Skocz do zawartości

[Relacja] Albania - nad morze i w góry


AdamH

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 197
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Adam proponuje wcześniejszy wyjazd do Czarnogóry i tak jutro zrobimy.

Dajcie znac jak oblozenie kempingow w Czarnogorze, planujemy tam wjechac za 4 dni. Pozdrowienia z pustej plazy w Omisiu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas powrotu. Wolno się zbieramy, gorąco jak w piekle. Jedziemy na północ do Czarnogóry przez dolinę Vermosh. Tym razem z cepkami. Kręcimy filmy raz Adam jedzie pierwszy raz ja. Po drodze w upatrzonym miejscu kupujemy pstrągi. Sprzedawczyni oprawia je kroi, pakuje w worek z lodem. To będzie nasza kolacja. Jeszcze obiad w znanym miejscu ( podałem namiary ) i niedługo granica. Tylko my. Mimo,że celnicy się nie spieszą trwa to 10 min. Mogłem przewieżć 20 zamachowców w cepce. W Gusinje pakuję się w centrum - to głupi pomysł - widać to po twarzach obserwatorów. Ale kierowcy z przeciwka - kompletny brak wyobrażni. Zachowują się tak jakby nie widzieli cepki. Oznaczenia dojazdów do campingów prowadzą w takie uliczki, że przejechać da się tylko solo. Tak Lokalesi zostawiają auta. Jedziemy nad jeż. plavskie i tam jest fajny camp. nad rzeką Lim.

(42*36*22,75**  19*55*50,88**). Wreszcie jakiś zrozumiały język. Siedzimy na piwie gdy obok nas jakiś osobnik wywala się jak na zwolnionym filmie motocyklem na bok. Akcja ratunkowa Lokalesów bardzo sprawna, pasażer - starszy facet - też pomaga podnieść się kierowcy. Jak ściągnął kask okazało się, że to babcia a dziadek był pasażerem. Obsługa campu zawiozła babcię do szpitala i po godzinie babcia wróciła z gipsem czy szyną.

Tam nasza ostatnia wspólna kolacja. Obżeramy się pstrągami przygotowanymi przez Adama. Nikt obok nas nie stoi więc śpiewamy na całego. Póżnym wieczorem podchodzi do nas Czech dziękując za granie!!! Ponieważ mieliśmy w repertuarze Nohavicę to - okazało się - słuchali nas do końca. Szkoda, że nie podeszli.

Rano Adam z Grażynką zbierają się szybciej - chcą w sobotę spać za Belgradem. Żegnamy się i tak wspólne 3 tyg. dobiegły końca.

Raz jeszcze wyszła na wierzch stara prawda. Najważniejsze jest towarzystwo.

Oczywiście trafiliśmy na bardzo dobrą pogodę ( aż za dobrą ), wszystkie campy okazały się fajne, zrealizowaliśmy plan wypraw w100%, nic ( na razie ) nie nawaliło. Udawało się nam wszystko.

Ale to nie zmienia faktu, że nadajemy na podobnych falach. I chyba tak jest bo padło hasło przyszłorocznych wakacji.

Adje i Grace trzymam za Was kciuki!

 

A my ze dwie godz. póżniej ruszyliśmy do Zabljaka. Jechałem tak aby zobaczyć kanion Tary. Nie dało się cyknąć fotki bo drzewa. Przy słynnym moście kupa luda, Przejechałem na drugą stronę myśląc, że będzie lepiej ale było tak samo.

Dwa kilometry dalej była knajpa, gdzie nawróciłem i zjedliśmy obiad. Potem znowu na most i bez wysiadania z auta do Zabljaka. Polecany camp to Ivan Do ( 43*09*11,5** 19*05*53,1**) Nie dlatego, że dobry ale do wcześniejszego nie da się dojechać. Do naszego też nie jest prosto ale się udało. Nikt z przeciwka nie jechał. Wieczorem na zakupy i wcześniej śpimy.

Jutro w planie Durmitor.

