Skocz do zawartości

Chorwacja Umag sierpień 2009


Rekomendowane odpowiedzi

31 LIPIEC 2009 Dzień wyjazdu.

Wielkie poruszenie w rodzinie ,głownie u dzieci 4 latka i 10 latek.

Niestety rano jeszcze wyjazd do firmy,myślałem że na 2 -3 godzinki ale zeszło do 14-tej.

Co chwila tel.od dzieci kiedy przyjadę, Jestem w domu no i tu niespodzianka wszystko spakowane perfekt nawet w przyczepie.

Obiadek drobne rzeczy do wniesienia i mamy ruszać ale zaraz czegos mi brakuje,widzę że nic nie widze :) w lusterkach bo zapomniałem zakupić dodatkowych lusterek.Zjezdzilem całe miasto i są uniwersalne możemy jechać jest ok. 18=tej. wyjazd z Opola.

Jedziemy ok godziny i jesteśmy na granicy w GŁUCHOŁAZACH, zaufałem nawigacjii ,ktora niestety nie była odpowiednio nastawiona i przez pierwsze km w CZ.prowadziła mnie po bocznych drogach po godz ,jazdy w górkach wyjeżdzamy na głowną drogę na Ołomuniec,

Pierwszy postuj na stacji kupujemy winietkę na autostrade,dzieci toaleta .

Ruszamy dalej droga coraz lepsza mijamy olomouc,brno ,kierujemy się na Wiedeń przez przejscie Mikulow drasenhofen w Cz jeszcze tankujemy do pełna.

W samochodzie cisza dzieci zasneły.

Wjeżdzamy do Austrii jadę ok 85 na h ,wiele prac na drodze w kierunku Wiednia i mimo nocy duży ruch,Wiedeń przejezdzamy bardzo sprawnie i dalej na GRAZ.

Kilometry mijają jest już 1,sierpień ,ruch bardzo duży jak na nocną pore.

Dojężdzam do Graz i dalej na Maribor.

Około 2 w nocy jesteśmy na granicy Austria-Słowenia, zmęczenie daje znać i postanawiam stanąć tuż za granicą na parkingu.

Widzę pare samochodów z przyczepami i widać żę podrózni odpoczywają w środku,wiec postanawiamy udać sie do domku spać.

Śpię do siodmej rano (zapomniałem dodać ,że z Opola jadą jeszcze dwa auta ale bez przyczepki tylko z namiotami,wyjechali dopiero ok11 wieczorem) dzwonię do kolegów ,ktorzy własnie konczyli godzinną drzemke w okolicach Wiednia.

Budzi się żona z dziećmi ,mała toaleta na stacjii kawka ,pierwsze fotki i około ósmej dalej w drogę.

Jest spory ruch i natrafiamy na pierwszy korek W Mariborze około 40 minut,,

Jedziemy na Lubiane i dalej na granice z Chorwacją ,wszystko zgodnie z planem do pewnego momentu ostatnia góra graniczna z Chorwacją od samego dołu korek samochodów .

Nie wiedziałem jak daleko mam pod góre a zakrety umiejętnie chowały widok podjazdu , i tak podjeżdzalismy około 2.5 godziny w pełnym słońcu gdyż było już po 11 tej.

Wyobrązcie sobie pare kilometrów pod góre non stop ruszac i stawać z przyczepą ,myślałem ze ze sprzęgła zostanie miazga.

Udało się przejechaliśmy granicę i mieliśmy już około 10 km na camping,ale te ostatnie godziny w korku dały nam popalić,

około 13 tej byliśmy na campingu.

teraz wkleję pare fotek.

 


widok z autostrady Słowenia

post-93976-imported-731703b3-107a-4f26-9450-eea4eb7a0442_thumb.jpg

 

pierwszy postuj słowenia

post-93976-imported-babfe56d-43ef-4d0c-9215-2f5bb5cb0e92_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.