Skocz do zawartości

Zasilanie napędu.


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie utrzymanie akumulatora kwasowego w pełni naładowanego mu nie szkodzi i to niezależnie od tego jak małym prądem go ładujemy (mały prąd = dłużej). Jeśli AGM naładujemy do 14.4 a nie 14.8V to też nic sie nie stanie, bo obydwa mają takie same napięcie nominalne, tylko AGM lepiej znosi wyższe napięcie (nowe autka potrafią odzyskiwać energię podczas hamowania - alternator daje wtedy i 15V). Al

Akumulatory zabija skrajne rozładowanie, rozładowanie małym pradem oraz przeładowanie. Ostatnia przyczyna to wadliwość produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ładowarka automatyczna kupiona u jednego sprzedawcy razem z aku wiec przeładowanie raczej chyba nie grozi . Ładowałem po dojeździe do kempingu. Przyczepa jeździ góra 2 razy po 20 metrów czyli rano 20 i po dojeździe na nowy Kamp 20. Ładowałem po przyjeździe albo jak mi się zapomniało na drugi dzień. Prąd ładowania 0.8 lub 3.8A .

Ładowarka

Ładowarka

 

Aku

Mam wątpliwości co do automatycznych ładowarek.

W tym roku w Chorwacji przez nieuwagę wyładowałem akumulator w samochodzie do poziomu poniżej 6V. Ponieważ mam prostownik w przyczepie do ładowania akumulatora przyczepy, więc wymyśliłem że wykorzystam go do naładowania aku samochodu. Zacząłem się krzątać i zauważył to sąsiad Niemiec z sąsiedniej parceli.

Pożyczył mi podobną automatyczną ładowarkę. Po podłączeniu ładowarka doładowała do 6V z kawałkiem i pokazała że bateria jest full naładowana. Za nic nie chciała się dać przekonać, że to bateria 12V. Wróciłem więc do pomysłu z wykorzystaniem ładowarki z przyczepy. Dlatego w sytuacji mocno awaryjnej można się oszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wątpliwości co do automatycznych ładowarek.

W tym roku w Chorwacji przez nieuwagę wyładowałem akumulator w samochodzie do poziomu poniżej 6V. Ponieważ mam prostownik w przyczepie do ładowania akumulatora przyczepy, więc wymyśliłem że wykorzystam go do naładowania aku samochodu. Zacząłem się krzątać i zauważył to sąsiad Niemiec z sąsiedniej parceli.

Pożyczył mi podobną automatyczną ładowarkę. Po podłączeniu ładowarka doładowała do 6V z kawałkiem i pokazała że bateria jest full naładowana. Za nic nie chciała się dać przekonać, że to bateria 12V. Wróciłem więc do pomysłu z wykorzystaniem ładowarki z przyczepy. Dlatego w sytuacji mocno awaryjnej można się oszukać.

Bo te ładowarki potraktują taki akumulator jako uszkodzony. Jak ja tak rozładowałem akumulator daje go teściowi on podłącza jakiś stary ruski prostownik na chwilę. Jak akumulator dojedzie powyżej 11V wpinam go do automatycznej ładowarki i ona dopiero wie co z nim dalej zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowarka widzi taki akku i traktuje jako 6V i dla tego podaje 100% naładowania.

Niestety w takim przypadku trzeba użyć jakiegoś normalnego prostownika i podładować go do min. 9V i wtedy ładowarka podejmie prace dla trybu 12V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowarka widzi taki akku i traktuje jako 6V i dla tego podaje 100% naładowania.

Niestety w takim przypadku trzeba użyć jakiegoś normalnego prostownika i podładować go do min. 9V i wtedy ładowarka podejmie prace dla trybu 12V.

Dokładnie tak. Dlatego pisałem,że nie bardzo ufam takim ładowarkom. Jeden guzik i przyciskaj sobie ile tam chcesz, a ona i tak wie lepiej. :ee:  Na szczęście w przyczepie mam prostownik i bez problemu doładowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Polecicie jakiś akumulator do obsługi movera (i tylko movera) coś co będzie w miarę lekkie, ale uciągnie mover, myślę że jakiś żelowy około 40Ah będzie takim kompromisem między pojemnością a wagą (mam nadzieje że wystarczy). Liczę zmieścić się w cenie około 500zł.

