Skocz do zawartości

Wybór modelu holownika 4x4 do ciężkiej przyczepy


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 707
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Każdy swoje chwali, zdrowy ludzki objaw. Ja 15 lat robię w samochodach, każdy ma inne bolączki, ale napisze od siebie. Kia fajne auto ale tylko mechanicznie, jak zacznie juz korodować jest nic nie warte i nie da sie zatrzymać korozji skutecznie, poza tym rozmontowanie w egzemplarzu starszym niż 10 lat czegokolwiek bez urwania śrób lub wycięcia nie możliwe, części blacharskie jak reperatury progi itp nie osiągalne. Jeep podobny blacharsko do kijanki im nowszy tym gorsze blachy, dobry dostęp do części, silnika w dieslu dobrego nie ma a benzyna z gazem jednym chodzi inni piszą ze zmora.mitsubishi stare były nie do zdarcia, korodowały w ciężkich do naprawy miejscach, nowsze większość z awaryjnym dieslem. Z roczników 2003 mogę polecić terrano 2.7 diesel, silnik z rozrzadem na kołach zębatych nie do zajechania, montują go do nowszej navary bo tam nie było dobrych silników. Patrol również jest ok chociaż ma apetyt na paliwo większy. Ford maverick powyżej 2003 roku ten w nowszej budzie też fajny i trwały jest, tam benzyna 3litrowa jest bardzo dobry silnik pod gaz. Subaru nie polecam wogóle, mają redukcje ale awaryjne auta szczególnie powyżej 2000 rocznika. Toyota jak najbardziej, jeżeli cena nie jest przeszkodą to wszystkie 4x4 są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zły wpis w DR. Pewnie mądry inaczej diagnosta odjął od F3 DMC pojazdu i wyszło mu tyle ile wyszło

Znajomy ma scenica i u niego po odjęciu od F3 dmc auta wychodzi 850. W O1 ma 1300
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma scenica i u niego po odjęciu od F3 dmc auta wychodzi 850. W O1 ma 1300

I prawidłowo, tak właśnie może być. F3 to nie jest suma O1 i F2 auta

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedziałem...

Żeby to miało ręce i nogi to WK 3.7

Trzeba 10 dołożyć i sprawa zamknięta

Tylko dla czego 3,7 :hmm:  Przejedź się 3,7 i 4,7. Skoro i tak jeepa wybierasz (tak zrozumiałem) to części wyjdą podobnie a jak by nie patrzeć 4,7 jest więcej to i dawców też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle spece... Czyli wg nich ustawa, z racji bycia aktem wyższego rzędu ma zastosowanie tylko dlatego, że jest aktem wyższego rzędu? Na tej samej zasadzie, na drodze, powinniśmy stosować się tylko do ustawy prawo o ruchu drogowym, i rozporządzenie o znakach i sygnałach zupełnie nas nie powinno interesować? Panowie zapomnieli o jednej żelaznej zasadzie prawa. Lex specialis derogat lex generalis, czyli przepis szczególny ma pierwszeństwo w stosowaniu przed przepisem ogólnym. Dlatego rozporządzenie, mimo że jest aktem niższego rzędu często będzie aktem ważniejszym niż przepisy ogólne. I tak też jest w tym wypadku. Zresztą w rozporządzeniu jest wyraźnie napisane w jakich przypadkach nie stosuje się przepisów tego rozporządzenia. Nie widzę tam wzmianki, że rozporządzenie nie dotyczy zarejestrowanych już pojazdów. A co do diagnosty to on niczego nie ma prawa przeliczać. Z prostego powodu. Skąd on niby ma wiedzieć jaką przyczepę będziemy ciągnąć. Czy bez hamulca, z hamulcem czy z hamulcem najazdowym?

 

Kolego, rozpisałeś się niewąsko, lecz z rozpędu udało Ci się poplątać logikę wywodu i uzasadnienia.

