Pytanie do zaawansowanych w dziedzinie ciągania przyczep

[KONZIO]

Cześć

KONZIO, nie ma co ukrywać, holowanie przyczep skraca żywotność poszczególnych elementów samochodu. Pewnie w przypadku Lanosa (miałem, bardzo dobre auto)

Dzięki za wyczerpującą, techniczną odpowiedź. Muszę Ci się przyznać, że ja również uważam Lanosa za dobre auto (jest to już drugi, którego mam, tylko tamten był z silnikiem 1,5). A powiem więcej w obecnej chwili oprócz Lanosa mam również Matiza, a przed Lanosem miałem Tico. Także myśl techniczna Koreańska nie jest mi obca. Na samym początku dodałem uwagę, że nie mam samochodu z najwyższej półki, zrobiłem to celowo, gdyż wiem jak wśród kierowców drażliwy temat stanowią samochody Polskie i Koreańskie. Należy sobie zdawać sprawę z faktu, że są to po prostu samochody tanie, których na pewno nie można porównywać np. z autami produkcji Niemieckiej (Mercedes, BMW), ale moim zdaniem (i za to je wręcz uwielbiam) są to auta dla takiego przysłowiowego "Kowalskiego" jak ja. Są one po prostu tanie w naprawach i przy zakupie części. Oczywiście wiele osób zaraz powie no tak, ale w tych pieniądzach można kupić samochód zagraniczny, tyle, że używany. Ja wiem, oczywiście, tylko, że ja wyznaję zasadę, którą nauczył mnie mój dziadek, a mówi tak: " wnusiu jak masz nowe auto, to przynajmniej wiesz, że nikt Ci nie nasr.ł pod fotel" i zgadzam się z tym.

Pozdrawiam i przepraszam Wszystkich, bo trochę uciekłem od pierwotnego tematu (który z resztą sam zapodałem), ale wreszcie trafiłem na człowieka, który jak ja twierdzi, że Lanos to dobre auto.

[Dżuma]

Dlatego w trosce o autko i pasażerów stosuję sportowe elementy: tarcze, klocki i płyny

 

Jak sama nazwa wskazuje sportowe, jeżeli jeździmy normalnie, czytaj w miarę zgodnie z przepisami są to elementy zbędne w naszym samochodzie.

Gro lokalnych dróg w górach jest zamkięta dla przyczep kempingowych, a na dużą ich część wjazd z przyczepą jest niezalecany. Niestety trzeba patrzeć w atlas, planować i przewidywać. Ten "analogowy GPS", czyli atlas i żona, też się przydają.

A jak już wjedziemy na taką drogę, to

[siwy45]

KONZIO nie przejmuj się opiniami na temat danego samochodu,każdy jeżdzi czym chce i na jaki go stać,Ja jeżdziłem różnymi samochodami nawet z górnej półki ( AUDI 200 FULL wypas ) i bardzo mile wspominam ale nie stać Mnie było na utrzymanie jego ( Auto-Casco,parkingi na OCHRONĘ PRZED ZŁODZIEJAMI ) i z przykrością się rozstałem z nim,jeżdziłem też DAEWOO Nexia i Espero,a teraz jezdżę Fiatem Marea Wekend i jestem zadowolony.

[gosiek]

Witam

 

 

 

PS . a tak z ręką na sercu ilu z nas ma wagę do sprawdzenia obciążenia kuli ? .......... a ma to wpływ na nasz kochany samochodzik i nasze bezpieczeństwo nie wspomnę o innych uczestnikach ruchu

 

 

Melduję posłusznie że posiadam i używam.

[Jarekkow]

Jak sama nazwa wskazuje sportowe, jeżeli jeździmy normalnie, czytaj w miarę zgodnie z przepisami są to elementy zbędne w naszym samochodzie.

 

Niestety z tą opinią zgodzić się nie mogę , ,,sportowy " układ hamulcowy jest po prostu skuteczniejszy czyli lepszy . Sportowe klocki hamulcowe nie zawsze są trwalsze / często sypią po felgach czarnym pyłem / ale są naprawdę skuteczne. Tarcze hamulcowe z dobrego materiału , wentylowane , dobrze odprowadzające wytwarzające się ciepło są bardzo przydatnym wyposażeniem samochodu .

Przy naszych wyjazdach w nieznane miejsca nie zawsze wiemy na jakiej drodze się znajdziemy i z jakiego wzniesienia trzeba będzie zjechać .

