Skocz do zawartości

[Relacja] Krótki majowy romans z Wenecją


gusia-s

Rekomendowane odpowiedzi

Za oknem szaro buro, zbliża się koniec roku to i najwyższa pora na wspomnienia tegorocznych wyjazdów z graphics-camper-523239.gif   :)

 

Ma ktoś ochotę na majową Wenecję ? ;)

post-7016-0-89912900-1512236056_thumb.jpg

post-7016-0-72240200-1512236055_thumb.jpgpost-7016-0-72751700-1512236054_thumb.jpg

post-7016-0-03101900-1512236099_thumb.jpgpost-7016-0-78627500-1512236102_thumb.jpg

post-7016-0-22371700-1512236100_thumb.jpgpost-7016-0-25396300-1512236101_thumb.jpg

post-7016-0-36331000-1512236097_thumb.jpgpost-7016-0-20321300-1512236095_thumb.jpg

post-7016-0-52992100-1512236131_thumb.jpgpost-7016-0-82951300-1512236147_thumb.jpg

post-7016-0-29928800-1512236104_thumb.jpgpost-7016-0-58965000-1512236145_thumb.jpg

 

cdn. ...  :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie traćmy czasu ... :)

 

Co nas do tego skłoniło? Ano kapryśna pogoda w Polsce. Mimo, że zimę już dawno pożegnaliśmy w karawaningowym gronie, ciepła wiosna wciąż się ociągała.

post-7016-0-93000900-1512240948_thumb.jpg

 

Postanowiliśmy poszukać słoneczka w Wenecji, na którą zabrakło nam czasu podczas pobytu na Istrii Plan był prosty – 3 dni urlopu i mamy tydzień wolnego. Bez zbędnej spinki i gonitwy spędzimy ten czas na powolnym szlajaniu się po weneckich uliczkach i bujaniu na falach weneckiej laguny :)

Ktoś pewnie pomyśli, że to szaleństwo i mordęga tłuc się taki kawał aby spędzić zaledwie kilka dni 1500 km od domu, jednak my widzieliśmy w tym sens i ruszyliśmy przed siebie :) 

 

Mnie się najbardziej podobuje pierwsze zdjęcie   :ok:   :ok:  Dawaj więcej takich   :tuptup:

Zanim dotrzemy do celu oczywiście czeka nas długi dojazd  :oslabiony: Dla starych wyjadaczy to nuda ale pisząc relację zawsze liczę, że komuś się może przyda garść informacji typu trasa, winiety itp. Także chwilaaa ;) Potem będzie raczej mniej tekstu i więcej fotek. 

 

Dzień 1 - 30.04.2017 niedziela

Wyjazd zaplanowaliśmy na 30.04.2017 ok. 3 nad ranem.

Prawie się udało ;) z 15-to minutowym opóźnieniem ruszamy … we czwórkę, dołączyli się do wyjazdu córka z mężem wpadając do auta prosto z weselicha - nie swojego rzecz jasna :] .

post-7016-0-23128400-1512241073_thumb.jpg

 

Tradycyjna trasa na południe przez Górę Kalwarie, Grójec, Mszczonów i dalej zmierzamy w kierunku A1. Koło 7 rano pierwszy przystanek na tankowanie i kawę na Lotos Studzianki 

post-7016-0-20321100-1512241131_thumb.jpg

 

Na drodze luz

post-7016-0-29544200-1512241149_thumb.jpg

 

Ostatni postój przed granicą MOP Rowień, dolewamy LPG i dalej w drogę. Nie dajemy zarobić naszym na winietach, jak zwykle są dużo droższe niż w kraju obowiązywania.

post-7016-0-12373700-1512241200_thumb.jpg

 

Zakup winiety na Czechy planujemy na pierwszej stacji za granicą. Kiedyś to był Shell, teraz jest Euro Oil 

Około 11-ej wpadamy na Euro Oil i pierwszy zoong :look: winiet brak, jakichkolwiek.  Skończyły się i już. Obsługa bezradnie rozkładała ręce. Za czasów Shella nigdy wcześniej nam się to nie przytrafiło. Na szczęście czeska D1 jest bezpłatna od granicy do zjazdu "Ostrava Rudna"  więc lecimy dalej w poszukiwaniu winiety. Za pomocą navi wynajdujemy stację MOL  dwa zjazdy dalej i tam zakupujemy 10 dniową winietę za 310 koron, płatność kartą po dobrym kursie 0,1571 PLN, po czym wracamy na D1. Operacja kosztowała nas 4 km nakładu drogi i jakieś dodatkowe 15 min.

