Skocz do zawartości

wycieczka nad Bałtyk 11-17.02


Rekomendowane odpowiedzi

No to wedle próśb paru osób bym conieco napisał o tym wyjeździe, to niniejszym zrobię ;)

 

Ruszyliśmy w naszą wycieczkę w piątek...w Grodzisku Mazowieckim odwiedziłem moją kuzynkę i kolegę z CT. Po wieczornej podróży, bez napinki wylądowaliśmy na noc na mopie Drzonowo przy A1. Rano ruszyliśmy dalej do Gdańska gdzie odwiedziliśmy Gregorego z rodziną.

image.thumb.png.c092160cae19832e14ede6052ac88819.png

Wieczorem po przywitaniu się "z zatoką" na Kaczym Winklu zaglądnęliśmy do przyjaciół w Pucku. Na noc zajechaliśmy do Karwi.

20180210_234921.thumb.jpg.e45a79782e9e4d3c719e162969064ffe.jpg

Tu poranny spacer w stronę Ostrowo...Radość Sasishy niewyobrażalna – w końcu te człowieki zrozumieli że mam dosyć jazdy tym domem i nadszedł już czas poszaleć na plaży...

20180211_091629.thumb.jpg.17e191730e32baae1c7318fd867de091.jpg20180211_091352.thumb.jpg.698531104a37ec31e121781e0388e7e9.jpg

Później z Konradem_b i jego rodziną spacer w stronę Karwieńskich Błot...

Po szybkiej kawce przeskok do Dębek...

20180211_134304.thumb.jpg.b6079372de2c2c6e3e68166ed762fde7.jpg

i spacer do Piaśnicy,

20180211_141101.thumb.jpg.6a6a68d1f0951a41f2503fade79f1000.jpg

widać że troszkę burawa pogoda nam się poprawiła i wyszło słoneczko...

20180211_142915.thumb.jpg.3aa31bc292c27b622c583684976585a3.jpg

później pyszna zupa czosnkowa w restauracji Avena, tu piesek w końcu zmęczony i szczęśliwy poszedł spać...

20180211_101332.thumb.jpg.53d084c2e04aca5d3e638ebd6cc8cd9a.jpg

Po zupce znowu szybciutki skok do Lubiatowa. Na plaży widać że już zmęczyliśmy Saszę i coraz częściej się gdzieś kładła (w końcu ma tylko 7 miesięcy)...

IMAG9847.thumb.jpg.7108c1f415808e8ae7cd5987367b18d6.jpg

A na drugie danie podjechaliśmy do pizzeri Pestka w Choczewie...stamtąd już dłuższy sus do Rówka gdzie stanęliśmy na noc,

20180212_082043.thumb.jpg.83b36676ba5fd1e3b0b1db2a2ad44e14.jpg

niemalże stojąc na plaży.

20180212_102227.thumb.jpg.971c02c0454f00a2e59f683a13457a55.jpg

Rano spacerek w stronie Smołdzina

20180212_103650.thumb.jpg.63dd80b1362fb189ce749f594a38ba7d.jpg

początkowo plaża mocno żwirowa,

20180212_103658.thumb.jpg.5e869b1f5c07a460bf485c870337d764.jpg

później już ładniejszy piaseczek,

20180212_110051.thumb.jpg.254b51f4bd517b449135fb8bb549ded0.jpg

a po obiadku już kamperowym, wypad na zachód po plaży w Rowach...

20180213_114728.thumb.jpg.bb0a5cb70c2a6a93579b0bb968712e17.jpg

Zupełnie inny widok niż w sezonie...

20180212_164244.thumb.jpg.a1f5192afa4c8568abdf1b02a4226a2f.jpg

Odpalamy znowu diesla i Ustka zostawiona szybko z boku, by zaglądnąć do Darłowa a później na nocleg w Dąbkowicach. Niesamowite miejsce.

Stanęliśmy na parkingu ośrodka "Mierzeja"

20180213_145214.thumb.jpg.e05c406400488f8377047a31b64faffa.jpg

Miejmy nadzieję że kemping będzie w przyszłym sezonie też otwarty,

20180213_115844.thumb.jpg.0cdc1fab2cadce35415cef6d1d0c0331.jpg

ale droga...masakra...

20180213_130602.thumb.jpg.c0fe5de3c590661e2e8f8324745825ee.jpg

Plaża schodzona na wschód i zachód...

Po obiadku znowu kamperowym ruszamy do Łazów gdzie udaje nam się upolować zachód słońca. Oczywiście nasza Sasisha uwielbia plaże, no i jak to gwiazda pozowanie ;)

20180213_164405.thumb.jpg.993f1b5b3dfa14dca8b790b240502320.jpg

Z Łazów przejazd do Ustronia Morskiego i pierwszy raz stoimy dalej niż 100m od plaży (tutaj chyba koło 400-500m) – ale wjeżdżamy na kemping Pod Brzozami, gdzie mamy "serwis kampera" (zrzut kaset i pobór wody), oraz prysznic normalny – nie kamperowy – można stanąć dłużej pod ciepłą wodą nie myśląc o każdej kropli :D.

