Skocz do zawartości

Woda w silniku napędu MOVER ENDURO II


powolniak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Sorki chłopaki zakręciłem się, każdy napęd podlega rozebraniu w drobny pył na fotkach będzie to widać chyba najlepiej bez zbędnego opisywania. Śruby główne są ukryte pod tą plastikową osłoną, są tam 4 śruby po dwie z każdej strony.

Zdjęcia z prac demontażowych

 

post-1979-0-99604000-1501314286_thumb.jpg  post-1979-0-67102800-1501314320_thumb.jpg

 

Blachy które trzymają przekładnię ślimakową - jedna część jest przyspawana do konstrukcji z rolką napędową a druga przykręcona śrubami i je należy wszystkie wykręcić z uchwytu. Mam nadzieję że zdjęcia rozwieją wszelkie wątpliwości, jak co to piszcie śmiało poklikamy.

Edytowane przez California (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Też trochę napędów miewałem w swoich rękach, a jeszcze trochę innych widywałem. Piszę oczywiście o takich rozebranych do ostatniej śrubki. Z moich doświadczeń wynika, że często bardzo podobne zewnętrznie napędy, mogą mieć jednak pewne różnice w budowie, mocowaniu elementów itp.

Z opisu Lucka (początkowe posty) wnioskowałem, że trafił na napęd, którego nie udaje się rozkręcić w typowy sposób, stąd ta cała dyskusja.

Twoja odpowiedź potwierdza moje początkowe przypuszczenia, że jednak wystarczy odkręcić te trzy śruby (zaznaczone na czerwono).

Czy tak?

post-8228-0-83272600-1501335917_thumb.jpg

Nie wiem, czy Lucek obserwuje swój temat na bieżąco, aby nie popełnić błędu :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jest możliwość zrobienia ewentualnie jakiegoś otworu rewizyjnego z dołu, przypuśćmy fi 4-5mm, który można by było zaślepić gumową zaślepką i otwierać go po jeździe w deszczu żeby zlać zebraną tam wodę?

Z jednej strony to nie jest wcale zły pomysł ale ja wolałbym zastosować coś co zabezpieczy silnik przed wlaniem się wody.

To tak jakby Ci przeciekało między szybą a dachem auto  i w rezultacie jedziesz z mokrym tyłkiem ale przecież nie ma się czym przejmować bo pod domem wyciągasz korek i lejesz wodę do studzienki. Trochę to przerysowany przykład ale tak to mniej więcej by wyglądało .

Edytowane przez finger (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jak otwór z przewodem na skropliny w przewodzie kominowym pieca gazowego ale lepiej żeby woda nie leciała do silnika i to mnie bardziej interesuje.

Edytowane przez finger (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie.

 

Moim zdaniem, a widziałem sporo rozebranych napędów, nie tylko własnoręcznie.

Nie ma szans na dobre zabezpieczenie silnika przed wilgocią.

Jeśli nie będzie to rozwiązanie przewidziane przez producenta, to samodzielnie nie da rady.

Jest tam tyle miejsc, przez które dostaje się woda, że nie widzę możliwości uszczelnienia.

Z drugiej strony, to "kawał" metalu - silnik, który podczas pracy może się znacznie nagrzewać.

W zależności od temperatur zewnętrznych, teoretycznie może delikatnie skraplać się wewnątrz para wodna i się skrapla w praktyce, więc całkowita szczelność silnika, to jego wróg.

Pomóc może tylko odpowiednio skonstruowana (luźna) obudowa zewnętrzna z dodatkowo wymuszonym obiegiem powietrza. Takie rozwiązanie stosuje np. Truma w napędach z automatycznym dosuwem rolek:

post-8228-0-41364200-1501346129_thumb.jpg

 

post-8228-0-27928900-1501346160_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przyjmijmy że wszystkie napędy prędzej czy później zaleje woda od kół. To nasuwa się mi Proste pytanie. Czemu wszyscy montują mover za, a nie przed osią? Przecież odwrotny montaż w jakiś sposób ograniczyłby zalewanie spod kół.

