Telewizor, radio samochodowe, anteny oraz elektryka

[lbuster]

Bardzo Ci dziękuję admal61 za Twoją uwagę. Cały czas myślę na tym zagadnieniem. 

 

Przypomniawszy sobie wcześniejsze posty, może by tak połączyć mover i przetwornicę na jednym 125A bezpieczniku (razem nie będą działały). Na wolnym bezpieczniku podłączyć regulator od solara i dać tam dużo większy bezpiecznik, powiedzmy 100A. Wilk syty i owca cała, czyli w przypadku zwarcia bezpiecznik się spali, a w pozostałych przypadkach nie ma możliwości przepalenia się tego bezpiecznika, zbyt mały prąd.

 

Co o tym myślicie?

Edytowane 8 Stycznia 2018 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

W międzyczasie, gdy czekam na kolejny sprzęt do instalacji, postanowiłem zrobić mini test żarówek LED'owych. W jednym z popularnych sklepów internetowych zamówiłem dostępne u nich żarówki LED na 12V, G4, barwa ciepła. Zimnej nigdy nie brałem pod uwagę bo i tak uważam, że LED'y barwy ciepłej są zbyt zimne - ale oczywiście to kwestia gustu.

Tak więc w poniższej tabelce wypisałem suche fakty z opakowań oraz w ostatniej kolumnie swoją subiektywną ocenę na podstawie wyglądu:

Poniżej real foto:

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

 

Jak się tylko ociepli, to postaram się zrobić testy praktyczne w przyczepie. Najbardziej mnie interesuje fakt, czy będzie możliwość ściemniania, bo tylko w ostatniej nie jest zaznaczone, że nie działa ze ściemnianiem. Inna temat to barwa oraz kąt rozproszenia i jasność. Tutaj będzie to tylko moja subiektywna ocena. Co do poboru prądu to planuje go zmierzyć watomierzem z 230V. Oczywiście będzie tutaj pewna niedokładność pomiarów, jednak na nasze potrzeby chyba to wystarczy. 

CDN.

PS. zdjęcia mi obraca jak chce i nie wiem, co na to poradzić.

[Voku]

Super, czekam na testy. 

[witus]

Fajnie zebrane. Martwi dosyć niski parametr. Cri (Ra). Ja dałem zimne tylko w łazience, założyłem, że światło dzienne lepsze będzie do makijażu

[lbuster]

10 godzin temu, witus napisał:

Martwi dosyć niski parametr. Cri (Ra).

Wygląda na to, że większość LED'ów ma >=80 Ra, najnowsze opracowania mają więcej niż 90 Ra

 

10 godzin temu, witus napisał:

Ja dałem zimne tylko w łazience, założyłem, że światło dzienne lepsze będzie do makijażu

Już się chciałem nie zgodzić, ale się douczyłem(przypomniałem sobie):

Źródło

11 godzin temu, Voku napisał:

Super, czekam na testy.

Postaram się w tym tygodniu (ma być powyżej zera).

Edytowane 23 Stycznia 2018 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[Voku]

Zamawiałem ostatnio taśmy ledowe z CRI 90 kosztował około 220zł za rolkę, ale jak ci to do czegoś specjalistycznego nie potrzebne to nie warto przepłacać zwykły człowiek nie zobaczy różnicy. 

[witus]

Ja fotografuję, dużo ładniej przy wysokim cri wychodzi. Ale sam też się czuję lepiej. W Ikea są dobrze opisane żarówki, wybieram te droższe z wyższym CRI.

[lbuster]

W dniu 23.01.2018 o 00:19, lbuster napisał:

W międzyczasie, gdy czekam na kolejny sprzęt do instalacji, postanowiłem zrobić mini test żarówek LED'owych. W jednym z popularnych sklepów internetowych zamówiłem dostępne u nich żarówki LED na 12V, G4, barwa ciepła. Zimnej nigdy nie brałem pod uwagę bo i tak uważam, że LED'y barwy ciepłej są zbyt zimne - ale oczywiście to kwestia gustu.

