Skocz do zawartości

Czy to normalne w zimie??


Rekomendowane odpowiedzi

Twoje okna nie mają możliwości otwarcia na tzw.mikro-szpare ?

Tak da się ,są tak jak by na dwa razy otwierane.

Na raz to są lekko jakby nie domknięte , na dwa całkowicie zamknięte.

Ale czy to nie będzie za mało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No u mnie było tak samo jak ją kupowałem to było -12 i w środku a w szczególności podsufitka była też lekko oszroniona...

 

No i w budzie na bank masz wilgoć. Ja u siebie nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem.

 

WIetrz, wietrz i jeszcze raz wietrz. Najlepiej w mrozek taki nieduży jak będzie, otwieraj okna, drzwi i wietrz. Pieca nie włączaj - chyba, że na dłużej. Chwilowe ogrzewanie i później ziębienie jeszcze zwiększy stopień wilgotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykry zapach po włączeniu ogrzewania może być też skutkiem kurzu, jaki zgromadził się na "żeberkach" pieca - trzeba ściągnąć obudowę i dokładnie wszystko odkurzyć (pomaga użycie małego pędzelka).

Pzdr, Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gryzli74 napisał/a:

No u mnie było tak samo jak ją kupowałem to było -12 i w środku a w szczególności podsufitka była też lekko oszroniona...

 

 

No i w budzie na bank masz wilgoć. Ja u siebie nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem.

 

szary ma racje masz raczej wilgoć bo jeśli nie ma w środku wilgoci to nie może pojawić sie żaden szron itp Takie są moje obserwacje sprawdzałem moją staruszke przy mrozie -18 i nic totalnie nie było ani na ścianach ani na suficie i tak chyba być powinno

 

Przykry zapach po włączeniu ogrzewania może być też skutkiem kurzu

 

oczywiście że może być też zapach kurzu ale to całkiem coś innego od zapachu stęchlizny o czym tu mówimy Zresztą kurz się wypali po chwili i zapach zniknie a stęchlizna się dłuuuugo utrzymuje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę nikogo martwić, ale jeśli na ścianach jest szron ,/ jak piszecie / a w dodatnich temperaturach zamienia się w wodę , to ilość wody w tej przyczepie jest okropna , nie chcę nic wyrokować , ale napiszę że ja bym się poprostu ................ze strachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie pojechałeś...

 

Bywały gorsze moje wypowiedzi , ja poprostu nie owijam w bawełnę :czacha:

 

Jeżeli przyczepa stoi pod chmurką i leje przez tydzień non-stop to wilgotność w srodku osiągnie nawet ponad 90 %

 

Ale zimą przy mrozach i wysokim ciśnieniu wilgotność spada nawet do 40% więc skąd ten szron na ścianach i suficie ?

 

Zresztą nie teoretyzując niejednokrotnie wchodziłem tej zimy do przyczepy i nie było w niej żadnych śladów szronu , wilgoci na ścianach itp. a także mam ją nakrytą plandeką więc wywietrzniki dachowe są odcięte ....

 

To co ja bym zrobił w opisanym przypadku to ewentualne usunięcie plandeki , rozszczelnienie okien , jazda po dwie butle gazu i grzanie non stop przez dwa tygodnie z jednoczesnym wietrzeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po tych mocnych wrażeniach jakie mi zafundowaliście nie wytrzymałem ciśnienia i pojechałem do teściów zastosować się do Waszych rad. No i sprawa jest jasna :

 

Po pierwsze faktycznie zapach ten o którym pisałem pochodzi z zawilgotniałego przedsionka takiego letniego raczej nic z niego już nie będzie bo jest cały w takich zielonkawych plamkach całe szczęście ,że ten kompletny jest w extra stanie

 

Natomiast ten szron w przyczepie ma chyba dwa źródła , wszedłem na drabinę i na dachu był zwalony daszek ten od spalin leżał sobie na boku więc woda musiała lecieć bezpośrednio do piecyka . I najgorsza sprawa , że poprzedni właściciel miał coś na dachu prawdopodobnie antenę albo jakieś baterie słoneczne i przed sprzedażą je zdemontował a od niechcenia dziury po śrubach zatkał jakimś beznadziejnym klejem wylałem tam szklankę wody to ewidentnie było widać ,że pomalutku sączy się do środka. A tak to wyglądało

 

http://2b44a00a87d1820b.jpg

 

Na razie nic tam na dachu nie ruszałem tylko zabezpieczyłem ,żeby nic tam się nie lało , poodtykałem te otwory wentylacyjne i będę ją lekko wietrzył. Jak zrobi się cieplej to będe musiał czymś ją tam pouszczelniać.

 

W każdym bądź razie serdecznie Wam wszystkim dziękuje za pomoc. :czacha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gryzli74 nie chcę się chwalić ale to Ja podpowiedziałem Tobie o smrotku od wilgotnego przedsionka niestety niektórzy nie dbają o sprzęt ale jednocześnie nie chcę ubliżać poprzedniemu właścicielowi ale jak można było zdemontować coś co było na dachu zamontowane przeciez o tą rzecz mógł podnieść cenę chyba że to był handlarz a po nich można się wszystkiego spodziewać.POZDRAWIAM i DUŻO cierpliwości przy naprawach a jak będziesz potrzebował pomocy to pisz i jak widzisz chętnych do pomocy jest dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak można było zdemontować coś co było na dachu zamontowane przeciez o tą rzecz mógł podnieść cenę
raczej się mylisz każdy by chciał mieć coś dodatkowego i będzie dążył aby tą różnicę w cenie wytargować - nikt ci nie dopłaci za dodatkowe rzeczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.