Skocz do zawartości

Kot na kempingu


AKISSJG

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie o to jak sobie radzicie z domową maskotką w postaci kota domowego w trakcie wojaży. Pozostawienie w domu odpada.

 

1. jak transport (auto czy przyczłapka)?

 

2. wojaże po europie (jakieś papiery)?

 

3. jak na kempingach (mile/niemile widziany gość)?

 

oczekuję wszelakich sugestii

 

Pozdrawiam Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Transport proponuję w aucie. W przyczepie co prawda nie ma zakazu transportu zwierząt, jednak dla ich zdrowia psychicznego nie jest to wskazane. Oczywiście kot w aucie powinien być odpowiednio zabezpieczony (klatka, szelki).

Na terytorium PL kempingi wymagają świadectwa szczepień p/wściekliźnie ( w praktyce nikt jeszcze mnie o taki dokument nie pytał) Zwierzę to dodatkowa kasa dla kempingu więc większość nie ma nic przeciwko.

 

Od 1 października 2004 roku psy, koty i fretki przekraczając granicę muszą mieć ze sobą osobisty paszport. Jest to jeden z wymogów Unii Europejskiej. Paszport można wyrobić tylko zwierzętom z numerem identyfikacyjnym - czyli czworonogi z wszczepionym czipem lub zrobionym tatuażem. Ten niepowtarzalny numer identyfikacyjny wpisywany jest do paszportu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem nieraz koty na campingach a na niektórych ....w obroży i na smyczy . Widocznie właściciele bali się żeby kociak nie poszedł sobie i nie było potem kłopotów ze znalezieniem go. Wiadomo pies po jakimś czasie przybiegnie ale kot to chodzi swoimi drogami i można go potem nie znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że poruszyłeś ten temat bo wożę ze sobą fretkę a teraz mam jeszcze persa i nie mam paszportów na te gryzonie.Może ktos poradzi gdzie je mozna wyrobić i na czym polega ten tatuaż?Przecież to nie świnia.Fretkę woziłem już za granicę ale nikt nigdy się nie dopraszał papieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AKISSJG, ja myslę, że w trakcie transportu kot tak jak i pies tylko w aucie, zawsze będzie pod nadzorem na wypadek np. złego znoszenia podrózy , bowiem zwierzęta tak jak i ludzie cierpią na chorobę lokomocyjną,

co zaś się tyczy tatuażu, to wykonuje go lekarz weterynarii i jest zlokalizowany w uchu, z lekarzem weterynarii należy też rozmawiać na temat wydania paszportu ( wskaże gdzie, co i jak załatwić, ponieważ tylko niektórzy lekarze weterynarii są upoważnienie do wystawiania paszportów )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie swoje Dzieci , bo jak nie to pytanie na miejscu , ale jak macie to zadajcie sobie trochę więcej trudu.

To nie jest złośliwość z mojej strony ,bo każdego karawaningowca kocham i szanuje ,ale trochę wyczucia bym prosił.

Nie mam nic do zwierząt ,ale w przypadku ataku na moje dziecko 2 latka to jest :look: i niema ,że boli.

Posiadacie coś , to zapewnijcie mu warunki ,na pewno nie wpadniecie na pomysł iść gdzieś na :D:D:D:?:? i zostawić go zamkniętego w klatce czy przyczepie.

Biorąc na biwak jesteście we troje :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę wyczucia bym prosił.

Usiłuję Ciebie zrozumieć i jakoś w żaden sposób nie mogę.

Temat zarówno zwierząt na kempingach jaki dzieci wałkowany był nie tak dawno. Wnioski chyba każdy wyciągnął sam z tych postów i nie warto do tematu wracać. Najważniejsze w tym wszystkim to po prostu rozsądek i odpowiedzialność zarówno za zwierzęta jak i za dzieci !!!