Tu też miała być impreza ostatkowa – ale nikt do nas nie dojechał, a my i tak dobrze się bawiliśmy :D

Nazajutrz walentynkowy spacer po zamglonej plaży Ustronia Morskiego

20180214_103746.thumb.jpg.20998fbec32e32b8eb530366a19da978.jpg

i gorąca czekolada na molo w Kołobrzegu...

20180214_131158.thumb.jpg.2e6cecda823506654d7d8de30b7a248b.jpg

Tu już sporo ludzi...

Nie mogliśmy się nie zatrzymać w Dźwirzynie...przy Białej Mewie,

20180214_181051.thumb.jpg.dab5aaef4896c31d0e26d33c706e681e.jpg

ale na noc pojechaliśmy do Pogorzelicy.

20180215_083531.thumb.jpg.0da5830c9271a8b4582617c2d81da897.jpg

Poranny spacerek prawie pod Mrzeżyno (z odnalezieniem szałasu plażowego ;) ),

20180215_075159.thumb.jpg.1086319efc7d33a59148579da6524c03.jpg

20180215_080318.thumb.jpg.f6bab1f22b57140d88bc81f03beb6a04.jpg

a po śniadaniu do Niechorza...

20180215_121642.thumb.jpg.87efe501741fed5afebb8c1d1883ba17.jpg

Po czym skok kamperkiem do Rewala i spacer plażą do Trzęsacza...gdzie można było zobaczyć jak budują się falochrony

20180215_172402.thumb.jpg.08e1cac58b4e23d4f5cd2b1a3d60fa3d.jpg

i podziwiać śmieszną "koparkę" z młotem kafarowym...

20180215_172528.thumb.jpg.53c1b4ad4f010ef6e5105a470242f1e8.jpg

Wizyta pod ruinami kościoła i powrót klifem...

20180215_172741.thumb.jpg.057d1312abd0a5a34cd3ae27bbeffb83.jpg

To jest najdalszy nasz punkt na zachód w tej wyciecze...ruszamy z powrotem, na noc do Sarbinowa...

20180215_211147.thumb.jpg.0aa86cb95683b565d2a2d93d01f9d5a1.jpg

Tu stoimy niemalże na plaży

20180216_092053.thumb.jpg.14a0e1d87138f163ee81228a6f041466.jpg

a to widok z okna

20180216_093655.thumb.jpg.ac3a80f06492674aa24f6db5eccba9b1.jpg

A w Gąskach spotykamy taki krzyż...

20180216_083726.thumb.jpg.1f993ddb76866d2e88e510a8b52ec782.jpg

i zalane falochrony

20180216_085229.thumb.jpg.ed5389983e5082008b6701cc8c521c02.jpg

Po śniadaniu ruszamy plażą

20180216_074509.thumb.jpg.4670b0c8ce1e6260a8e8f8f34052f5d5.jpg

do Chłopów,

20180216_122713.thumb.jpg.a5d076e908cebbabe44c8e88662da6e9.jpg

gdzie podchodzimy do obelisku 16 południka...

20180216_130220.thumb.jpg.4b85354ac7937ecfe08dfbfedb59e2db.jpg

Ze względu na zimny i mocny wiatr wracamy fajną dróżką leśną do Sarbinowa, gdzie załapaliśmy się na gofry z bitą śmietaną...

Na zachód słońca ruszamy do Darłówka...

20180216_162143.thumb.jpg.0961667232b6bc3272239c231abc2159.jpg

Tu idziemy pod latarnię

20180216_164127.thumb.jpg.93bfab669dd719460bd8804f4d535869.jpg

a tam...

20180216_164530.thumb.jpg.df7a3edfa1217a793200d8a9d5be06d7.jpg

Nie mam pojęcia kto pozwolił takiego klocka wybudować w takim miejscu...

Idziemy dalej "na czerwoną główkę"

20180216_165044.thumb.jpg.3c65a77e40da62f2622900becc0f560e.jpg

Tu kolejna tablica przypominająca o tym że morze to potężny żywioł...

20180216_165125.thumb.jpg.c04a7619d6b959a3603a04469ea3c9df.jpg

A nasza Saszka jak zwykle musi wyjść na murek...a ja próbuję to uwiecznić...chociaż łatwiej to było robić lustrem niż teraz komórką...

20180216_165541.thumb.jpg.c8597647085c4d91e40801191722a566.jpg

Ostatnia noc nad morzem - śpimy w Wiciach na idealnym środku polskiego wybrzeża – w nocy jest sztorm ale my stoimy w zacisznym miejscu – tylko słychać morza donośny huk...

