Skocz do zawartości

Wybór modelu holownika 4x4 do ciężkiej przyczepy


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro Opel Frontiera to moze Opel Monterey?

Podoba mi się. Ale niestety produkowany był na Europę tylko do 1999 roku, a ja nie kupię już auta z ubiegłego wieku. Bardzo chętnie bym jeździł Montereyem / Trooperem z benzynowym silnikiem, ale nie ma takich aut po 2000 roku. Niestety.

 

Panowie ja dołożę swoje dwa grosze.

Mój cholownik to XC90 V8 z silnikiem 4.4 litra benzyna. Ciagam przyczepę DMC 1700.

(...)

Samo auto godne jednak polecenia.

Bardzo ładne auto, ale gdy czytam wpisy Helmuta, który serwisuje Volvo to koszty straszą. Przesądza jednak coś innego - brak reduktora. Bez reduktora dla mnie nie ma sensu kupować. No i Volvo odpada podobnie jak inne błyszczące suvy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 707
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Podczas zlotu w Świdnicy (info w innym wątku) byli goście z WORD w Wałbrzychu prezentujący alko i narkogogle oraz zderzenie na suwnicy.

Ja oraz jeden ludek ze Śląska (posiadacz Jeepka GC z wpisem w O1 - 3500 kg) zapytaliśmy speców o te słynne 1,33. Odpowiedź wprawiła w zdumienie.

Otóż wg nich kierowcę i wszystkie służby obowiązuje tylko ustawa i jej skutek, czyli dane o możliwościach holowniczych wpisane do dowodu rejestracyjnego auta, zaś 1,33 zapisane w rozporządzeniu (czy w akcie prawnym niższej rangi od ustawy) obowiązuje tylko diagnostę ustalającego dla potrzeb organu rejestrującego auta uciąg furmanki sprowadzonej z zagranicy, jeżeli w jej DR nie było wpisu dot. O1.

Pojawił się off-top, ale trudno - trzeba to wyjaśniać, bo temat DMC przy hamulcu najazdowym wraca i wraca z uporem maniaka, w stylu "A ja się trzymam wpisu w DR". Dura lex, sed lex.

Ustawa PoRD jest aktem wyższego rzędu, więc ma "moc" wyższą niż rozporządzenie. Natomiast ustawa (PoRD) zawiera w swojej treści (art. 66a ust. 5) delegację ustawową do wydania rozporządzenia wykonawczego określającego szczegółowe warunki techniczne pojazdów, a w art. 66a ust. 8 uszczegółowienie, co ma zostać uwzględnione w rozporządzeniu. Sama ustawa PoRD nie precyzuje, poza ogólnikowymi wskazaniami w art. 66 (zwł. ust. 1 tego przepisu), żadnych warunków technicznych. Więc żadnej sprzeczności między ustawą a rozporządzeniem tutaj nie ma.

 

Rzeczone rozporządzenie wg hierarchii źródeł prawa, obowiązuje wszystkich, czyli i diagnostę, i policjanta, i kierującego (rozporządzenie jest aktem prawa powszechnie obowiązującego, co wynika wprost z art. 87 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). I wg tychże przepisów (rozporządzenia), hamulec najazdowy jest wyjątkiem - dopuszczalnym przy spełnieniu dodatkowych warunków (proporcja mas, 1,33), i ten przepis na terenie RP obowiązuje ​każdego  obywatela RP, organy rejestracyjne w RP, diagnostów i służby uprawnione do kontroli ruchu drogowego oraz stanu technicznego i mas pojazdów (pomijając dla uproszczenia obcokrajowców skutki m.in. umów międzynarodowych). Żadna chłopska filozofia, wpis w DR ani niekompetencja funkcjonariuszy, tego nie zmieni.

 

Dajmy spokój z wykładnią przepisów na zasadzie "na chłopski rozum", bo skutki są opłakane, jeśli nawet policjanci "sprzedają" jako autorytet takie rewelacje.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak ten jeden rok w produkcji robi taką różnicę?

Tak, robi. Nie chodzi o jakieś moje blokady mentalne tylko o normy emisji spalin. W Polsce jest już ustawa pozwalająca samorządom na wprowadzanie ograniczeń wjazdu do centrów miast. Póki co chyba nikt się nie zdecydował, ale obawiam się, że Gdynia może być pierwsza. A jak się okazuje samochód benzynowy z 1999 roku ma normę o klasę gorszą niż z 2000 roku. No i w jakiejś perspektywie autem z 2000 roku wjadę do Gdyni, a z 1999 roku nie wjadę.

 

Minął miesiąc...

Byłeś juz cos oglądać ? :)

W ciągu tego miesiąca 2 tygodnie byłem na urlopie i "testowałem" ile gazu spala w praktyce 3,5 tonowy samochód. A w pozostałe dwa oglądałem Suzuki XL7 i dzwoniłem po Pajero. Niestety Pajero niesprawne (czeka na wymianę silnika), a ten Suzuki nie przypadł mi do gustu. Albo kwestia egzemplarza albo konstrukcji. Był na gaz i ciągle jakieś problemy z tym gazem, a aktualnie znowu stoi u mechanika na jakiejś grubszej awarii silnika. Może to jednostkowy przypadek, ale ten egzemplarz z Gdańska odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze coś dodam. W tym filmie

dwie ważne rzeczy:

1) minuta 4:44 i kilkanaście sekund oglądania - wyciąganie łodzi po slipie to naprawdę wyzwanie dla samochodu (może moja nieco mniejsza, ale i samochód dużo słabszy :] );

2) minuta 8:44 i kilka sekund oglądania - tutaj już na serio widać jak słabe są auta SUV; właśnie dlatego nie chcę kupować suva i go obciążać wyciąganie łodzi, a celuję w stare, dobre, ciężkie auto terenowe na ramie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) właśnie dlatego nie chcę kupować suva i go obciążać wyciąganie łodzi, a celuję w stare, dobre, ciężkie auto terenowe na ramie.

