Lodówka Electrolux RM4230

[Boas43]

Panowie mam taki blachy problem....wymieniałem przełącznik kołyskowy od lodówki - ten na 230 V (zielony). Ma on 4 piny/wsuwki i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie jaka końcówka dochodziła do tego przełącznika. 

Na dzień dzisiejszy zwisają mi cztery kable i nie mam pojęcia do jakich pinów przełącznika je podłączyć. Macie jakis schemat lub jeszcze lepiej - łopatologicznie mi to wyjaśnicie ?

 

Po dzisiejszej obserwacji moje kable to :

 

1- kabel brązowy idzie gdzieś do tyłu lodówki w takiej osłonie gumowej.Po zdjęciu zewnętrznej kratki widac jak wchodzi on do jakiegoś elementu lodówki w kształcie cylindra

2- kabel czarny - tutaj jest napięcie 230v

3- kabel czarny - łączy się z regulatorem schładzania

4- kabel czarny - tutaj jest "0"

Edytowane 26 Października 2017 przez Boas43 (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

Witam!

Ten duży element z tyłu lodówki w kształcie cylindra, to osłona warnika - tam właśnie są grzałki, jedna dla zasilania 12 V i druga dla ~230 V.

 

Edytowane 26 Października 2017 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[maciejek34]

To od razu dopytam, czy w tej lodówce, przy zasilaniu 12V, regulujemy moc pokrętłem tak jak przy 230V ?

[Kristofer]

Nie.

Termostat jest wyłącznie w obwodzie ~230 V.

[Boas43]

Dziękuję Kristo !

[Kristofer]

 

[Kristofer]

Jeśli wszystko dobrze opisałeś i sprawdziłeś, to chyba w/g Twojego opisu, tak to powinno wyglądać:

 

 

Kliknij na rys., aby go powiększyć - będzie lepiej widać.

Edytowane 26 Października 2017 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[maciejek34]

Nie.

Termostat jest wyłącznie w obwodzie ~230 V.

Dzięki

[jacekan]

Nie chcę zamieszczać nowego wątku, podłączę się tutaj. Kupiłem taką lodówkę, no może trochę inną bo jest na 220/12 i gaz. Ale to bez znaczenia. Chodzi o to, że nie mam pojęcia jak ona działa, czy w ogóle działa. Podłączyłem 12- nic, podłączyłem 220-nic. Rozumiem, że te lodówki nie mają agregatu więc nic nie będzie słychać (chyba), ale jak rozpoznać czy ona w ogóle działa? 

[mundek28]

Podłącz do prądu i poczekaj kilka godzin i sprawdż albo termometrem albo dotykiem temperaturę elementu chłodzącego.

[jacekan]

Właśnie bałem się bo żadnych "oznak życia" nie dawała. żeby chociaż jakieś światełko się zapalało a tu nic.  Ok zrobię tak jak radzisz, dzięki.

[jacekan]

3 godziny temu, mundek28 napisał:

Podłącz do prądu i poczekaj kilka godzin i sprawdż albo termometrem albo dotykiem temperaturę elementu chłodzącego.

Podłączyłem jak radziłeś i po problemie, lodówka działa, dzięki.

[jacekan]

Na prądach działa, jednak gaz mogłem sprawdzić dopiero dzisiaj. Nie chciała odpalić więc zabrałem się za przeglądanie po kolei całej instalacji.  No i klops, przy wyjmowaniu przewodu doprowadzającego gaz, spadła mi dysza. Spadła i ślad po niej zaginął. Oczywiście dokupienie jej nie jest problemem, jednak tania nie jest. Pomyślałem, że to przecież tylko blaszka z dziurką, dorobienie jej powinno być proste. Może jest ktoś kto wie jak można ją dorobić, może ktoś to robił? 

[jacekan]

No i rzeczywiście, tak jak myślałem dorobienie jej jest proste. Zwykła, trochę większa bateria do zegarka, zaokrąglony punktak i taką miseczkę można wyklepać. Problem tylko z otworem. Wierteł tak małych nie ma, najmniejszy gwoździk jest za duży. Nie wiem czym ten otwór zrobić, no i jaką on ma średnicę. Gdybym miał na wzór inną, to pewnie jakąś igłą bym to zrobił.

 

 

Edytowane 1 Grudnia 2019 przez jacekan
Uzupełnienie (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

Nikt nie odważył się jeszcze napisać, to ja to zrobię. Moim zdaniem Kolego, to co próbujesz robić, to zwykłe druciarstwo. Dysza jest istotnym elementem palnika. Materiał i sposób jej wykonania, zapewnia niezmienność parametrów samego otworu jak i płomienia w całym przewidywanym okresie eksploatacji, z uwzględnieniem zmiennych warunków temperaturowych (rozszerzanie i kurczenie materiału). Palnik lodówki, to nie tylko gaz i bezpieczne użytkowanie lodówki, ale także bezpieczeństwo p.poż. całej przyczepy w różnych warunkach. Dla zaoszczędzenia ok. 50 zeta, nie warto! IMHO

Można kombinować z jakimś wieszaczkiem, szybką, czy "plasticzkiem" od jakiegoś mebla, ale tu, gdzie jest gaz, takich samoróbek się nie robi Ciekawy jestem, czy dysze do domowej kuchenki lub piekarnika też byś dorabiał samodzielnie z jakiejś nędznej blaszki

Sorry za szczerość, nie gniewaj się

PS

Dysze należy dokupić po konkretnym symbolu, dla konkretnego typu palnika oraz przewidzianego dla Twojej lodówki ciśnienia roboczego gazu!