Skocz do zawartości

Jak rozłożyć przedsionek?


KONZIO

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie, jak rozłożyć przedsionek, tzn. czy najpierw naciągać (w kedrę) namiot, czy też najpierw rozstawiać stelaż?

Do czego służyć mogą takie, jak by haczyki w ilości kilku sztuk (wychodzące w jednym miejscu- są razem umocowane na jednej blaszce) o różnej długości na jednej z rurek? Są one ruchome tzn. obracają się.

Jeśli znajdzie się ktoś, kto krok po kroku opowie mi jak tego dokonać, będę bardzo wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

czy najpierw naciągać (w kedrę) namiot, czy też najpierw rozstawiać stelaż?

 

Najpierw wciągaj namiot, a później stelaż łącz. Ostatnio rozłożyłem w taki sposób, że miałem stelaż już rozłożony, ale leżał przed przyczepą. W ściankach już miałem założone rurki. Po wciągnięciu w kedrę przedsionka niemal od razu powstał namiot (3 połączenia z przyczepą).

 

PS. Kurde, ciężko tak tłumaczyć na sucho :niewiem:

 

Tak czy siak najpierw namiot później stelaż :look:

 

A co do haczyków to może jakieś fotki? Nie wiem ojakie może chodzić :czacha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozstawiam tak:

1. wsunięcie namiotu w prowadnicę w przyczepie ( kedrę )

2. włożenie poziomych rurek w uchwyty przyczepy pod namiot

3 rozłożenie poziomych rur drugiego końca namiotu

4 podniesienie całości i montaż pionowych.

5 naciąganie całości, a potem śledzie i gumki

 

Widziałem też, jak ludzie ustawiają inaczej. Chyba każdy musi sobie to sam wypracować w zależności ile ma rąk do pomocy.

Haczyków ja nie mam, więc nie pomogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KONZIO, w Warce wyspecjalizowałem sie w rozkładaniu przedsionków w jednym dniu 8 :niewiem: więc po kolei można i w pojedynkę, ale najlepiej jak dwie osoby przy rozkładaniu jest.

1. Namiot naciągasz na kedrę przyczepy.

2. trzy rurki z haczykami zaczepiasz pod namiotem w przyczepę

3. środkową nóżkę gdzie odchodzi 4 rurki na lewo, prawo, przód i tył ( i tu pytania jaki masz stelaż, bywają różne i mogę zmylić Ciebie)

4. łączysz tą środkową nóżkę z środkowym haczykiem przyczepy i to powinno już stać

5. i teraz lewy i prawy bok rurek od tej środkowej nóżki, ale najpierw wkładasz rurki do tej środkowej

6. łączysz lewy i prawy bok z rurkami z haczykiem od przyczepy.

7. wszystko to teraz rozciągasz tak by nie powstał tak zwany balon między rurkami, czyli od przyczepy te 3 na szerokości i z przodu przedsionka dwie lewa i prawa strona i wysokość

8 zostało naciągnąć szpikami bądź śledziami

Całość powinna wyglądać tak aby w razie deszczu woda swobodnie spływała z dachy przedsionka a nie tworzyła tzn balony do wnętrza Jak dojdziesz do wprawy na to wystarczy Ci 15 min :czacha: z piwem 20 min :look:.

W Warce widziałem jak ktoś najpierw rozkładał stelaż i później męczył się z naciąganiem namioty , gdy chciałem podpowiedzieć pomoc wyśmiał mnie , jego sprawa mógł równie dobrze najpierw przedsionek rozłożyć i później :zlo: przyczepa podjechać :hmm:

 

Masz pytania pytaj , bo może coś nie jasno opisałem.

 

Ah zapomniałem bywają też trzy bardzo krótkie rurki z haczykami i je zakładasz z przodu przedsionka by tworzyły mini daszek przed przedsionkiem i je zakładasz przed naciągnięciem

 

i może jeszcze jedno te rurki od frontu przedsionka przekładasz w otwory namiotu od wewnętrznej strony przedsionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej jak na rysunku wyjaśnię.

Po włożeniu namiotu w kedrę przyczepy pod namiotem zakładasz trzy czerwone rurki z haczykami ,następnie niebieską z nóżką , zazwyczaj ma 4 odprowadzenie łączysz z środkową czerwoną przy czym tą niebieską przekładasz w środkowy otwór namiotu od wewnątrz.

Następnie lewy i prawy bok rurki zielone na rysunku łączysz z niebieską ( w tej kolejności ) i całość łączysz zielone czarne, czerwone przy czym czarne przekładasz przez otwory namiotu od wewnętrznej strony.

Kolejna sprawa to końcówki na rysunku przy nr 7 na końcu a haczykiem szt 3 na każdym końcu i rozciągasz do oporu rurki czerwone, zielone i czarna na wysokość ( tu nie do oporu , ale będziesz widział i sam ustalisz wysokość).

Na końcu zostało szpilki lub śledzie.

Są rożne szkoły rozkładania dla mnie jest to szybki i sprawny i można w pojedynkę.

 

Na pozostałe rurki na rysunku nie patrz są to dodatkowe jeśli posiadasz wzmocni konstrukcję stelaża.

post-88493-imported-826ec757-de79-4c3d-9fa4-cfe6c4d8f29d_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad - nie słuchałeś dokładnie, podczas instruktażu we wrześniu :zlo: A mówiłem, co po kolei masz robić - do Stegny się pofatyguję i przy :(:):(:):( będę Tobie pomagał :)

A na środkowej rurce - podporze masz haczyki do wieszania czegoś. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na środkowej rurce - podporze masz haczyki do wieszania czegoś. :(

 

a to są haczyki do wieszania np ubrań , a tak się zastanawiałem o czym pisze KONZIO, też bardzo przydatne w przedsionku.

przynajmniej już wiadomo które to rurki na tym rysunku co przedstawiłem niebieskie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to są haczyki do wieszania np ubrań ,

zgadza się, sam je montowałem. :) specjalnie dla Konrada, aby miał zagadkę :zlo::(

 

np to mu gwoździa zabiłeś jeszcze by rurki tam powiesił :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Dzięki bardzo za podpowiedzi.

Faktem jest, że jak kupowałem przyczepkę, to byłem tak przejęty tym faktem, że połowy rzeczy, po przyjeździe do domu nie pamiętałem i z tego wniosek, że nadal nie pamiętam.

 

do Stegny się pofatyguję i przy :zlo::ok::( :( :( będę Tobie pomagał :)

Jak najbardziej zapraszam, może wtedy też ,WRESZCIE będę się mógł pochwalić nowym, odświeżonym wyglądem budki, bo na razie przez tę niepewną pogodę, nic na zewnątrz nie mogę zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Powiem wam jak ja rozkładałem po raz pierwszy przedsionek, wstyd przyznać, wciągałem go z synem całego. Razem ze wszystkimi ściankami, umęczyliśmy strasznie, ale później jak to opowiadałem znajomym ubaw mieliśmy niesamowity :lol::lol::lol:. Było co wspominać, zresztą jest i do dziś. Teraz już wiem jak to robić w miarę poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.