Skocz do zawartości

Francja - Paryż i Lazurowe Wybrzeże


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

... kurczę, pisałem przed chwilą z pół godziny i mi się skasowało...

 

... a więc kolejnego dnia wycieczka do Monaco i Monte Carlo.

 

Z uwagi na panujące korki na trasie/promenadzie Lazurowego Wybrzeża zdecydowaliśmy się na szybkie pokonanie drogi autostradą. Więc wbijamy się na autostradę, ruch duży, ale wszyscy jadą płynnie, jak jest 110 to wszyscy 100-110, jak 130 to wszyscy 120-130.

 

Dojechaliśmy szybko i przyjemnie do Monaco. Zajechaliśmy na pierwszy podziemny parking ( 10 pięter w dół ) i wypadliśmy w miasto.

 

Ciekawostką było to, że aby zgodnie z przepisami przejść na drugą stronę ulicy, na której nie było pasów, należało zjechać publiczną windą 2 piętra w dół, przejść pod ulicą i wjechać 2 piętra do góry po drugiej stronie... :bukiet::ok::ok:

 

Swe kroki skierowaliśmy do ogrodu dendrologicznego z kaktusami. Ogród przepiękny, tysiące kaktusów, od małych dziwolągów po wielkie kilkumetrowe kaktusiska, łyse, owłosione, kwitnące, drzewiaste... Ogród połozony jest na zboczu na skale, jak całe miasto. Ścieżki ogrodu prowadzą serpentynami w dół, a pod nami daleko w dole ulice :jesc:

 

Obejrzeliśmy ogród i swe kroki skierowaliśmy w dół do portu i starego miasta. Sporo schodów i publicznych wind, wsiadasz do windy, 2 piętra w dół i wychodzisz na ulicy kilka metrów niżej :ok:

 

Spacerem przez port, port jak port tylko łódki trochę większe i bardziej luksusowe...

 

Wokół sklepy z autami: Lotusy, Ferrari, Porsche na ulicach, Lamborgini...

 

Jak jechaliśmy to na parkingu, stał używany piękny pomarańczowy Lamborgini do sprzedaży z kartą za bagatela 107'000 eurosów...

 

Nie interesuję się autami, ale ten mi się wyjątkowo spodobał. Aśka skwitowała to słowami: Sprzedaj chatę, my sobie kupimy 2 pok mieszkanie a Ty będziesz mieszkał w przyczepce i ciągał ją pięknym pomarańczowym Lamborgini hehehh.

 

W Saint Tropez też takie stało przy porcie, jak i wiele innych pieknych sportowych aut.

 

No ale spacerując portem kierujemy się na stare miasto, które z góry prezentowało się bajkowo. Następnie oglądając je, kierujemy się do muzeum oceanograficznego, jak wyczytalismy w przewodniku, najlepszego w europie...

 

Czy jest najlepsze, nie wiem, oglądałem kilka i te faktycznie zrobiło najlepsze wrażenie. Ogromne akwaria przylegajace do rafy koralowej która z drugiej strony wychodziła na otwarte morze. Piękne, masa różnych gatunków morskich stworzeń no i tłok, ogromny tłok echhhhhh.

 

Zwiedziliśmy muzeum, obejrzeliśmy stare miasto i portem kierujemy się do Monte Carlo, kasyna i hotelu Paris.

 

Kasyno jak i hotel robią wrażenie, wokół fontanny i firmowe sklepy. Tłumy ludzi, wielu czeka aż ktoś sławny podjedzie do kasyna. Co chwilę ktoś podjeżdża pod kasyna, zostawia portierowi klucze i wchodzi do środka... My też możemy ale dzieci jak to do kasyna nie wpuszczają.

 

Przypomniało mi się, że w Saint Tropez widzieliśmy jakiegoś sławnego mężczyznę, pewnie aktora francuskiego. Skakało wokół niego kilkunastu papparazi... nie rozpoznaliśmy niestety faceta... kurdę mogłem polecieć po autograf i opchnąłbym na allegro.... :ok::ok::ok:

 

Pospacerowaliśmy dookoła kasyna i hotelu, obejrzeliśmy sobie miasto i spacerkiem (nogi odmawiały nam posłuszeństwa) wspinalismy się po schodach pod górę w celu dotarcia do parkingu...

 

Zapakowaliśmy się do auta i autośką wróciliśmy na camp. Browar, drink, grill i do spania.

