Płyny do toalet i nie tylko

[witus]

On nie ma negatywów jedyny to jakość korka w butelce chemia jest taka sama.

[Port]

Witus, ale Koledzy piszą,że Tornado wolniej rozpuszcza, a to jest bardzo ważne. Jeżeli po 3 dniach nie rozpuści, to przy wylewaniu BLEEEEEEE

[swrx]

    W tym sezonie używałem Tonado i Thetforda naprzemian,opróżniłem około 15 kaset i nie zauważyłem różnic w skuteczności działania. Jedyne co,to i w jednym i drugim przypadku dawkowanie zwiększyłem dwukrotnie w stosunku do instrukcji na opakowaniu.

[Port]

Swrx, tu się z Tobą zgodzę, ja też zwiększam dawkowanie, ale może nie dwukrotnie, ale tak 1 + 1/2

[szary11]

Port, tornado bez problemu rozpuszcza w 2 dni. Butelki z podziałów i nieco solidniejszym jorkiem też zostały wypuszczone. Nawet mi sie trafiła. Ale fakt butelki thetforda są solidniejsze.

[Port]

W sumie nie chodzi o butelki, przecież preparat butelki nie rozpusci. Można przelewać Tornado do butelki Thetforda jak robi Wiktus, to też jest rozwięzanie. Tylko po co, dla podziałki ... OK, dla korka ? Chyba jakoś tam można z umiarem dokrecić. Według mnie ważniejsza jest skuteczność i zapach preparatu i o to pytałem.

[witus]

Mi żaden w 100 % nie rozpuszcza, ale moje dziewczyny pewnie dziwne rzeczy jedzą a może oglądam te najnowsze kupy żeby było śmieszniej to ja nie korzystam w przyczepie, a opróżniać muszę

 

http://m.allegro.pl/przedmiot,plyn-do-toalet-turystycznych-tornado-blue-5l-pro,3562082599.html

 

Kupiłem to i nie widzę żadnej różnicy. Odlałem teściom też nie widzą. A korzystali z jakiegoś taniego z Auchan a tam różnica była. No i cena jak za 1,5 l tetforda.

[Port]

Witus, podaj strone w postaci linku. Dziewczynom musisz sporzadzić menu "kempingowe" co wolno, a czego nie wolno i będzie spokój. Ja też nie korzystam w przyczepie, żeby więcej starczyło dla innych, bo po sutym grilu to ja bym zapełnił jeden wsad, a na Thetforda chyba bym nie zarobił przez rok.

[Kristofer]

Swrx, tu się z Tobą zgodzę, ja też zwiększam dawkowanie, ale może nie dwukrotnie, ale tak 1 + 1/2

 

Nie pamiętam już gdzie, chyba na stronach któregoś z producentów tych płynów, czytałem kiedyś wyraźnie napisane twierdzenie:

"Zwiększenie dawki płynu, nie podnosi efektów działania". Zapamiętałem i zawsze dozuję tyle, ile trzeba - zero problemów

 

W sumie nie chodzi o butelki, przecież preparat butelki nie rozpusci. Można przelewać Tornado do butelki Thetforda jak robi Wiktus, to też jest rozwięzanie. Tylko po co, dla podziałki ... OK, dla korka ? Chyba jakoś tam można z umiarem dokrecić. Według mnie ważniejsza jest skuteczność i zapach preparatu i o to pytałem.

 

Otóż płyny te są żrące i o bardzo intensywnym zapachu. Nie zawsze udaje się przewozić je w odizolowanej od wnętrza przyczepy bakiście. Często wożę je w bagażniku samochodu lub w łazience przyczepy. Nieszczelny korek powoduje, że wszystko, co jest w bliskości tego płynu, nasiąka jego zapachem. Ponieważ w bagażniku jadą również niektóre produkty spożywcze, to ich przydatność w takim wypadku jest wątpliwa (wiem z autopsji). Na dodatek, denko korka odlazło od reszty nakrętki w czasie jazdy, a nie jej zakręcania, więc gdyby do tego butelka była w pozycji pionowej, to spustoszenie w bagażniku łatwo sobie wyobrazić. Każdy ma własne upodobania i przyzwyczajenia, nie chcę w żaden sposób namawiać do ich zmiany, ale dla mnie butelka i korek są w tym przypadku bardzo istotne i nie zamierzam bawić się za każdym razem w przelewanie płynów. Kupuję i wymagam, gdy produkt nie spełnia moich oczekiwań, kupuję taki z którym nie mam problemów, to wszystko, a napisałem, bo być może dla kogoś będzie to również istotne.

 

 

 

W kwestii temperatur jest wzmianka na opakowaniach i producenci wyraźnie zaznaczają, aby nie przechowywać tych płynów w temperaturach niższych niż -5 st. C dla Thetford'a i -10 st. dla Tornado (to chyba po to, aby być minimalnie "lepszym" )

 

Wspomnę również, że papier Thetford'a "Aqua Soft", to papier szybko rozpuszczający się i przypuszczam, że nie tylko z powodu dużej zawartości celulozy, tak twierdzi producent.

