Skocz do zawartości

Wspomnienia ...


Jule

Rekomendowane odpowiedzi

Z furmankami nie mialam przyjemnosci, ja wielko miejskie dziecko jestem (chociaz mam opowiadala ze wegiel furmankami przywozili).. ale pamietam tramwaje z lamelowanymi drewnianymi lawkami i konduktorke ktora sie ciagle darla "PROSZE PRZESOWAC SIE DO PRZODU" :lol:

Ale na jablka tez chodzilam na dzialki... pozniej blokowce tam wybudowali i dupa blada byla :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 186
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Orężadę, tak orĘżadę w proszku to sie do japy sypało a potem się do tej japy nalewało wody z kranu na podworku i ciekawe efekty wybuchowe bywały...

Albo się siedziało na ławce i rzucało skombinowane ze sklepu draże z takich żoltych pudełek z dziurką rozsuwanych w gorę i kto do japy złapał, to draża jego była...

 

Czy my jestesmy jakimis kombatantami albo nienormalni ?

Kiedys chcialem synowi procę zrobić to sie zapytal " po co ? "

To co oni będą swoim dzieciom robić - laptopy ?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Furmanki w mojej mieścinie najczęściej były we wtorki i piątki dni targowe i rolnicy swoje płody na targ przywozili , a te dni to był sygnał dla nas na przejażdzke :lol: , nie raz rolnik batem chciał poczęstowac :bukiet:

Było oki tylko, że spowrotem z buta do miasta :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacek l, przypomniałem sobie takie oto zabawy podwórkowe

 

Rurka miedziana oklejona plasteliną -służyła do strzelania poprzez dmuchanie , gdy brakło plasteliny to surowy ryż też się nadawał A moja to miała celownik zrobiony z przelotki która to była owinięta takim plastrem z apteki co wszystko sklejał .Dzisiejszy Power Taps to pikuś

 

Pociski samosterujące czyli kapsle od butelek po wódce zasypane saletrą wymieszaną z cukrem

 

Do tego nie mogło zabraknąć zapałek sztormowych - odpalały w każdych warunkach

 

Jeszcze był pistolet na korki i kapiszony ( 2 w 1 ) czasem tak zadzwoniło w uszach ,że zapomniało się zaciągnąć cyngiel a następny korek wkładało się do lufy ............

 

Jeszcze był zestaw dwie śruby połączone sznurkiem i jedna nakrętka a do środka wkładało się kapiszona.

 

To kilka z wielu nie zapomnianych zabawek z mojego podwórka

 

Deskorolke to robiliśmy sami , deska i kółka od wrotek i były dwie wersje :

1 stojąca- taka jaka jest teraz czyli decha i kółka

2 siedząca - decha a z przodu plus oś z listwy ( przykręcone jedną śrubą po środku ) oczywiście kółka do tego i kierowało się tym wynalazkiem za pomocą nóg

 

A drugi wynalazek to łyżwo- narty robione z otuliny którą trzeba było ściągnąć z poręczy na klatkach schodowych oj nie każdy umiał na tym zjeżdzać po śniegu.

 

To były czasy wciąż młody Maras :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, wszystko stosowałem, a nawet z zapałek sztormowych mozna bylo w piaskownicy zrobić WULKAN.

 

No i papierem ściernym szlifowalo sie zelowki i obcasy w butach zimowych, bo na gorce wylewalismy taka lodową ścieżkę i zjezdżaliśmy na butach. Duży Szpan to był.

 

A hacelki, czyli gumka na palce i zakrzywione szpilki ?

A kupowane w skladnicy harcerskiej silniczki do samolotow, takie na benzynę ?

Głośne były.

A kopcie z piłeczek pingpongowych, kto to teraz robi ?

 

Degrengolada i komputeromania. :bukiet::lol:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na swoim podwórku wraz z kumplami budowaliśmy twierdze , materiału nam nie brakowało obok był tartak z domu wynosiło się jakies gwoździe młotki i inne narzedzia potrzebne do budowy.

A pewnego razu trzeba było bronić swego , bo druga połowa bloku , chciała na to odebrać ( broniliśmy podobnie jak w kśiążce " Chłopcy z placy broni"

Zrobiło sie dzidy tarcze i inne potrzebne do obrony bronie szable szpady itp

Walka rozgorzała a mama na obiad woła , a przeciez ważniejsza sprawą była obrona naszego podwórka i twierdzy.

