Skocz do zawartości

Szykują nam zmiany


DOMINO7

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam, że dyskusja na temat wyższości elektryków nad czymkolwiek innym jest całkowicie daremna.

Ludzie, którzy na ten temat dyskutują nie zdają sobie sprawy z tego, że jesteśmy w trakcie rewolucji energetycznej

i czy tego chcemy czy nie - odchodzimy od tradycyjnych paliw na rzecz odnawialnych.

Nawet jeśli dzisiaj przykładowy Leaf nie dorównuje na trasie przeciętnemu dieslowi, to już jutro wszystko się zmieni.

Co znaczy jutro? Jako przykład wrzucę zdjęcie ze słynnej 5th Avenue w Nowym Jorku.

Na zdjęciu z 1900r. widać na ulicy same pojazdy konne oraz jeden(!) spalinowy, natomiast na zdjęciu

z 1913r. nie widać już żadnego pojazdu konnego. W ciągu 13 lat całkowicie zmienił się obraz.

Nie dziwcie się więc, że niektóre państwa ogłosiły z 2025r. zakaz rejestrowania pojazdów z silnikiem spalinowym.

Nie mamy na to (na szczęście) wpływu, rewolucja trwa i zmierza w dobrym kierunku ;)

5th-ave.jpg

5th-ave.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Teraz chyba wiem o co Ci Michalc3 chodzi :) "Stosuj rzeczy zgodnie z przeznaczeniem", acz raczej stawiam na wizję Tobiasa - nie ma odwrotu od elektryków. Sceptykom (takim jak ja jeszcze niedawno) polecam testowy weekend z np Leafem. Ja (po policzeniu, że to się opłaca) się zakochałem ;)

 

Radek Wrodarczyk

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie Shreka? A osła ze Shreka? Więc zacytuję "Nikt mnie nie rozumie! Niech mnie ktoś przytuli". Ja nie neguję postępu. Podobnie nie neguję wykorzystania samochodu elektrycznego w określonych sytuacjach. Ja po prostu wkurzam się na próbę narzucania niedopracowanych rozwiązań w obecnym czasie w imię ideologii z gruntu fałszywej! To, że elektryki (a może wodorowce? A może jeszcze inne napędy?) wcześniej czy później wyprą nasze ukochane diesle, benzynowce itd. to zapewne nieuniknione! Ale nie w obecnym kształcie. Ten musi jeszcze zostać dobrze dopracowany. Dlatego bardzo dobrze, że obecnie, na potrzeby ruchu miejskiego będą już elektryki. One się tam idealnie sprawdzą i do tego będą miały pole do dalszego rozwoju. Bez tych elektryków w miastach dzisiaj nie będzie innych rozwiązań w przyszłości na poza miasto. Tylko niech mi nikt dzisiejszego elektryka, którego po 200 km mam ładować przez kilka godzin nie wtrynia jako jedyna alternatywa. Nie wiem jak dzisiejsze elektryki, ale jeszcze parę lat temu nie było możliwości podpięcia żadnej przyczepy do takiego pojazdu. Ktoś odbiera mi przyjemność mojego hobby w imię ideologii ekoterroryzmu. Bo głównie ta ideologia promuje elektryki. Ja wiem, może to i będzie bardziej ekonomiczne - niechby. Tyle, że obecnie ta forma nie jest promowana odpowiednio, tylko wszystko skrywa się za woalką ekologii. Podczas gdy prosta kalkulacja całego procesu od wytworzenia, poprzez eksploatację aż do utylizacji przeczy teorii, jakoby był to pojazd tak super ekologiczny. Może o jakiś tam procent generowania gazów cieplarnianych jest różnica. Tylko, że nie aż tak istotny. :)

 

Mam nadzieję, że moderacja nam wątku do śmieci nie wyrzuci, bo trochę OT się zrobił. Ale pewnie ma jakieś wartości dla odbiorców, skoro jeszcze możemy pisać :)

 

P.S. Piszę sobie z kempingu, gdzie moja przyczepa podpięta jest do gniazdka z prądem wytworzonym zapewne zupełnie nieekologicznie, podłączony do sieci WiFi, która jest bardzo szkodliwa, zaśmieca promieniowaniem, przyczepę na kemping zaciągnąłem w miarę nowym dieslem i mam ciągle nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł zakazu rejestrowania diesli do czasu, kiedy nie powstanie sensowna alternatywa takiego pojazdu :) A przytuli mnie pewnie żona jak poczuję się bardzo wyobcowany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam chętnie bym kupił jakąś hybrydę ale to do przyczepy się nie nadaje a utrzymywanie kolejnego auta tylko do przyczepy jest nie na moją kieszeń. Małym autem żona nie chciała dojeżdżać do pracy więc ma V8 a Ja mam samochód co pociągnie przyczepę i na co dzień do pracy. Oczywiście moim tez nie chciała do pracy dojeżdżać a ja bym sobie zanabył jakąś hybrydę.