 


Widok z ogrodu

post-94516-imported-c0c38342-4aab-476b-a5da-ac190ac09834_thumb.jpg

 

Ogród

post-94516-imported-4bb3dbe0-3f53-4f33-b7e1-f88b441a321a_thumb.jpg

 

Widok z ogrodu

post-94516-imported-45a07551-6337-4704-8d06-65119b87dc65_thumb.jpg

 

Widok z ogrodu

post-94516-imported-f4682e05-82d0-42d9-b225-dbb0273c24bb_thumb.jpg

 

Widok na stare miasto

post-94516-imported-bb70b9b7-e921-4ee3-a48a-f2a67d138e71_thumb.jpg

 

Widok na miasto

post-94516-imported-2d4c842a-7272-4e3e-80bd-5b5ccb89bc58_thumb.jpg

 

Widok na miasto

post-94516-imported-6e2788db-80ef-446e-8ac6-c0d71de02c0c_thumb.jpg

 

Widok na miasto

post-94516-imported-7242c23f-e44d-4d60-89be-044a08bb622b_thumb.jpg

 

Stare miasto pałac i zamek

post-94516-imported-adeb82ea-936c-4f15-8146-adaa294bd8f8_thumb.jpg

 

Widok na miasto

post-94516-imported-ddfd90e5-3fa2-4b90-8b16-383334937948_thumb.jpg

 

Muzeum oceanograficzne

post-94516-imported-57562ac6-bf73-4dae-a420-26a027c9f505_thumb.jpg

 

Muzeum oceanograficzne

post-94516-imported-3105ebcf-c197-4e5a-af3d-5590af532939_thumb.jpg

 

Muzeum oceanograficzne

post-94516-imported-910546ad-535f-4ffe-8821-a1cc83b0bcfc_thumb.jpg

 

Muzeum oceanograficzne

post-94516-imported-52e503d6-3d34-4b3e-9070-7aee10a8024c_thumb.jpg

 

Muzeum oceanograficzne - ANNA stwór sprzed 150 mln lat

post-94516-imported-84db85c7-071b-45ee-8ef6-8eddfa5b4fb7_thumb.jpg

 

Mercedes

post-94516-imported-1d5329f4-5cf1-450a-9877-b244cac4777b_thumb.jpg

 

Kasyno w Monte Carlo

post-94516-imported-b36b5648-b734-4dac-a871-d4771eabd3c5_thumb.jpg

 

Kasyno w Monte Carlo

post-94516-imported-1c818f8a-65cb-42bc-b4cb-8df823871dab_thumb.jpg

 

Jeden z wielu sklepów "motoryzacyjnych" w Monaco

post-94516-imported-3af387f5-afce-49e1-bb39-4355c58146f5_thumb.jpg

 

Trasa do Monaco

post-94516-imported-8e3e05d2-07d0-47af-b76b-9e002f8085e7_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejnego dnia rano meldujemy się w recepcji, bo skończył nam się pobyt na tym campie. Przy meldowaniu się na campie powiedziano nam, że miejsce jest wolne i możemy sobie siedzieć... dzień wcześniej okazało się... że parcela jest od następnego dnia zajęta, ale są wolne miejsca na samej górze, w pełnym słońcu, sprawdziliśmy ale za to widok zapierał dech w piersiach.

 

Niestety rano okazało się, że te wolne kilka miejsc na samej górze wczoraj zostało zarezerwowane i od jutra nie mamy miejsca...

 

Czyli co, wsiadamy do auta, kierunek na Saint Tropez, bo przeciwny kierunek mamy odpytany na campach i szukamy.

 

Z 10 campów, miejsc brak...

 

Dojeżdżamy do miejscowości Frejus, mijamy ją, wjechałem źle na rondzie, nie na Saint Tropez a wyjazd wcześniej, jadę i szukam gdzie tu zawrócić, patrzę a tu pomiędzy krzakami tabliczka: camp agroturystyczny :ok::ok::jesc:

 

zawracam i jedziemy na ten camp...

 

... camp okazuje się coś ala takim u nas prywatnym polem namiotowym, stoją tam domki holenderskie i urlopowali tam francuzi, są toalety czyste i sprzątane, prysznice, ciepła woda, Właścicielka pokazuje nam miejsce na wolnym polu/działce , jakieś 2000m trawy, małe drzewka, 2 namioty z młodzieżą, w środku kran ( wcześniej domki holenderskie i toalety z prysznicami ). Patrzymy, nie wybrzydzamy, i tak przyjeżdzamy wieczorem i wyjeżdzamy rankiem...