Nawet po lekkim ,,przypaleniu " hamulców sportowe klocki szybko wrócą do swej poprzedniej skuteczności . poprostu przypalona powierzchnia ulegnie szybkiemu ,,zsypaniu " czego nie można powiedzieć o zwykłych ,,cywilnych "

Ogólnie BARDZO POLECAM , jeśli wydawać pieniążki na hamulce to dołożyć kilka złotych WARTO !

[Dżuma]

,,sportowy " układ hamulcowy jest po prostu skuteczniejszy czyli lepszy .

 

Przy naszych wyjazdach w nieznane miejsca nie zawsze wiemy na jakiej drodze się znajdziemy i z jakiego wzniesienia trzeba będzie zjechać .

 

Zgadzam się, ale nie do końca.

Nasze życie to nie pasmo extremalnych zdarzeń, jeździmy do pracy, kilka razy w roku zapinamy przyczepę i ruszamy w nieznane. Ale to chyba nie powód żeby od razu zakładać hamulce sportowe. Idąc tą drogą trzebaby było od razu myśleć o napędzie 4x4 (koszty niestety trochę inne )

Nie neguję oczywiście tego, że haulce takie są skuteczniejsze, po to w końcu je wymyślono. Kto je ma w samochodzie na pewno nie narzeka

[powolniak]

Czytając wypowiedzi dostrzegam w niektórych pokutujące jeszcze mity i legendy,lęki i niczym uzasadnione obawy.

Że sportowe są to akcesoria wcale nie musi oznaczać, że:

- są przeznaczone tylko do ostrej, wręcz agresywnej jazdy. W zupełności się nadają do codziennej jazdy, bo: są bardzo odporne na temperaturę, gdy są siepłe (klocki i tarcza) skracają drogę hamowania i w przypadku mocnego hamowania ABS działa mniej natarczywie, bo doskonale kleją przez co nie blokują koła,

- wcale nie są droższe od oryginalnych standardowych akcesoriów oferowanych przez ASO,

- żywotność wcale nie jest krótsza, twierdzę na podstawie empirycznych doświadczeń, że w normalnej eksploatacji jest dłuższa (na firmowych klockach np. pokonywałem 40 kkm, na Ferodo 60 kkm),

- akurat Ferodo nie pyli na czarno tylko na szaro. Fakt, że pył jest ostrzejszy i skuteczniej się wbija w alufelgi, przez co trzeba bardziej i częściej dbać o oczyszczenie alufeli,

- w codziennej eksploatacji mam pewność, że w przypadku awaryjnego hamowania mogę uniknąć stłuczki, a i pewniej sie wyprzedza bo wiem, że zdążę wyhamować kiedy zajdzie potrzeba. A ponieważ dużo jeżdżę (ok 35-40 kkm rocznie) przeto dla mnie skuteczne hamulce są podstawą, także gdy ciągnę przyczepę wiem, że w razie czego przyczepa nie popchnie mnie do przodu (na wypadek awarii hampli w przyczepie).

 

Na marginesie dygresja. Ze sportowymi hamulcami w aucie jest tak jak z olejami. Można zalewać silnik jakimś podłym olejem mineralnycm lub na dolewki stosować kuchennego Bartka lub Kujawski i też można prawie jeździć.

[szary11]

Jarekoww ma rację co do sportowych układów. Są znacznie wydajniejesze przez co przy holowaniu budki napewno łatwiej będzie panować nad zestawem. Minusem jest cena i szybkość zużywania (nawet o połowę szybciej.

 

Jednak kto jeździ niewiele i nie ma żyłki sportowca nie potrzebuje tego wynalazku, bo po co Byłby to przerost formy nad treścią. Seryjne układy hamulcowe też ewoluują i są coraz lepsze, że zwykły użytkownik może nie poczuć różnicy

[Jarekkow]

Nikogo nie namawiam do zdemontowania sprawnego układu hamulcowego i zakupu nowego sportowego za 1000 zł. Ale - przy okazji wymiany bo i tak trzeba polecam dołożyć stówkę czy dwie .

Kilka lat temu zjeżdzałem na Słowacji z góry ,, Ostre " zwykłym samochodem bez przyczepy tyle że z bagażem i 5 osób na pokładzie i ,,spaliłem " klocki z FOMARU .

Wybór padł na sportowego TEXTARA i za rok zdarzyła się ta sama trasa . Jaki ja byłem ciekawy !!! Okazało się że TEXTAR przetrwał próbę bez najmniejszych problemów ...