Więc to nie nie "wielcy" tego świata rządzą tylko baby :]:ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest, przynajmniej jedno, auto elektryczne, które może ciągnąć przyczepę. To Tesla X. Tylko ta cena Tesli.

Więc może kiedyś "zwykłe" elektryki też będą ciągnęły. T..

model-x-bad-etiquette-1024x768.jpeg

Signature-Red-Model-X-Towing-Boat.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ... własnie aplikowałem o kredyt na Nissana Leafa ;)

 

Nie będę rozprawiać o wyglądzie Leafa, bo to rzecz indywidualna. 

Warto spojrzeć jednak na koszty.

W gamie Nissana, wielkością najbliżej Leafa jest Juke. Aby osiągi były podobne wybieram Juke 94 KM w benzynie. Według norm pali takie auto 6 litrów w cyklu mieszanym. Czyli realnie 8,5 litra.  W wyposażeniu Visia Plus kosztuje 61300.

Najtańszy Leaf kosztuje 128000. Różnica 66700 zł. 

Teraz przechodzimy do "kalkulatora oszczędności" ze strony Nissana. Zaznaczamy ze Juke pali nam 8,5 litra. Zaznaczamy że dziennie przejeżdżamy powiedzmy że 50 km (w końcu to auto miejskie).

Kalkulator mówi że mówi że rocznie zaoszczędzamy 4174,69 zł. Załóżmy że auto kupujemy na 5 lat. Więc oszczędzamy łącznie 20873,45. Różnica w zakupie wynosiła 66700 zł - 20873,45 = 45826,45. Jesteśmy w plecy 45 826,45. Takie wyliczenia podaje nam nie złowrogie źródło, lecz sam producent. 

Co z tego wynika?

Jeśli ktoś jest ześwirowany na punkcie pseudo ekologii, to i tak się zastanowi sto razy. Każdy normalny człowiek zleje Leafa za przeproszeniem ciepłym moczem. 

 

 

Tesla S, to jest temat nad którym można się pochylić porównując ją do aut spalinowych, choćby z powodu doskonałego przyspieszenia, oraz jeśli ktoś zwraca na to uwagę bycia pro ekologicznym. Ale Leaf to porażka. I to nie porażka w moim subiektywnym odczuciu, ale ukazana w faktach.  

Nie będę się zagłębiał w kwestie emisji CO2 przy produkcji akumulatorów i innych specjalnych elementów, bo po co. Nas użytkowników interesuje czy mamy dobre auto za dobrą kasę. 

 

A w przypadku Leafa mamy:

a) koszmarnego brzydala (to jak wspomniałem wcześniej kwestia gustu, chociaż jak wiadomo po za GTR każdy obecny Nissan uroda nie grzeszy).

b )niczym nieuzasadnioną bardzo wysoka cenę.

c) Nigdy nie zwracające się koszty zakupu.

Edytowane przez Cathay (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cathay, dzięki za tego posta, bo zmusiłeś mnie do sprawdzenia jeszcze raz czy gdzieś się nie pomyliłem. 

 

U mnie Leaf SV kosztuje 24 tys e. Juke z automatem CVT - tyle samo. Fajny Note ok 18 tys, ale nie ma automatu więc odpada. Toyota Auris Hybryda (benzyna z takim wyposażeniem kosztuje tylko ciut ciut mniej, za to w mieście pali więcej) od 24 tys e. W Leafie odpada mi 1.5-2 tys e rocznie na paliwo, tańszy jest serwis (150 vs 250e) oraz ubezpieczenie i podatek drogowy (acz to ostatnie to pomijalne bo 120e vs chyba 160e dla Auris i dotyczy tylko Irlandii). Tyle o kosztach, które w moim przypadku były w 80% argumentem. 

 

Auto to narzędzie, więc uroda pal sześć, ale że wciska w fotel przy ruszaniu to już fajna sprawa. Że w korku się przemieszczasz w ciszy - urzekające. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.