Skocz do zawartości

Rumunia 2009 by Adi


adi

Rekomendowane odpowiedzi

Ze względu na to iż, większą cześć trasy odbyliśmy wspólnie z AND123 oraz, że już jedną relację napisałem (bez sesnu pisać dwie) zapraszam zainteresowanych do lektury na sąsiednie forum:

 

http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?t=5420&postdays=0&postorder=asc&start=0

 

Dokleiłem dzisiaj jeszcze dwa filmiki :-) zrobione z nudów w pociagu (opóźnionym :jesc: )

 

Pozrawiam

Adam

 

PS

Zakładam osobny wątek, aby nie rozbijać zbędnym postem relacji Jacka_l i ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję.

Nikt. Raz nas tylko jeden facet przestrzegł, że mamy się zamknąć na noc, dla nas to jednak był dyskomfort i woleliśmy odjechać. Ale to tam opisałem. Poza tym NIC NIGDZIE, nawet jak już jechaliśmy sami bez AND123 (Andrzeja).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adi, a zapomniałeś o nocnej wizycie niedźwiadków ? Nie zaniepokoiło to Ciebie ? Ja nie abym się "wcinał" :hehe: Ale to tak czekając w tawernie na obsługę :-) :ok: Żartowałem - też czułem się bezpiecznie - bezpieczniej niż w Bułgarii, gdzie sporo cwaniactwa było dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te drogi szutrowe, kurcze, Adi to miał mniejszy problem a Tobie And jak się jechało z ogonem?

Bardzo fajna ta wyprawa ale nieco "harcerska" - no te biwaki na dziko w nieznanym terenie, czort wie czy jakiś element sie nie kręci...

Kurdę ja jeżdżę sam i kurdę miałbym obawy... wolę na campie albo w mieście/stacji benzynowej...

Gratuluję odwagi, bardzo mnie to kręci.

 

Aśka w Belgi i we Francji nie pozwoliła mi się zatrzymać na nocleg na leśnym/przytrasowym parkingu.

( zatrzymaliśmy się np. na parkingu przy trasie, gdzie stały już dwie załogi ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zapomniałeś o nocnej wizycie niedźwiadków

Nie zapomniałem - opisałem. W Tawernie powiadasz, to już wiem dlaczego fragment z niedzwiadkami ominąłeś.

A tutaj tego jako zagrożenie nie podałem - na misia trzeba uważać, ale on nie jest niebezpieczny w sensie ludzkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no te biwaki na dziko w nieznanym terenie, czort wie czy jakiś element sie nie kręci...
Na początku mieliśmy ten sam problem, i fajnie, że nas było 2. Potem starałem się koło namiotów stawać.

Problem w tym, że Rumunii mają inna naturę, nawet jak są po alko są weseli i pogodni. Jesteśmy wszyscy, bo ja też spaczeni PL mentalnością, pt "fajna przyzcepa, pewnie droga to mu szybę rozp...... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adi kilka dni temu w Goleniowie na stacji benzynowej, kupuję hotdoga, patrzę a tu taki zestaw jak ma Adi, pomyślałem: oooo Adi, i już miałem zamawiać hotdoga dla Adiego :bzik: ale się okazało, że zestaw na niemieckich blachach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.