Cywilizacyjny niedorozwój

[BUMERANG]

2 godziny temu, jacekzoo napisał:

Tylko pierwsze primo, kobitka schowała się za autem obsługi, policjant wcale jej nie musiał widzieć, po drugie primo kobitka z wózkiem nie musi znać znaczenia sygnałów podawanych przez policjanta, po trzecie primo jak światła nie działały to miała prawa wejść na pasy, ...

No guzik prawda. Pieszy nie musi znać przepisów ruchu drogowego dla pojazdów ale zasady poruszania się po ulicy uczą już w przedszkolu!

Ślepa nie była, widziała że światła są wyłączone. Ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Policmajstra też musiała widzieć i słyszeć - nie spadła z nieba za ten samochód.

Gdyby się zatrzymała i popatrzyła widziała by,  że jedne auta stoją, a inne jadą. Wystarczyło się dostosować do tego. 

W tym przypadku to pieszy powinien być ukarany tak samo jak za przejście na czerwonym.

Jakoś nie widziałem, tłumaczących się u policjanta: Panie władzo ale ja nie muszę znać przepisów myślałem, że na czerwone można. Jaki mandat?

 

[Helmut]

1 godzinę temu, beruang napisał:

W tym przypadku to pieszy powinien być ukarany tak samo jak za przejście na czerwonym.

No i tutaj się zgadzam. Co do Policjanta tak się zachowującego - nie mam zdania. To kwestia pewnej kultury osobistej.

[jacekzoo]

Nie tylko kultury, mają pewne procedury jak powinna wyglądać kontrola, zatrzymanie i ew mandat

[Helmut]

Po takich akcjach wierzę w nasze społeczeństwo 

[maarec]

Ja wiem, że babka z wózkiem powinna włączyć myślenie, tylko to jest teoria. Praktyka w pl mówi - puść ją, bo nawet nagranie Cie nie obroni. A jakby ją tak rozjechał? Bo policjant stał bokiem? Sąd padnie że śmiechu. Jakbym miał gorszy dzień to nagranie z opisem słownictwa policjanta i całej akcji do koperty i komisariat.

Na szczęście nigdy jeszcze nie chciało mi się tego typu plików wysyłać

3 godziny temu, Helmut napisał:

Po takich akcjach wierzę w nasze społeczeństwo 

Super akcja

[Łza Włóczynutka]

12 minut temu, maarec napisał:

Jakbym miał gorszy dzień to nagranie z opisem słownictwa policjanta i całej akcji do koperty i komisariat.

To nagranie jest już tak rozpowszechnione w sieci, że myśę, że sprawa się tak szybko nie zakończy i jakieś tam konsekwencje zostaną wyciagniete.

[Marcin_G]

Pytanie policjanta: "Kazałem jechać?" - Odpowiedź: NIE.

I podstawa:

 „Postawa, w której kierujący ruchem jest zwrócony bokiem do nadjeżdżających pojazdów, oznacza zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie lub odcinek drogi za osobą kierującą ruchem, a dla pieszych - zezwolenie na wejście na jezdnię.” - § 108 ust. 2 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych

Policjant nic nie każe. Policjant daje tylko sygnał zezwalający na wjazd na skrzyżowanie. Ale to ostatecznie na kierowcy, zgodnie z prawem o ruchu drogowym, ciąży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności w pobliżu przejścia dla pieszych oraz zachowanie zasady ograniczonego zaufania w sytuacjach stwarzających ryzyko możliwości zachowania się innych uczestników ruchu niezgodnie z ogólnymi zasadami ruchu. Taką sytuacją jest jak najbardziej ta na filmie.

Tak samo jest z sygnalizatorem świetlnym. Światło zielone nie oznacza nakazu jazdy, tylko zezwolenie na wjazd za sygnalizator. Wręcz jest zakaz wjazdu jeśli nie ma możliwości kontynuowania jazdy za skrzyżowaniem. 

[jacekzoo]

6 minut temu, Marcin_G napisał:

Pytanie policjanta: "Kazałem jechać?" - Odpowiedź: NIE.

I podstawa:

 „Postawa, w której kierujący ruchem jest zwrócony bokiem do nadjeżdżających pojazdów, oznacza zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie lub odcinek drogi za osobą kierującą ruchem, a dla pieszych - zezwolenie na wejście na jezdnię.” - § 108 ust. 2 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych

Policjant nic nie każe. Policjant daje tylko sygnał zezwalający na wjazd na skrzyżowanie. Ale to ostatecznie na kierowcy, zgodnie z prawem o ruchu drogowym, ciąży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności w pobliżu przejścia dla pieszych oraz zachowanie zasady ograniczonego zaufania w sytuacjach stwarzających ryzyko możliwości zachowania się innych uczestników ruchu niezgodnie z ogólnymi zasadami ruchu. Taką sytuacją jest jak najbardziej ta na filmie.

