Fendt Saphir 470

[maarec]

nie mam nic wspólnego ze sprzedającym... ale siedząc przed kompem nie dowiesz sie jaki jest  jej stan a jedynie mozesz sie domyslać, prawda?

jezeli zainteresowany nie ma checi pojechac i obejrzec to nie ma co bić piany... gdyby miała kibel to juz bym jechał ja oglądać... w zeszłym roku zrobiłem ok 2000km szukając przyczepy koledze. kupił najbrzydziej ofotografowaną i z marnym opisem bo okazała sie naprawdę fajna... sucha i nie śmierdząca aha i też po wędzonych...

 

 

aaaa i nie krzycz  

 

ja tylko skopiowałem opis z aukcji . A czy warto jechać to zależy od odległości. Ja bym nie jechał dalej niż 50km, chyba że na handel. Kupić, zarejestrować, podpicować i puścić za 55.000zł czekając na laika w temacie, który kupi i będzie zadowolony i pewnie nigdy nie dowie się pochodzenia.

[jacek00]

Odejmijcie jeszcze wartość klimatyzacji, czyli około 5k. I co? Nikogo nie dziwi niska cena samej przyczepy? Dobry wujek sprowadził i dopłaca do interesu. To w kwestii twierdzeń, że cena jest ok...

[wydra]

Moze i ona jest po cyganach ale jej stan jest za dobry. Ja bym raczej stawiala na to, ze ona jest po wypadkowa. Widzialam Fenda po wypadku, ktory byl naprawiany w  fabryce  Fenda w Augsburgu. Naprawde trzeba dobrze zagladac po katach. Ta miala peknieta szafke w srodku w gornym narozniku. Nic sie nie naprawia tylko wymienia na nowe. 

Powiedzmy, ze przyczepa jest po wypadku z czyjejs winy. Wlasciciel dostaje od ubezpiechalni 15000 euro. Oddaje do naprawy i placi 4000 e . Sprzedaje za 8-9 tys. 

......

[Marcell]

Drodzy forumowicze

Dziękuję za taki odzew, to jest wprost niesamowite ile ważnych sugestii uzyskałem w ciągu jednej doby

Bogatsze o te sugestie dziś znów wykonałem telefon do handlarza i...

Istotnie przyczepa nie ma materaca, stolika, nie ma toalety oraz sprowadzona została z Francji

Pomijając już fakt droga czy nie droga, od cygana czy od turka... Przyczepa została dziś sprzedana.

Widać albo jej stan był super albo komuś nie przeszkadzały wszystkie minusy które tu wymieniliśmy lub po prostu nie zwraca na to uwagi

Dla mnie przyczepa za 40tyś nie mająca nawet toalety to jakieś nieporozumienie. Ma pewne minimalne kryteria które sobie wyznaczyłem przed decyzją o zmianie i tyle

Nowemu użytkownikowi wypada życzyć zadowolenia z zakupu i samych udanych wypadów

[jacek00]

Moze i ona jest po cyganach ale jej stan jest za dobry. Ja bym raczej stawiala na to, ze ona jest po wypadkowa. Widzialam Fenda po wypadku, ktory byl naprawiany w fabryce Fenda w Augsburgu. Naprawde trzeba dobrze zagladac po katach. Ta miala peknieta szafke w srodku w gornym narozniku. Nic sie nie naprawia tylko wymienia na nowe.

Powiedzmy, ze przyczepa jest po wypadku z czyjejs winy. Wlasciciel dostaje od ubezpiechalni 15000 euro. Oddaje do naprawy i placi 4000 e . Sprzedaje za 8-9 tys.

......

Będzie po Cyganach bo tylko oni zamawiają wersje specjalne bez kibla.

[seteman]

amen...

[maarec]

Jest jeszcze opcja że została " sprzedana " na chwilę i niedługo znowu wypłynie w drugim końcu Pl, możliwe że uzupełniona o braki.

[SpongeBob]

Będzie po Cyganach bo tylko oni zamawiają wersje specjalne bez kibla.

To cyganie kupują nowe przyczepy???

[danielpoz]

To cyganie kupują nowe przyczepy???

Dostają.

