Skocz do zawartości

Pierwsze auto dla młodego kierowcy.


Benior

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Bodek1968 napisał:

Pierwsze auto dziecko powinno kupić sobie samo za zarobione przez siebie pieniądze, jak i samo je utrzymywać.Takie wyręczanie na dłuższą metę niczego go nie nauczy.I nie chodzi tu o możliwości rodziców,ale uczenie,że nic nie przychodzi łatwo.

Potem rosną takie "kaleki-dekowniki" oderwane od rzeczywistości i zdziwione,że trzeba płacić oc i lać paliwo za swoje.

Rozumiem że piszesz z własnego doświadczenia :lol:

Akurat młody kupił sobie za kasę z osiemnastki. Sam ubezpieczy, zaleje paliwo a czasem ja bo w końcu to on będzie mnie woził. W wakacje też idzie do pracy. 

Ale łatwiej było ci powróżyć z fusów niż zapytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bodek1968 napisał:

Pierwsze auto dziecko powinno kupić sobie samo za zarobione przez siebie pieniądze, jak i samo je utrzymywać.Takie wyręczanie na dłuższą metę niczego go nie nauczy.I nie chodzi tu o możliwości rodziców,ale uczenie,że nic nie przychodzi łatwo.

Potem rosną takie "kaleki-dekowniki" oderwane od rzeczywistości i zdziwione,że trzeba płacić oc i lać paliwo za swoje.

Piszesz bzdury że aż przykro się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Cezarr napisał:

G...no prawda chyba że z Twojego doświadczenia że nie potrafisz wychować swoje dzieci.

Może to taka technologia aby kłody rzucać pod nogi zamiast wspierać i wpajać dobre wartości. 

Mogę tu wrzucić całkiem sporo różnych dyplomów mojego syna i świadectw z czerwonym paskiem ale po co ? Jak ktoś mierzy swoją miarką. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast??

Czy Was pogielo? Nauka, że trzeba zapracować na sukces to kłody pod nogi albo nieumiejętność wychowywania dzieci??

 

Edit: Benior, sam piszesz, że kasę na auto miał z urodzin, więc tym bardziej nie rozumiem o co Ci chodzi.

 

Może to taka technologia aby kłody rzucać pod nogi zamiast wspierać i wpajać dobre wartości. 

Mogę tu wrzucić całkiem sporo różnych dyplomów mojego syna i świadectw z czerwonym paskiem ale po co ? Jak ktoś mierzy swoją miarką. 

 

 

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, RadekNet napisał:

Ok, tylko wpierw przeczytaj jeszcze raz na trzeźwo co chciał wyrazić Bodek :)

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka
 

Może i nie skumałem :puk: 

Zrozumiałem że dziecko musi do wszystkiego dojść samo a ja tak nie uważam. To że kupił za swoje to tych pieniędzy przecież też nie zarobił tylko otrzymał w prezencie. Rodzina znała jego oczekiwania i dostał prezent z dużą górką. Równie dobrze mógłby otrzymać samochód i voacher na paliwo na kilka lat. 

Co można wymagać od nastolatka? Chyba tylko aby dobrze się uczył, pomagał w domu pracował np. w wakacje. Wszystko to młody dobrze robi i nawet z górką bo bierze udział w różnych konkursach z sukcesami. 

Kiedy i niby jak miałby zapracować na samochód, ubezpieczenie i paliwo? Po studiach? 

Kolejna sprawa to przez te wszystkie lata miałbym mu swój samochód pożyczać :nono: 

Teraz ma i niech dba bo kolejny to już całkowicie za swoje. 

Uff....

 

Jak wczoraj pisałem to jeszcze trzeźwy byłem :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Benior napisał:

Mogę tu wrzucić całkiem sporo różnych dyplomów mojego syna i świadectw z czerwonym paskiem ale po co ?

 

No właśnie po co :hmm: wykształcenie nie zawsze idzie w parze z dobrym wychowaniem oraz dobrymi wartościami, jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
 

Edytowane przez Cezarr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie skumałem :puk: 
Zrozumiałem że dziecko musi do wszystkiego dojść samo a ja tak nie uważam. To że kupił za swoje to tych pieniędzy przecież też nie zarobił tylko otrzymał w prezencie. Rodzina znała jego oczekiwania i dostał prezent z dużą górką. Równie dobrze mógłby otrzymać samochód i voacher na paliwo na kilka lat. 
Co można wymagać od nastolatka? Chyba tylko aby dobrze się uczył, pomagał w domu pracował np. w wakacje. Wszystko to młody dobrze robi i nawet z górką bo bierze udział w różnych konkursach z sukcesami. 
Kiedy i niby jak miałby zapracować na samochód, ubezpieczenie i paliwo? Po studiach? 
Kolejna sprawa to przez te wszystkie lata miałbym mu swój samochód pożyczać :nono: 
Teraz ma i niech dba bo kolejny to już całkowicie za swoje. 
Uff....
 
Jak wczoraj pisałem to jeszcze trzeźwy byłem :ee:
Żeby się za bardzo nie rozpisywać to:
nauka to też praca, którą rodzic powinien nagradzac (oczywiście niekoniecznie finansowo!)
kasę z prezentów mógł wydać na piwo i imprezy, więc odkładanie jej na auto i eksploatację to jak najbardziej nauka dorosłości.

Zdziwiła mnie Wasza reakcja, że dziecku trzeba na tacy podawać, a nie oczekiwać od niego zaangażowania. Uff :)

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.