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przyjmijmy że wszystkie napędy prędzej czy później zaleje woda od kół. To nasuwa się mi Proste pytanie. Czemu wszyscy montują mover za, a nie przed osią? Przecież odwrotny montaż w jakiś sposób ograniczyłby zalewanie spod kół.

Dołączona grafika

 

Raczej odwrotnie, wszyscy przed, a za osią podwieszone jest koło zapasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c4a937ef685da751946a74da758ebd1c.jpg

 

Raczej odwrotnie, wszyscy przed, a za osią podwieszone jest koło zapasowe.

No właśnie nie. Z moich obserwacji wynika że większość ma jednak za osią. Sporadycznie widuje cepki mające mover przed osią. Zazwyczaj ma to miejsce kiedy cepa ma chlapacze albo właśnie koło blisko osi.

 

U mnie mam koło zapasowe a mover i tak za osią się spokojnie zmieścił i tak mi dealer zamontował.

 

Czyli jak nie ma żadnych przeszkód to mover ląduje za osią. Z czego to wynika?

 

Edit: przeczytałem szybko instrukcje pierwszą lepszą, akurat od Trumy i wygląda na to, że montaż za osią jest standardem i takie też części są w zestawie - chyba chodzi o wysokość ramy.

Aby zamontować przed osią, gdzie rama jest węższa i się zwęża to trzeba zaopatrzyć się w jakiś zestaw adapterów.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości podpatrzę jak mają inni, ale wydaje mi się, że większość napędów widziałem właśnie przed osią. W instrukcji montażu do mojego Enduro była wyraźna informacja, że montaż za osią nie jest rekomendowany i należy go stosować jedynie gdy montaż przed osią nie jest możliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości podpatrzę jak mają inni, ale wydaje mi się, że większość napędów widziałem właśnie przed osią. W instrukcji montażu do mojego Enduro była wyraźna informacja, że montaż za osią nie jest rekomendowany i należy go stosować jedynie gdy montaż przed osią nie jest możliwy.

Przeszedłem się szybko po kempingu i większość ma za osią. Jedynie jakaś angielka ma przed mover Reich.

 

Edit. I czytam teraz instrukcje od mojego movera GO2 i jest z kolei napisane, że zaleca się montaż przed osią a tylko w przypadku braku miejsca za. Tym bardziej nie rozumiem, czemu większość ma za osią. W tym i ja. Myślałem, że to z jakiegoś powodu ale wygląda na to, że nie.

 

588a0a4cd476d36946eb8b7f97419d47.jpg

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment z FAQ na stronie:

"Where is the best location for the mover?

The best location for the enduro® is in front of the axle. However, if this is not possible it is usually

possible to fit behind the axle."

 

żródło: http://www.enduromover.com/uk/faqs.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment z FAQ na stronie:

"Where is the best location for the mover?

The best location for the enduro® is in front of the axle. However, if this is not possible it is usually

possible to fit behind the axle."

 

żródło: http://www.enduromover.com/uk/faqs.html

Tak wyżej wkleiłem fragment z instrukcji mojego movera i tam jest napisane to samo.

 

Znów edit. Pofatygowałem się do przyczepy i spojrzałem pod spód. U mnie chyba nie ma możliwości przed osią przez mocowanie amortyzatorów. Może właśnie to jest problemem w większości przyczep?

