Zlot w Bieszczadach

[leszek]

Leszku a jak wygląda sprawa rowerów na innych szlakach?W Bieszczady jedziemy po raz pierwszy,nie znam tych gór.

Nie bardzo widzę możliwość jazdy rowerem dla przeciętnego turysty takiego jak ja.

Są tacy co mają inne zdanie bo widać nieraz rowerzystów na głównej drodze , ale co to za jazda ,po szlakach nie wolno ,na drodze asfaltowej samochód za samochodem, zakręt za zakrętem-według mnie to bardzo niebezpieczne. W Bieszczadach niższych poza granicami parku to już prędzej po lasach ale to trzeba mieć kondycję . O tutaj wkleję opis jaki znalazłem w internecie:

.....................” Punkt regulaminu BdPN odnośnie tego zagadnienia stanowi wyraźnie: "Turystyka rowerowa dozwolona jest po oznakowanych trasach rowerowych i drogach publicznych." Jak więc widać, nie ma możliwości poruszania się szlakami turystycznymi np. po połoninach na rowerze.

Oprócz dróg publicznych, tzw. "asfaltu" na terenie BdPN obecnie jest niewiele tras rowerowych biegnących poza drogami publicznymi.

Są to:

"Górny San" - trasa rowerowa po terenie tzw. "worka bieszczadzkiego" biegnąca z parkingu w Bukowcu przez Beniową do schronu nad potokiem Negrylów i z powrotem (pętla).

"Zielony rower - Bieszczady" - bardzo ciekawa propozycja tras rowerowych, jednak na terenie Parku trasy te biegną głównie "asfaltem".

 

Ponieważ poza Bieszczadzkim Parkiem Narodowym możliwości legalnego poruszania się zarówno po szlakach pieszych, drogach leśnych, jak i szczytach są bardzo szerokie, uszanujmy ograniczenia wprowadzone przez Dyrekcję BdPN na jego terenie i dla jego dobra.”...............

 

Poza tym określenie Bieszczadnik mówi samo za siebie.Zwrócę si e więc do fachowca o poradę,wskazówki.

A co do tego Bieszczadnika to gruba przesada więcej bywam w Bieszczadach niższych niż chodzę po górach a swe wycieczki planuję pytając Artly-ego .On to dopiero zna się na tym, chociaż na forum mało pisze. Może jego troszkę popytać.

A może jeszcze inny pomysł .Przecież można na wieczorne ognisko zaprosić jakiegoś naprawdę prawdziwego Bieszczadnika – przewodnika z tamtych stron . Opowiedział by o historii Bieszczadów .Przecież one były wcześniej polskie niż Księstwo Mazowieckie i Warszawa. Historia tych ziem jest bardzo krwawa i tragiczna ale jakże ciekawa. A i trasy wędrówek było by ciekawiej wtedy ustalić znając troszkę historii. Myślę że najlepiej na miejscu podjąć decyzję gdzie iść , dużo zależy od pogody, od tego jak mokro jest na szlakach jakie będą prognozy.

[adje]

Dziękuję Leszku za informacje.

A jeśli chodzi trasy pieszych wedrówek to chyba coś możesz polecić?

 

Atrly! zaproponuj nam jakieś ciekawe widokowo szlaki!

[AdamH]

Czy ktoś w najbliższy weekend wybiera się do Wetliny?????

AdamH

[agajgdynia]

Cześć,

Tak, załoga agajgdynia (2+1) będzie w Górnej Wetlince na kempingu BdPN od środy 10/06 do 20/06.

Czy AdamH również będzie w tych okolicach?

 

Pozdrawiam

Jarek

[AdamH]

Tak, będziemy od środy wieczorem do poniedziałku.

Do zobaczenia AdamH

[agajgdynia]

Do zobaczenia,

Jarek

[leszek]

Czy ktoś w najbliższy weekend wybiera się do Wetliny?????

No i małe spotkanko się odbyło . W Wetlince w długi weekend było nas cztery załogi z naszego forum i. kilku znajomych tych załóg .

Tak w małym skrócie : było zwiedzanie Bieszczadów ,jazdy dzieci na konikach, wieczorami wspólne ognisko gdzie Adam wspaniale przygrywał na gitarze, była wyprawa na Tarnicę . Wyprawa co prawda załamała się po około dwóch godz marszu z Ustrzyk Górnych (niestety z pogodą nie wygra.) Ale wrażenia i tak długo pozostaną w pamięci . W sumie do domu wróciliśmy zadowoleni z miłego towarzystwa i ciekawie spędzonych tych kilku dni

[noemi_s]

Wyprawa co prawda załamała się po około dwóch godz marszu z Ustrzyk Górnych (niestety z pogodą nie wygra.) Ale wrażenia i tak długo pozostaną w pamięci .

 

To nie było chyba takie załamanie pogody jak w ostatnią sobotę na Babiej Górze - temperatura 2-3 stopnie, śnieg, porywisty wiatr i bardzo śliski szlak. Zaiste - wrażenia po tej wyprawie na długo pozostaną w pamięci - wszak mamy czerwiec.

Mam nadzieję, że w lipcu pogoda w Bieszczadach pozwoli nam trochę po nich pochodzić.

Pozdrawiam!

[lwiątko_74]

ja nie mogę się tych lipcowych Bieszczad doczekać a pogoda..jakie to ma znaczenie dobre ubranie i chęci oraz wspaniałe towarzystwo szkoda narzekać.. będzie dobrze