby po wszystkich czynnościach podnieść koło manewrowe, więc jak widać nie jest to zalecane.

 

Tak czy inaczej to jest instrukcja ustawienia przyczepy na czas kiedy jej używamy. Natomiast kiedy jej nie używamy to robiłbym (i robię) dokładnie tak jak napisał mareec. Nie widzę powodów dla których przyczepa w czasie gdy jest nieużywana musiałaby być podparta podporami. Wg mnie to zupełnie różne sytuacje i na czas postoju dłuższego nie ma sensu opuszczać podpór.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witus - rozglądanie się po campingach to sprawa lekko mówiąc trudna. Nawet tam gdzie przeważają zachodni goście nie ma pewności, że robią coś dobrze bo mogą mieć swoje nawyki z przed 30 lat i ich nie zmieniać. Tak jak u nas podnoszenie przyczep na łapach i poziomowanie. Tak robiło się z niewiadówkami i ludzie przenoszą to na kolejne przyczepy robiąc im krzywdę. Osobiście nie widzę nić pozytywnego w odciążaniu dyszla a dociążaniu podłogi i łap.

 

Jacek - przyczepa nie ma prawa się przemieścić. Koła trzeba zablokować czterema klinami, dobrze zabezpieczyć to w podłożu. Jezeli się przesunie tzn że był huragan i nie ma co zbierać :).  Nie ma sensu powtarzać kolejny raz co trzeba zrobić a co nie, jest to solidnie opisane na forum. Natomiast teraz wpadło mi do głowy, że zamiast całkowicie podnosić koło manewrowe to może warto przepakować cepę, aby nacisk na nie był niski - np rzędu 40-60kg. U mnie przez sezon wyjazdowy nacisk na hak jest rzędu 70-90kg non stop. Po ostatnim wyjeździe (mam nadzieję październik), wypakuję butle gazowe i ciężkie rzeczy z przedniego łóżka do garażu i powinno być lżej dla koła manewrowego. Tylko wtedy koniecznie już jedna tylna łapa dla bezpieczeństwa aby przy wchodzeniu cepy nie przewrócić.


Wiesz, ja na kempingach widuję też sporo przyczep uniesionych na podporach, a ostatnio nawet na FB ktoś na zwróconą uwagę, że robi to źle wmawiał mi, że nie mam żadnego doświadczenia w karawaningu i się nie znam ;)

 

 

 

Tak jak napisałem powyżej. Zgodnie z moją instrukcją koło podporowe unosimy tylko na czas jazdy. Natomiast aby ustawić prawidłowo przyczepę mam wymienionych w instrukcji kilka czynności.

  1. Ustawić na w miarę równym terenie.
  2. Wyrównujemy przyczepę wzdłużnie za pomocą koła manewrowego.
  3. Zaciągamy mocno ręczny.  
  4. Podkładamy pod koła kliny.
  5. Rozkładamy wszystkie podpory.

Nie ma ani słowa aby po wszystkich czynnościach podnieść koło manewrowe, więc jak widać nie jest to zalecane.

 

Tak czy inaczej to jest instrukcja ustawienia przyczepy na czas kiedy jej używamy. Natomiast kiedy jej nie używamy to robiłbym (i robię) dokładnie tak jak napisał mareec. Nie widzę powodów dla których przyczepa w czasie gdy jest nieużywana musiałaby być podparta podporami. 

 

oj ten ręczny to tylko po to aby po wsadzeniu klinów go spuścić. Chyba, że chcesz na wiosnę sprawdzać jak się demontuje zapieczone bębny. Niby nie ma pewności, że się zapieką, ale ja wolę nie sprawdzać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja to wszystko wiem, o tym przesuwaniu co jakiś czas, uniesieniu kanap itd. Obserwowanie kempingów też robiłem tylko pod konkretne zalecenie Krzysztofa (który jest dla mnie autorytetem).

 

Nie pamietam jak skończył się tamten temat.

 

Nie miałem nigdy nowej przyczepy zastanawiałem się jak jest to opisane w Waszych instrukcjach.