 

Być może uda mi się sprawdzić to doświadczalnie, więc o wynikach postaram się napisać za kilka dni (płyn Tornado i Thetford oraz papier Thetford i "inny").

 

[Port]

Kristofer, Jak dozowałem pierwszy raz to przypadkowo przelałem i było OK i później już tak robiłem, może i niepotrzebnie. Spróbuję normalne dawki, przy okazji zaoszczędzę, nastepne trzy         jedno  dla Ciebie

[Gewehr]

W zeszłym roku używałem jakiegoś wynalazku z Holandii i Thetforda. Holenderski był bardzo kiepski, nie pamiętam jego nazwy. W tym sezonie używam Tornado i mogę śmiało napisać że jest "technicznie", bardzo podobny do Thetforda, a wręcz mu nie ustępuje. Papier walę z marketu np. Velvet. Kaseta u mnie w cepce, to maksymalnie dwa dni, na tyle wystarcza  Tornado kupiłem u kolegi f68. Płyny były w bańkach 5 litrowych, przelałem je do 2 litrówek po Coli i tak zemną jeżdżą. Wlewam różowego i niebieskiego po 150 ml. Nie wiem ile powinno się go lać, bo nie czytałem instrukcji

Następnym płynem jaki będę kupował, będzie nadal Tornado.

 

[Kristofer]

Wlewam różowego i niebieskiego po 150 ml. Nie wiem ile powinno się go lać, bo nie czytałem instrukcji

 

 

 

Thetford 60 ml na 10 l zawartości, natomiast Tornado 50 ml (węszę w tym kolejny chwyt, aby minimalnie lepiej było na etykiecie).

Zrobię test i będę wiedział

[Port]

Skoro butelki i nakrętki po Coli wytrzymują takie chemikalia, to ta butelka musi mieć jakieś konkretne zabezpieczenie przed płynami żrącymi ..... TO CO MY PIJEMY ???

Nie pamiętam już gdzie, chyba na stronach któregoś z producentów tych płynów, czytałem kiedyś wyraźnie napisane twierdzenie:

"Zwiększenie dawki płynu, nie podnosi efektów działania". Zapamiętałem i zawsze dozuję tyle, ile trzeba - zero problemów

 

Otóż płyny te są żrące i o bardzo intensywnym zapachu. Nie zawsze udaje się przewozić je w odizolowanej od wnętrza przyczepy bakiście. Często wożę je w bagażniku samochodu lub w łazience przyczepy. Nieszczelny korek powoduje, że wszystko, co jest w bliskości tego płynu, nasiąka jego zapachem. Ponieważ w bagażniku jadą również niektóre produkty spożywcze, to ich przydatność w takim wypadku jest wątpliwa (wiem z autopsji). Na dodatek, denko korka odlazło od reszty nakrętki w czasie jazdy, a nie jej zakręcania, więc gdyby do tego butelka była w pozycji pionowej, to spustoszenie w bagażniku łatwo sobie wyobrazić. Każdy ma własne upodobania i przyzwyczajenia, nie chcę w żaden sposób namawiać do ich zmiany, ale dla mnie butelka i korek są w tym przypadku bardzo istotne i nie zamierzam bawić się za każdym razem w przelewanie płynów. Kupuję i wymagam, gdy produkt nie spełnia moich oczekiwań, kupuję taki z którym nie mam problemów, to wszystko, a napisałem, bo być może dla kogoś będzie to również istotne.

 

Tornado.JPG

 

Tornado i Thetford.JPG

W kwestii temperatur jest wzmianka na opakowaniach i producenci wyraźnie zaznaczają, aby nie przechowywać tych płynów w temperaturach niższych niż -5 st. C dla Thetford'a i -10 st. dla Tornado (to chyba po to, aby być minimalnie "lepszym" )

Wspomnę również, że papier Thetford'a "Aqua Soft", to papier szybko rozpuszczający się i przypuszczam, że nie tylko z powodu dużej zawartości celulozy, tak twierdzi producent.

Być może uda mi się sprawdzić to doświadczalnie, więc o wynikach postaram się napisać za kilka dni (płyn Tornado i Thetford oraz papier Thetford i "inny").
 

Kristofer, W 100 % zgadzam się z Tobą dlatego stosuję SOBIE dedykowaną chemię (i opakowania) jakie mi pasują.

[Gewehr]

Płyn przelałem w kwietniu, butelki do tej pory nie ruszone

[Port]

Ta nakrętka po lewo na dolnym zdjęciu Kristofera to Tornado ? (nigdy nie kupowałem Tornada) Wygląda jednak solidniej od Thetfordowskiej. Ciekawe dlaczego jest nieszczelna ?