Skocz do zawartości

Stacje benzynowe koło Brescii w drodze do lago Maggiore


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie jest ten problem że generalnie nie kontroluję rachunków bankowych, jakby skasowali mnie za coś podwójnie to bym nawet nie wyłapał :/

 

To dokładnie jak ja. Mało tego. Ja idę do sklepu i nie wiem co ile kosztuje i łatwo można mnie naciągnąć. Na szczęście mam żonę, która wszystko kontroluje - każdy paragon i zaraz wyłapuje jakąś nieścisłość  :D

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 ... zawsze automaty "oddają" przy finalnym księgowaniu operacji :)

 

 

 

Przy tych automatach bądźcie ostrożni ... w zeszłym roku tankowałem paliwo na tej stacji   -
 
 
rozpocząłem cala procedurę tankowanie z karta itd...  lampa sie zapaliła, automat wydał głos "start" itd.... w momencie tankowania podszedł do mnie pracownik stacji, w ładnym firmowym ubranku i powiedział, że transakcja nie doszła do skutku, że bank odrzucił transakcje -  i czy ma przerwać tankowanie czy zapłacę gotówka ( zjawił sie 15-20 sekund po tym jaka ruszył automat) jak zakończę tankowanie
- powiedziałem, że mam gotówkę, to on poczeka i zapłacę ...  wszystko uprzejmie, kulturalnie i płynnym angielskim u niego, weszło za niecałe  50 euro, wiec mu dałem z napiwkiem za pomoc (bo gdy lało się paliwo to gość umył mi szybę z przodu), wsiadłem do auta i ruszyłem ...
 
Po 100m przejechanych od stacji dostałem SMS z banku, że moje konto zostało obciążone za tankowanie kwota niespełna 50 euro !!!! 
 
W.rwiłem się na maksa w ciągu sekundy - kółko na rondzie i z piskiem pod prąd na stacje, wprost pod budę obsługi stacji... tłumacze jednemu, że mnie ich kolega oszukał (nie rozumie po angielsku) i rozglądam się za tym co mnie obsługiwał... dopadam innego (tez nic nie rozumie po angielsku) - zaczynam szukać tego złodziejaszka...
 
Znalazłem go na myjni  "ciężko zapracowanego" i do niego z mordą ze jest złodziej ... a on nagle nic nie rozumie po angielsku i zaczyna krzyczeć do kolegów ze stacji... no to wracam do auta po telefon ( Mariano50, nasz kolega forumowy siedzi u mnie w aucie już tez zdenerwowany - widzi, że coś się dzieje )...
 
Pokazuje temu cwaniaczkowi SMS na telefonie i jego kierownikowi... zaczynam robić im wszystkim zdjecia ... wbijam w translate.google.com tekst - "jesteś złodziej, dzwonie na policje" - i mu pokazuje "ladro !!! chiamo la polizia" i tak samo kierownikowi ... w tym momencie cwaniaczek sobie nagle przypomina, że zna angielski ...
 
Zaczyna mnie przepraszać i tłumaczyć, ze się pomylił, ze coś poszło mnie tak... odciąga mnie na bok i daje 50 euro...
 
Poprosiłem go żeby mnie przetłumaczył swojemu kierownikowi ale odmówił... chciałem aby kierownik miał świadomość co się wydarzyło.
 
Po powrocie do domu napisałem po angielsku na infolinie o całej sprawie dołączając zdjecia i pdf z banku za transakcje - po jakimś czasie dostałem odpowiedz ze "sprawa została wyjaśniona i podjęto decyzje" i tyle. mam nadzieje, że gościa wylali z roboty... 
Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.