Skocz do zawartości

oplacalnosc przyczepy w stosunku do domkow, pokoi itp


gogi123

Rekomendowane odpowiedzi

Kalkulujesz całoroczne koszty utrzymania przyczepy do jednego wyjazdu. W ten sposób ten wyjazd masz obciążony nadmiernymi kosztami. Takie koszty, jak OC i przegląd musisz rozbić na wszystkie wyjazdy, które odbędziesz w ciągu roku. Ponadto w tej kalkulacji nie liczysz wartości przyczepy, którą kupiłeś. Ile z wartości przyczepy doliczyć do tego wyjazdu będziesz mógł powiedzieć dopiero po sprzedaniu tej przyczepy, kiedy będziesz znał różnicę pomiędzy ceną zakupu, a ceną uzyskaną ze sprzedaży. Do tego nie doliczyłeś kosztów utrzymania przyczepy wynikających z modernizacji, remontów, mycia itp. A to też spore koszty. W ten sposób wykazałeś jedynie, że ten jeden wyjazd Ci się opłacał. Ale wyłącznie licząc koszty przeznaczone na ten wyjazd. Pytanie, na ile precyzyjnie jesteś w stanie skalkulować całość eksploatacji przyczepy? Jeśli zrobisz to w pełni precyzyjnie i rozliczysz do każdego grosza, musisz jeszcze skalkulować ile wydałeś nadmiarowo przez samo to, że masz przyczepę i nią wyjeżdżasz. Jakbyś przyczepy nie miał, to kilka wyjazdów by nie doszło w ogóle do skutku, więc w ten sposób... tracisz dodatkowe pieniądze - więc masz kolejne koszty. W efekcie końcowym pojawia się pytanie - czy w ogóle powinniśmy taką kalkulację prowadzić? Jeśli będziemy patrzeć w tym kierunku, to nieuchronnie dochodzimy do wniosku, że przyczepa się nie opłaca, bo generuje koszty wyjazdów! Gdybym nie miał przyczepy, to bym pewnie nigdzie nie jechał i w ten sposób zaoszczędziłbym całą masę kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam przyczepy a jeździłem, jeżdżę i będę jeździł. I to pewnie więcej niż wielu przepustkowiczów na tym forum. Dziwne trochę, że to przyczepa miałaby generować podróże.. 

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam przyczepy a jeździłem, jeżdżę i będę jeździł. I to pewnie więcej niż wielu przepustkowiczów na tym forum. Dziwne trochę, że to przyczepa miałaby generować podróże.. 

 

przyczepa pozwala na inne spojrzenie na podróże, ale nie powoduje w żaden sposób "generowania " ich - bez problemu wyjeżdżamy w podróże samolotem czy wypożyczam kampera gdzieś daleko - ludzie często zapętlają się w myśleniu - mam działkę to cały wolny czas będę tam spędzał , mam łódkę to to samo , każdy weekend na łódkę popływać - a to nie tędy droga 

 

a co do kosztów - mam przyczepę , będę zmieniał na inną (albo nie, jak aktualny zainteresowany nie weźmie jej) i nie ma znaczenia dla mnie ile ona kosztuje z zakupie, utrzymaniu czy modyfikowaniu, podobnie znaczenia nie ma cena kolejnej i jej koszty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lza - trochę dystansu. Moja wypowiedź miała zawarte elementy ironii. Jasne, że posiadanie przyczepy nie zmusza mnie do wyjazdu. Ale sposób liczenia pokazany przez kolegę powoduje takie spojrzenie. Dobra, już się nie pogrążam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nie czytalem calego watku, i nawet nie mialem pojecia, ze mozna tyle pisac na ten temat.

Odpowiedz od razu byla podana na pierwszej stronie.