 

Choć szczerze, ja mam przyczepę pod plandeką i nie chce mi się jej przetaczać. Na wiosennym wyważaniu co jakiś czas nie zauważyłem nic niekorzystnego z oponami ale ja mam lekką przyczepę (dmc 110, pewnie netto z 900).

Edytowane przez witus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ten ręczny to tylko po to aby po wsadzeniu klinów go spuścić. Chyba, że chcesz na wiosnę sprawdzać jak się demontuje zapieczone bębny. Niby nie ma pewności, że się zapieką, ale ja wolę nie sprawdzać :)

 

Ja zacytowałem instrukcję. Powyższe tyczy się używania przyczepy w sezonie, gdzie wiadomo, że przemieszczamy się dość często, więc przyczepa z zaciągniętym ręcznym nie stoi długo, nawet jak ręczny zostawimy zaciągnięty. 

 

Co innego kiedy przyczepa stoi nieużywana. Ja wtedy stosuję inne procedury. Kliny pod koła też stosuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co robicie zbutlą gazową zostawiacie czy wynosicie ?

 

ja zostawiam, na stacjach paliw stoją cały rok, czasem w 40C a czasem w -30C. Ewentualnie wyjmę aby odciążyć dyszel. Zimą nie powinno się ogrzewać przyczepy tak dla pozoru na godzinę czy dwie. Niech stoi zamarznięta. Najlepiej w słoneczne dni trochę przewietrzyć. Materacy też nie wynoszę, jak będzie ładny mroźny dzień to wystawie je na słońce, niech się alergeny wymrożą.

 

najważniejsze to spuścić całą wodę, razem ze słuchawką i baterią prysznicową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mogę podzielić się swoim doświadczeniem: moja przyczepa /kolejna/ stoi  na kołach, przykrywam plandeką. Natomiast wynoszę do domu wszystkie przedmioty z plastiku /mróz powoduje krótką ich żywotność/, wszystką tapicerkę, zdejmuję firanki, zasłonki. Otwieram lodówkę, wszystkie szafki, wynoszę preparaty chemiczne, baniaki na wodę /bo to też plastik/. W poprzednich przyczepach przenosiłam pompkę do wody w mały pojemnik z wodą aby. nie zapowietrzać. Zawsze mieliśmy z nią problem. Nie zaciągamy hamulca, nakrywamy hak pokrowcem. Koło najazdowe jest podniesione. Nie pozostawiamy uchylonych okien, daszków. Jeżeli nie ma przykrycia na całą przyczepę dobrze jest zabezpieczyć okna z zewnątrz na które operuje słońce. Szyby po czasie dostają maleńkie pęknięcia. Oczywiście głownie dotyczy to przyczep nie młodych. Zaciągaliśmy rolety. Wiosną /kwiecień/ zdejmuję plandekę, wietrzę i wszystko myję wodą z dodatkiem mydła marsylskiego. Jeżeli po zimie czuje się małą stęchliznę szukać wewnątrz miejsca wilgoci. To znaczy, że drewno, sklejka zaczyna gnić. Na koniec: każda przyczepa ma w podłodze specjalne wycięcia od odpowietrzania. Serdecznie wszystkich pozdrawiam: Larysa


Aha! co do butli. Bulę zostawiamy w bakiście ale zabieramy sprzęt elektryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy okazji odnawiamy "przykazania na zimę" to odnośnie WC (Thetford C2/C3) drobny szczegół - przed zimowaniem spuścić wodę z lejka do napełniania zbiornika spłuczki. Opróżnienie i wymycie kasety, spuszczenie wody ze zbiornika spłuczki (rurką), o tym się pamięta. Ale jeszcze osobno trzeba opróżnić syfon we wlewie - odchylamy wlew, odkręcamy korek wlewu wody, odkręcamy koreczek w dolnej części lejka, woda spływa, lekko naduszamy lejek, żeby wypłynęła cała..

Łatwo zapomnieć, za zeszły sezon przyznaję sobie żółtą kartkę, szczęśliwie nic się nie uszkodziło, a i wody tam jest mało (ze 150 ml), ale szkoda żeby np. rozsadziło lejek i poszło w podłogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.