Skocz do zawartości

Kiedy "padną" światła w przyczepie i zgubiłeś śrub


rezysstor

Rekomendowane odpowiedzi

Awaria prądu w ulewie, czy na mrozie, to spędzający nam sen z oczu scenariusz. Stoimy na drodze, zacina deszcz, a zza wzniesienia wynurza się pędzący ciągnik drogowy.

Spoko ziomale :]

Trochę wcześniej kupujemy "dechę" ze światłami do bagażnika rowerowego + dokupujemy 6 m przewodu do podłączenia przyczepy.

Rozcinamy oryginalny przewód i przedłużamy go wlutowując nasze 6 m, na zasadzie zielony z zielonym, żółty z żółtym. Połączenia izolujemy stosując dowolne metody lub "przeciwpancerne" typu wężyki pcv na łączenia i natrysk fluidolu, by nie śniedziało + silikon+ taśma izolacyjna.

Na przyczepie robimy zaczepy dla awaryjnego kabla + dechy na tylnej ścianie zewnętrznej.

W sytuacji awaryjnej wieszamy dechę i kabel, wciskamy wtyczkę i "pocałujta wójta".

Bardziej zaawansowanym radzę : rozebrać wtyczkę, zalutować końcówki przewodów, siknąć fluidolem, wcisnąć silikon do wtyczki i skręcić obudowę, aż wyjdzie na zewnątrz. Podobnie zabezpieczamy gniazdo w samochodzie, dzięki czemu trudniej oberwać "piny" podczas siłowania się z podłączaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wszystkim się nigdy nie zabezpieczysz.

Mój przykład:

Swoje auto znam dość dobrze, wszystkie naprawy staram się wykonywać sam, znam jego słabe punkty i nigdy nie zdarzyło się tak żeby nie dowiozło mnie do celu. Dwa tygodnie temu jechałem na działkę ojca z przyczepą towarową (podkreślę że z przyczepą ponieważ ona przyczyniła się do całej awarii). Od samego początku podróży czułem dziwny zapach. Ojciec z Magdą twierdzili że to zapach wiezionego sera który miał być zjedzony na drugie śniadanie. Po zatrzymaniu się w celu zrobienia zakupów włączenie świateł okazało się niemożliwe. Wypalił się włącznik świateł - ojciec nie chciał mi uwierzyć że w mojej astrze światła nie są na przekaźnikach. Całe szczęście że jechaliśmy za dnia i dalsza jazda bez świateł była fizycznie możliwa. Dlaczego o tym mówię? Przyczepa przyczyniła się do tej awarii - dzięki niej przez włącznik płynęło więcej prądu.

Dobrze że udało się kupić nowy włącznik po drodze. Inaczej nie był bym w stanie sam usunąć awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w czasie zeszłorocznych wakacji przemieszczając sie ze Świętouścia do Dźwiżyna wytopiłem gniazdo i przejściówkę.Też czułem dziwny zapach ale myślałem ze to nie z mojego auta.Dopiero zatrzymując się na zakupy zauwazyłem co się dzieje.Łaczyłem styki za pomoca drucików żeby dojechać do celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już gdzieś o tym na forum pisałem bo w nowszych samochodach prąd na światła nie idzie przez przekażnik a bezposrednio przez przełącznik i gdy przyczepa ma za dużo żarówek lub dużej mocy to przełącznik się przegrzewa wtapiając styki głębiej ( obudowa plastikowa ) i nie ma styku , Ja też to przerabiałem w AUDI 200 a przełącznik bagatela tylko 1000 zł. bo był z tempomatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomii, To nie tylko z powodu przyczepki tak mogło się stać. W Astrach zdarzało się to też przy normalnej eksploatacji. Dobrze obejrzyj gniazdo, przegrzane konektory miękną i tracą sprężystość i być może nowy wyłącznik też się szybko skończy. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Astrach zdarzało się to też przy normalnej eksploatacji. Dobrze obejrzyj gniazdo, przegrzane konektory miękną i tracą sprężystość i być może nowy wyłącznik też się szybko skończy. :admin:

 

Konektory wymieniłem :pupa: więc ryzyka już nie ma. Przyczepa na pewno się przyczyniła do tego wszystkiego (większy prąd) ale nie można powiedzieć że to z jej powodu :].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.