Skocz do zawartości

Pożar w Auto - Caravan w Mścicach k. Koszalina


powolniak

Rekomendowane odpowiedzi

Firmy transportowe, które mają dziesiątki czy setki pojazdów zazwyczaj nie mają własnych pojazdów. Pracowałem w kilku i żadna nie miała własnej floty, wszystko było w miarę nowe i należało do rożnych instytucji banksterskich, a te wymagają pełnego ubezpieczenia pojazdów.

Pewnie takie rozwiązanie jest dla firm transportowych tańsze. To raczej firmy krzaki, dziad-transy, które mają kilka lub kilkanaście pojazdów, użytkują stare zestawy i skąpią na ubezpieczenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Lza - z okresleniami 'dziadtrans' firma 'krzak' i pokrewne bym się wstrzymał :) nie znasz ich wszystkich a wrzucasz do jednego wora. Jest w polsce wiele firm mających kilkaset zestawów które po trzech latach nie wyrzucają wozów automatycznie po zakońćzeniu leasingu tylko użytkują je dalej, już bez ubezpieczenia właśnie, póki muszą to płacą, a jak nie muszą, to nie płacą, czysta ekonomia i rachunek prawdopodobieństwa...  Swoją drogą - zgadnij dlaczego firmy leasingowe i banki wymagają często oferowanego przez siebie ubezpieczenia AC, a jak chcesz swoje to robią ci tak pod górkę żeby się czasem nie opłaciło, bo przez kilka lat leassingu zarobią na tym ubezpieczeniu jeszcze 30-40% i to tak naprawdę jest ich prawdziwy zarobek a nie te 115% wartości leasingu na 60 miesięcy które oferują 'normalnie'

 

W tych firmach po 200 i więcej aut - jesteś tylko numerkiem, dziś jesteś, jutro cię nie ma ;) w tych malutkich - zdarza się że masz imie, a że niektóre są zbyt oszczędne, co poradzić, nie zatrudniać się i szukać takich w których cie traktują normalnie i przy wypłacie i przy planowaniu transportów, dużo ich, da się znaleźć coś fajnego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zdziwiłem, że ktoś sądzi, że duża firma kupuje ciągniki za gotówkę.

 

Radek Wrodarczyk

 

Są takie firmy i nie tylko w branży transportowej. Np jeden z największych producentów okien Drutex - wszystko ma kupione za "gotówkę" i niczego na kredyt. Tak więc da się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lza - z okresleniami 'dziadtrans' firma 'krzak' i pokrewne bym się wstrzymał :) nie znasz ich wszystkich a wrzucasz do jednego wora. Jest w polsce wiele firm mających kilkaset zestawów które po trzech latach nie wyrzucają wozów automatycznie po zakońćzeniu leasingu tylko użytkują je dalej, już bez ubezpieczenia właśnie, póki muszą to płacą, a jak nie muszą, to nie płacą, czysta ekonomia i rachunek prawdopodobieństwa...  Swoją drogą - zgadnij dlaczego firmy leasingowe i banki wymagają często oferowanego przez siebie ubezpieczenia AC, a jak chcesz swoje to robią ci tak pod górkę żeby się czasem nie opłaciło, bo przez kilka lat leassingu zarobią na tym ubezpieczeniu jeszcze 30-40% i to tak naprawdę jest ich prawdziwy zarobek a nie te 115% wartości leasingu na 60 miesięcy które oferują 'normalnie'

 

W tych firmach po 200 i więcej aut - jesteś tylko numerkiem, dziś jesteś, jutro cię nie ma ;) w tych malutkich - zdarza się że masz imie, a że niektóre są zbyt oszczędne, co poradzić, nie zatrudniać się i szukać takich w których cie traktują normalnie i przy wypłacie i przy planowaniu transportów, dużo ich, da się znaleźć coś fajnego ;)

 

 

I tutaj się z Tobą zgadzam. Szczególnie w kwestii ubezpieczenia AC na samochody, gdzie leasingodawca czy zwykły sprzedawca samochodów " jeżą się " na zwrot mam swojego ubezpieczyciela i tam ubezpieczę auto. Przykładem może być jeden z Poznańskich bardzo dużych dealerów, gdzie dokonywałem zakupu auta i na taką właśnie informację chciał ode mnie dodatkowej kasy. Odpuścił, gdy  zapytałem się o fakturę vat za tę " usługę "

 