20180217_102208.thumb.jpg.a800b7430836f1317aa2b9c3d3eb1c63.jpg

Wyjście na plaże ciekawie jest pomalowane...

20180217_102038.thumb.jpg.a29e2cb039081fa8e878339a008d47db.jpg

Wychodząc za worki ze żwirem...widzimy nieciekawą plażę,

20180217_083116.thumb.jpg.814d3dddc29965f3ed88f26483ff9d4e.jpg

ale że jest dość młoda godzina jedziemy zobaczyć co tam jest dalej...

Za jakiś czas plaża się robi szeroka i piaszczysta...wiec można poszaleć z piłeczką...

20180217_084846.thumb.jpg.afd7589efc08cf7106b27d761a4446a5.jpg

Dochodzimy do ujścia jeziora Kopań

20180217_093238.thumb.jpg.bd9af85ee84b27ef5595b90b94e1957b.jpg

i nadal nie możemy się pożegnać z Darłówkiem :)

20180217_093238z.jpg.7dd323007aea79f47097e8e5cce0e3db.jpg

Spotkaliśmy coś takiego...może to bez komentarza ;)

20180217_100429.thumb.jpg.8ab94ede96fcee3fcdd571a56765316b.jpg

Spacer po śniadaniu do Jarosławca...

20180217_160519.thumb.jpg.59672b3185a87d4771d0f7371852cae1.jpg

W powrotnej drodze ja nie wytrzymuję i ściągam buty by wejść do morza :D

20180217_130934.thumb.jpg.aa9120c2ffa4ee471847492a83ee4850.jpg

Po powrocie do kampera i kibicowaniu skoczkom i przejazd do Jarosławca już kamperem. Tu go zostawiamy na klifie i ...

20180217_162401.thumb.jpg.90db14611dc61864915fa3d9ae90a037.jpg

ruszamy na ostatni spacer po plaży na tej wyprawie...niestety zachód słońca za chmurami, a miejscami widać że sztorm w piątkowy wieczór troszkę poszalał...

20180217_164611.thumb.jpg.56bd5096574c5f5c6e0da7d8a6658e3e.jpg

Na zakończenie "deser" - pyszna rybka w restauracji "Jackowo" i już po zmierzchu pożegnalny przejazd pod latarnią morską...Teraz już ruszamy w stronę A1...i nocujemy na mopie Gajewo – fajny mop – za górką do autostrady ale echem po lesie niesie sygnał kolejowy...

Rano ruszamy na południe. Jeszcze wizyta w Częstochowie u Andrewy, a w Dąbrowie Górniczej u Aaspów...i do domu. Na pewno gdyby nie nasza pilotka to byśmy nigdzie nie trafili...

20180218_083612.thumb.jpg.96e365a7605bbe780ef424908d6ba138.jpg

Podsumowując:

Mając 2 kasety i około 100l wody na kamperze 5dni da się spokojnie przeżyć w 2 osoby... codziennie biorąc prysznic...

Zima nie była ostra – nocą około -2/-4 a w dzień -2/+3 - gazu poszły 3butle nano (jedną butle wymieniłem na stacji BP) + 10kg propanu + jakieś 3kg propan butanu (dotankowując na stacji by mieć spokojną głowę)...przy czym już w czwartek wieczorem piec pod blokiem chodził na pełnych obrotach...a my jesteśmy nauczeni że lubimy ciepło i raczej temperatura nie spadała poniżej 23 w dzień i 20 w nocy...

Dla 4 osób prawie dorosłych taki kamper to jednak było by ciasno – dla naszej dwójki + pies, chyba optymalny wymiar..Dziennie robiliśmy najczęściej 15-25km pieszo oraz około 60-70km autem, więc to też dla kogoś kto taką formę odpoczynku preferuje...pewnie gdybyśmy mieli towarzystwo, znacznie mniej byśmy spędzali czasu na spacerowaniu po plażach, co wiązało się z totalnym brakiem sił wieczorem i z chęcią przytulenia poduszki...

Mam nadzieję że za rok znowu uda nam się ruszyć w taką wyprawę... :)

To chyba taka pierwsza moja relacja - bądźcie wyrozumiali (miałem tylko mierny z matury z j.polskiego ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



To chyba taka pierwsza moja relacja - bądźcie wyrozumiali (miałem tylko mierny z matury z j.polskiego )


E przesadzasz. Super relacja. Czytałem z ciekawością. Dziękujemy.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo

Przy takich temperaturach jak teraz, 8kg propanu by szło pewnie na dobę...

Jeszcze raz dziękujemy za miły spacer...mam nadzieję że sanki się udały :D

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mam spisany (sprawdzę) - tu km zrobione głównie nad morze i z powrotem...na wybrzeżu jakieś 600-700km...

Dodam bo może ktoś nie wie - my już 11 raz pod rzad spędziliśmy ferie nad morzem... ale pierwszy raz kamperem... mam nadzieję że nie ostatni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.