Obroniliśmy sie , ale sasiedni blok znów chciał nam nasze podwórko zając , wiec sojusz z druga połową bloku i wspólna obrona i tym razem tez obroniliśmy .

Budowaślismy różne rzeczy jednego razu zbudowaliśmy statek piękny był w środku kajuty , wysciałane słomą , ale pewnego razu , któryś z kumpli na wagarach nieostrożnie podpalil . Staż szybko ugasiła ja wracałem do szkoły na lekcje ze łzami w oczach . pani nauczycielka pyta dlaczego spóźniony , gdy odpowiedziałem, że nasz statek się spalił - wielkie oczy zrobiła :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspołczuję Ci, to musiał byc Dramat.

Mysmy takie Iglaa ze sniegu na podworku budowali...

A dziewczyny w lecie to takie obrazki ze szkiełek i pod tym szkiełkiem jakies cosie wkladały, ale nie bardzo wiedzielismy o co biega, bo tajemnicze były...

 

W ogóle dziewczyny się tak za bardzo wtedy nie przydawały, no chyba, ze chciały być Lidką albo Marusią...

 

Wiem, jestem trupem. :bukiet:

 

J.

 

Ale potem się to zmieniło. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i w TV jeden program był i to czarno-biały

Jak powiedziałem to mojej siostrzenicy (12 lat) to popatrzyła na mnie jak na wariata i myślała że się zgrywam.

No i te kolekcje puszek po piwie i napojach czy pudełka po fajkach.

Ja miałem kolekcje prawie tysiąca puszek i to każda inna była i jak mama porządki robiła to odrazu wiedziałem bo puszki były pomieszane. Potem te puszki trafiły poukładane w kartonach na strych i dopiero jak już byłem żonaty tą moją kolekcje z ciężkim sercem spieniężyłem na złomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jadłaś dżdżownice ?

Teraz to jedynie takiej dżdżownicy daje buzi jak na haczyk wędruje bo ja osobiście nie przepadałem za nimi ale moja siostra nie gardziła nimi. Szczególnie kiedy ją nimi karmiłem :bukiet: jak mnie bardzo zdenerwowała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...NNoooo...

A widział kto dzisiaj dzieci grające na podwórku w palanta ? A może za piłką ganiają ? Albo w zbijanego ?

 

A potem się dziwić, że taką mamy kadrę piłkarską... Albo w naszym wieku, albo do du.y...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moja generacja już była inna... ale nie spędziłem jej przy kompie :bukiet:

 

Wolny czas zazwyczaj spędzałem na działce na wioseczce przy rzece. No i tam cuda wyprawialiśmy :lol: Całymi dniami naprawialiśmy, składaliśmy (z części ze śmietników) i jeździliśmy przeróżnymi motorami, ganialiśmy po bezdrożach, po szosach (bez prawka), ile to wiosek, lasów się zwiedzio... wieczorami ogniska, wypady na jabłka do "uprzejmego" sąsiada, podglądanie ludzi w domach, robienie ładnych paczek z zawartością odchodów krowich i tak położone przy jezdni czekaliśmy na reakcję kierowców (ubaw po pachy :? ), pare innych durnych wybryków, którymi nie będę się chwalił, ryby, grzyby, truskawki w sąsiednich wioskach, całowioskowy mecz w nogę, kąpiele w rzece, konkurs skoków do wody z własno usypanej skoczni (4m nad lustro wody)...

 

W mieście to nie miałem zbytnio na nic czasu... od 5 klasy trenowałem lekkoatletykę i kosza i tak zleciało do studiów... od rana do wieczora miałem zajęcie... na weekendy się żyło :):? :? :ok:

 

Piękne miałem dzieciństwo... jak spotkamy sie ze znajomymi z dawnych lat to wspominamy cały wieczór, aż... ranek zastaje i brak % :ok:

 

Wiecie, kiedyś na wakacjach w 2 miesiące przejechałem WSKą 7300km po bezdrożach :ok: Teraz samochodem żadko kiedy tyle zrobie :lol: Paliwko kosztowało wtedy sporo poniżej 2zł za litr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.