Skocz do zawartości

planuję wynajmować teren, zorganizować pole kempingowe, agroturystykę = co o tym sądzicie


hansek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów. Jak w temacie - co o tym sądzicie?.

Mam spory ogród przed domem w centrum miejscowości Lichnowy koło Malborka. Teren zadrzewiony, ogrodzony, wokół cisza i spokój. Wyznaczone miejsce zadaszone z ogniskiem. W miejscowości sklepy, bankomat, piekarnia, ośrodek zdrowia. Do Malborka 16 km, do Gdańska ok 40, nad morze również 40 km, najbliższe jezioro ok 10 km. Toalety i prąd bez problemów przy niewielkich przeróbkach. 

 

Co o tym sądzicie? Czy bylibyście zainteresowani przyjazdem do takiego miejsca z cisza i spokojem??? Mogę zaoferować świeże jajka od moich kurek, ciasta własnej roboty, wędliny, kiełbasy i smalec swojskiej roboty, miody prosto z pasieki oraz dobre rady w organizacji każdego dnia spędzonego na północy Polski w okolicach mojej miejscowości. Ceny bedą oczywiście konkurencyjne, a miejsca na przyczepy w ogrodzie niewiele = myśle że max 3-6 przyczep co odróżni to miejsce od innych pól kempingowych (gdzie ustawiamy się budka w budkę)

 

Zdjęcia ogrodu z listopada zeszłego roku, latem jest piękniej - świeże jabłka, maliny, ogórki, pomidorki  itp

 

 

 

post-29371-0-73853500-1507489649_thumb.jpg

post-29371-0-53165800-1507489655_thumb.jpg

post-29371-0-41941700-1507489668_thumb.jpg

post-29371-0-45743200-1507489673_thumb.jpg

post-29371-0-95496000-1507489677_thumb.jpg

post-29371-0-82139200-1507489682_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Bylem w paru takich miejscach, różne odczucia bo różne było podejścia gospodarzy, najlepiej było tam gdzie było miejsce na budę i węzeł sanitarny i zakaz grilla. I pomoc w ogarnięciu lokalnych atrakcji. Mi nic więcej nie trzeba.

 

Wysłane z telefonu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że miałbyś ciężko.Trzeba wziąć pod uwagę dwa istniejące kempingi w  Malborku.Jeżeli ktoś chce zwiedzić okolicę, a nie plażować tyłka - to zawsze wybierze Malbork.Co prawda osobiście nie stanąłbym ani na jednym kempingu w Malborku, głównie ze względu na ich lokalizację. Kemping w Kałdowie tuż przy samych torach, a przecież to główna magistrala Gdańsk - Warszawa. Nie wyobrażam sobie nocowania w tym miejscu. Ale ludziska staną tam, bo blisko zamku, a i do centrum rzut beretem.No i spora knajpa prawie na samym kempingu.Do tego jakiś tam stawek, chociaż to smrodnik i nic więcej, ale zawsze kawałek wody jest.Nogat praktycznie za płotem kempingu.Niestety pociągi dają się we znaki , a i samochody dołożą swoje, bo przecież ta droga na Nowy Staw dość ruchliwa jest.

Drugi kemping masz w parku, ale i tam odgłosy pociągów tej samej linii dobijają wszystkich.Co prawda stoisz niby w samym parku, drogi ruchliwej tam w okolicy nie ma, ale najczęściej jest tłok i ubijają te campery i przyczepy jak śledzie w beczce.Ale jak chcesz tylko Malbork zwiedzić, to ten dzień czy dwa idzie przetrzymać.Z tego kempingu nad Nogat też jest rzut beretem, więc woda w pobliżu.

A co Ty byś oprócz spokoju mógł zaoferować? No niestety nie za wiele. Wokół  Twojej miejscowości praktycznie pustynia, wody praktycznie nie ma, więc na dłuższy pobyt szczególnie z dziećmi, to raczej nikt tam  nie zawita.Żeby zwiedzać Malbork trochę daleko, osobiście gdybym miał zwiedzić okolicę wybrałbym postój w Sztumie nad jeziorem, Do Malborka ta sama odległość, ale stoję nad pięknym jeziorem.

Nad morze też wbrew pozorom jest od Ciebie kawałek - przecież nikt nie stanie na pustyni w Lichnowach żeby dojeżdżać codziennie 80 km w dwie strony nad morze.

Wydaje mi się, że mógłbyś liczyć tylko na zbłąkane owieczki i ewentualnie na kogoś lecącego przejazdem nad morze, ale czy stanie on tam jeżeli pozostało mu do celu tylko 40 km?