 

Sprawy związane z organizacją i obowiązującymi zasadami ruchu drogowego reguluje akt o charakterze ustrojowym dla tego zagadnienia (ruchu drogowego) - ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1260).

 

Jej przepisy w sposób bezsprzecznie jednoznaczny opisują co i jak nas kierowców obowiązuje i Twoja interpretacja jakoby przepis szczególny (czyli rozporządzenie) miał pierwszeństwo przed ustawą przeczy doktrynie prawnej.

To ustawa określa co i jak ustawodawca chce doszczegółowić/dookreślić. Chcąc tak postąpić ustawodawca w ustawie jest obowiązany zapisać tzw. delegację dla merytorycznego ministra (czytaj polecenie wydania przepisu szczegółowego).

Jeżeli obowiązuje jakieś rozporządzenie (w tym konkretnym przypadku o warunkach technicznych ….), ale zostało ono wydane na podstawie delegacji innej ustawy aniżeli tutaj omawianej (czyli Prawo o ruchu drogowym), to w części dotyczącej ruchu drogowego ono kierujących nie obowiązuje.

 

Stąd Twoje przekonanie, iż rozporządzenie w sprawie znaków drogowych nas kierowców obowiązuje, jest prawidłowe bowiem stosowna delegacja w tej sprawie została w ustawie PoRD zapisana.

Nie ma zaś w ustawie ani słowa lub delegacji, które by nas kierowców ograniczało (do 1,33) wbrew zapisom O1 w dowodzie rejestracyjnym furmanki w zakresie DMC przyczepy.

Wszak wystarczy rzucić okiem (pomijając fakt, iż oczy nie są do rzucania) do ustawy PoRD, by przekonać się o zawartych w niej regulacjach.

 

Są one w swojej istocie proste do zrozumienia i stosowania – odnośnie:

 

Zasad ogólne ruchu drogowego

art. 5.

ust.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.

art. 7.

ust.1. Znaki i sygnały drogowe wyrażają ostrzeżenia, zakazy, nakazy lub informacje.

ust.2. Minister właściwy do spraw transportu i minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej, uwzględniając w szczególności konieczność dostosowania sygnałów drogowych do postanowień umów międzynarodowych, określi, w drodze rozporządzenia, znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ich znaczenie i zakres obowiązywania.

ust.3. Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, uwzględniając konieczność zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych dla uczestników ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także warunki ich umieszczania na drogach.

 

Warunków używania pojazdów w ruchu drogowym

art. 62. ust.1. Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez: 1) samochód osobowy, samochód ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t lub autobus – nie może przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu ciągnącego;

 

Warunków technicznych pojazdów

art. 66. ust.1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:

ust.3. Urządzenia służące do łączenia pojazdu ciągnącego z przyczepą powinny zapewnić bezpieczne ciągnięcie przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej przewidzianej do ciągnięcia przez ten pojazd, uniemożliwić samoczynne odłączenie się przyczepy oraz zapewnić prawidłowe działanie świateł i hamulców, o ile przyczepa jest w nie wyposażona.

 

Homologacji

art. 70c. Potwierdzenie spełnienia wymagań technicznych następuje przez wydanie dla: 1) pojazdu: a) świadectwa homologacji typu WE pojazdu, B) świadectwa homologacji typu pojazdu;

 

Warunków dopuszczenia pojazdów do ruchu

art. 71. ust.1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe.

ust.4. Zespół pojazdów składający się z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t i przyczepy albo autobusu i przyczepy może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu odpowiedniej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym pojazdu silnikowego, dokonanej na podstawie przeprowadzonego badania technicznego.

 

 

Na początku swojej odpowiedzi zakwestionowałeś kolego kwalifikacje specjalistów WORD. Zakładam, że to tak tylko przez przeoczenie w sposób niezamierzony lub dysponujesz konkretną wiedzą o ich potknięciach.

