Skocz do zawartości

Czy ktoś może oglądał tą przyczepę?


seboo

Rekomendowane odpowiedzi

Witałem się już w powitalni, ale i z tego miejsca chciałbym wszystkich serdecznie powitać i zadać pierwsze pytanko:

Czy ktoś może zna lub oglądał tą przyczepę?:

http://moto.allegro.pl/item675532790_jak_nowy_dethleffs_camper_06r_z_lcd_20_w_wa.html

Jeśli tak, to będę wdzięczny za wszelkie informacje. Robiłem już wstępne rozpoznanie, ale bez oględzin przez jakiegoś znającego się na rzeczy fachmana decyzji nie podejmę. Przyczepa odpowiada mi wizualnie, pod względem wyposażenia i rozkładu, no ale wiadomo, że przede wszystkim musi być w pełni sprawna i szczelna.

Wszelkie sugestie mile widziane :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Nowy Kolego... Myslę że raczej musisz rozważyć stosunek ceny do przedmiotu pod kątem opłaca się/nie opłaca się. 3 letnie przyczepy nie są wyeksplowatowane na tyle , żeby aż tak dokładnie je oglądać. Zwróć tylko uwage czy są jakieś ślady po ew. naprawach pouderzeniowych - jeśli nie było naprawy, przyczepa na bank jest szczelna.

PS. Ładniutka :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już o tym nie raz. Zdecydowana większość przyczep sprowadzanych do nas jest po przejściach typu gradobicie, zalanie, uszkodzenie itd. Myślę że nie inaczej jest w tym przypadku. Na mobile.de na model 450 DB najniższą cenę jaką udało mi się znaleźć to 8850 bezpośrednio od właściciela. Zakładając że opuści do 8500 daje nam około 37500. Paliwo do Belgii i z powrotem, noclegi po drodze, około 100 euro za tablice i ubezpieczenie oraz zarobek musi się zmieścić w 1300 zł. Raczej mało prawdopodobne. Ale obejrzeć warto. Tylko że trzeba to zrobić bardzo dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepę już wstępnie oglądałem i sytuacja wygląda tak:

Sprzedający twierdził, że nigdy nie była uszkodzona (przy tej cenie i tym roczniku od razu wydawało mi się to baaaardzo mało prawdopodobne), ale po 5 minutach oględzin już wiedziałem, że miała stuknięty lewy przedni narożnik. Sprzedający nadal twierdził, że on nic nie robił i to pewnie w Belgii naprawiali. Jak na moje oko uszkodzenie niewielkie. Wymieniony został kawałek listwy łączącej blachy, podprostowane poszycie i wymieniony plastikowy panel z przodu przyczepy (od wewnętrznej strony była jeszcze metka z nabitą datą 2008 r.). Energię uderzenia przyjeło najprawdopodobniej koło zapasowe, które było zamontowane obok butli gazowych. Koła zapasowego brak, podobnie jak butli i reduktora gazowego.

Poza tym uszkodzeniem dało się zauważyć pęknięcie poszycia nad drzwiami wejściowymi (widziałem to już w wielu przyczepach i kamperach - czemu tak się dzieje?) oraz jakieś minimalne zagniotki w różnych miejscach, ale naprawdę minimalne. Niestety nie ma też przedsionka.

W środku, pomijając idealny dla nas rozkład, przestrzeń, wyposażenie i kolorystykę, przyczepa okazała się zadbana i nie zniszczona, ale....:

- wyciąg nad kuchnią został wybebeszony i została właściwie sama obudowa (oryginał jak się dowiedziałem występuje tylko w całości i kosztuje coś koło 1.000 zł),

- standardowo moją nieufność wzbudziły rozwieszone w kilku miejscach intensywnie pachnące "wunderbaumy" - być może sprzedający chciał jedynie zapewnić odpowiedni "klimat" w przyczepie, ale nie lubię takich chwytów,

- kabel do telewizora jest, ale antena po drodze zmieniła właściciela.