Jest jakiś lepszy gorszy, jakaś firma itp? Bo zupełnie się w tym nie orientuje.

Co myślicie o http://allegro.pl/akumulator-zelowy-agm-deep-cycle-toyama-40ah-12v-i7158066484.html

A może coś takiego taniego

http://allegro.pl/akumulator-zelowy-agm-12v-40ah-zywotnosc-10-12-lat-i7120013902.html

http://allegro.pl/akumulator-zelowy-agm-12v-40ah-zywotnosc-8-10-lat-i7099372063.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to nie ma akumulatorów "żelowy-AGM". Są albo jedne, albo drugie, ale nie łącznie. To oczywiście uwaga do opisów w/w ofert, a jak wiadomo, papier wszystko przyjmie. Tematów o akumulatorach jest na form bardzo dużo, również tych, gdzie są rozważania pod kątem zasilania napędu. Recepty uniwersalnej nie ma i zależy wszystko od własnych potrzeb, oczekiwań i przeznaczonej kwoty.

Z linków, które zaprezentowałeś, osobiście wybrałbym pozycję drugą - jeśli nie przewidujesz dłuższego manewrowania przyczepą non stop, jak do ok. 5 minut. Oczywiście podany czas zależy od obciążenia napędu, więc może być minimalnie większy lub mniejszy, np. 4 - 15 min.

PS

Z oczywistych względów, wyboru musisz dokonać sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikroprocesorowe ładowarki CTEK podejmują ładowanie nawet przy rozładowanym akumulatorze typu AGM do 6 V. Osobiście to sprawdziłem dwukrotnie .Od 9 -ciu lat ich używam i zawsze ze sobą wożę w samochodzie (5A) a budce (3,6A). Kilka razy na kempingach pomogłem dzięki nim kolegom  przywrócić do życia ich auta.(akumulatory)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepraszam za brak odzewu - wiem, że akumulatory żelowe są również kwasowe, ale maja znacznie gorszą charakterystykę mocy prądowej przy traktowaniu dużymi prądami rozładowania,  w mojej instrukcji znalazłem taką rekomendację:

Lead acid vs. gel type batteries?

The discharge capability of a gel  type battery is different to that of a  traditional lead acid battery as they  do not “recover” as well after a short,  high amp discharge (such as when  you used a caravan mover).  For this  reason we only recommend a lead  acid 110 Amp/hr leisure-type battery. 

 