Wedle ustawy PoRD oraz według mojej wiedzy zawodowej o nich jest to organizacja o szerokich kompetencjach, zatrudniająca wysokospecjalizowaną kadrę.

Tylko gwoli przypomnienia czytającym:

art. 116. ust.1. Sejmik województwa tworzy, po uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw transportu, wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego na obszarze województwa.

ust.2. Ośrodek jest samorządową wojewódzką osobą prawną.

ust.3. Zarząd województwa sprawuje nadzór nad ośrodkiem.

art. 117. ust.1. Do zadań ośrodka należy:

  1. współpraca z wojewódzką radą bezpieczeństwa ruchu drogowego;

  2. współpraca ze starostami przy sprawowaniu nadzoru nad szkoleniem;

  3. organizowanie egzaminów państwowych sprawdzających kwalifikacje osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami oraz kierujących pojazdami;

    3a) organizowanie egzaminów sprawdzających kwalifikacje osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami w zakresie określonym umową międzynarodową, której stroną jest Rzeczpospolita Polska;

    4) prowadzenie kursów kwalifikacyjnych;

    5) prowadzenie 3-dniowych warsztatów doskonalenia zawodowego dla egzaminatorów;

    6) prowadzenie kursów: a) doskonalących dla nauczycieli prowadzących zajęcia szkolne dla uczniów ubiegających się o kartę rowerową, B) dokształcających w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, c) reedukacyjnych w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, d) reedukacyjnych w zakresie problematyki przeciwalkoholowej i przeciwdziałania narkomanii;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, rozpisałeś się niewąsko, lecz z rozpędu udało Ci się poplątać logikę wywodu i uzasadnienia.
 Chyba jednak nie, ale o tym poniżej. 

 

Sprawy związane z organizacją i obowiązującymi zasadami ruchu drogowego reguluje akt o charakterze ustrojowym dla tego zagadnienia (ruchu drogowego) - ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1260).
 Dokładnie ten sam akt reguluje warunki techniczne pojazdów. Czyli mamy analogiczną sytuację do rozporządzenia o sygnałach i znakach.  

 

Jej przepisy w sposób bezsprzecznie jednoznaczny opisują co i jak nas kierowców obowiązuje i Twoja interpretacja jakoby przepis szczególny (czyli rozporządzenie) miał pierwszeństwo przed ustawą przeczy doktrynie prawnej.
 Ależ niczemu nie przeczy. W tym przypadku przeppis szczegółowy jest integralną częścią przepisu ogólnego. I w obu przypadkach obowiązuje. 

 

To ustawa określa co i jak ustawodawca chce doszczegółowić/dookreślić. Chcąc tak postąpić ustawodawca w ustawie jest obowiązany zapisać tzw. delegację dla merytorycznego ministra (czytaj polecenie wydania przepisu szczegółowego).
 I tym też jest rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów.... Ono nie jest wydane na podstawie prawa wodnego, a na podstawie ustawy prawo o ruchu drogowym. 

 

Jeżeli obowiązuje jakieś rozporządzenie (w tym konkretnym przypadku o warunkach technicznych ….), ale zostało ono wydane na podstawie delegacji innej ustawy aniżeli tutaj omawianej (czyli Prawo o ruchu drogowym), to w części dotyczącej ruchu drogowego ono kierujących nie obowiązuje.
 Czyli na jakiej podstawie zostało wydane to konrketne rozporządzenie? Może wróćmy zatem do początku. Proponuję otworzyć ustawę prawo o ruchu drogowym i przejść do działu III, w którym uregulowane są Warunki techniczne pojazdów. 