 

Z powodu braku butli gazowych i reduktora sprawdzenie urządzeń było niemożliwe. Sprzedający twierdził, że się zupełnie na tym nie zna i nie wie, czy to wszystko działa bo nigdy tego nie włączał.

 

Przyczepa podoba nam się bardzo, ale jest w niej trochę niewiadomych, więc:

- albo odpuszczamy i szukamy czegoś nie od handlarza, tylko od właściciela, który przyczepkę normalnie użytkował (np. jakiegoś forumowicza :hop1: )

- albo organizujemy oględziny przez fachowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli trafiłem że coś z nią było nie tak bez oglądania. To teraz wyjaśnię bliżej skąd te przypuszczenia żebyś nie popełnił tego samego błędu co ja. 3 lata temu postanowiłem kupić przyczepę ale po doświadczeniach kolegi z uszkodzoną (naprawdę minimalnie, ale to temat na osobny post) miała być absolutnie bezwypadkowa. Poszukiwania trwały 5 miesięcy. Obejrzałem ze 20-30 różnych przyczep. Przejechałem mnóstwo kilometrów. I KAŻDA BEZ WYJĄTKU BYŁA USZKODZONA. Po prostu nie da się kupić przyczepy w idealnym stanie i na tym zarobić. Bo obojętnie czy w Niemczech czy w Holandii czy w Belgii nikt nie sprzeda sprzętu o który dbał i jest świadom jego wartości za bezcen. Takie przyczepy są w cenie. Model 450 DB z tego rocznika w idealnym stanie kosztuje tam średnio około 10.000 Euro i nie ma cudów że ktoś go sprzeda za 7000 Euro a tyle musiałby kosztować żeby opłacało się go sprowadzić i na tym zarobić. W moim przypadku po tych kilku miesiącach poszukiwań pojechałem do Niemiec i kupiłem bezwypadkową przyczepę bezpośrednio od pierwszego właściciela. Wyniosło mnie to trochę drożej ale miałem gwarancję że nie dołożę ani złotówki i będę miał sucho podczas nawet największych nawałnic. I tak faktycznie było. Także moja rada dla Ciebie - zrób to samo. Bedziesz miał spokój i przyjemność użytkowania latami bez konieczności martwienia się o jakieś pęknięcia. W mojej która w momencie zakupu miała lat 11 żadnych pęknięć nie było. Tylko pamiętaj że musisz zapłacić normalną cenę, nie szukać okazji i jak ognia unikać ogłoszeń w stylu "nur fur export". A mając taką kasę na pewno znajdziesz coś w stanie jak piszą niemcy "top gepflegt". Ja miałem połowę Twojego budżetu i się udało. Powodzenia w zakupie życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki Chris za cenne uwagi (pomagas się należy :hop1:) ! Masz 100 % racji - okazji nie ma. Przekonałem się już o tym niejednokrotnie kupując auta. Oglądałem 15 różnych, a potem sporo przepłacałem i kupowałem samochód, którym bezproblemowo dało się jeździć.

Cena tej przyczepy jest bardzo kusząca, tym bardziej, że sprzedający był w tej kwestii całkiem elastyczny, ale pewnie kryje się za tym jakaś "mroczna" historia, bo nikt nikomu prezentów nie robi. Zapomniałem jeszcze dodać, że oponki też były kiepskie, więc na początek od razu wymiana.

Faktycznie najlepiej byłoby pojechać samemu do Niemiec i tam coś znaleźć od pierwszego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam stronę mobile.de

Jest tam duży wybór. I co ciekawe jak niemcy piszą "top zustand" albo "top gepflegt" to faktycznie tak jest w przeciwieństwie do naszych handlarzy. Im się po prostu nie opłaca oszukiwać klienta bo niemiec zaraz ich poda do sądu, wygra sprawę i nie dość że będą musieli oddać kasę to jeszcze narażają się na wypłatę odszkodowania. Jak mają jakiś szrot którego chcą się pozbyć piszą "nur fur export" i to kupują właśnie handlarze z polski.

