Co to może być za zwierzak?

[AgaMar]

Oby nie zostawiła różowych jajeczek, bo kolejne różowe potworki robiące różowe kupki się wyklują   

[Walt]

Normalnie Critters

[inhalt]

Oby temat umarł i nie powrócił w wątku - spaliła się buda.

 

Różowe kupy = zjedzenie czerwonej izolacji przewodów "+".

 

Sprawdź to dokładnie, bo nie ma żartów ze zwarciem w instalacji!

[jacekzoo]

Kupa zabarwia się raczej od jakiegoś organicznego żarcia, bo musi być przetrawione. A gdyby zżarła izolacje to raczej byłyby czerwone kawałeczki w kupie.

 

Ale właśnie sprzątam i myje na zime całą budę, dokładnie posprawdzam kable

[AgaMar]

Kupa zabarwia się raczej od jakiegoś organicznego żarcia, bo musi być przetrawione. A gdyby zżarła izolacje to raczej byłyby czerwone kawałeczki w kupie.

 

 Rozumiem, że rozbierałeś to na czynniki pierwsze...hmmm...

[Yogi]

Może wyżarła styropian ze ścian ten niebieski styrodur jak zacieknie taki różowy kolor nabiera może za brodzikiem coś schrupała albo podczas trawienia taki kolor nabrał

[Scott]

https://www.google.pl/search?q=r%C3%B3%C5%BCowy+styrodur&dcr=0&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwi9vJKCwYLXAhWINpoKHVqgDdUQsAQIOg&biw=1093&bih=495#imgrc=_

[PLopaPL]

Trzeba wozić ze sobą kota xD

[jacekzoo]

Może wyżarła styropian ze ścian ten niebieski styrodur jak zacieknie taki różowy kolor nabiera może za brodzikiem coś schrupała albo podczas trawienia taki kolor nabrał

Nic nie wyżarła, dzisiaj wybebeszyłem całą budkę, odkręciłem pare deseczek to tu to tam. Nigdzie śladów zębów. A wiem jak wygląda jak myszon wlezie w izolacje. Tutaj nic takiego nie było

[inhalt]

... wozić kota ... albo robić z przyczepą objazdówkę bez zatrzymywania się - wtedy mysz nas nie dogoni i nie wejdzie do budy.

[jacekzoo]

Dobra chopy, nie ma co już bić piany. W budzie zapałętała się mysz, chociaż do samego końca byłem przekonany że to coś innego. Żadnych strat nie ma, kable nie pogryzione, styrodur nie wygryziony. Plus bo buda dokładnie wysprzątana i przeglądnięta. Mysz złapana i wypuszczona.

 

Dziur w cepie żadnych nie ma, musieliśmy ją wnieść razem z workiem na śmieci.

Pośmialiśmy się, było miło i wesoło ale temat chyba można zamknąć