Niemniej jednak standardem jest, że auta po leasingu - te nowsze nadal ubezpiecza się w zakresie AC a te starsze tylko podstawowe OC - tak z życia to wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj się z Tobą zgadzam. Szczególnie w kwestii ubezpieczenia AC na samochody, gdzie leasingodawca czy zwykły sprzedawca samochodów " jeżą się " na zwrot mam swojego ubezpieczyciela i tam ubezpieczę auto. Przykładem może być jeden z Poznańskich bardzo dużych dealerów, gdzie dokonywałem zakupu auta i na taką właśnie informację chciał ode mnie dodatkowej kasy. Odpuścił, gdy  zapytałem się o fakturę vat za tę " usługę "

 

Niemniej jednak standardem jest, że auta po leasingu - te nowsze nadal ubezpiecza się w zakresie AC a te starsze tylko podstawowe OC - tak z życia to wiem.

 

oczywiście są wyjątki i one potwierdzą każdą regułę. Mam dalej klienta, który płaci AC na fiata Uno, które wykupił gdzieś tam u szefa jak ledwo porzuciłem pieluchy... gość się oswoił z samochodem i płaci :)

 

patrząc na klientów, którzy kupują samochody pewne, a nie wymarzone to wielu z nich ubezpiecza AC tak do 8-10roku eksploatacji. Trzymają w ten sposób historię i jak kupią nowy w salonie, to składka będzie wiele korzystniejsza.

 

Leasingi aktualnie mają w regulaminach opłaty rzędu 200-300zł za wykupienie polisy u kogo innego. NP BZWBK bierze 200zł ale w zamian daje polisę - ochrona prawna więc jest to jakiś gratis a nie tylko golenie na 200zł.

 

Ciężko mi się zgodzić z tematem, że ubezpieczenie firmy jest drogie i nie dało się tego placu z przyczepami ubezpieczyć dobrze i w cenie akceptowalnej. Kwestia agenta, który ma pojęcie co robi i gdzie szuka. Bywało, że ostatnio poszła u mnie polisa ze zniżką 92% dodatkową marketingową aby tylko poszło. Klient dostał wypas ubezpieczenie za dalej dużą kwotę, ale realnie zaoszczędził kilkanaście tyś składki bo wiedział jak temat ugryźć.

 

dziś powalczyłem o składkę AC dla Astona Martina z silnikiem 6.0 Benzyna i wartości pół miliona, udało się urwać 2.000zł z pakietu, który w sumie kosztował ok 2% wartości auta... I gdzie tu mowa o tym, że nie warto ubezpieczać, klient jutro może go stracić, a składka nie odpracuje się przez kolejne 50 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych firmach po 200 i więcej aut - jesteś tylko numerkiem, dziś jesteś, jutro cię nie ma ;) w tych malutkich - zdarza się że masz imie, a że niektóre są zbyt oszczędne, co poradzić, nie zatrudniać się i szukać takich w których cie traktują normalnie i przy wypłacie i przy planowaniu transportów, dużo ich, da się znaleźć coś fajnego ;)

Pracowałem w 10 firmach do tej pory (średnio siedzę w jednej firmie około 2 lat, potem zmieniam) różne branże, ale 5 z nich to transport)  i od strony pracowanika patrząc - im większa firma, tym lepsze warunki pracy. Im mniejsza, tym większe zapędy do kombinowania i wyzysku, bo szef wszystko kontroluje i bezpośrednio manipuluje pracownikami, często łamiąc przepisy. Pracownik jest w zasięgu reki, szef zna jego słabe strony i w łatwy sposób zastrasza pracowników wykorzystując te słabe strony. bardzo często prawa pracownika nie są przestrzegane, nawet w sposób ordynarny i kardynalny. Prawie nic nie jest udokumentowane i w razie czego jest "przecież ten pan już tu nie pracuje"

 

W dużych firmach szefowie rządzą za pomocą biurokratycznych zarządzeń, więc wszystko jest sformalizowane, w jakiś sposób udokumentowane a warunki zatrudnienia zbliżone do zapisów prawa pracy, ponieważ w dużej firmie zawsze znajdzie się jakiś niezadowolony pracownik który podkabluje gdzie trzeba. Dlatego takie firmy starają się żeby jak najwięcej rzeczy było uporządkowane a prawa pracownika zapewnione.

 

Więc takie gadki o trybikach to niestety można sobie wzajemnie opowiadać po pijaku, ale nie przekładają się na rzeczywistość. Wolę być trybikiem w firmie która ma tysiące pracowników, zatrudnionym na umowę o pracę, 8h dziennie, dostając pełne 26 dni płatnego urlopu, L4 w razie choroby niż nie-trybikiem na śmieciówce, w 4-osobowej firmie, bez prawa do chorobowego i pracując po 10 godzin w zakładzie gdzie szef skąpi na herbatę i kawę, w dodatku zastrasza.

