Skocz do zawartości

XXII Zlot Karawaning.pl - 01-03.09.2017 - Tyrawa Solna


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem podziękować wszystkim zlotowiczom. Stworzyliście wspaniałą atmosferę dzięki której pobyt w Diablej Górze będę długo pamiętał.

Organizatorzy otrzymali od Was pomoc - to dlatego powyższe posty są dla nas tak przyjemne.

Pomysł zlotu w Diablej był Marleny. Ja wpisałem na forum. Ed, leszek, ADJE, Lepciak i filipinka pomogli. Gospodarz Diablej wspaniale nas ugościł.

Nie chcieliśmy typowego, dotychczasowego pasowania ani listy z programem zlotu. Mieliśmy tylko pomysł.

Znależliśmy sponsorów odznak, naklejek, certyfilatów.  Ed wpadł na pomysł z rowerem Dzumy i to był strzał w 10 !!

Potem jeden (!!!!!) telefon do Center Campu i mieliśmy nagrody na sprint z rowerem.

I było tak jak było.

Obawy były tylko jedne. Rower Dzumy był rewelacyjnym pomysłem Zbyszka. To, że jeżdzić na nim się nie da wiedzieliśmy,  ale gdyby zlotowicze bardzo chcieli ????????  Na szczęście kilku spróbowało a i tak w konkursie była " gleba ".  Regulamin sprintu był modyfikowany na bieżąco :] .

Potem była zabawa.

Pozdrawiam serdecznie

AdamH

Umknęła mi naklejka zlotowa, zostało coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Parę słów podsumowania:) Kurcze wszystko zostało napisane, ale z innej beczki. To był pierwszy zlot od kiedy pamiętam, na którym po pierwsze nic się nie spaprało. Był prąd woda kible bez kolejek. Po drugie, to był pierwszy zlot gdzie nikt nie narozrabiał i nie trzeba było się wstydzić za współzlotowiczów. Po trzecie i najważniejsze! Nikt nie nadaje, nie narzeka. Kurcze, serce rośnie i duma rozpiera, że tam byliśmy:) Cuda jednak się zdarzają, wszyscy zadowoleni, oby następne zloty były takie jak ten, na Diablej Górze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę słów podsumowania:) Kurcze wszystko zostało napisane, ale z innej beczki. To był pierwszy zlot od kiedy pamiętam, na którym po pierwsze nic się nie spaprało. Był prąd woda kible bez kolejek. Po drugie, to był pierwszy zlot gdzie nikt nie narozrabiał i nie trzeba było się wstydzić za współzlotowiczów. Po trzecie i najważniejsze! Nikt nie nadaje, nie narzeka. Kurcze, serce rośnie i duma rozpiera, że tam byliśmy:) Cuda jednak się zdarzają, wszyscy zadowoleni, oby następne zloty były takie jak ten, na Diablej Górze:)

Kajmanku, ślicznie to napisałeś :-)

Nic dodać - nic ująć!

Pozdrawiam cieplutko :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę słów podsumowania:) Kurcze wszystko zostało napisane, ale z innej beczki. To był pierwszy zlot od kiedy pamiętam, na którym po pierwsze nic się nie spaprało. Był prąd woda kible bez kolejek. Po drugie, to był pierwszy zlot gdzie nikt nie narozrabiał i nie trzeba było się wstydzić za współzlotowiczów. Po trzecie i najważniejsze! Nikt nie nadaje, nie narzeka. Kurcze, serce rośnie i duma rozpiera, że tam byliśmy:) Cuda jednak się zdarzają, wszyscy zadowoleni, oby następne zloty były takie jak ten, na Diablej Górze:)

Piotrze, a może to obecność - rogatego z Diablej Góry a nie jego przeciwieństwo to spowodowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edziu kochany, może masz rację:) Diabeł i czarownica może spowodują, że znów na zlotach będzie fajnie? Ludzie sobie pomogą, będą się dobrze bawić przy gitarze albo dwóch? Będą się zastanawiać gdzie jeszcze pojechać by coś fajnego zobaczyć? A może otworzą serce dla współzlotowiczów jak my do Hanysów co wszystkie nagrody w konkursach zwinęli? Nie, nie zazdroszczę im, podziwiam za odwagę i samozaparcie, chociaż płyn do spłuczki by się przydał:) Było super, może dlatego, że było koło 50 załóg? Z całą pewnością dlatego, że ludzie przyjechali się bawić nie oczekując fajerwerków, a te były tylko wisienką na torcie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... A może otworzą serce dla współzlotowiczów jak my do Hanysów co wszystkie nagrody w konkursach zwinęli? Nie, nie zazdroszczę im, podziwiam za odwagę i samozaparcie, chociaż płyn do spłuczki by się przydał :)......

