Skocz do zawartości

Zatoka Kvarner, śladami księżniczki Sisi i Witkacego...(1.)


Rekomendowane odpowiedzi

Lubię odwiedzać miejsca, które są słoneczne, ale mają i swoją historię. Zatoka Kvarner, Chorwacja północna...miasta Rijeka, Opatija i mniejsze miejscowości wzdłuż zatoki, czyli Ika,  Lovran, Ičići...Opatija, nazywana kiedyś "austriacką Niceą", a dawniej nazywana Abbacją (włos. Abbazia) ma polskie akcenty, a nawet i zakopiańskie...przebywał tutaj Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Ignacy Mościcki, Stanisław Witkiewicz i jego syn Witkacy...nawet był i Piłsudski. Pierwszym, swoim pobytem próbował w Opatiji ratować swoje małżeństwo naruszone romansem z Aleksandrą Szczerbińską...

Na początku było tutaj opactwo benedyktynów, była cisza i spokój...braciszkowie dziękowali za to Bogu. Ale w końcu zwiedział się o tym urokliwym miejscu establishment austriacko-węgierski. A to za sprawą miejscowego biznesmena. Iginio Scarpa biznesmen z Rijeki wybudował w wiosce pałacyk letni i nazwał go imieniem swojej żony. 


 
 

20160718_194341.jpg
Villa Angollina, (na zdjęciu obok) bo tak nazywał się willa położona nad lazurem morza szybko spotkała się z zainteresowaniem wiedeńskiego dworu...Iginio szybko wyczuł, że będzie to bardzo dobra inwestycja na przyszłość. Przebywała w niej cesarzowa Anna Maria, żona cesarza Ferdynanda, która zafascynowana klimatem rozniosła wieść o Opatiji. Potem już ruszyło, budowano hotele, a w 1873 roku zaczęto budować linię kolejową łączącą Wiedeń z Rijeką. Gdy kolej już powstała, przyjeżdżał do Opatiji sam cesarz Franz Josef Habsburg, który zlecił wybudowanie urokliwego deptaka wzdłuż Zatoki Kvarner...ale o tym później...

Przedpołudniową porą wyjeżdżamy ze wzgórza Kahlenberg i kierujemy się w kierunku Słowenii. W zasadzie Słowenia z widoku autostrady to wysokie, zalesione góry i nic więcej. Wieczorkiem przekraczamy granicę z Chorwacją. Cro nie jest w strefie Shengen, więc obowiązkowa kontrola dokumentów. Potem kilku kilometrowy odcinek autostrady za dwa euro (!!!) i docieramy do naszej dziupli w Ičići. 


20170717_154457.jpg
Bardzo fajny parking z palmami i drzewami figowymi za 10 euro za dobę. Do plaży 50 metrów...kto by chciał porozglądać się wirtualnie po okolicy (widok na plażę) odsyłam pod link (kliknij)...
W Chorwacji jest obowiązek meldunkowy jeśli przebywa się ponad dobę w jednym miejscu. Korzystając jednak z parkingu siłą rzeczy nie wiem, gdzie bym się miał udać. Na kwaterach meldują wynajmujący, a ja nie miałem zamiaru szukać posterunku policji i jeszcze się z nimi dogadywać na migi, więc zastosowałem fortel Drzymały i przemieściłem się po dobie w lepsze miejsce, zacienione praktycznie cały dzień, przez co nie czuliśmy się wieczorem jak w piekarniku. Dochodzi też taxa klimatyczna, którą też jak rasowy "polski janusz" uniknąłem. Ale jak chorwat przyjedzie do mnie to też mu za powietrze, które będzie wciągał nosem nie policzę :))...


20170717_115745.jpg
Rozkładówka naszego dnia codziennie podobna, rankiem po śniadaniu i kawie idziemy zażywać witaminy D i konserwować się solą morską na plażę, która jest co prawda kamienista, ale nie zatłoczona (w tamtym roku było dużo Polaków, w tym raczej przeważali Niemcy i Włosi), potem około 16-tej kolacja i deptaczek Franza Josefa...kierunek Opatija...