Wydaje mi się, że nie. Ale próbować możesz, a nóż widelec ja się mylę i interes Tobie się rozkręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Pomysłów jest wiele na atrakcję dla dorosłych i dzieci, kwestia pomysłu, nie zawsze musi być rzeka, jezioro, morze, można pomyśleć o ścieżce dydaktycznej, małym muzeum z dowolnego, chwytliwego tematu, np Barbie, można zrobić piękną makietę kolejki elektrycznej, wystawę modeli plastikowych, park do desek i rolek, ściankę wspinaczkową, park linowy, samochodziki elektryczne itd. Nie muszą to być rzeczy z wielkim rozmachem, ma być czysto, schludnie, bezpiecznie. No i oczywiście być w internetach wszelako pojętych, w kilku językach. U Archiego można za darmo podać współrzędne i na początek wystarczy. U mnie pomysł jest, zacząłem parę rzeczy robić, ale trwa to bardzo pooooowoli, a wynika to z tego że nie da się wszystkiego zrobić, ale kiedyś ukończę projekt. Życzę powodzenia. Robić, działać próbować.

Tak przy okazji, jakby było coś ciekawego to wycieczki szkolne będą przyjeżdżać, dlatego, że są środki na takie wycieczki dla młodzieży. Niedaleko mnie gość zrobił obóz indiański, tipi pobudował, zrobił z tego trochę magii i teraz wycieczki przyjeżdżają z całej Polski.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Trudna sprawa. Lokalizacja tylko na krótki pobyt. Realnie przy optymistycznej wersji to w sezonie może 3-4 przyczepy na weekendy. Przychód marny. Słaba lokalizacja więc musiałbyś zbudować porządną infrastrukturę. Sam standard toalet akceptowalny przez dzisiejszych karawaningowców wymaga dużych nakładów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesjce na zaledwie 3-6 przyczep to bardzo za mało. Camping powinien mieć co najmniej kilkadziesiąt miejsc, żeby osiągnął "masę krytyczną". Z wszystkich campingów na jakich byłem najlepiej podobały mi się takie, które mają pojemność około 50-100 zestawów/placyków. Nie są jeszcze tak duże by być korpo-molochami, ale są wystarczająco duże, by przynosić wystarczające zyski które zapewniają infrastrukturę na poziomie i można inwestować w jej utrzymanie czy modernizację.

Takie małe przydomowe pola namiotowe zazwyczaj są bardzo niedoinwestowane, zresztą trudno się dziwić, bo z 6 przyczep raczej nie osiągnie się zysków które pozwolą choćby na postawienie węzła sanitarnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO skoro masz swój plac, który i tak stoi pusty/nieużytkowany, co szkodzi zaryzykować i go wykorzystać. Nie opłacalne by było jak byś musiał płacić za dzierżawę a tak to i tak stoi, kto nie ryzykuje nie pije szampana :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam plac to tylko część kosztów: Budowa Infrastruktoury może kosztować kilkaset tyś zł. (sanitariaty, kanalizacja, wytyczenie i budowa alejek, rozprowadzenie energii i przyłącze o odpowiedniej mocy). 
No chyba że kolejny pseudo kemping, z tojtojką i brakiem prądu, pralni, kuchni i prysznica.  Ale czy chcemy z takich korzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź proszę pod uwagę to co napisał @Lza ... ścieżki, alejki ... utwardzenie terenu ..

 

Kolega ma piękny teren w centrum turystycznej górskiej miejscowości ... długo myślał o campingu ... (ma czas i możliwości) przyjechaliśmy do nich w sierpniu na długi weekend ... auto zapadło się wraz z przyczepą po osie .. 

Utwardzenie terenu to dla mnie podstawa a to niestety kosztuje majątek 

 

Druga informacja wybieraliśmy się na rodzinny camping pod Milicz ... dzwonię a właściciel mówi że bardzo chętnie ale jest mokro i możemy juz nie wyjechać :(

 

Na prawdę czy to przyczepy czy kampery .. nacisk na oś nawet do 1700kg ... czyli na koło możliwe ponad 850kg ... teren musi być utwardzony jak nie chcesz mieć poligonu po pierwszym deszczu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba że kolejny pseudo kemping, z tojtojką i brakiem prądu, pralni, kuchni i prysznica.  Ale czy chcemy z takich korzystać?

 

w Białowieży byłem w tym roku na takim pseudo kempingu, w zasadzie polu biwakowym bardziej - po prostu kawałek ogrodu  przygotowany pod 2-3 przyczepy i kilka namiotów , jeden sanitariat, przyłącze prądu i święty spokój , właściciel wynajmuje pokoje a ogródek ma niejako przy okazji - i wspominam to jako super miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

w Białowieży byłem w tym roku na takim pseudo kempingu, w zasadzie polu biwakowym bardziej - po prostu kawałek ogrodu  przygotowany pod 2-3 przyczepy i kilka namiotów , jeden sanitariat, przyłącze prądu i święty spokój , właściciel wynajmuje pokoje a ogródek ma niejako przy okazji - i wspominam to jako super miejsce.

 

Ja znam analogiczne miejsce w Bieszczadach w drodze na Barwinek, magia po prostu. Z tą kostką i betonem to trochę przesadzacie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.