Przepraszam nie jestem Hanysem (chociaż może szkoda, bo to wpaniali ludzie), a zgarnąłem jedną z nagród, ten co wygrał pierwszą to tez nie wiem czy jest ze śląska, ale sądzę że to nie ma znaczenia skąd kto jest, bo fajni ludzie są wszędzie i nagrody nie miały wielkiego znaczenia - a zabawa i kupa śmiechu przy tym. Ten zlot pokazał, że ludzie potrafią się świetnie wspólnie bawić bez względu na to kim są, co robią i  skąd pochodzą. Oby takich spotkań było w każdym roku jak najwięcej.

Edytowane przez y4recky (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, coś mi sie zdaje, że to był zlot Hanysów na ziemi bieszczadzkiej :]


..., chociaż płyn do spłuczki by się przydał :)

Hola hola, płynu nie wygraliśmy :oslabiony: Ale za to reszta innych fajnych rzeczy :yay:


... Nie chcieliśmy typowego, dotychczasowego pasowania...

A szkoda bo moje chłopaki przygotowały sobie piosenkę a jo nawet krótki wierszyk bo nom nasz sąsiod Stefan (nawiasem fajny z niego "gorol" z Warszawy :] ) padoł, że na zlocie w Olsztynie trza było śpiewać, żeby się "pasować". Ale co się odwlecze to nie uciecze. Next time...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 To był pierwszy zlot od kiedy pamiętam, na którym po pierwsze nic się nie spaprało. Był prąd woda kible bez kolejek. Po drugie, to był pierwszy zlot gdzie nikt nie narozrabiał i nie trzeba było się wstydzić za współzlotowiczów. Po trzecie i najważniejsze! Nikt nie nadaje, nie narzeka.

 

Dla przypomnienia

coś takiego odbyło się na ostatnim zlocie w Bolkowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nasz sąsiod Stefan (nawiasem fajny z niego "gorol" z Warszawy :] ) ...

Głupio wyszło z tym "gorolem" z Warszawy :oslabiony: Chciałem przeprosić za błędną informację- Stefan to "gorol" ale z Siedlec :] :] :]

 

Aniu i Stefanku- pozdrówka z kraju przekwitniętej wiśni :przytul:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując - były różne zloty ale ja staram się z każdego, na którym byłam wynieść same pozytywne wspomnienia. Jadę po to, żeby spotkać się z Przyjaciółmi a nie po to, by wyrywać sobie włosy z głowy z powodu braku prądu, czy błota na kempingu. 

Fajnie by było, gdyby każdy jechał z takim nastawieniem.

Na XXI Zlocie mnie nie było ale wiem od niektórych uczestników, że nie było tak źle, jak pisali na forum.

Na pewno na długo w pamięci pozostanie mi XX Zlot, zorganizowany przez Fingusia, który włożył w jego organizację naprawdę mnóstwo pracy. Spowodował również, że wszystkie "Pierwszaki" miały okazję do wesołej integracji w postaci udziału w fajnie zorganizowanych konkursach. I Finguś wie, że wszyscy, którzy na nim byli, bawili się wyśmienicie. 

Na XXII Zlocie również bawiliśmy się wyśmienicie. Było mniej załóg, było inaczej ale również niesamowicie sympatycznie. Tutaj jeszcze raz chciałabym podziękować Cezaremu - za wszystko co dla nas zrobił.

Każdy, kto choć raz podjął się organizacji Zlotu K.PL zasługuje na nasze podziękowanie. 

To tyle ode mnie.

Pozdrawiam serdecznie!

Grażka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.