 

to i dobrze ale wiedz że w założonym budżecie nie będzie łatwo, ramy w samochodach też korodują i też potrafią się złamać czy urwać (sam rozerwałem koledze Transita doke wyciągając go za hak, pękła rama w dwóch miejscach zaraz za tylnym mostem wyrwałem mu całą tylną belkę  z hakiem i dwoma kawałkami ramy)

generalnie ramy najczęściej gniją w tylnej części , jak będziesz oglądał to trzeba dobrze obstukać najlepiej młotkiem ciesielskim jak się zgodzi sprzedający :)

 

Frontery raczej nie kupisz w rokującym stanie, bo te gniją na potęgę ,jak chcesz mieć zdrową ramę w nastoletniej terenówce to szukaj auta najlepiej z południa (Włochy , Hiszpania) bo Holandia , Austria, Niemcy to najczęściej zgniłki (oczywiście nie ma reguły ale tak mówią statystyki :] )

i wcale nie zawsze nowsze znaczy lepsze , np  PI gniło mniej od PII (a już PII z ostatnich lat to tragedia) , Patrol K160 mniej gnił od Y60 a już Y61 czy GU4 to znikał w oczach (tak samo jak D20 miało dużo lepsze ramy od Navary)

 

nie wiem jaką masz łódkę i gdzie chcesz slipować , czy slip betonowy czy dziki ja swoją (niecałą tonę  z przyczepą) bez problemu targam Hondą CRV , choć jak targałem Toyotą to zawsze zapinałem reduktor (pomimo że nie było takiej potrzeby, ale wiadomo inne przełożenie to i sprzęgło mniej obrywa) a jak Twoja przyczepa z łódką ma ponad 2t  to faktycznie reduktor niemal obowiązkowy  ;)

Edytowane przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama dwuosiowa przyczepa jest już po zbóju ciężka. Do tego dochodzi stara łódź budowana kiedyś z myślą o żegludze morskiej. Ma tylko 6,6 m długości, ale wszystko przewymiarowane, a mimo, że mieczowa to tak naprawdę balastowa, bo miecz zalany ołowiem. Dobrze się tym pływa i lubię tę łódkę. Na pewno nie zmienię na razie na inną.

Do betonowego przyzwoitego slipu za małe pieniądze mam tylko kilkadziesiąt kilometrów. W 45 minut jestem w stanie dojechać z domu. Ale slip stromy i to bardzo. Podczas wodowania to bardziej się przydaje hamulec niż napęd, ale podczas wyjmowania nie jest lekko. I dlatego albo kupię auto z reduktorem albo zostaję przy swoim starym W124, który ma wpisane holowanie przyczepy 1900 kg (pomijam współczynnik 1,33 itp. bo to znam, a chodzi tu tylko o to by określić ile producent pozwala zapiąć na hak). Gdybym miał auto holujące 3 albo 3,5 tony to z moją 2-tonową przyczepą poradzi sobie z luzami - i o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) minuta 8:44 i kilka sekund oglądania - tutaj już na serio widać jak słabe są auta SUV; właśnie dlatego nie chcę kupować suva i go obciążać wyciąganie łodzi, a celuję w stare, dobre, ciężkie auto terenowe na ramie.

Szarpanie auta stalową linką to właśnie tak może się skończyć albo i gorzej. Stalową to można holować a nie z rozpędu próbować wyciągnąć auto np. z błota. Do takiej akcji to jest kinetyk chociaż i on potrafi narobić szkód a nawet zabić :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale benzyna też duża. Lista napraw równie długa jak w jeep ale to chyba świadczy o rzetelności bo w końcu to nie są nowe auta i się psuja. Oczywiście w tym samym wieku paseratti nic nie jest robione i ma zaledwie magiczne 130tyś/km :P  Aby zachęcić do jeepa napisze, że właśnie poleciała mi przekładnia kierownicza :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety , jak się kupuje nastoletnią terenówkę to trzeba liczyć się z naprawami bez względu czy to Toyota, LR , Jeep czy cokolwiek innego, sam "pakiet startowy" to też minimum kilka tysięcy przy założeniu że auto jest sprawne ma dobre opony, akumulator, zawieszenie bez luzów, nie cieknie i  ogólnie jest w stanie rokującym, bo jak przyjdzie kumulacja to i dychy braknie na początek  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że zostaniesz przy swoim W124 w najgoreszej opcji.

Trochę się zgubiłem, w opcji MB 124 da radę z tą łodzia a Ty wybrzydzasz w innych bo silnik nie taki, cena nie ta, w ogłoszeniu napisane że dużo wymienił, za duży przebieg, pali za dużo, reduktora brak (jak by 124 go miała i 4*4), rocznik nie ten (bo 124 jest pow. 2000r).

 

Przeczytalem jeszcze raz wątek i moim zdaniem założyłeś go tylko po to aby znaleźć 1mln powodów dla których nie zmienisz auta z W124 lub aby mieć wymówkę że jak coś kupisz i będzie "tak sobie" to napiszesz, nic innego nie było.

Sorry ale wszystko co jest w Twoich kryteriach jest na nie, chlopaki sie naszukali a tobie nawet wygoda w jakimś tam jednym nie odpowiada.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.