Nowa czy używana przyczepa

[misti]

W tych 4 miejscach obejrzycie 100-120 przyczep od 20 letnich do caaaaaaaaaaaaaałkiem nowych .... wtedy będziecie wiedzieli czego szukac...

 no widzisz i już coś wiem, wiem już też, że mamy szukać suchej i szczelnej, czyli bywają mokre i nieszczelne?

na razie chyba sobie skuterek odpuścimy, zostaniemy przy rowerkach na dach, rety, ale sie napaliłam na te przyczepy

a szukałam dużej/dlugiej przyczepy, ponieważ jak wspomniałam w pierwszym poście, ostatni (i zarazem pierwszy) nasz wyjazd był cały pod znakiem deszczu, praktycznie nie szło nosa wyściubić, nie mieliśmy ani przedsionka ani markizy, i tak siedzieliśmy w tym kamperze jak kołki (dlatego mam teraz uraz do Benimarow )

Edytowane 26 Marca 2017 przez misti (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

Jeśli dysponujesz odpowiednim kapitałem i małą ilością czasu to nową. Jeśli jest odwrotnie i masz czas spędzić miesiące na poszukiwaniach - to używaną. 

[AdamH]

Po 6 latach ciągnięcia jeszcze większej ( Dethleffs Camper 700 MK ) doszliśmy do wniosku, że na 2 osoby to za duża. I nie miała osobnego prysznica. Obecna spełnia nasze wymagania. Do każdej musisz dodać zbiorniki na wodę czystą i szarą oraz solar i akumulatory + markiza i podwieszany namiot.

Aby zabrać skuter to holownik musi być pickupem lub dostawczakiem.

 

[jacekzoo]

spędzić miesiące na poszukiwaniach

Nie strasz, nie strasz bo się....

Nie zgodzę się. Jeżeli ktoś szuka super hiper okazji i ogląda cepy w cenie o 1/3 mniejszej od rynkowej to faktycznie życia może braknąć na szukanie. Ale jeżeli z głową się podchodzi i szuka u odpowiednich sprzedających to wcale nie jest regułą.

 

Jeden z forumowiczów tydzień temu był u mnie oglądać cepe żeby w ogóle zobaczyć jak to na żywo wygląda i z czym to się je bo dopiero zaczyna temat, a już wczoraj przytargał z białogardu cepe która jak mówi, w środku wygląda jak nie używana. Także da się? Da

[BartoszK]

Jacek bo tak jest jak sie szuka miesiacami, jezdzi sie tygodniami po setki kilometrow, wkurw co chwila... bo ta pod domem czy w pewnym miejscu jest drozsza 10%...

[jacekzoo]

I właśnie o to i tylko o to chodzi

[irek w]

AdamH -nie wszyscy potrzebują solarów i innych gadżetów.Podstawą przy zakupie jest aby nie straszyła innych ,nie waniała w środku i była po prostu ta o jakiej kupujący marzył .A dodatki potem się dołoży jak się uzna za niezbędne.

 

 

misti-Na początek powinnaś uzupełnić profil lub się określić jaki macie holownik i co można do niego podpiąć,bo tu koledzy będą się spinać a wyjdzie że tylko coś  w Dmc N-126 wam podejdzie .

Edytowane 26 Marca 2017 przez irek w (wyświetl historię edycji)

[bisior79]

Jacek bo tak jest jak sie szuka miesiacami, jezdzi sie tygodniami po setki kilometrow, wkurw co chwila... bo ta pod domem czy w pewnym miejscu jest drozsza 10%...

O to to. Czasami jak przeliczyć koszt paliwa i przede wszystkim czasu na poszukiwanie to wyjdzie, że ta pierwsza była "w sumie najlepsza" - ale zwykle jej już nie ma...

[misti]

rety, skomplikowanie wygląda ta procedura poszukiwania "odpowiedniej" przyczepy... to dmc to muszę spytac męża, który wspomniał mi na razie, żebym nie wymyślała wielkiej przyczepy, bo coś tam coś tam z hakiem, czyli chyba miał na myśli to co Irek,

solary na pewno muszę mieć, bo mnie głównie camperowanie na dziko interesuje (może kiedyś gdzieś na południu Europy), ja jestem typem odludka (książka i leżak), a mąż znów lubi wieczorne nasiadówki przy ogniskach i grillach z "rudą" w wesołym towarzystwie,

 

a gdzie głównie jeździcie? Polskie morze ? czy jakieś inne ulubione kierunki? wolicie zorganizowane kempingi? czy raczej na dzikusa?

[Voku]

a gdzie głównie jeździcie? Polskie morze ? czy jakieś inne ulubione kierunki? wolicie zorganizowane kempingi? czy raczej na dzikusa?

Każdy jeździ tam gdzie lubi i ile osób tyle pewnie miejsc. Jeden potrzebuje solary inny markizę albo przedsionek a inny zbiornik w którym nie zabraknie wody. Za tym nie trafisz, musisz sobie ustawić priorytety i co dla ciebie jest ważne.

Edytowane 27 Marca 2017 przez Voku (wyświetl historię edycji)

[MicP]

Miałem dokładnie taki sam dylemat ... nowa czy używana. Nigdy w życiu nie kupowałem nic używanego, zawsze wszytko nowe, łącznie z samochodami. Ponieważ jestem "świeżakiem" karawaningowym i nie wiem czy złapię bakcyla, jednak zdecydowałem się na używaną. Procedura zakupu była prosta. Jak znalazłem właściwy układ (łóżka piętrowe), wszystkie sprzęty działały i nie było przykrego zapachu - kupiłem. Wszystko (razem z poszukiwaniami) trwało 2 tygodnie. Jak będzie ok, to za 2 lata sprzedam i kupię nową. Jak się nie spodoba taka forma spędzania czasu, sprzedam i zapomnę o temacie. Przy używanej ewentualna strata nie będzie zbyt duża.