Tak więc w poniższej tabelce wypisałem suche fakty z opakowań oraz w ostatniej kolumnie swoją subiektywną ocenę na podstawie wyglądu:

Poniżej real foto:

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

 

Jak się tylko ociepli, to postaram się zrobić testy praktyczne w przyczepie. Najbardziej mnie interesuje fakt, czy będzie możliwość ściemniania, bo tylko w ostatniej nie jest zaznaczone, że nie działa ze ściemnianiem. Inna temat to barwa oraz kąt rozproszenia i jasność. Tutaj będzie to tylko moja subiektywna ocena. Co do poboru prądu to planuje go zmierzyć watomierzem z 230V. Oczywiście będzie tutaj pewna niedokładność pomiarów, jednak na nasze potrzeby chyba to wystarczy. 

CDN.

PS. zdjęcia mi obraca jak chce i nie wiem, co na to poradzić.

Aby cały komplet informacji był w jednym poście, to go zacytowałem.

No to jedziemy bez owijania w bawełnę.

Za wyjściowe światło przyjąłem oryginalne oświetlenie Hobby (chyba żarowe):

Zamontowane są tam takie żarówki:

Pobór prądu mierzyłem watomierzem, jako, że nudno by było wykonywać test po cichu, to w tle leciało sobie radio oraz odpalony był centralny żyrandol. Wyjściowy pobór prądu oscylował w okolicy 106W:

Po prawej stronie była oryginalna żarówka, po lewej była wymieniana na aktualnie testowaną. Pierw był wykonywany test bez osłonki, później z nią (czego niestety nie widać).

1. Pobór zmierzony ok. 1W,  mruga ze ściemniaczem, mimo, że rozprasza światło na 360 stopni, nadaje się na kinkiet, po kilku minutach lekko ciepła: 

Test ze ściemniaczem, nie widać tego na zdjęciu, że LED mruga, ale tak jest i nie da się tego wytrzymać, w porównaniu widać, że prawa oryginalna żarówka ledwo co świeci:

2. nie wchodzi w zatrzaski

3. Nie wchodzi w zatrzaski

4. Lekko weszła (2W), Mruga ze ściemniaczem, lekko ciepła:

5. Namęczyłem się, ale weszła, (1,3W), mruga przy ściemnianiu, jest OK, lekko ciepła:

6. Ma zwężenie na końcu i dlatego weszła, mruga, może wypaść, pierwsza kierunkowa i raczej jest OK (1,2W) minimalne oświetlenie do czytania:

A tutaj widać te blaszki ograniczające średnicę żarówki:

7. Nie wchodzi

8. Weszła dobrze, lekko wciśnięta, mruga, jak na kinkiet (2W) mocna:

9. Gruba, ale idealnie weszła, mruga, (2W), chyba idealna na kinkiet, lekko ciepła:

10. (3W) idealne mocowanie z blokadą, bardzo mocna żarówka kierunkowa, wygląda jak oryginał, mruga, ciepła.

11. (1,5W), mruga (choć nie ma w opisie), dobre mocowanie, lekko ciepła, OK:

Aby wykonać test pozostałych żarówek, podłączyłem je do głównego żyrandola w miejsce lewej żarówki:

Oryginalna żarówka:

1. Tak samo wygląda, idealna:

2. Kierunkowa, (2,5W), wolę dookulne, pasuje bardzo dobrze, wyciągając  wyciągnąłem wnętrze (nie wypadnie)

3. Mocniejsza od innych, mruga, (4,5W), lekko wchodzi (może wypaść), gorąca (nie tak jak oryginał):

4. (2W), trzyma OK, trochę mocniejsza od oryginału:

5. Trzyma OK, podobna do oryginału:

7. (2,3W), mruga, podobna do oryginału, kierunkowa, lekko wchodzi (może wypaść), lekko ciepła:

8. (2W), mocniejsza, lekko wchodzi (może wypaść), lekko ciepła:

10. (3W), mocniejsza, kierunkowa, nie włożę klosza:

Aby wykonać test 10, musiałem włożyć tą żarówkę w centralne oświetlenie żyrandola:

Żarówki są co prawda mniejsze:

jednak nie przeszkadza to w umieszczeniu testowanej żarówki LED:

Podsumowanie jutro, bo dzisiaj po spędzeniu wielu godzin w cepce i po wypiciu kilku bezalkocholowych piw, jestem zmęczony i kładę się spać. Do jutra.