[Marcell]

Odnośnie ponownej sprzedaży to też mi to dziś przeszło przez myśl

Uszycie takiego materaca to nie więcej 1500 zł, stolik nawet w oryginale drugie tyle, dorzucić jakąś markizę co by lepiej wyglądało, zarejestrować, ubezpieczyć i za 49 900 można wystawiać. 7k przycinki jak nic  . Tak jak pisałem cena takiego modelu (tyle że ze standardowej linii, z WC i bez "okna ewakuacyjnego" (naprawdę kulałem się ze śmiechu na to określenie)) z tego rocznika na zachodzie to 13-14tyś EUR. Poczekamy. Akurat marka FENDT (pozdrowienia dla ziomala Norvik, wysłałem wiadomość na priv) leży w kręgu moich zainteresowań więc jeśli wypłynie na pewno ją znajdę choć zainteresowany już nią absolutnie nie jestem :-).

W tym miejscu chciałbym zadać kilka pytań ale może najpierw trochę o sobie

Mieszkam w Poznaniu a rodzina to aktualnie 2+1. Posiadam przyczepę N126N z rocznika 1990 która w rodzinie jest od nowości - spadek po chrzestnym (mam nawet oryginalną fakturę z polmozbytu na bagatela 17 500 000 PLN :-). W 2014 roku przeszła kapitalny remont w profesjonalnym zakładzie w Poznaniu specjalizującym się w tej marce od 30 lat. Służy nam dzielnie nadal choć głownie stacjonarnie. Rodzina się powiększa i czas pomyśleć o czymś większym a przede wszystkim wygodniejszym (ogrzewanie, łazienka itp).

Generalnie nie ma na razie parcia na wymianę, bardziej przeglądam rynek i porównuję ceny.

Wiem na pewno że chciałbym model klasy 465 - 490 o DMC nie wyższym niż 1500kg. 318d F30 ma DMC 1980kg więc masa zestawu zmieści się w 3,5t (nie bronię się przed B96 ale jeśli obejdzie się bez to byłoby super). Będąc w zeszłym roku u znajomych na Helu - Chałupy VI miałem możliwość obejrzenia wielu przyczep, sprawdzenia układów wnętrz, wysłuchania opinii (polecam takie miejsca, właściciele są najczęściej uprzejmi i chętnie dzielą się doświadczeniami) co pozwoliło mi nakreślić oczekiwania.

Najbardziej przemawiają do mnie marki FENDT i DETHLEFFS z linii AERO STYLE z układem odpowiednio TG lub V. Totalnie jednak nie rozumiem dlaczego tak mało na rynku jest własnie tej konfiguracji. Uważam że dwa osobne pojedyncze łóżka w układzie wzdłużnym z możliwością szybkiej przebudowy na jedno ogromne to doskonały pomysł. Jednak modeli tych nawet na zachodzie jest jak na lekarstwo. Czy ktoś ma pomysł dlaczego?

Druga sprawa to holownik. Czy 150KM z siedmiostopniowym automatem poradzi sobie z takim ciężarem? A raczej czy da się bezpiecznie (zapas mocy)  i w miarę komfortowo jechać? Holowanie enki nie stanowi dla mojego holownika żadnego problemu, ciągałem też towarówkę ok 1000 kg ale 1500 to już jest konkret waga

Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi

[Paweł Worach]

Odnośnie ponownej sprzedaży to też mi to dziś przeszło przez myśl

Uszycie takiego materaca to nie więcej 1500 zł, stolik nawet w oryginale drugie tyle, dorzucić jakąś markizę co by lepiej wyglądało, zarejestrować, ubezpieczyć i za 49 900 można wystawiać. 7k przycinki jak nic  . Tak jak pisałem cena takiego modelu (tyle że ze standardowej linii, z WC i bez "okna ewakuacyjnego" (naprawdę kulałem się ze śmiechu na to określenie)) z tego rocznika na zachodzie to 13-14tyś EUR. Poczekamy. Akurat marka FENDT (pozdrowienia dla ziomala Norvik, wysłałem wiadomość na priv) leży w kręgu moich zainteresowań więc jeśli wypłynie na pewno ją znajdę choć zainteresowany już nią absolutnie nie jestem :-).