post-567-0-24637400-1499012317_thumb.jpg

post-567-0-56013500-1499012376_thumb.jpg

post-567-0-16693700-1499012415_thumb.jpg

post-567-0-98237000-1499012507_thumb.jpg

post-567-0-07870400-1499012567_thumb.jpg

post-567-0-06258400-1499012626_thumb.jpg

post-567-0-81196700-1499012687_thumb.jpg

post-567-0-24582800-1499012731_thumb.jpg

post-567-0-44948500-1499012775_thumb.jpg

post-567-0-78591900-1499012881_thumb.jpg

post-567-0-46258900-1499012939_thumb.jpg

post-567-0-71651100-1499012992_thumb.jpg

post-567-0-61478900-1499013034_thumb.jpg

post-567-0-01039100-1499013073_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy dzień był ostatnim wyjazdem w góry. Chciałem przeciąć je w poprzek w północnej części i w drodze powrotnej objechać je od południa. Jestem takim turystą górskim - samochodowym w przeciwieństwie do sporej części sąsiadów którzy rano załadowawszy plecaki ruszyli na szlaki. Kibicowałem im i zazdrościłem śledząc ich poczynania przy śniadaniu. Ruszyliśmy z Zabljaka w kierunku Malej Crnej Gory, zaliczyliśmy przełęcz na prawie 2000 m przy ładnej i chłodnej pogodzie. Potem zjechaliśmy do jez. Susicko - którego nie było, wyschło, tej zimy było mało śniegu. Następnie przez Nedajno dotarliśmy do Trsa. Przez cały czas był asfalt, bardzo wąski i jeszcze bardziej kręty. Z moją cepką da się przejechać ale pod warunkiem, że z przodu nic nie nadjedzie, nawet motor. No i mocne auto 4x4. Na 47 km spotkaliśmy 3 auta. To są inne góry niż albańskie, wapienne kolosy z płaskimi wierzchołkami. Kaniony w Albanii są piękne i duże ale te tutaj są ogromniaste. Z 10 razy szersze i głębsze. Droga powrotna do Zabljaka szersza, bardziej uczęszczana, równie malownicza. Przypomina Jurę Krakowsko-Wieluńską tylko skala nie ta. Tutejsze skały są olbrzymie. Jechaliśmy w deszczu temperatura spadła do 10 stopni. Na campie było lepiej - 14 stopni. Musiałem włączyć ogrzewanie podłogowe. Camp Ivan Do 13E/dziennie.

Dzisiaj jechaliśmy nad morze obok Petrovacu, niedaleko 170 km. Ładna nowa droga. Każde 10 km to 1 stopień w góre. Na camp Maslina zajechaliśmy w porze obiadowej. Rozległy, w gaju oliwkowym, jest cień, mało ustawny, dużo stacjonarnych trupów obudowanych daszkami. Miejsc jeszcze trochę jest ale na mniejsze zestawy. Sam kombinowałem godzinę aby się ustawić. Wieczorem knajpa i spacer na pobliską plażę. Myśleliśmy, że będzie fajnie ale już wiemy ,że;

- nie przyjedziemy więcej nad Adriatyk między 15.06 a 15.09. Przeraża nas ilość turystów. To nie nasz klimat.

- plaże są kamieniste, brudne, z tłumem ludzi.

- campy są zapchane a dojazdy do nich utrudnione przez głupotę kierowców - lokalesów.

Jeżeli nad morze to tam gdzie ludzi mniej. Bałtyk, Dania, Portugalia, Bretania. Wiem,że tam zimniej ale przyjemniej.

Jutro zobaczymy Kotor i okolice. Posiedzimy tu dwa, trzy dni. i powrót do domu.

To moja ostatnia relacja. Jeżeli się komuś przyda to już się cieszę. Adam pewnie dołoży zdjęcia i uzupełni opis.

:yes::skromny::]:ee::blagac::gitara::jesc::hej:

post-567-0-77710800-1499112854_thumb.jpg

post-567-0-89167800-1499112962_thumb.jpg

post-567-0-03522600-1499113052_thumb.jpg

post-567-0-50709000-1499113113_thumb.jpg

post-567-0-58789200-1499113195_thumb.jpg

post-567-0-19386100-1499113316_thumb.jpg

post-567-0-12888800-1499113417_thumb.jpg

post-567-0-22088400-1499113494_thumb.jpg

post-567-0-92772600-1499113577_thumb.jpg

post-567-0-72349900-1499113669_thumb.jpg

post-567-0-10762700-1499113789_thumb.jpg

post-567-0-47732300-1499113905_thumb.jpg

post-567-0-00845600-1499114014_thumb.jpg

post-567-0-07342400-1499114109_thumb.jpg

post-567-0-15190800-1499114178_thumb.jpg

post-567-0-75819800-1499114271_thumb.jpg

post-567-0-60264800-1499114385_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie. Szkoda że ten wyjazd już dobiega końca. Pokazaliście super miejsca i świetne nastawienie do odkrywania "nowego". Obie załogi zasługują na medale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja ostatnia relacja. Jeżeli się komuś przyda to już się cieszę. Adam pewnie dołoży zdjęcia i uzupełni opis.

 

 

 

Adam, a właściwie Adamy dzięki za relację, na pewno dużo ułatwiło to nam planowanie wyjazdu.

Być może będę miał jakieś pytania, to się odezwę na PW  lub tel

 

Szczęśliwego powrotu dla obu załóg  :yes:

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja ostatnia relacja. Jeżeli się komuś przyda to już się cieszę. Adam pewnie dołoży zdjęcia i uzupełni opis.

No tak, tak już było od początku, ze zawsze byłem kilka kroków do tyłu. Adam dokonał ostatniego wpisu a drugi Adam mimo, ze od kilku dni w domu to w relacji robi kilka kroków w tył.