 

20170718_191233.jpg
Ičići do Opatiji jest jakieś 40 minut pieszo (po lewej zdjęcie wejścia na deptak od strony Ičići), rowerkiem nie można, ale pieszo jest całkiem sympatycznie, no bo gdzież się spieszyć. Deptak został wybudowany dzięki cesarzowi Frazowi Josefowi, z którego korzystała także jego żona księżniczka Sisi dla zdrowotności powietrze morskie głęboko wciągając. Jest historia, że Sisi kochanka tutaj swojego przytulała, którym miał być Gyula Andrássy przywódca powstania węgierskiego. Faktem jest, że Sisi uwielbiała Węgry, a austriacki, siermiężny dwór napawał ją wstrętem. Nie będę się tutaj rozpisywał, zaciekawionych tematem Sisi odsyłam na profesjonalny blog o jej historii (kliknij)...pasjonat znajdzie tam wszystko...


20170718_203405.jpg
Opatija wieczorem jest przepiękna, gwar, uliczni grajkowie, piękne hotele w barwach i stylu typowo austro-węgierskim... oczywiście jest i komercja jak w każdym takim kurorcie, kukurydza z garnka, kantory wymiany walut, stragany z turystycznymi bibelotami, naganiacze na rejsy po zatoce, na paralotniowe włóczenie za motorówką. Niemniej jest to miejsce urokliwe i w sezonie nie specjalnie przeciążone turystami...na zdjęciu powyżej opatijska aleja gwiazd...

Pora na garść fotek z cesarskiego deptaka i opatijskich klimatów...


20170718_191423.jpg

20170718_191441.jpg

20170718_191455.jpg

20170718_191625.jpg

20170718_192100.jpg

20170718_192305.jpg

20170718_192407.jpg

20170718_192432.jpg

20170718_192510.jpg

20170718_192514.jpg

20170718_192535.jpg

20170718_192718.jpg
 
 Za wprowadzenie psa na plażę 1000 kun kaźni :))


20170718_192818.jpg

20170718_192836.jpg

20170718_192841.jpg

20170718_192847.jpg

20170718_192929.jpg

20170718_193102.jpg
 
 Plaża dla psów...bez tysiąca kun kaźni :))


20170718_193129.jpg

20170718_193233.jpg

20170718_195337.jpg

20170718_195340.jpg

20170718_195502.jpg

20170718_195513.jpg

20170718_195537.jpg

 

20170718_195600.jpg

 

 

20170718_195728.jpg
 
 Tesla...
 

20170718_200000.jpg

20170718_200203.jpg

20170718_200222.jpg

20170718_201317.jpg

 

 

 

 

 

20170718_203406.jpg

20170718_204016.jpg

20170718_204230.jpg

 

20170718_205929.jpg

20170718_211826.jpg

20170718_211829.jpg

20170718_211834.jpg

CDN...w następnej części Ika, Lovran, Witkiewicz, o syrenie, która wyszła z morskiej kipieli...a potem azymut Wenecja...










 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ta Sisi niewdzięczna jaka... to mąż jej deptaki budował a ona ... ;)

 

Do Opatiji jakoś mnie nie ciągnęło, właśnie ze względu na jej kurortowy charakter i zbyt betonowe nabrzeże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ta Sisi niewdzięczna jaka... to mąż jej deptaki budował a ona ... ;)

 

Do Opatiji jakoś mnie nie ciągnęło, właśnie ze względu na jej kurortowy charakter i zbyt betonowe nabrzeże.

No tak...Sisi nie ma się co dziwić, mając taką teściową, każda kobieta by dała dyla :) Temat dosyć skomplikowany...w sumie to w Opatii nie da się kamperem zakotwiczyć, co dopiero przyczepa z holownikiem...gdzieby można było, to zakaz (przekreślony kamper)...ale polecam Icici opodal, parking praktycznie przy plaży (tyle, że kamienista), 10 euro za dobę, można śmiało odpocząć kilka dni, sklep, kantor w pobliżu, parking w zieleni, można znaleźć cień...dobre miejsce przystankowe i przerywnik w drodze na Pulę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.