 

Stąd Twoje przekonanie, iż rozporządzenie w sprawie znaków drogowych nas kierowców obowiązuje, jest prawidłowe bowiem stosowna delegacja w tej sprawie została w ustawie PoRD zapisana.
 Czy twierdziłem cokolwiek innego? Nie. Natomiast rozporządzenie w sprawie warunków technicznych dokładnie tak samo nas obowiązuje, " bowiem stosowna delegacja w tej sprawie została w ustawie PoRD zapisana" 

 

Warunków technicznych pojazdówart. 66. ust.1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:ust.3. Urządzenia służące do łączenia pojazdu ciągnącego z przyczepą powinny zapewnić bezpieczne ciągnięcie przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej przewidzianej do ciągnięcia przez ten pojazd, uniemożliwić samoczynne odłączenie się przyczepy oraz zapewnić prawidłowe działanie świateł i hamulców, o ile przyczepa jest w nie wyposażona.
 I tu powoli przechodzimy do sedna. Wypada jednak przeczytać cały dział dotyczący warunków technicznych pojazdów, a nie tylko posiłkować się jednym ustępem. W tym dziale znajduje się między innymi art 66.5 możemy przeczytać: Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrami właściwym do spraw wewnętrznych oraz Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, warunki techniczne pojazdów oraz zakres ich niezbędnego wyposażenia. I okazuje się, że rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia ma umocowanie w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym i to rozporządzenie zostało wydane na mocy tej też ustawy. Skoro już ustaliliśmy, że rozporządzenie to ma moc obowiązującą to je otwieramy i czytamy kogo ono obowiązuje, a raczej nie obowiązuje: § 1. 1. Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:1) pojazdu specjalnego lub używanego do celów specjalnych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem oznakowania określonego dla pojazdu uprzywilejowanego;2) pojazdu specjalnego lub używanego do celów specjalnych Policji, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, kontroli skarbowej i Służby Celnej, Służby Więziennej i straży pożarnej, z wyjątkiem oznakowania określonego dla pojazdu uprzywilejowanego;3) pojazdu zabytkowego;.4) tramwaju i trolejbusu, dla których warunki techniczne określają odrębne przepisy Wszystkie pojazdy, które nie są zwolnione na podstawie art 1.1 dotyczy rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów i należy je bezwględnie przestrzegać.  

 

Nie ma zaś w ustawie ani słowa lub delegacji, które by nas kierowców ograniczało (do 1,33) wbrew zapisom O1 w dowodzie rejestracyjnym furmanki w zakresie DMC przyczepy.Wszak wystarczy rzucić okiem (pomijając fakt, iż oczy nie są do rzucania) do ustawy PoRD, by przekonać się o zawartych w niej regulacjach.
 Nie ma powiadasz? Przypominam, że przelicznik 1.33 nie ogranicza ani kierowcy, ani nie jest to wbrew zapisowi w polu O1. Pole O1 dotyczy przyczepy z hamulcem. Czym, że jest hamulec znajdziesz w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych. Przeczytaj cały art §14. Tym przepisom musi odpowiadać przyczepa z hamulcem.  Natomiast ogranicznik 1,33 nie dotyczy kierowcy, ani pojazdu holującego, a dotyczy on tylko i wyłącznie przyczepy z hamulcem najazdowym. Ustawodawca dopuścił warunkowo użycie takiego hamulca w przyczepie pod warunkiem stosowania odpowiedniego przelicznika. Mówi o tym wprost art 14.7: W przyczepie o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, przeznaczonej do ciągnięcia przez pojazd, którego dopuszczalna masa całkowita wynosi nie mniej niż 1,33 dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy, dopuszcza się hamulec roboczy typu bezwładnościowego (najazdowy), działający co najmniej na koła jednej osi; warunek stosuje się również do przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 5 t, zarejestrowanej po raz pierwszy przed dniem 1 stycznia 1968 r.  W kwestii konkretnych specjalistów na których się powołujesz to myślę, że nie ma sensu o nich dyskutować. Skoro twierdzą oni, że rozporządzenie w sprawie warunków technicznych nie obowiązuje to oznacza tylko tyle, że mają oni ogromne braki w wiedzy  w dziedzinie nie tylko samego rozporządzenia ale także w zakresie prawa o ruchu drogowym. Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I gdzie Ty kolego widzisz w mojej wypowiedzi sprzeczność?