Kolejna przerwa, tym razem obiadowa tradycyjnie w Mikulovie na parkingu koło Shella z widokiem na zamek.

post-7016-0-63707500-1512241321_thumb.jpg

 

Obiad zjadamy w przyczepie, pyszna zupka krem pomidorowa na ostro to taki włoski początek ;) a na drugie chińszczyzna :] . Wystarczyło wyjąć z lodówki i podgrzać. Zupka się nie załapała … byliśmy bardzo głodni  :] 

post-7016-0-16193400-1512241382_thumb.jpg

 

Obok nas zaparkowany zestaw, nadgryziony zębem czasu … popękana bakista, z której wystają jakieś przedmioty. Wewnątrz bajzel na kółkach. Zestaw oklejony jakimiś plombami służb granicznych czy skarbowych? Nie wnikam, aresztowany i tyle :] Kiedy wracaliśmy tydzień później tkwił tam nadal :look:  

post-7016-0-36696900-1512241410_thumb.jpg

 

W Mikulovie wiosna jest dużo bardziej widoczna niż w PL, jest cieplej i pięknie kwitną drzewa.

post-7016-0-28933800-1512241428_thumb.jpg

 

Posileni ruszamy dalej. Winietkę na Austrie kupujemy tam gdzie zawsze w Roadhouse Router 

post-7016-0-48774500-1512241471_thumb.jpg

 

10 dniowa wystarczy, koszt 8,90 eu (od 2018 r. - 9 eu i możliwość kupna e-winiety choć naklejki też będą dostępne jeszcze) – płacimy gotówka ale kartą też można, doliczają prowizję 1 eu.

 

Poysdorf przejeżdżamy bez korków.

post-7016-0-13375500-1512241502_thumb.jpgpost-7016-0-46687300-1512241503_thumb.jpg

post-7016-0-26066500-1512241498_thumb.jpgpost-7016-0-23247600-1512241500_thumb.jpg

 

Mijamy wiatraki pośród łanów kwitnących słoneczników :) 

post-7016-0-20213300-1512241563_thumb.jpgpost-7016-0-11896100-1512241562_thumb.jpg

 

 

Przed Grazem zjeżdżamy na stację Pro Rast  w celu dotankowania LPG.

post-7016-0-83290000-1512241604_thumb.jpg

 

Dystrybutor gazu znajduje się na tyłach budynku stacji. Cena lpg 0,669 eu, płatność kartą po kursie 4,2211 PLN.

W Graz odbijamy na Klagenfurt i Villach i kierujemy się na italiańską granicę.

post-7016-0-74097200-1512241625_thumb.jpg

 

Tuż przed nią zjeżdżamy jednak z autostrady na krajową 83, którą bezpośrednio wjeżdżamy do Włoch wprost na SS13.

Tak…, zamierzamy  włoski odcinek przejechać z pominięciem autostrady. Jadąc z przyczepą i tak nie możemy w pełni korzystać z szybkości jazdy autostradowej więc nie będziemy też za nią płacić skoro tuż obok przebiega alternatywna super trasa.

Zapada już nocka, tak więc 18 km od granicy w miejscowości Malborghetto zatrzymujemy się na nocleg. 

Ciemno jak w d… i niewiele widać za to słychać niesamowity szum górskiego strumienia.

Po kolacji ładujemy się w pielesze i zapadamy w słodki sen  :sleep: 

 

Dzisiejszy odcinek trasy 1200km

post-7016-0-27035500-1512241723_thumb.jpg

 

cdn. ...  :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he ! Czekałem na ten moment :)

I się doczekałeś :)

 

Mnie się najbardziej podobuje pierwsze zdjęcie  :ok:  :ok: ...

Mnie drugie :D

Drugie jest OK ale brakuje dominanty  :hmm:  Jakiejś pani, w bikini, na ten przykład ??   :hmm: :-]  :-]  :-]  :jump:  :jump:  :jump:

A ja myślałam, że na zabytki czekacie ;):D

 

...Twoja trasa w tamtą stronę może stać się inspiracją do mojej powrotnej, w przyszłym roku...

Coś pewno zgapisz dla siebie :)

 

Podziwiam ;) cały dzień w aucie a celu dalej nie widać i to wszystko na kilka dni.

Czekam na raport pogodowy. Nad Bałtykiem w tym czasie mieliśmy do 14C, lecz strasznie wiało.

Do celu zostało 200 km czyli niewiele. Nie mamy dzieciaków na pokładzie więc podróż niespecjalnie nas umęczyła a postoje dość częste na prostowanie kości więc ok :)

Pogodowo było bardzo dobrze z małymi przerywnikami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zabieram się z wami w grudniu do majowej Wenecji. Tylko nie wiem co z tym romansem, uda się tak na odległość? :serce: ?

Zapewne :) choć Wasz romans z Wenecją zaczął się dużo wcześniej z tego co kojarzę i trwa :) Pewnie będzie Ci brakowało detali i może szczegółowych opisów ale tym razem postawiliśmy zupełnie na lajtową włóczęgę :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tylko nie wiem co z tym romansem, uda się tak na odległość? :serce: ?

 

Zapewne :) choć Wasz romans z Wenecją zaczął się dużo wcześniej z tego co kojarzę i trwa

 

Halo halo !!!  Ja też sobie poromansowałem trochę z Panią Wenecją  :nono:  Trzy lata temu, wieczorową porą   :serducha:

 

post-9355-0-20341900-1512308702_thumb.jpgpost-9355-0-02321400-1512308736_thumb.jpgpost-9355-0-90474200-1512308755_thumb.jpgpost-9355-0-16482800-1512308788_thumb.jpgpost-9355-0-94889000-1512308800_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostało mi skomentować, że ta pani na W. to jakaś rozwiązła jest, tak romansuje na lewo i prawo ale forumowicze też sobie nie żałują jak się okazuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 2 – 1.05.2017 poniedziałek

 

Pobudka wcześnie rano.