A odpowiadając Arturowi na pytania:

1. Zdecydowanie w aucie nie w przyczepie!

2. W całej Europie obowiązuje ważny paszport i szczepienie przeciwko wściekliźnie. Zapomnij natomiast o zabieraniu ze sobą kici do Szwecji i na Wyspy Brytyjskie! Tam są szczególne obwarowania i poważne utrudnienia. Szczegółami na każde życzenie służę. W Jeleniej Górze każdy lekarz weterynarii zaczipuje Wam kotkę, wyda paszport no i oczywiście zaszczepi ją.

3. Odpowiedź częściowo uzyskałeś już w poście powyżej. A tak serio to jest różnie - usłyszysz głosy za i przeciw, będziesz spotykał się z życzliwością i zrozumieniem ale również z nieprzychylnością, krytyką, docinkami i nawet kręceniem kółek na czole. Ale takie jest życie !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Effendi za radę,jutro zaatakuję konowała z tymi moimi gryzoniami.Zastanawiam się tylko nad sensownością szczepienia fretki na wściekliznę-bestia prowadzi domowy tryb zycia,nie puszczam jej luzem po ogrodzie bo tyle bym ją widział.A wracając do wypowiedzi kolegi Trafko to ze smutkiem przyznać muszę że nie wiem o co mu chodzi.Moje zwierzaki atakują głównie michę.Fretkę woziłem ze sobą bo nie miałem jej gdzie zostawić,zresztą całą drogę śpi.Kot został kupiony jesienią dla towarzystwa fretki i zaczynam się obawiać że mi przyczepę zdemolują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatuaz dostaje zwierze rodowodowe natychmiast po urodzeniu, zostaje wiec tylko chipowanie. Szczepienie przeciwko wsciekliżnie jest niezbedne i nie polecam tego zaniedbywac. podróz oczywiscie w samochodzie. sam mam psa foksa który jozdzi ze mna po całej polsce, ale tylko w bagazniku ze wzgledu ze sie leni z włosa. oczywiscie jak chodzi samopas to tylko w kagancu

greg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam krótką lekturę http://www.vetopedia.pl/article51-1-Paszporty_dla_zwierzat.html http://www.napolnym.pl/anypage/sub/przemieszczanie.html

A poza tym w razie braku paszporty u zwierzaka może być czasami zastosowany przymus kwarantanny a to chyba gorsze od mandatu :look: acha kwarantanna też jest płatna do tego mandacik i deportacja zwierzaka :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jeżeli ma to polegać na dziurawieniu moich zwierzaków to ja dziękuję za takie paszporty ,wolę płacić mandaty.

no a jak to sobie wyobrażasz w inny sposób iż jak włożenie czipa pod skórę?

Po przez czary-mary hokus pokus? :look:

Nie bądźmy tacy bardzo przesadnie delikatni. To tylko czip.

A swoją drogą to ludzą też talie powinni dawać. zamiast dowodów osobistych, paszportów i innych peseli i nip-ów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ja bym weterynarza zachipował,oczywiście chipem proporcjonalnym do masy ciała-ciekawe czy byłby zachwycony?Jeszcze bym mu wmówił że to dla jego dobra.Zwierzę to nie przedmiot.Ale chyba schodzę z tematu.Jutro zacznę polować na weterynarza z uprawnieniami do wydania tego paszportu ale zgodzę się tylko na tatuaż :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masert, zapewniam Ciebie, że czipowanie jest niemal bezbolesne. Polega to na wkłuciu podskórnym czegoś, co wyglądem przypomina strzykawkę z igłą z tą różnicą, że zamiast leku "wstrzykiwany" jest czip. Wykonanie tatuażu jest o wiele bardziej bolesne i wolę nie opisywać jak ono wygląda! Nikt nie wykonuje tatuażu u dorosłego zwierzęcia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zgodzę się tylko na tatuaż

to to gratuluje pomyslu. :look:

Widać że bardzo "kochasz" swego zwierza.

 

A jeżeliby taki czip mógł by mi zastąpić dowód osobisty,paszport, prawko itp. to pierwszy bym się zgłosił choć zastrzyków nie cierpie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.