Tak samo jest z sygnalizatorem świetlnym. Światło zielone nie oznacza nakazu jazdy, tylko zezwolenie na wjazd za sygnalizator. Wręcz jest zakaz wjazdu jeśli nie ma możliwości kontynuowania jazdy za skrzyżowaniem. 

Łooo panie, to żeś pan zaorał konkurencje  gdybyś takim czymś rzucił policemajstrowi to by się z dekutka zdziwił  ale racja w 100%

[Commander]

Przepis mówi jasno.

Poieszy który już wtargnął na jezdnię ma pierwszeństwo i należy umożliwić mu bezpieczne przejście. Za taką bajerę wysiadł bym do milicjanta...

[Helmut]

https://www.tvn24.pl/opolszczyzna-niebezpieczne-wyprzedzanie-kierowca-poszukiwany,831718,s.html

Niby masz wszystko aby złapać sprawcę ale to wszystko jeszcze za mało. Każdemu może się taka sytuacja przydarzyć ale czasem "oklep edukacyjny na sprawcy" po brazylijsku jest lepszy niż jakakolwiek kara wg sądu.

[czyś]

W dniu ‎2018‎-‎04‎-‎19 o 23:36, jacekzoo napisał:

Łooo panie, to żeś pan zaorał konkurencje  gdybyś takim czymś rzucił policemajstrowi to by się z dekutka zdziwił  ale racja w 100%

M. zd. kazał jechać. Wyraźnie "za pomocą postawy i ruchu rąk" nakazywał nadjeżdżającemu niezdecydowanemu kierowcy kontynuowanie jazdy i przejazd przez skrzyżowanie. Ta machająca ręka zgięta w łokciu to wyraźny nakaz określonego zachowania. Zasadnicze sygnały są określone w rozporządzeniu, ale w tym przypadku "mowa ciała" była jednoznaczna, i wg § 108 ust. 1 należało to odczytać jako polecenie kontynuowania jazdy. Zarówno kierowca auta z kamerką, jak i czerwonej cytryny powinni  ostrożnie jechać dalej nie przepuszczając pieszych, a zwłaszcza nie dając pieszym błędnego wyobrażenia, ze właśnie ich przepuszcza (kobieta z wózkiem ruszyła dopiero, kiedy wyraźnie zwolnił, obie stały kiedy przejeżdżała czerwona cytryna!). To fałszywa przysługa dla pieszych, jeden kierowca przez niezdecydowanie lub kurtuazję właśnie tak puści, drugi na sąsiednim pasie zrobi to, co kazał policjant, tzn. będzie jechał jak każą, i trafi pieszego.

A forma, w której "objaśnił" to kierowcy, nie do przyjęcia.  

Edytowane 23 Kwietnia 2018 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[czyś]

W dniu ‎2018‎-‎04‎-‎19 o 21:45, maarec napisał:

Ja wiem, że babka z wózkiem powinna włączyć myślenie, tylko to jest teoria. Praktyka w pl mówi - puść ją, bo nawet nagranie Cie nie obroni. A jakby ją tak rozjechał? Bo policjant stał bokiem? Sąd padnie że śmiechu. Jakbym miał gorszy dzień to nagranie z opisem słownictwa policjanta i całej akcji do koperty i komisariat

Obie babki stały. Carismą (bodajże) i czerwoną cytrynką przejechali prawidłowo, i obie stały, nawet nie próbowały przechodzić. Starsza widziała policjanta, i wcale nie była skłonna żeby dalej przechodzić kiedy ten pokazywał że z tego i z tego kierunku jeden z drugim mają jechać (albo pokazywała tej z wózkiem policjanta, albo - i na to mi wygląda - powstrzymywała tę z wózkiem przed dalszym przechodzeniem) . Dopiero ten z kamerką zgłupiał, i zaczął ustępować. I dopiero wtedy kobieta z wózkiem ruszyła, i starsza dopiero za nią, upewniwszy się że rzeczywiście ten z kamerką się zatrzymuje. To gość z kamerką zrobił wszystko, jakby je przepuszczał (zdecydowanie zwolnił). To on zachował się nieczytelnie i myląco dla innych uczestników ruchu (w tym pieszych) wbrew sygnałom dawanym przez policjanta najpierw zwalniając i potem - zatrzymując się celem przepuszczenia pieszych. 

[Suzu4x4]

dla tego "szofera" powinna być kara więzienia bez zawiasów

 

[klonik058]

O ja cię. przecież to bandyta nie kierowca. zrobił to umyślnie. Nic przed nim nie jechało nic nie wyprzedzał.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Walt]

Mógł zasłabnąć.