 

Powołałeś z ustawy PoRD art. 66 ust.5 zawierający delegację dla ministra do opracowania warunków technicznych. Jak dotąd się zgadza z ustawą i moim postem, jednakże:

-ja nie przytoczyłem tego przepisu albowiem on jest tylko aktem wykonawczym, a nie ustawodawczym tworzącym prawo dla kierowcy, jednoznacznie określającym, że kierowcę obowiązuje prawo jazdy i dokumenty rejestracyjne pojazdu,

-wydane przez merytorycznego ministra wytyczne (obwieszczenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 27 października 2016 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Z 2016 r., poz. 2022)) z racji stopnia szczegółowości oraz zakresu dokonanych dookreśleń warunków są obowiązujące dla diagnostów, szczególnie przy dokonywaniu okresowych przeglądów aut, a także dla projektantów/konstruktorów części i podzespołów. Ponadto większość zawartych w rozporządzeniu parametrów jest powtórzona w przepisach dot.homologowania pojazdów i przyczep (rozp. Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 marca 2013 r. w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep oraz ich przedmiotów wyposażenia lub części. Dz.U. z 2013 r., poz. 407).

 

Ot i cała prawda o rozdmuchanym ponad miarę wskaźniku 1,33. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I gdzie Ty kolego widzisz w mojej wypowiedzi sprzeczność?Powołałeś z ustawy PoRD art. 66 ust.5 zawierający delegację dla ministra do opracowania warunków technicznych. Jak dotąd się zgadza z ustawą i moim postem, jednakże:-ja nie przytoczyłem tego przepisu albowiem on jest tylko aktem wykonawczym, a nie ustawodawczym tworzącym prawo dla kierowcy, jednoznacznie określającym, że kierowcę obowiązuje prawo jazdy i dokumenty rejestracyjne pojazdu,.
Akty wykonawcze są wydawane przez władze ustawodawczą na mocy ustawy. Czyli są obowiązującym prawem. Akty wykonawcze także stanowia prawo. Rozporządzenie to przecież nic innego jak jedno z powszechnie obowiązującego w Polsce prawa. No i nie rozumiem co Ci się nie zgadza? Gdzie warunkowe dopuszczenie hamulca najazdowego stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem czy dowodem rejestracyjnyn? Ja nie widzę żadnej sprzeczności. Nikt nie neguję tego, że pojazd może ciągnąć tyle ile ma wpisane w DR w rubryce O1. Tyle może ciągnąć jeśli przyczepa spełnia wymagania opisane w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych.Jeśli przyczepa natomiast wyposażena jest w hamulec najazdowy , to zgodnie z tym samym rozporządzeniem stosujemy przelicznik. Tylko w takim wypadku z taką przyczepą mamy prawo się poruszać po drodze.

 

-wydane przez merytorycznego ministra wytyczne (obwieszczenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 27 października 2016 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. Z 2016 r., poz. 2022)) z racji stopnia szczegółowości oraz zakresu dokonanych dookreśleń warunków są obowiązujące dla diagnostów, szczególnie przy dokonywaniu okresowych przeglądów aut, a także dla projektantów/konstruktorów części i podzespołów. Ponadto większość zawartych w rozporządzeniu parametrów jest powtórzona w przepisach dot.homologowania pojazdów i przyczep (rozp. Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 marca 2013 r. w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep oraz ich przedmiotów wyposażenia lub części. Dz.U. z 2013 r., poz. 407).
Czyli to, że zgodnie z zaleceniem diagnosci mają się posiłkować tym rozporządzeniem, co zresztą jest oczywiste, że każdy pojazd mają sprawdzać czy spełniaja one wymogi z rozporządzenia, powoduje automatycznie, że to rozporządzenie obowiązuje tylko diagnostów a nie obowiązuje kierowcy i kierowca może poruszać się po drodze pojazdem niezgodnym z rozporządzeniem? Na jakiej podstawie wyzywasz taki wniosek? Albo z jakiego przepisu prawa to wynika? Który przepis wyłącza to rozporządzenie? Który przepis pozwala nam się poruszać po drodze pojazdem, który nie spełnia wymogów z rozporządzenia?