[Voku]

Szacun  Za samo napisanie tego  Nie wiem jaki będzie końcowy wniosek ale wychodzi na to że wszystkie mrugały przy ściemnianiu?

Czekam na podsumowanie.

PS. Mogłeś zrobić z tego testu osobny temat, umieszczając go tutaj zginie na forum w gąszczu postów.

Edytowane 28 Stycznia 2018 przez Voku (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

Podsumowanie:

- Jasność. Według mnie  wszystkie świeciły mniej więcej zgodnie z podanymi watami, porównywałem je do oryginalnego oświetlenia, jednak jest to tylko subiektywna ocena. Dodatkowo niektóre są kierunkowe, co dodatkowo utrudniało porównanie. Tak czy inaczej, gołym okiem nie zauważyłem jakichś drastycznych odstępstw od podanych watów. 

- Barwa. Tak jak już wcześniej pisałem, mimo, że żarówki mają ciepłą barwę, to i tak są zimniejsze od oryginalnego oświetlenia żarowego. Jednak nie jest źle, można tą barwę zaakceptować. Wiadomo, że jest to kwestia gustu, jednak jeżeli ktoś nie ma doświadczenia z LED'ami i nie wie co wybrać, to zdecydowanie polecam barwę ciepłą. Co do oceny poszczególnych żarówek to ciężko mi coś tutaj napisać, gdyż według mnie były one bardzo zbliżone do siebie i w takich amatorskich warunkach ciężko dostrzec różnice. Dodatkowo nie raz byłem oślepiony, co skutkowało koniecznością odczekania jakiegoś czasu, bo nic dalej nie mogłem robić. Myślę, że jakieś dodatkowe uwagi można by było napisać po dłuższym użytkowaniu.

- Temperatura. Tutaj nie było zaskoczenia, ledy w stosunku do oświetlenia żarowego są lodowate. Oryginalne żarówki się tak nagrzewają, że już nie raz się prawie poparzyłem (co jest dobrym argumentem do wymiany na LED). Kilka razy, by móc wyjąc żarówkę musiałem wyłączyć ją i odczekać co najmniej 5-10 minut, by móc ją szybo wyjąć, bo nadal była bardzo gorąca. Zresztą całą oprawka, klosz i wszystkie inne elementy tak się nagrzewają, że strach cokolwiek dotykać. Po wymianie na LED, wszystkie żarówki po kilku minutach pracy dotykałem  bezpośrednio palcami i oceniałem ciepło. W żadnym wypadku nie było mowy, by się choć zbliżyć do oparzenia. Oczywiście pozostałe elementy lampy były zimne. Co do temperatury poszczególnych żarówek nie zauważyłem jakich szczególnych odstępstw od ilości watów. Im więcej watów, tym żarówka cieplejsza. Najcieplejsze pozycje to nr. 3, bo ma aż 4 waty oraz numer 10. Tutaj można by się jeszcze zastanawiać nad efektywnością oddawania ciepła i np. ta z numerem 10, która jest ze szkła, może lepiej oddawać ciepło, co jej na pewno będzie służyło. Plastikowe zapewne najgorzej oddają ciepło, no bo przecież plastik to izolator. Dodając do tego południowo-europejskie upały, gdzie wieczorem może być blisko 30 stopni, to wykonanie żarówki może mieć wpływ na jej żywotność i plastik nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Silikon jest bliżej plastiku, jednak poprzez jego zalanie na wszystkich elementach układu łatwiej on odbiera ciepło. W plastiku są puste przestrzenie które jeszcze bardziej izolują elektronikę.