ale ponieważ jest nieco leciwa, myślałem, że coś się zmieniło w technologiach skoro tak ciśniecie te żelówki:)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, można się tego spodziewać, ponieważ "Rhyno", to firma w całości typowo brytyjska w dosłownym znaczeniu tego słowa, co zresztą mocno, na każdym kroku podkreśla.
Konsekwencją tego jest również tekst instrukcji obsługi, skierowany wybitnie na rodzimy rynek, a ten jest jednak trochę odmienny od europejskiego, jeśli chodzi o niektóre aspekty konstrukcji przyczep (np. osobne schowki na akumulatory, odizolowane od części mieszkalnej przyczepy). Schowki takie są niezbędne, jeśli stosuje się właśnie standardowe akumulatory kwasowe z płynnym elektrolitem i bez systemów rekombinacji. W naszej "europejskiej" rzeczywistości karawaningowej, najczęściej stosuje się już nowoczesne konstrukcje akumulatorów AGM lub GEL z systemami VRLA, które posiadają szereg zalet w porównaniu z akumulatorami standardowymi. To prawda, że standardowe akumulatory są w stanie oddać dużo większe prądy w stosunku do własnej pojemności i przy tym zbytnio się ona nie zmniejsza, ale głównie chodzi o tzw. prądy rozruchowe, o wartościach kilkuset amper, a z którymi w przyczepach nie mamy do czynienia. Niestety, ich trwałość nie jest imponująca. W takich przypadkach sprawdzą się akumulatory AGM, a zastosowanie mogą znaleźć na jachtach motorowych lub w kamperach (rozruch silnika i zasilanie główne jednostki). Zresztą nie będą gorzej się sprawować również w przyczepach.
Wszędzie, gdzie potrzebna jest maksymalna trwałość akumulatora, odporność na drgania, wstrząsy, bezproblemowy powrót z głębokiego, cyklicznego rozładowania do pełnej pojemności, tam niezastąpiony jest akumulator żelowy, a już tym bardziej, gdy na pokładzie jest również instalacja PV. Współczesne akumulatory żelowe mogą oddawać stosunkowo duży prąd w jednostce czasu i w stosunku do własnej pojemności, a chwilowe obciążenie ich prądem nawet 100 - 120 A, nie będzie dla nich wyzwaniem, którego nie będą w stanie spełnić. Tu przechodzę do sedna sprawy. Wielokrotnie pisałem, że pojemność akumulatora nie jest jedynym kryterium, którym należy się kierować podczas wyboru akumulatora mającego współpracować z napędem. Należy brać pod uwagę, jaki prąd max może pobierać dany napęd i jakim prądem maksymalnym oraz przez jaki okres czasu, możemy obciążyć wybrany przez nas akumulator.
Stąd, tak ważne są dokładne informacje producenta (karty katalogowe) dla wybranego akumulatora, ponieważ dopiero z nich wynika, czy dany akumulator spełni pokładane w nim nadzieje, a nawet, czy w ogóle będzie mógł być zastosowany. Może się okazać, że producent w ogóle nie przewiduje dla niego takich obciążeń, jakie generuje napęd przyczepy. Na szczęście takie akumulatory łatwo wychwycić, a rynek akumulatorów żelowych jest tak bogaty, że można znaleźć coś odpowiedniego nawet wśród tańszych wyrobów. Oczywiście mając jakieś bardzo duże potrzeby w zakresie chwilowego poboru prądu, zamiast accu żelowego, można zastosować akumulator AGM - mając na uwadze wszystkie jego wady/zalety. Przykładem akumulatora, który w zasadzie, choć nie zawsze wykorzystywany jest wtedy, gdy ma służyć jedynie do zasilania napędu, a jest bardzo efektywny mimo swojej stosunkowo niskiej pojemności (38 Ah), jest "Optima" AGM. Nie jest to akumulator z płynnym elektrolitem, a mimo to, jego prąd rozruchowy wynosi ok. 460 A w/g normy europejskiej (czasu nie pamiętam), czyli napęd przyczepy nie jest dla niego obciążeniem ponad miarę.
Przykładem żelowego i niedrogiego akumulatora, o małej pojemności (55 Ah), a jednak mogącego znieść duży chwilowy pobór prądu (165 A/7 min), będzie np. Vipow LP55. Oczywiście akumulatory żelowe o pojemnościach większych, wypadają pod tym względem znacznie lepiej, np. Sonnenschein A512/85 A - odda już 273 A/5 min,  Sonnenschein A512/115 A - 343 A/5 min., a Victron Energy 12/130 -  ok. 380 A/5 min.
No i na koniec: jeśli chodzi o wyposażenie naszych przyczep i akumulatory, to z obserwacji wynika, że na ogół nie jesteśmy tak konserwatywni, jak Brytyjczycy i lubimy mieć nowoczesne i najlepsze wyposażenie, na jakie nas stać. Nikt akurat "nie ciśnie" na akumulatory żelowe, ale to po prostu bardziej nowoczesny, bardziej bezpieczny i bardziej odpowiedni typ akumulatora dla karawaningu, a że karawaning jest pojęciem dosyć rozległym i przyczepa, przyczepie nie równa (pod względem potrzeb energetycznych i zastosowanego wyposażenia), stąd każdy wybiera akumulator na miarę swoich potrzeb i portfela. Przeglądając forum, spotkasz na wyposażeniu naszych przyczep, praktycznie każdy z wymienionych tutaj typów akumulatora.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za tak wyczerpującą i bogatą odpowiedź!

To mi nieco rozjaśnia plan przygotowania naszej przyczepy do sezonu - chciałem doposażyć ją w zestaw PV i dokupić drugi akumulator w tym celu - schowany już gdzieś w kabinie.

Ten do napędu zostawię taki jaki jest - tradycyjny w schowku zewnętrznym - nie wszystko da się naraz...  Drugi będzie żelowy.

 

Faktycznie instrukcja do Rhyno jest przepełniona brytyjską dumą, aż do bólu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.