Po wyjściu z budki naszym oczom ukazują się takie widoki :serducha: 

post-7016-0-71709800-1512319504_thumb.jpgpost-7016-0-89937200-1512320147_thumb.jpg

 

Nasze miejsce noclegowe prezentuje się tak.

post-7016-0-03194300-1512319545_thumb.jpgpost-7016-0-10765800-1512319522_thumb.jpg

 

Wypatrzyłam je w relacji adje  

W pobliżu plac zabaw, stoły i ławy piknikowe, jakieś boisko oraz bar – o tej porze rzecz jasna nieczynny. Dużo zieleni i piękne widoki. Strumień płynie tuż za tymi małymi drzewkami.

post-7016-0-19437500-1512321567_thumb.jpg

 

Powietrze jest rześkie ale wspaniałe. Ciszę przerywa jedynie szum górskiego strumienia. Idziemy na krótki spacer.

post-7016-0-30497500-1512319614_thumb.jpgpost-7016-0-66265800-1512319612_thumb.jpg

 

Miejscowość Malborghetto jest położona po drugiej stronie strumienia i trasy SS13

post-7016-0-47992500-1512321278_thumb.jpg

 

Wjazd na nasz parking na lewo od trasy SS13, przejazd wąskim mostkiem nad strumieniem (nasza budka 230 cm miała jeszcze spory luz po bokach) i znów w lewo.

post-7016-0-83535900-1512319664_thumb.jpgpost-7016-0-24396100-1512319663_thumb.jpg

 

Jest pięknie  :serducha:  :serducha: 

post-7016-0-90150100-1512319687_thumb.jpg

 

Po przejściu prze mostek nad strumieniem niestety dostrzegamy jednak znak zakazu postoju dla pojazdów kempingowych :look: Nie widzieliśmy go wjeżdżając na parking :oslabiony: Jednak chyba nic się nie stało i nikomu nie ubyło, że tam przenocowaliśmy te kilka godzin w całkowitej samotności - bo poza nami to nikogo nie było. Może w dzień, kiedy bar jest czynny byłoby inaczej.

 

Postanawiamy jednak nie nadużywać gościnności i ruszamy w dalszą drogę :)

Do celu zostało nam 200 km. Jedziemy praktycznie pustą trasą SS13 wijącą się między górami. 

post-7016-0-49247900-1512319854_thumb.jpg

 

Praktycznie cały czas mamy w zasięgu wzroku autostradę.

post-7016-0-95546200-1512319855_thumb.jpgpost-7016-0-69494500-1512319857_thumb.jpg

 

Wielokrotnie przecinamy wijące się w bezpośrednim sąsiedztwie koryto strumienia, które miejscami jest zupełnie suche. Kiedy w górach topnieje śnieg zapewne wypełnia się wodą.

Mijamy wiadukty kolejowe.

post-7016-0-34261800-1512319859_thumb.jpg

post-7016-0-04614600-1512319862_thumb.jpgpost-7016-0-14634600-1512319865_thumb.jpg

Pierwsze 50 km to prawdziwa uczta dla oczu :)  :serducha:

post-7016-0-52590900-1512319866_thumb.jpgpost-7016-0-75315900-1512319868_thumb.jpg

 

Potem teren się wypłaszacza i już nie jest tak ciekawie :oslabiony: .

post-7016-0-34872800-1512319870_thumb.jpg

 

W okolicy Udine mamy zaplanowane gazowanie Berty i tu spotyka nas kolejny zonk  :look:

Wszystkie mijane stacje, nawet te większe są zamknięte na 4 spusty.  :look:

Tego się nie spodziewaliśmy :hmm:

Zatrzymujemy się mimo wszystko przy jednej z nich, potem kolejnej i jeszcze jednej i to samo. Zerkam przez szybę do środka a tam .... widok, który mnie bardzo zadziwia. 

Stanowisko pracy pozostawione tak, jakby ktoś ogłosił nagle atak bombowy ... wybiła godzina zero i pracownik chyba zwyczajnie wstał i wyszedł z pracy.

Na ladzie armagedon, walają się paragony, pieczątki. Z kasy wystaje raport kasowy  :] Ot włoski luz.

Wyobrażacie sobie u nas takie rzeczy  :]

Co prawda są automaty do tankowania ale można w ten sposób nabyć tylko benzynę lub olej ... lpg niestety nie.

Dopiero po jakimś czasie dociera do nas, że dziś przecież Święto Pracy i Włosi traktują je do-sło-wnieeee!!!

No cóż, dojedziemy na benzince z nadzieją, że jednak kempingi nie świętują i gdzieś nas przyjmą  :]

 

cdn. ... :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.