- Odporność na warunki atmosferyczne. Oczywiście tych żarówek nie będziemy wystawiali na deszcz, jednak według mnie warto temu zagadnieniu poświęcić chwilę. Choćby dlatego, że w przyczepie często możemy mieć dużą wilgotność co przy słabej izolacji może powodować skraplanie, a w zimę zamarzanie. Tak więc w naszym zastosowaniu zdecydowanie polecam żarówki zalane silikonem. Uważam, że one najlepiej wytrzymają wszystkie skrajne warunki panujące w przyczepie. Poprzez zalanie silikonem nie ma możliwości kontaktu elektroniki z wilgocią, dodatkowo żarówki te są lekko elastyczne co ułatwia montaż. Są też stosunkowo lekkie i małe, tak więc zdecydowanie polecam ten typ żarówek. Żarówka nr. 10 ma klosz ze szkła i dosyć dobre spasowanie, tak więc także obstawiam, że będzie się dobrze spisywała. Wszystkie pozostałe plastikowe obudowy wzbudzają moją nieufność, ale to wyjdzie z czasem.

- Kształt. No tutaj się nie spodziewałem takich akcji. Zamiast weryfikować inne istotne elementy to najwięcej czasu poświęciłem na to, gdzie, którą mogę zamontować. Istotne są wszystkie parametry, długość szerokość oraz waga. Musicie dokładnie zmierzyć, gdzie jakie wymiary Wam wejdą, bo potem mogą być problemy. Dodatkowo system montażu jest istotny, bo np. u mnie w kinkietach oraz w wewnętrznych gniazdach żyrandola są wyżej pokazane blaszki, które skutecznie ograniczają szerokość żarówki. Tylko jedna żarówka nr. 10 miała wgłębienia na te blaszki, przez co montaż będzie najstabilniejszy i nie wypadnie podczas wstrząsów. Także waga ma istotny wpływ, bo pozostałe żarówki trzymają się tylko na tych dwóch zasilających pręcikach i niektóre wchodzą z większym oporem, inne z mniejszym. Np. nr. 2 tak ciężko chodził, że podczas wyjmowania zamiast wyjąć żarówkę wyjąłem gniazdo. Inne wchodziły tak lekko, że przy wstrząsach w pozycji pionowej na bank wypadną. Także położenie lamp ma znaczenie, bo jeżeli będziemy kinkiety trzymać pionowo do dołu, to przy wstrząsach może być tendencja do wypadania. A kinkiety z reguły tak się trzyma. U mnie w górnym żyrandolu boczne lampki z reguły mam poziomo, co utrudni wypadanie żarówek.

- Kierunkowość. Tutaj oczywiście wszystko zależy od zapotrzebowania. Według mnie w większości przypadków można zastosować żarówki dookólne, jednak w pewnych przypadkach lepiej zastosować kierunkowe. U mnie na pewno w żyrandolu trzy środkowe żarówki mają za zadanie oświetlać punktowo stół. Tak więc tam warto zastosować kierunkowe. W kinkietach wszystko zależy od tego, czy będziemy go używać do czytania czy do lekkiego oświetlania pomieszczenia. Ja jestem główną osobą odpowiedzialną za czytanie bajek dla dzieciaków, tak więc mam jakieś doświadczenie. Oryginalne oświetlenie jest jak dla mnie trochę za słabe, tak więc z w/w żarówek wybrałem kierunkową żarówkę Philipsa (nr. 9). Uważam, że te 2W w sam raz oświetlają książkę i nawet nie trzeba ustawiać kinkietu w kierunku książki (co wcześniej z reguły robiłem). Myślę, że do czytania można także zastosować 2-3 watową żarówkę dookulną, co dodatkowo rozświetli nam pomieszczenie. Jeżeli kinkiet będzie służył jak oświetlenie pomieszczenia, to zdecydowanie trzeba wybrać żarówkę dookulną, bo wtedy pomieszczenie się nam równomiernie doświetli. Moc, w zależności od potrzeb.