Ja tez walczylem z tym dylematem i nawet pozbylem sie swojej budki. Niestety razem z inwentarzem i powiedzialem sobie, ze mam juz tego dosyc, sam juz nie pamietam zreszta z jakiego powodu. Moze wlasnie dlatego, ze probowalem to wszystko sprowadzic do rachunku ekonomicznego. Ale tak sie nie da, i ja dosc bolesnie sie o tym przekonalem.

Wytrzymalem troche ponad pol roku, kupilem ostatnio budke i teraz od nowa dokupuje do niej inwentarz.

Ale przeciez karawaning to hobby, to styl zycia. A takich rzeczy nie przelicza sie na pieniadze. Co najwyzej jeden moze wydac wiecej, drugi mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dla wszystkich pasją jest karawaning, dla niektórych podróże są pasją, a karawaning jedną z możliwych form nocowania. Dlatego porównywanie kosztów jest jak najbardziej uzasadnione.

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ktoś powiedział:

"Zakup i korzystanie z przyczepy jest NIEOPŁACALNE. Ale warto !"

 

Pewnie różnie to bywa, byłem na kempingu po 200 PLN/doba/parcela (też kanalizacja, SAT), wtedy koszty wyższe niż płacili znajomi w pobliskich miejscowościach.

 

A jakich ludzi poznaje się na kempingu już tego samego dnia, i jaki kontakt, nie....

W hotelu kiedyś po 10-dniowym pobycie okazało się na lotnisku że Polacy, bo stali do check-in za nami.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w moim przypadku myślę że zakup przyczepy szybko się zwróci. Koszt w domu hotelu dla psa na 2 tygodnie bez wyżywienia to 600 zł. Pokoje hotelowe dla singli też bywają droższe niż niż dla 2 osób. Do tego przyczepa nie będzie uzywana 14 dni w roku tylko częściej. Dodatkowo można jak ktoś chce zmniejszyć koszty użytkowania przyczepy przez jej wynajmowane w czasie gdy sami jej nie używamy. Widząc posty niektóre cześć osób nigdy nie zdecyduje się na takie rozwiązanie bo widzę uznają przyczepy za swoją osobistą przestrzeń. OK. Szanuję ich zdanie ale nie wszyscy tak mogą myśleć. Dla tych ostatnich to jest szansa na zmniejszenie kosztów użytkowania. Tym bardziej że różnego rodzaju "sharingi" są coraz popularniejsze na świecie. Car-sharing i inne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie opłaca ;)  ;)  ;)  ;)

Najlepiej jest nie mieć żadnego hobby, czy pasji , bo to się przecież nie opłaca.

Po co gdzieś wyjeżdżać i tracić kasę. To samo można obejrzeć w telewizji.

Najbardziej się opłaca przyjść z pracy do domu i nie ruszać się z niego.

Reszta się raczej nie opłaca.

Całe szczęście, że nasz karawaningowy " sezon ogórkowy " się już kończy. 

Za chwilkę zloty, oczywiście nieopłacalne- chociażby dla wątroby

Potem 2 miesiące nieopłacalnych kosztownych wakacji.

Potem znowu jesienne zloty, nieopłacalne dla wątroby.

Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów, jakiekolwiek by te nieopłacalne pasje  mieli  :hej:  :hej:  :hej:  :hej:  :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak krótko napisze,zrobiłem wakacje w tatrach po polskiej i słowackiej stronie,przez 2 tygodnie,kraków Oświęcim zakopane, tatralandia,Wadowice,Wieliczka,te rejony,za noclegi zapłaciłem 50pln,paliwa wyżłopał mi o 5l więcej,równe 20l/100km lpg 3300km,165lx 1,8pln=297 pln+50pln=347 pln za 2 tygodnie 5osób+ pies gdzie znajdę w tamtych rejonach nocleg za 4.96 pln od osoby,nie licząc psa,a i spie u siebie i wiem kto spi w mojej pościeli więc jakby nie liczył można tanio,ale można i drożej niż w hotelu,zależy jak kto lubi i może

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.