 

Ot i cała prawda o rozdmuchanym ponad miarę wskaźniku 1,33.
Jeśli przyjąć Twoją nieprawdziwa teorię, że to rozporządzenie dotyczy tylko diagnostów, to jak przepis o wskażniku 1/33 w jakikolwiek ma ich dotyczyć? Wskaźnik ten dotyczy przyczepy z najazdem i jest ściśle skorelowany z holownikiem. Wiec nawet to dobitnie obrazuje, że przelicznik dotyczy tylko i wyłącznie kierowcy bo diagnosta nie ma żadnej wiedzy czym i co będzie kierowcą ciągnąć. Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze na koniec dodam taki przepis z Kodeksu Wykroczeń dla uzmysłowienia, że przepisy wydane na podstawie PoRD obowiązują i warto ich przestrzegać:

 

Art. 97. Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany.

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akty wykonawcze są wydawane przez władze ustawodawczą na mocy ustawy. Czyli są obowiązującym prawem. Akty wykonawcze także stanowia prawo. (...)

Wrong. 

Władzą ustawodawczą jest SEJM, którego niezbywalną kompetencją jest m.in. uchwalanie ustaw. 

Akty wykonawcze zaś wydaje uprawniony merytoryczny minister, który nie ma nadanych uprawnień ustawodawczych i często wypisuje w swoich przepisach rzeczy niezgodne z ustawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wrong.

Władzą ustawodawczą jest SEJM, którego niezbywalną kompetencją jest m.in. uchwalanie ustaw.

Akty wykonawcze zaś wydaje uprawniony merytoryczny minister, który nie ma nadanych uprawnień ustawodawczych i często wypisuje w swoich przepisach rzeczy niezgodne z ustawą.

No wybacz ale teraz to pojechałeś. Które przepisy z rozporządzenia w sprawie warunków technicznych są niezgodne z ustawą? Czy któreś zakwestionował TK? Albo cokolwiek zostało do TK zgłoszone?

 

A rozporządzenie nie może być sprzeczne z ustawą a wręcz przeciwnie. I musi przecież zmierzać do wykonania ustawy, czyli jest to rozszerzenie ustawy. Taki jest cel rozporządzenia.

 

Ale dyskusja stała się bardzo ciekawa. Na początku twierdziles, że rozporządzenie w sprawie warunków technicznych w ogóle nie obowiązuje. Po drodze gdzieś nawet się pojawiło, że to rozporządzenie nie jest delegowane przez PoRD. Teraz już powoli się okazuje, że rozporządzenie jest sprzeczne z ustawą.

 

Przypominam, że rozmawiamy o konkretnym jednym rozporządzeniu. Nadal nie podałeś choć jednego przepisy wyłączającego to rozporządzenie z życia codziennego. Jedyny argument, że to rozporządzenie nie obowiązuje to słowa jakiś kilku osób z Word, którzy, z całym szacunkiem do całej grupy zawodowej, mogli się najzwyczajniej w świecie mylić, a Ty teraz usilnie próbujesz udowodnić, że się nie mylili. Tylko dobrze byłoby mieć jakieś podstawy do obrony tezy postawionej przez tych speców, czyli przeisy, wyroki itp. Na naprawdę, i pewnie wielu innych użytkowników, bym się ucieszył gdyby część przepisów mnie nie obowiązywała. Ale do tego nie wystarczą same słowa jakiś osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.