[powolniak]

Skoro już wymieniamy poglądy i opinie oraz swoje doświadczenia nt. układów hamulcowych, sporo wiedzy można zasięgnąć:

- o klockach sportowych Ferodo ze strony http://www.hamulce.net/FDS.htm'>http://www.hamulce.net/FDS.htm

- o tarczach Brembo ze strony http://www.hamulce.net/Breminfo.htm

a generalnie o hamulcach http://www.hamulce.net/

[KONZIO]

Muszę Wam powiedzieć, że ja też kupuję klocki inne niż Fomar. Z reguły kupuję Remssa.

I tutaj decydujący wpływ miała kalkulacja cena-jakość(na pewno nie zapędy wyczynowe). Np. klocki, o których mówię do Matrixa są droższe od Fomarowskich o około 20zł, a starczają na dłużej o około 25 tys. km. Fomar (miał przynajmniej) wadę, że po zimie, kiedy pomiędzy blachy, a okładziny dostawała się woda z solą, okładzina dawała się oderwać przy pomocy śrubokręta. Miałem taki przypadek jak opisałem. Na jesieni założyłem nowiuśkie klocuszki firmy Fomar, przejechałem na nich około 15 tys km i akurat koło stycznia wypadał mi przegląd samochodu. Stoję przy samochodzie, mechanik wyciąga klocki i wywala je do kosza, no to się zacząłem (prawie,że) awanturować, że jak to nowe klocki, niech sprawdzi, a nie mnie na koszta naciąga, a On wziął śrubokręt i nie siłując się oderwał okładziny. Nie miałem więcej pytań!

[KONZIO]

KONZIO nie przejmuj się opiniami na temat danego samochodu,każdy jeżdzi czym chce i na jaki go stać,Ja jeżdziłem różnymi samochodami nawet z górnej półki ( AUDI 200 FULL wypas ) i bardzo mile wspominam ale nie stać Mnie było na utrzymanie jego ( Auto-Casco,parkingi na OCHRONĘ PRZED ZŁODZIEJAMI ) i z przykrością się rozstałem z nim,jeżdziłem też DAEWOO Nexia i Espero,a teraz jezdżę Fiatem Marea Wekend i jestem zadowolony.

Muszę Ci powiedzieć, że całkowicie się z Tobą zgadzam.

Ja też wychodzę po prostu z założenia, że jak miał bym kupić samochód, w którym musiał bym spać - bo go ukradną, albo nie było by mnie stać na to, żeby nim do roboty jeździć, to ja dziękuję za takie "na ramię broń". Moja zasada jest prosta - samochód jest dla mnie, a nie ja dla samochodu, oczywiście nie zapominając o podstawowym (lub troszkę rozszerzonym) dbaniu o niego.

[kit]

ale fajna dyskusja i każdy ma racje bo zawsze i wszystkiego są + i - A na poważnie to jezdziłem różnymi autami i każde chwaliłem jak się spisywało i myśle że wszystko zależy jak się trafi Np AUDI (którego jestem posiadaczem miłośnikiem i fanklubowcem) jest uważane za dobre auto a ile jest z niektórymi problemu i jak ludzie klną na nie natomiast inni (w tym ja) nie mieli najmniejszej awari przez lata Z innymi autami myśle że jest podobnie A jeśli chodzi o tzw sportowe klamoty to jeżdziłem na obu rodzajach i wiadamo że spisują się lepiej ale też ich cena jest lepsza Musimy też pomyśleć czy jest sens takiej inwestycji Zależy gdzie jak po co i z czym będziemy jezdzić czy wykorzystamy to itd Pamietać też trzeba o zmianie komfortu jazdy (np zawieszenie) i szybszym wyeksploatowaniu (tarcze klocki) I naprawde nie zawsze trzeba wymieniać połowe części w aucie żeby jezdzic bezpiecznie Jak pisałem na wstępie wszystko ma + i - na każdy przypadek trzeba patrzeć z osoba a nie wrzucac wszystkiego do jednego wora więc nie ma co mówic że to dobre to złe itd wszystko zależy od potrzeb i punktu patrzenia

[Maras]

. Np. klocki, o których mówię do Matrixa są droższe od Fomarowskich o około 20zł, a starczają na dłużej o około 25 tys. km.

 

Odnośnie klocków hamulcowych to zakładam klocki firmy ATE i jestem zadowolony bo wystarczają mi średnio na 60-tkm. A raz nawet było prawie 80-tkm.

[Rafał]

Witam wszystkich.Mam pytanie odnosnie biegu na ktorym ciagnac przyczepe.Czy na prostej drodze przy predkosci 90km/h jechac na 5 biegu(2000 obrotow) czy lepszy dla silnika bedzie 4 bieg (2500 obrotow)?Samochod Peugeot 307 1.4hdi 70 KM