- Ściemnianie. Nie ściemniając, nie da się ściemniać  Według mnie ściemnianie polega na obniżaniu napięcia puszczanego na żarówki (niestety, tego nie zmierzyłem). Tak więc żarówki otrzymując niższe napięcie działają tak jakby z przerwami. Po uzbieraniu się odpowiedniego prądu się włączają i za ułamek sekundy gasną (niech fachowcy mnie poprawią, jeżeli wypisuje herezje). Im większe ściemnienie, tym bardziej to widoczne. Mruganie jest denerwujące i na pewno nie służy żarówkom LED. Wniosek jeden (co już napisał Voku), że decydując się na LED musimy zrezygnować z fabrycznego ściemniania w przyczepie. Oczywiście testy były wykonywane przy zasilaniu 230V, jednak wydaje mi się, że przejście na AKU tej sytuacji nie zmieni - czas pokaże - jeszcze nie zamontowałem AKU.

- Żywotność. Tego niestety po takim teście nie zweryfikuje. Z tego co kiedyś wyczytałem, to częściej pada elektronika od częstego włączania i wyłączania, niż sama trwałość LED'ów. Tak więc sugeruję ograniczyć włączanie, choć patrząc na fakt, że przyczepka jest wykorzystywana średnio przez powiedzmy 30 dni w roku i to z reguły w sezonie letnim, to takie żarówki mogą posłużyć wiele długich lat. Oczywiście należy pamiętać, że warunki w przyczepie są zasadniczo inne, niż w mieszkaniu (różnica temperatur/wilgotność) tak więc nieszczelne obudowy mogą szybciej zakończyć żywot żarówki LED. Tak więc znowu ostawiam za żarówkami zalanymi silikonem. A czy ilość tysięcy włączeń podana na opakowaniach czy żywotność świecenia podana w tyś. godzin jest prawdziwa? Ja bym na to nie liczył 

Summa summarum,  gdybym teraz z aktualną wiedzą miał od nowa wybierać żarówki LED, to na trzy środkowe miejsca w żyrandolu wybrałbym nr. 10. Są to bardzo ładne żarówki, wyglądają tak, jak oryginalne, mają ten sam system mocowań, są bardzo kierunkowe (myślę, że że około 100 -120 stopni), idealnie by podświetlały stół.  Oczywiście cena 36 PLN jest zacna, jednak według mnie warto. W pozostałych przypadkach zastosowałbym żarówkę nr. 4. Czy to do czytania, czy do oświetlania pomieszczenia według mnie idealnie się nada. 2W to taka optymalna wartość do wszystkiego, żarówka zalana w silikonie według mnie najlepiej nada się do karawaningu, no i cena 14 PLN nie zrobi z nas bankruta. 

Do testów zakupiłem 11 żarówek z wizją wyboru najlepszych i dokupienia odpowiednich. W sumie wyszło na to, że w cepce mam 10 żarówek, tak więc w wyniku różnych kombinacji wykorzystałem 10 zakupionych żarówek (dla jednej nawet rozginałem blaszki by weszła). Pozostała mi najmocniejsza nr. 4, bo do kinkietu jest za mocna, a przy innych się zbyt wyróżnia. Tak więc pozostanie na zapas.

Testy wykonałem na własne potrzeby i podzieliłem się nimi z Wami, starałem się podejść do tematu bardzo obiektywnie, jednak moje wybory są subiektywne. Nie mam żadnych korzyści z wykonanych testów i nie kryję się za żadną marką. Linku do sklepu celowo nie umieściłem, by nie było żadnych pomówień. Jak ktoś jest bardzo zainteresowany to mogę podać na prv. Oczywiście mogę te linki umieścić na forum, o ile jest to zgodne z regulaminem i chęcią forumowiczów. Myślę, że LED'ów dostępnych w internecie jest mnóstwo, jednak wydaje mi się, że większość będzie się dobrze zachowywać. W mieszkaniu do kilku lat używam kilku modeli i do tej pory żyją (w przeciwieństwie do tych z rtęcią). Tak więc jeżeli planujecie wypoczynek z akumulatorem, to zdecydowanie polecam wymianę na LED. Wiem, że koszt jest spory, jednak nawet te najtańsze badane w moim teście nie są złe. A skoro nie widać różnicy to...