[maarec]

Nie wprowadzaj kolezanki w blad. Najlepiej jak sama zobaczy jaka jakosc kryje sie pod markami. Do tego troche poczytac

Hymer to dobra marka tak samo jak Fendt i Tabbert

 

wiadomo, pisałem z telefonu i nie rozwijałem tematu. Każda nowa będzie fajna, każda na przynajmniej 5-7 lat posłuży bez problemów. Jednemu spodoba się weinsberg, hobby albo adria czyli marki tańsze, drugiemu już najwyższy model fendta. Rozbierzność w tym samym rozmiarze może dość nawet do 100%.  Nie mniej jednak w naszych realiach większość poszukujących skupia się na tanich markach albo prostych modelach lepszych producentów. Każda nowa będzie fajna, każda da wiele zadowolenia.

 

Teraz tak - ułamek ludzi po pierwszym wyjeździe mówi stanowczo nie. Jeżeli byliście już wypożyczonym kiepskim kamperem w drodze i było źle a jednak chęć zakupu wraca - to nie widzę tutaj, abyście kupili i zrezygnowali z wyjazdów. Jednak zakup idealnego dla siebie układu może stanowić największy problem. W tym celu jechałbym na targi, do dużego dilera lub wypożyczalni - ale z nowymi przyczepami. Trzeba na żywo oglądnąć kilkanaście układów i wybrać.

 

Szczerze mówiąc - dla dwójki dorosłych, którzy planują na dziko jeździć, to kupiłbym przyczepę jak najmniejszą - ale z osobnym prysznicem i bojlerem gazowym. Może być jedno łóżko stałe i jedna kanapa z małym stolikiem na poranną kawkę. rozmiar 420-450 będzie idealny. Miej na uwadze to, że wyjazd do lasu, czy nad jezioro lub inne dzikie miejsce, może wiązać się z drogą terenową i wtedy im krótsza przyczepa tym lepsza.

[jacek00]

Miałem dokładnie taki sam dylemat ... nowa czy używana. Nigdy w życiu nie kupowałem nic używanego, zawsze wszytko nowe, łącznie z samochodami. Ponieważ jestem "świeżakiem" karawaningowym i nie wiem czy złapię bakcyla, jednak zdecydowałem się na używaną. Procedura zakupu była prosta. Jak znalazłem właściwy układ (łóżka piętrowe), wszystkie sprzęty działały i nie było przykrego zapachu - kupiłem. Wszystko (razem z poszukiwaniami) trwało 2 tygodnie. Jak będzie ok, to za 2 lata sprzedam i kupię nową. Jak się nie spodoba taka forma spędzania czasu, sprzedam i zapomnę o temacie. Przy używanej ewentualna strata nie będzie zbyt duża.

Na używanej może być największa strata jak się kupi trupa. Przy nowej to ryzyko odpada. Oczywiście koszt zakupu jest większy, ale tylko w przypadku kiedy porównamy nową vs 10 letnią. Przy przyczepach używanych nowszych różnice w cenie się zmniejszają, z prostego powodu. Przyczepy strasznie powoli tracą na wartości.

 

Mi z tego powodu obecnie bardziej się opłacało kupić nową niż szukać 2-3 letniej. Cena używki i nowej bardzo zbliżona.

 

Tak więc jeśli kogoś stać to kupować nową

[RadekNet]

Dodam argument na NIE

Jeśli byliście na wyjeździe kamperem to spróbujcie podobnego weekendu w przyczepie. Dla mnie jeżdżenie z przyczepą jest na tyle niekomfortowe (zważ, że nie mam problemu z jeżdżeniem 40 tonowym tirem po mieście, a moja osobowka miała spory zapas kg na haku), że przesiadamy się na kamperka.

 

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L01 przy użyciu Tapatalka

 

 

[MicP]

Na używanej może być największa strata jak się kupi trupa. Przy nowej to ryzyko odpada. Oczywiście koszt zakupu jest większy, ale tylko w przypadku kiedy porównamy nową vs 10 letnią. Przy przyczepach używanych nowszych różnice w cenie się zmniejszają, z prostego powodu. Przyczepy strasznie powoli tracą na wartości.

 

Mi z tego powodu obecnie bardziej się opłacało kupić nową niż szukać 2-3 letniej. Cena używki i nowej bardzo zbliżona.

 

Tak więc jeśli kogoś stać to kupować nową

Pewnie masz trochę racji, ale każdy przypadek jest inny. Dużo łatwiej podejmuje się decyzję, jeżeli wiesz, że lubisz tak spędzać urlop. Biorąc pod uwagę konfigurację jaką szukałem (przynajmniej 5 m w środku, łóżko piętrowe, prysznic) nowa to koszt 80 - 100 tyś. 10-letnią kupiłem za 35 tyś, a po doinwestowaniu w moover wyszło około 40 tyś. Jak pomysł na karawaning nie wypali to za 2 lata sprzedam. Za ile? Nie wiem ale przypuszczam, że 20 - 25 tyś na pewno. Przy nowej obawiam się, że i strata byłaby większa i przede wszystkim zaangażowane środki dużo większe. Przy czym nie chcę udowadniać wyższości używanej nad nową. Po prostu dopóki nie wiesz, że to to lubisz wydawało mi się rozsądniejsze nieangażowanie dużych środków na nową.