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież ja cie nie zmuszam do pracy w małej firmie, ani do pracy w dużej firmie :) Też pracowałem w dużych firmach, 1000 kierowców w moim oddziale to chyba można powiedzieć że dość dużo, w sumie 3000 kierowców w całej firmie, tak, masz racje że wszystko sformalizowane, możliwość zmiany terminu urlopu też - po prostu był brak takiej możliwości, grafik w styczniu i się do tego dostosować musisz, a że październik mi nie przypadł do gustu, to, teraz pracuje w takiej która ma pracowników 15, i w sumie, tu mi lepiej ;) Więc - co kto lubi :) Są tak samo fajne duże firmy jak i mocno nie fajne duże firmy, są fajne małe firmy, i są nie fajne małe firmy, nie znoszę generalizowania że wszystko co małe to marne ;P szczególnie gdy robi to ktoś kto nie prowadzi swojej działalności i o jej prowadzeniu ma hmm... jednostronne pojęcie, jeśli wiesz co mam na myśli ;) No, ale nam sie chyba delikatny offtop zrobił :) Temat drażliwy więc lepiej go w tym miejscu zakońćzmy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem w 10 firmach do tej pory (średnio siedzę w jednej firmie około 2 lat, potem zmieniam) różne branże, ale 5 z nich to transport)  i od strony pracowanika patrząc - im większa firma, tym lepsze warunki pracy. Im mniejsza, tym większe zapędy do kombinowania i wyzysku, bo szef wszystko kontroluje i bezpośrednio manipuluje pracownikami, często łamiąc przepisy. Pracownik jest w zasięgu reki, szef zna jego słabe strony i w łatwy sposób zastrasza pracowników wykorzystując te słabe strony. bardzo często prawa pracownika nie są przestrzegane, nawet w sposób ordynarny i kardynalny. Prawie nic nie jest udokumentowane i w razie czego jest "przecież ten pan już tu nie pracuje"

 

W dużych firmach szefowie rządzą za pomocą biurokratycznych zarządzeń, więc wszystko jest sformalizowane, w jakiś sposób udokumentowane a warunki zatrudnienia zbliżone do zapisów prawa pracy, ponieważ w dużej firmie zawsze znajdzie się jakiś niezadowolony pracownik który podkabluje gdzie trzeba. Dlatego takie firmy starają się żeby jak najwięcej rzeczy było uporządkowane a prawa pracownika zapewnione.

 

Więc takie gadki o trybikach to niestety można sobie wzajemnie opowiadać po pijaku, ale nie przekładają się na rzeczywistość. Wolę być trybikiem w firmie która ma tysiące pracowników, zatrudnionym na umowę o pracę, 8h dziennie, dostając pełne 26 dni płatnego urlopu, L4 w razie choroby niż nie-trybikiem na śmieciówce, w 4-osobowej firmie, bez prawa do chorobowego i pracując po 10 godzin w zakładzie gdzie szef skąpi na herbatę i kawę, w dodatku zastrasza.

 

W 100% potwierdzam. Prawowałem w kilku korporacjach, pracowałem w małych firmach. Wały i przekręty były tylko w małych firmach (niekoniecznie nieznanych), gdzie wszystkiego pilnował osobiście szef. W dużych firmach w większości przypadków odbywało się wszystko w zgodzie z przepisami prawa, a jak się nie odbywało gdzieś, kiedyś to wszystko sie zmieniło, kiedy właśnie jakiś niezadowolony czy oszukany pracownik zgłosił się gdzie trzeba. Przyszła kontrola i bach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, mam wszystkie kwity, jak pewnie wiesz...

Tfu tfu, a jak one też spłoną? To co?

Czarny pan robił mi w lutym przegląd kominów i upierał się na przegląd gazowy szczelności pieca CO. Odmówiłem, bo w grudniu robił mi przegląd gwarancyjny pan z Viessmana. Dobrze zrobiłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, mam wszystkie kwity, jak pewnie wiesz...

Tfu tfu, a jak one też spłoną? To co?

Czarny pan robił mi w lutym przegląd kominów i upierał się na przegląd gazowy szczelności pieca CO. Odmówiłem, bo w grudniu robił mi przegląd gwarancyjny pan z Viessmana. Dobrze zrobiłem?

Kominiarz ma księgę gdzie wpisuje wszystkie przeglądy a ja ksero trzymam w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.