 

Wklejam jak u mnie wygląda przed osią:

 

65aa27011ab7d4a6317aae913f8d20e8.jpg

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uffff. 4. godzinna dzisiejsza walka z wodą w silniku Movera zakończona sukcesem

 

Dylemat, jak wymontować silnik z ramy napędu, rozwiązał się gdy silnik oczyściłem dokładnie z błota. Na denku przednim, tym z 4. śrubami, ukazały się niewidoczne wcześniej dodatkowe 2. otwory ze śrubami ampulowymi z dostatecznie dobrym dojściem kluczem. Śruby te zaznaczyłem na załączonej fotce (doraźnie wykonanej telefonem) czerwonymi strzałkami. Wykręcenie owych śrub pozwoliło, po ostrożnym wyciąganiu osi silnika-wirnika z przekładni napędu, odkręcić silnik od denka z 4. śrubami i wymontować silnik z ramy napędu. Pozostało odkręcenie tylnego denka, wyjęcie wirnika (czy jak się on tam fachowo nazywa), oczyszczenie wnętrza (brudu było co niemiara), szczotek, sprężyn i wysuszenie oraz zamontowanie w całość.

Montaż silnika do ramy napędu, podpięcie przewodów i końcowe zabezpieczenie silnika przed dostępem wody wg metody podpowiedzianej mi przez Kristofera. Uciążliwą zabawę w reanimację napędu, bo realizowaną w pełnym dzisiaj słońcu, kończyło zamontowanie napędu do ramy przyczepy.

Chwila odpoczynku i przenosiny na drugą, lewą stronę przyczepy do drugiego jeszcze sprawnego napędu. Odkręcam tylne denko i brunatna woda kapie z obudowy (vide załączona fotka). Dla skuteczniejszego usunięcia wody unoszę przód przyczepy, by zwiększyć pochylenie tyłu silnika. Nie podejmuję się już demontażu tego napędu z ramy, tylko szmatką wycieram wnętrze obudowy silnika, suszarką pożyczoną od córki (bo u niej garażuję przyczepę) wentyluję i suszę wnętrze silnika, zakręcam denko i izoluję tą samą metodą, co prawy napęd. Po zakończeniu sezonu napęd trzeba będzie zdemontować by silniczek rozebrać i dokładnie wyczyścić.

 

Po tej całej batalii nabrałem przekonania, że producenci akcesoriów kempingowych kpią z nas bezczelnie, na całego.

Dowodzi tego wyprodukowanie i sprzedawanie nam karawaningowcom, za niemałe pieniądze, tak dziurawego jak rzeszoto silnika do Movera. Dodatkowo brak jest w instrukcji jakiejkolwiek wzmianki o nieszczelności obudowy silnika i jego podatności na zamoczenie, to kpienie z nas karawaningowców. Smaczku dodaje fakt, iż to anglicy skonstruowali Movera Enduro, będący mieszkańcami wyspy permanentnie skrapianej obfitymi deszczami (casus ich angielskie przyczepy, przemoczone do cna). Zatem ludzie którzy powinni się orientować jak skutecznie zabezpieczać się przed skutkami wilgoci knocą swoje wyroby. To jest PODŁOŚĆ.

 

Na zakończenie pragnę:

-gorąco podziękować Kristoferowi i Jackowi California, za podzielenie się szczegółowa wiedzą w przedmiocie problemu, który był moim udziałem,

-uczulić użytkowników Moverów Enduro na fakt nieszczelności silników tych napędów i skutkach jeżdżenia przyczepą w deszczu.

 

U siebie nie mogłem Movera zamontować przed kołem. Uniemożliwiała konstrukcja ramy podwozia (musiałbym wykombinować jakieś przejściówki, przez co napęd byłby bardzo nisko zawieszony.

 

ps. wyczytałem na necie, że ukazał się w sprzedaży wodoodporny napęd firmy P1 (dedykowany dla wodujących na slipie swoje pływadła), ale jego cena to 8,4 tys. zł (czyli uszczelnienie wycenili na ok. 2,5-3,0 tys. zł). Kolejna kpina z braci karawaningowej.  

post-751-0-31148700-1501353357_thumb.jpg

post-751-0-07181500-1501353363_thumb.jpg

Edytowane przez powolniak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.