Także wg. mnie lepiej albo trochę dołożyć albo kupić np. 2 lata starszą. I najważniejsze żeby nie była nawet lekko draśnięta. Jakiekolwiek uszkodzenie całkowicie dyskwalfikuje przyczepę. To najważniejsze !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co ciekawe jak niemcy piszą "top zustand" albo "top gepflegt" to faktycznie tak jest

Polakowi trudno w to uwierzyć. U nasz człowiek zawsze węszy jakiś podstęp. Zazwyczaj jak jest napisane "bezwypadkowa" to była stuknięta, a jak nic nie jest napisane, to znaczy, że była zmieciona przez huragan. Taka jest niestety smutna rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jakiekolwiek uszkodzenie całkowicie dyskwalfikuje przyczepę. To najważniejsze !

 

Ja bym jednak stwierdził, że nie uszkodzenie, ale źle wykonana naprawa dyskwalifikuje.

 

Ale oczywiście o pewności naprawy można się przekonać tylko wtedy, gdy zadba się o to samemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Niestety smutna to prawda ale u nas każdy sprowadzany używany samochód to igła, od pierwszego właściciela nie bity i serwisowany w ASO i to samo jest z przyczepami. Zanim kupiłem swoją widziałem wiele "w stanie idealnym" i zrobiłem z kilkaset kilometów (do 500 na pewno). Pomimo tego że na ekranie komputera wyglądały niemal idealnie a opis sprzedającego to też niemal ideał, ale rzeczywistość była zgłoa odmienna. Ale przy odrobinie szczęścia mozna trafić na uczciwego sprzedawcę, myślę że tak było w moim przypadku, bowiem po wykryciu pewnych mankamentów już po zakupie i u siebie na podwórku (choć przyczepę oglądałem u niego ze 3 - 4 godziny - brak elementów stelaża namiotu czego nie sprawdziliśmy w dniu zakupu) mam jego zapewnienie że je otrzymam - ot zwykłe przeoczenie. Jeżeli tak będzie nie omieszkam o tym wspomnieć na forum.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie napraw pisałem kiedyś posta o tym jak kolega naprawiał przyczepę. Zrobił to solidnie w profesjonalnym warsztacie.

 

Przyczepa było lekko uderzona w prawym górnym rogu. Naprawdę lekko. Wgniecenie miało około 3-4 cm głębokości. Po rozebraniu okazało się że popękany jest cały prawy bok. Nawet z tyłu. Konieczna była wymiana elementów całej prawej strony. Dodatkowo po uderzeniu powstała nieszczelność przez którą do środka dostawała się woda. Trzeba było rozebrać cały przód żeby go wysuszyć a przy okazji zlikwidować powstałe w wyniku tego zagrzybienie. Przyczepa kupiona była "okazyjnie" za około 2000 Euro poniżej ceny dla danego typu i rocznika. Oprócz kosztu prawie 7000 zł doszedł czas jaki trzeba było poświęcić żeby ją naprawić (2 wyjazdy do Niemiec po części) i 1 zmarnowane wakacje.

 

Czy jakikolwiek handlarz wykona tak naprawę i będzie mu się to opłacało ? Pozostawię pytanie bez odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta histora jest dla mnie wystarczającą przestrogą. Pozostaje poszukiwać przyczepy tylko i wyłącznie bezwypadkowej. Konstrukcja przyczepy zachowuje się w przypadku uderzenia nieprzewidywalnie i nie wiadomo jak wielkie szkody uderzenie wyrządziło bez jej gruntownej rozbiórki, a to już przestaje być opłacalne.

Przypomniało mi się jeszcze, że oglądając tą przyczepę zdjąłem oparcie rogala i widziałem, że na wysokości miejsca, które było uszkodzone ścianka była lekko wepchnięta do środka. Trudno przewidzieć jakie są związane z tym "uszkodzenia wewnętrzne".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.