Acha, żyrandol przed wymianą łykał 73W, teraz łyka 12W. Komentarza chyba nie muszę pisać 

[mafik]

I to chyba najwazniejsza konkluzja dzisiejszego wieczora...

Wysłane z mojego LON-L29 przy użyciu Tapatalka

[RM77]

W dniu 28.01.2018 o 15:36, lbuster napisał:

Podsumowanie:

Acha, żyrandol przed wymianą łykał 73W, teraz łyka 12W. Komentarza chyba nie muszę pisać 

Przyznam szczerze opis super, 

w mojej poprzedniej Hobby przed wymianą żarówek - pobór prądu przy załączonym całym oświetleniu był 22,4A - po zamianie na LED -4,2-5A, więc warto było zamienić.

[lbuster]

 

W dniu 28.01.2018 o 23:01, mafik napisał:

I to chyba najwazniejsza konkluzja dzisiejszego wieczora...

 

W dniu 2.02.2018 o 22:16, RM77 napisał:

Przyznam szczerze opis super

Dzięki koledzy. 

Zapomniałem wspomnieć o jednym parametrze, czyli o opóźnieniu w zaświeceniu się żarówki.

Wszystkie żarówki LED uruchamiają się natychmiastowo, nie ma żadnego opóźnienia.

Ogólnie rzecz biorąc, żarówki LED to jest logiczny następca żarówek żarowych. W międzyczasie był taki wynalazek z rtęcią, jednak według mnie była to taka BETA przed LED'ami. Grzały się te rtęciówki, uruchamiały się po niecałej sekundzie (bardzo długi czas), padały szybko jak muchy no i strach było je zbić. Ledy pozbawione są wszystkich tych wad, jedyna rzecz na minus to że nie ogrzewają przy okazji pomieszczenia. Przed wymianą żarowych na LED mogłem powiedzieć, że miałem ogrzewanie elektryczne, a skutkiem ubocznym było światło (to tak jak nasze ukochane ogniska). Tak więc można się dziwić ludziom, którzy instalują sobie ogrzewanie podłogowe, skoro mają rozproszone ogrzewanie elektryczne w postaci żarówek. 

Dobra - jaja sobie robię - nie krzyczcie.

Żeby częściowo zmienić temat, to kilka tygodni temu zrobiłem kolejne zakupy. Towar nabyłem u tarapukuara - polecam. Aby nie schodzić całkowicie z tematu oświetlenia, to jednym z zakupów była taśma LED:

Postanowiłem ją zaistalować w miejsce prądożernego oświetlenia zaszafkowego (ambilight):

Nie wiem, co to za oświetlenie, jednak jest w rurce, co kilka centymetrów ma żarówki i łyka całe 30W. Za dnia nawet nie widać, że się pali, daje tylko lekki blask:

Tak więc naturalna wydawała się ewolucja do LED. Podłączyłem zamiast rurki taśmę LED z taki efektem:

Barwa jest zimniejsza, jednak mamy trochę więcej światła. Niestety, tutaj wyszedł pierwszy ZONK. Oświetlenie rurkowe łykało 30W, po zmianie na LED łyka 20W. 

Mówię niekulturalnie, co jest grane? Patrzę na etykietę i co widzę:

Zużycie prądu prawie 10W na metr. Nie wiem, czy każda taśma LED jest tak nieoszczędna, czy tylko moja, jednak porównajcie sobie oświetlenie z taśmy LED 20W do dwóch kinkietów około 4W:

Te cztery Waty lepiej rozświetlają pomieszczenie niż nowe 20W (weryfikowałem naprzemiennie). Tak więc górnego oświetlenia ambilight już nie ruszam - nie ma sensu.

 

Edytowane 11 Lutego 2018 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[Suzu4x4]

taśmę LED kupiłeś żelowaną ?

[lbuster]

5 minut temu, Suzu4x4 napisał:

taśmę LED kupiłeś żelowaną ?

Tak, chciałem z IP65 i taką dostałem.