 

OK, bierzemy, ale od jutra, Właścicielka kasuje nas za 2 doby, bo tyle wykupiliśmy i wracamy zadowoleni na nasz camp, dzieci na basen, kolacja w restauracji a rankiem mamy sie pakować i przejechać na słońcem oblany camp agroturystyczny...

 

Ale fakt tani, za auto z przyczepą 2 + 2 + prąd zapłaciliśmy od doby coś ok 27 euro :bukiet::ok::ok: taniej niż na niektórycch campach nad naszym morzem...

 

W sumie okazało się, że camp nie jest taki zły... CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wir, staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej a jednocześnie wypocząć i dać luz dzieciom na plażach... pomimo uciekającego czasu...

 

Zakupiliśmy przewodniki i poczytaliśmy/poszukaliśmy dużo przed wyjazdem...

 

Gdyby nie gps to by była pupa blada...

 

A z drugiej strony, musimy się ruszać, zwiedzać, jeździć, nie jesteśmy typami osób, które zasiądą na campie i tam zostają oddając się swoim ulubionym różnym rozrywkom.

 

ps. masa francuzów na tym campie w górach siedziała na parcelach i basenie i wypoczywała, zresztą tak jak masa niemców i włochów w np chorwacji. Pewnie byli tam juz enty raz i już wszystko widzieli.

 

Generalnie wyjazd w ciemno, i wyjazdy w ciemno, ale bez przewodników, gpsa, mając tylko papierową mapę, którymi też się zawsze posiłkujemy, zjadłbym kierownicę, rodzinę i najbliższych turystów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ktoś mnie docenia :bukiet::ok::ok:

 

Myślę, że większość czyta , nie pisząc nic i zazdraszcza ( między innymi i ja ) . Fajna wyprawa współczuje tylko tego szukania kempingów, czy wcześniej nie było możliwości rezerwacji , bo stresujące jest jechać od kempingu do kempingu i słyszeć - brak miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna wyprawa :ok: i równie fajny opis :jesc:

Bardzo dobrze sie czyta, ale wniosek nasuwa się jeden: trzeba byc do takiej podróży przygotowanym merytorycznie (planowanie miejsc do zwiedzania) i mentalnie (myślę o poszukiwaniu miejsc do spania) :ok:

Nie wyobrażam sobie rezerwowowania wcześniej wszystkich campów :ok: i jazdy wg kreski na mapie od punktu do punktu, bo jak nie to kasa przepada :ok: Trzeba mieć trochę swobody bo po to właśnie wybraliśmy taką a nie inna formę wypoczynku :ok:

Zatem pozostaje ... camper :bukiet: i to nie wysoki (mniej niż 2 m :-] ).

 

Czekam na CDN :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę nie rezerwować campingów, ponieważ mam taki charakter pracy, że niby urlop mogę sobie zaplanować w każdej chwili ale jak coś wypadnie to przesuwam wyjazd. W tamtym roku przez 3 tygodnie przesuwałem wyjazd do Chorwacji - rodzinka dostawała szału :bukiet::ok::ok:

 

W Paryżu zarezerwowaliśmy parcelę kilka dni przed wyjazdem, fuksem, bo ktoś zrezygnował z rezerwacji...

 

Na Lazurowym też próbowałem kilka dni przed wyjazdem rezerwować, ale nigdzie nie było już wolnych parceli...

 

To szukanie campów stresujące i bardzo czasochłonne... z namiotem nie byłoby takiego problemu, były miejsca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc, następnego dnia rano, szybkie śniadanko i pakowanko... dzieci poleciały na basen a my zwijamy obóz...

 

Przed 12:00 wyjeżdżamy w kierunku Frejus na agroturystykę... :]

 

Musimy się nieco pospieszyć, ponieważ parę km do przejechania, trzeba się rozstawić i rozłożyć, a przecież chcemy przed plażowaniem wpaść do jakiejś sympatycznej kanjpy we Frejus na obiad. Pamiętamy, że jemy do 14 i po 19 :ok::bukiet::ok:

 

A więc, gaz do dechy, było z górki to i szybko poszło. Zajechaliśmy na camp, rozbiliśmy się, na polu dwa małe obozowiska z młodzieżą ( jedni się pakują ). Gorąco 40 stopni, jak gorąco, nie ma cienia nad przyczepą, bardzo gorąco. Rozbijamy się, prysznic i hop do auta... i do miasta...

