Skocz do zawartości

Wczorajszy wyjazd z przyczepą :)))


Stu

Rekomendowane odpowiedzi

W piecyku oczywiście jest nawiew - taki z automatyczną regulacją. Gdyby go nie było, przypuszczam, że nie byłbym w stanie zagrzać przyczepy. Generalnie mój zestaw jest tak przystosowany, żeby można było cały czas obyć się bez 220V. W przyczepie mam aku 90Ah, w aucie 70, oczywiście z separacją, możliwością ładowania całości z alternatora (kiedyś myślałem nad agregatem, ale prościej było przerobić alternator, żeby ładował pełnym prądem na postoju). Reszta urządzeń, czyli oczywiście ogrzewanie, bojler, lodówka, grill - gazowe. Jestem zwolennikiem tzw dzikiego biwakowania (jest tyle pięknych miejsc w Polsce, gdzie można to robić oczywiście w miarę legalnie), stąd te przeróbki w przyczepie. W zeszłym sezonie w ten sposób zaliczyłem objazdówkę południowo-wschodniej części kraju, wybierając miejsca na postój dzięki rozmowom przez CB. 80% miejsc, w których biwakowaliśmy (a raczej preferujemy czystą wodę) nie była ujęta w żadnych przewodnikach, a czasem nawet na mapach (np nowy zalew za Starachowicami). Co do gazu, znam oczywiście butle propanowe, sam mam taką (choć tylko 5kg), lecz minusem tego rozwiązania jest mała dostępność. Sam myślałem nad zabudowaniem zbiornika samochodowego z reduktorem, ze względu na łatwość napełniania, i chyba jednak większe ciśnienie (przynajmniej tak mi się wydaje, bo podczas mrozów nie zauważyłem spadków sprawności samochodowej instalacji).

Pzdr, Kuba

 


Niestety szron przedostał się też do wewnątrz - pewnie przez brak uszczelki progowej..

post-65415-imported-aba0213d-7f2d-40c4-acde-7d00d703134c_thumb.jpg

 

W tle zamarznięty zbiornik - auto stoi 3m od wody

post-65415-imported-644279b3-0c84-4b0d-b7f6-1064868ee215_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja w mojej odczuwam braki nawiewy i obowiązkowo muszę zainstalować.Tyle szronu to nie problem,przykleisz uszczelkę delikatnie natłuszczysz aby nie przywierała i temperatura skoczy o dużo do góry.Podziwiam.Naprawdę szkoda,że nie zrobiłeś zdjęć zdziwionym wędkarzom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak większe ciśnienie (przynajmniej tak mi się wydaje, bo podczas mrozów nie zauważyłem spadków sprawności samochodowej instalacji).

 

W przypadku instalacji autogazu jest inna sytuacja, bo propan jest przez cały czas mieszany z butanem, a odparowanie następuje nie samoistnie, a w ogrzewanym parowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i chyba jednak większe ciśnienie (przynajmniej tak mi się wydaje, bo podczas mrozów nie zauważyłem spadków sprawności samochodowej instalacji).

Pzdr, Kuba

po to wlasnie jest ogrzewany parownik w aucie

gratuluje wyjazdu, zdarzylo mi sie przenocowac przy minus kilkunastu i tez jedyne co pamietam to miny tych co widzieli mnie rano jak wyszedlem siusiu ;-)

pzdr

robert

 

ps cieszy mnie ze obserwacje dot gazu i sciekow masz podobne, bo kilku teoretykow kiedys powatpiewalo :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu, a propos zdjęcia 2.11.jpg z tekstem

Niestety szron przedostał się też do wewnątrz - pewnie przez brak uszczelki progowe

na czym "osiadł" ten szron po prawej stronie od drzwi wejściowych? czy jest to jakiś element drewiany? czy nie boisz się, że te miejsce Ci zawilgotnieje, pojawi się grzyb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i w tym momencie jestem zarażony i zamierzam w ten weekend wyciągnąć przyczepkę i gdzieś pojechać...

 

Jutro uzupełnie gaz, kupię wykładzinę na podłogę i łańcuchy na koła. To powinno mi wystarczyć na pierwszą próbę wyjazdu :)

 

Stu :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pobliżu jest prywatne gospodarstwo rybackie,jakieś 30 ha zero ludzi.znam gospodarza od ..15 lat można łowić rybki,a pózniej oczywiscie na wage.Spokojnie zmiesciło by się tam ...6-10 przyczep.Muszę kiedyś zagadać kolegę co o tym myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na czym "osiadł" ten szron po prawej stronie od drzwi wejściowych? czy jest to jakiś element drewiany? czy nie boisz się, że te miejsce Ci zawilgotnieje, pojawi się grzyb?

 

O tym samym pomyślałem, kiedy przeczytałem o tej „ szkole przetrwania w takim mrozie” Myślałem również o tym, że jeśli masz może gdzieś nieszczelną przyczepkę na zewnątrz (Np. bok z dachem) i po rozgrzaniu jej od wewnątrz w jakimś stopniu roztopiłeś śnieg to woda uzupełniła te szpary no a po ponownym zamarznięciu to resztę możesz sobie dopowiedzieć. Wiem, że są tacy, którzy używają przyczepek zimą, ale myślę również, że takie przyczepki są bardziej narażone na załapanie wilgoci itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jest to obudowa lodówki. Ten szron to skutek wymiany ciepłego powietrza przez szparę w progu - po przyjeżdzie do domu oczywiście wszystko zostało dokładnie osuszone, przyczepa ma standardowo uchylone szyby i praktycznie temperatury w środku i na zewnątrz już się wyrównały. Dodatkowo przyczepa wszystkie miejsca styku dachu ze ścianami, czyli wzdłuż listew wykańczających, ma zabezpieczone silikonem, więc wilgoć jej nie grozi...

Pzdr, Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo przyczepa wszystkie miejsca styku dachu ze ścianami, czyli wzdłuż listew wykańczających, ma zabezpieczone silikonem, więc wilgoć jej nie grozi...

 

Silikonem fabrycznie czy zrobiłeś dodatkowe zabezpieczenie?

Jeśli fabrycznie to różnie to może być, a jeśli było robione dodatkowo to musiał być powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem dodatkowo - bardzo często jeżdzę poza asfaltem i jak wiadomo, na wybojach cała budka jest narażona na ciągłą pracę i różne napręzenia. Dlatego też wszystkie połączenia zabezpieczyłem silikonem - lepiej dmuchać na zimne :))

Pzdr, Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku instalacji autogazu jest inna sytuacja, bo propan jest przez cały czas mieszany z butanem, a odparowanie następuje nie samoistnie, a w ogrzewanym parowniku.

 

Kurcze jak się to czyta to można zrozumieć, że ma się dwie butle w aucie - jedną z propanem a drugą z butanem :).

 

 

Słuchajcie tak se myślę czy nie jest rozsądnie zatykać czymś kratki lodówki (kratki a nie KOMIN) w zimie :)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.