W tym miejscu chciałbym zadać kilka pytań ale może najpierw trochę o sobie

Mieszkam w Poznaniu a rodzina to aktualnie 2+1. Posiadam przyczepę N126N z rocznika 1990 która w rodzinie jest od nowości - spadek po chrzestnym (mam nawet oryginalną fakturę z polmozbytu na bagatela 17 500 000 PLN :-). W 2014 roku przeszła kapitalny remont w profesjonalnym zakładzie w Poznaniu specjalizującym się w tej marce od 30 lat. Służy nam dzielnie nadal choć głownie stacjonarnie. Rodzina się powiększa i czas pomyśleć o czymś większym a przede wszystkim wygodniejszym (ogrzewanie, łazienka itp).

Generalnie nie ma na razie parcia na wymianę, bardziej przeglądam rynek i porównuję ceny.

Wiem na pewno że chciałbym model klasy 465 - 490 o DMC nie wyższym niż 1500kg. 318d F30 ma DMC 1980kg więc masa zestawu zmieści się w 3,5t (nie bronię się przed B96 ale jeśli obejdzie się bez to byłoby super). Będąc w zeszłym roku u znajomych na Helu - Chałupy VI miałem możliwość obejrzenia wielu przyczep, sprawdzenia układów wnętrz, wysłuchania opinii (polecam takie miejsca, właściciele są najczęściej uprzejmi i chętnie dzielą się doświadczeniami) co pozwoliło mi nakreślić oczekiwania.

Najbardziej przemawiają do mnie marki FENDT i DETHLEFFS z linii AERO STYLE z układem odpowiednio TG lub V. Totalnie jednak nie rozumiem dlaczego tak mało na rynku jest własnie tej konfiguracji. Uważam że dwa osobne pojedyncze łóżka w układzie wzdłużnym z możliwością szybkiej przebudowy na jedno ogromne to doskonały pomysł. Jednak modeli tych nawet na zachodzie jest jak na lekarstwo. Czy ktoś ma pomysł dlaczego?

Druga sprawa to holownik. Czy 150KM z siedmiostopniowym automatem poradzi sobie z takim ciężarem? A raczej czy da się bezpiecznie (zapas mocy)  i w miarę komfortowo jechać? Holowanie enki nie stanowi dla mojego holownika żadnego problemu, ciągałem też towarówkę ok 1000 kg ale 1500 to już jest konkret waga

Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi

Przy DMC 1500 mojej Adrii Koleos ze swoimi 150 KM radzi sobie wyśmienicie Wcześniejszy 140 konny S-max radził sobie bardzo dobrze z Caravalair o DMC1350.. trójka może się wydawać zbyt "małym autkiem" do takiej budy mimo sporego DMC w papierach..

[Marcell]

Koleos czy S-max mają jednak łatwiej - wyższe zawieszenie i bryła auta tworzą szerszy "tunel aerodynamiczny" i przyczepa stawia mniejszy opór. Tego typu samochody są wręcz stworzone do holowania cepek. Trójka ma tutaj trudniej, to jest generalnie jedno z najniższych aut w swojej klasie

Edytowane 24 Lutego 2017 przez Marcell (wyświetl historię edycji)

[AdamH]

Zaletą Koleosa jest przede wszystkim niżej zestopniowana skrzynia biegów. Jest to bardzo dobry holownik zdecydowanie przewyższający konkurentów w swojej klasie.  Holowałem nim towarówki o masie sięgającej 2000 kg - czyli max. jaką mam wpisaną w DR.

[Marcell]

Witam ponownie

Poszukując mojego wymarzonego Fendta znalazłem dziś ciekawe ogłoszenie:

https://www.otomoto.pl/oferta/fendt-kamper-camper-ID6yMLgl.html

Pochodzenie przyczepy wiadome ("okno ewakuacyjne") i jak dla mnie odpada jednak arcyciekawy jest opis przyczepy i jej zdjęcia a raczej ich ilość niezwiązana z tematem. Nawet holownik można w pakiecie dostać gdyby ktoś PKS-em przyjechał i się na miejscu zdecydował. Piwo ze zdjęcia i resztka Red Labela też w gratisie....

Polecam na poprawę humoru :-)))))
 

[bisior79]

Oj grubo, gitarry tylko w tle zabrakło