Skocz do zawartości

Malowanie i renowacja przyczepy


Andreas

Rekomendowane odpowiedzi

witam

Szanowni klubowicze zwracam sie z uprzejmym zapytaniem w temacie malowania zewnętrznego przyczepy.

kupiłem parę miesięcy temy Hobby 400 od pewnego Niemca.

Przyczepka stała jakiś czas na Campingu i delikatnie mówiąc zintegrowała sie z otoczeniem.

Po sprowadzeniu czyściłem ją całą tablicą Mendelejewa ciśnieniowo itp.

Częściowo dało sie uzyskać pozytywne efekty jednakże nie wygląda ona zadawalająco.

Chciałbym ją kopleksowo odmalować i tu moje pytanie czy ktoś już działał w takim temaci i czy ktoś doradzi jaką farbe zastosować? i czym najlepiej usunąć Silikon z fug i łączęń?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, podejdź do wszystkiego na spokojnie i pamiętaj że:

- coś co jest używane nigdy już nowe nie będzie :)

- przyczepa ma wyglądać estetycznie, ale nie powinna też wyglądać na super-niesmiganą bo może to skusić złodzieja :)

 

Do polerowania trzeba podchodzić bardzo delikatnie - ja raczej bym odradzał. Większość past na rynku są to pasty lekko-cierne czyli takie które zdejmują zniszczoną powłokę lakieru. Na łuskowej blasze, gdzie lakier jest na prawdę delikatny zastosowanie czegoś takiego kończy się wytarciami w miejscach bardziej wypukłych.

 

Przy stosowaniu chemikaliów do mycia musisz być ostrożny żeby nie wypłukać uszczelniacza (używanie myjki wysokociśnieniowej nie było rozsądne) i nie zmatowić plastików.

 

Ja do zacieków polecam płyn do mycia kabin prysznicowych :(, u mnie mocno pomogło i nic nie zniszczyło.

 

Po co chcesz usuwać silikon (czy to aby na pewno jest silikon a nie fabryczny uszczelniacz butylowy?) ? Chcesz rozszczelnić budkę?

 

Malowałem swoją budkę miejscami. Dobierałem lakier i pistoletem ciśnieniowym lakierowałem. Lakierowanie całej to poważna kasa i nigdy nie zrobisz tak jak fabryka, a z czasem może wyjść kupa bo lakier np. zacznie się łuszczyć.

 

Moje zdanie jest takie. Ciesz się na razie swoją budką, dbaj o nią, ale w remont nie ma co wkładać kasy. Na prawdę wiele remontów kończy się sprzedażą po jednym sezonie i zakupem przyczepki która bardziej odpowiada użytkownikowi. Pamiętaj z przyczepą ślubu nie bierzesz a te nowsze są i ładniejsze i wnętrze tez mają śliczne :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

dzieki za info:)

Tomii masz racje trzeba sie cieszyć przyczepką no ale chciałbym jej dodac troche wigoru.

Chciałbym aby parę lat mi pośmigała dlateg chce ją odrestaurować.

co do silkonu i jego usunięcia, pprzedni właściciel ładował go wszędzie nawet wokoło uchwytów z przodu i styłu łącznie z zalaniem prowadnic na szyny poprostu chyba była promocja w Aldiku!

aby ją pomalować muszę ją oczyścić z tego wszechobecnego silikonu dlatego moje pytanie czym najlepiej te świństwo wyczyścić.

odnośnie farby myślę że chyba nie należy używać lakieru samochodoweg gdyż przyczepa pracuje a lakier samochdowy raczej popęka.

ale jak mówią Górale "jak sie nie przewrocis to se nie naucys"

mam nadzieje że do wiosennego zlotu dam rade ją odnowić:(

może na użyteczość portalu każdy etap pracy postaram sie uwiecznić fotką być może komuś przyda sie na przyszłśc.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie farby myślę że chyba nie należy używać lakieru samochodoweg gdyż przyczepa pracuje a lakier samochdowy raczej popęka

Przyczepa pracuje, ale zauważ iż aluminiowa blacha pokrywająca przyczepę jest słabsza niż blacha na aucie i gdyby ta blacha pracowała najzwyczajniej w życiu by pękła. To jest na prawdę delikatne pokrycie.

Przyczepa pracuje głównie w narożnikach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok masz racje ale czy jest coś tańszrgo bo jak policze ile wyjdzie farby[lakieru] to tyle co na np pmalowanie Peugeota Boxera :) czyli min koło 2tys.

Tak jak mówiłem, nie ma się co w to bawić bo za małą kasę to zrobisz tylko gorzej. Tu lakierowanie jest trochę inne bo nie kładzie się tylu warstw lakieru. Ja lakierowałem tylko jedną warstwą. Weź jednak pod uwagę, że na przyczepie masz różne wzorki i kolory. Do tego nie będziesz demontował elementów a co za tym idzie będzie widać kolejne niedociągnięcia.

Moje zdanie jest takie, żeby umyć przyczepę środkiem do mycia jachtów a w malowanie się nie bawić bo tak jak fabryka to to nie wyjdzie - szkoda kasy. Silikon też zostaw, bo moim zdaniem bez powodu poprzedni właściciel go nie kładł :bukiet:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok

ide na całość załatwiłem u znajomego lakiernika, bedzie profesjonalne malowanie w kabinie lakierniczej:)

koszty umowne czyli materiał i litr wódki dla lakiernika:)

zobaczymy jaki będzie efekt... - byle żeby był trzeżwy jak będzie malował:bukiet:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.