 

O 13:50 logujemy się w knajpie i zamawiamy obiadek, pyszny... po obiadku na plażę... później wieczorkiem zakupy w Geancie - coś na grilla i do wypicia, bo przecież zaraz mecz Polska-Grecja...

 

Wieczorkiem całą rodziną zasiadamy w przedsionku przed TV i szykując grilla, popijając dżin z toniciem i spritem (dzieci sam sprite :ok: ) oglądamy mecz :mod::mod::mod: .

 

Gdzieś tak w połowie meczu, pomiędzy 3 a 4 dżinem, wpadają młodzi Francuzi z prośbą o gaz, bo skończył im się w pojemniku gaz i nie mogą sobie zrobić kolacji...

 

Wyciągam drugą butlę, przynoszą swój palnik ale okazuje się, ze nie pasuje ( ja palników nie wożę ) więc proponuję im ugotowanie sobie "pasty" w przyczepie. Przynoszą garnek z wodą i gotują, stwierdzając, że jesteśmy przyzwoitymi ludźmi. :]:]:]

 

Aśka ma niezły ubaw ze mnie, ponieważ oni łamaną angielszyzną mówią, że chcą zrobić sobie pasta, ja po drinku odpowiadam, żeby ugotowali sobie tą pastę i widząc pełen gar wody stwierdzam, że będą mieli gar pasty na 3 dni heheheh

 

I do przyrządzenia tej pasty proponuję im grilla węglowego... ale oni się upierają i nie chcą grilla...

 

Aśka się przewraca na krześle ze śmiechu i tłumaczy mi ( bo o gotowaniu pojęcie mam średnie :ok: ), że pasta to makaron i oni gotują sobie makaron. A ja się z 15 min dziwiłem, że chcą gotować pastę :ok::ok::jesc:

 

Ale ugotowali i poszli, dokończylismy mecz, Polska wygrała, obejrzeliśmy jeszcze jakiś film na Canal+ i do spania bo rankiem wyjazd do Niceii i Cannes...

 

Jak agroturystyka to i zaczęły się komary, mniejsze niż u nas ale równie dokuczliwe. Sryskaliśmy się mocno no i w niezawodnym Geancie trafiamy na promocję i kupujemy dużą lampę owadobójczą... Dajemy komarom opór...

 

Aaaa zapomniałbym napisać, że właśnie tutaj zepsuło mi się kółko podjazdowe i musiałem cofać auto pod zaczep aby przestawić przyczepę i za mocno cofnąłem i zdarłem odrobinę lakieru w aucie, zacisnąłem zęby, nie darłem się, to była moja wina, nie mogłem na nikogo zwalić... :ok:

 

Zaznaczę jeszcze na mapce gdzie znajduje się ten camping, bo w razie potrzeby ktoś na 200% znajdzie się tam miejsce na noclegi lub jako camp przelotowy...

 


Foto z campingu agroturystycznego

post-94577-imported-b57e960c-85d2-414d-be7d-691707358fcf_thumb.jpg

 

Foto z campingu agroturystycznego

post-94577-imported-1879c854-c3cd-4b10-9788-6467284d5bbc_thumb.jpg

 

Foto z campingu agroturystycznego

post-94577-imported-ef2f754b-ebd7-48ec-8851-6830d2ec36cb_thumb.jpg

 

Foto z campingu agroturystycznego

post-94577-imported-4b1d44a2-45e7-43b6-b21a-476a4f1e376e_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patriks fajna to Twoja wyprawa, choć powiem że męcząca. Ciekawi mnie ile kaski wydałeś na te wakacje, bo czytając Twoje relacje to człowieczek nabiera chęci. Może w przyszłym roku coś się pomyśli- supeeeeeer :bukiet: ciekawie opisane :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tamtym rejonie we wrześniu 2001r i patrząc na te gigantyczne kempingi wydawało mi się że to nie możliwe aby się one zapełniły a jednak czytając Twoją relację widzę że tak może być - dla mnie to horror. Ja uważam że najlepszy jest czerwiec lub wrzesień na wyjazd w te rejony (taniej ,chłodniej, luzniej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - koszty postaram się oszacować na końcu albo prześlę Ci później...

 

Cichy, wiem, że jest wygodniej i mniej tłoczno w czerwcu lub wrześniu, ale z uwagi na charakter pracy Aśki, mamy do dyspozycji lipiec i sierpień oraz ferie szkolne w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.