Tak więc przeżyjmy to jeszcze raz!!!

Środa. 28.06. Wypad do doliny Theth.

O tym, kto w Albanii ma pierwszeństwo na górskich drogach nie muszę przypominać

post-1061-0-71738000-1499271798_thumb.jpgpost-1061-0-18225400-1499271799_thumb.jpg

Tutaj szczególny przypadek. Transakcja dokonana, owieczka wylądowała na pace ciężarówki. Trochę to trwało, wszak musieli się zabezpieczyć by owieczka nie wyskoczyła z przestrzeni ładunkowejpost-1061-0-52037400-1499271799_thumb.jpg

Ciężarówkę załadowaną żwirem i owieczką udało sie szybko wyprzedzić i spotkaliśmy się ponownie gdy my wracaliśmy z Theth na kemping. Ona tam dopiero dojeżdżała. Pewnie 9/10 drogi na jedyneczce

Świeżutki asfalcik...post-1061-0-82417700-1499271799_thumb.jpgpost-1061-0-13891300-1499271800_thumb.jpg

Pamiątkowe fotki na pierwszym tarasie widokowympost-1061-0-43156300-1499271800_thumb.jpgpost-1061-0-76706000-1499271800_thumb.jpg

Myśleliśmy, ze to bus jadący do Theth, na miejscu okazało się(dotarł tam troszkę po nas)że to kamperek post-1061-0-80079600-1499271831_thumb.jpg

Przełęcz... No właśnie jaka??? Mapa jeszcze w aucie więc teraz nie sprawdzę jak się nazywa post-1061-0-77526800-1499271814_thumb.jpgpost-1061-0-45877000-1499271814_thumb.jpg

Na tej przełęczy kończy się asfalt post-1061-0-09289800-1499271815_thumb.jpg

Od tego miejsca to już tylko post-1061-0-03881200-1499271835_thumb.jpgpost-1061-0-37996200-1499271835_thumb.jpgpost-1061-0-79621400-1499271835_thumb.jpgpost-1061-0-09843700-1499271836_thumb.jpgpost-1061-0-50277000-1499271836_thumb.jpg

Info dla chcących odwiedzić to miejsce.Naszym Mitsu spokojnie dało by się dojechać. Tyle, że Amarokiem od przełęczy do Theth jechaliśmy 1,5 godz. Jadąc Mietkiem dodałbym do tego godzinę.

Ogromne koła i odpowiednie opony Amaroka to podstawa na takich drogach post-1061-0-94957900-1499271812_thumb.jpg

Jakby nie było to bohater tej wycieczki post-1061-0-20881500-1499271813_thumb.jpgpost-1061-0-56691400-1499271813_thumb.jpgpost-1061-0-85226900-1499271813_thumb.jpgpost-1061-0-14797400-1499271814_thumb.jpg

O kierowcy nie wspomnę, schował się za kierownicą ale "upolowałem" go gdzieś na przerwie...

Chyba chciał powiedzieć "no gdzie k.... myśmy wjechali"post-1061-0-38065000-1499271852_thumb.jpg

No ładnie, ja im zdjęcia robię a oni mi odjeżdżają post-1061-0-44253000-1499271833_thumb.jpg

Parami gdzieś tam blisko chmurpost-1061-0-21763500-1499271834_thumb.jpgpost-1061-0-50021700-1499271834_thumb.jpg

Jak wspomniał Adam, takie właśnie tam jeżdżą, tylno napędowe... Czasami stają na pogaduchy i możesz czekać i czekać. Spoko, jak użyjesz sygnału nikt się nie obraża. Pokiwają, też zatrąbią i... po dokończeniu rozmowy zrobią miejsce post-1061-0-07308300-1499271833_thumb.jpg

 

Spotkane ekipy z PL najpierw motocykliścipost-1061-0-14400400-1499271855_thumb.jpg

Potem wesoły Defender post-1061-0-49562600-1499271855_thumb.jpg

był jeszcze bus ale brak foto.

Thethpost-1061-0-89617500-1499271852_thumb.jpgpost-1061-0-49814300-1499271854_thumb.jpgpost-1061-0-39508400-1499271853_thumb.jpgpost-1061-0-75474800-1499271853_thumb.jpgpost-1061-0-11853800-1499271854_thumb.jpgpost-1061-0-81484300-1499271854_thumb.jpg

A szlaki jednaj tam są!!!post-1061-0-85649400-1499271869_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnień c.d.

Camp.Lake Shkodra Resort i najbliższ okolice

Do wynajęcia na kempingu,

post-1061-0-65109500-1499370327_thumb.jpgpost-1061-0-24957200-1499370335_thumb.jpgpost-1061-0-18492400-1499370346_thumb.jpgpost-1061-0-69344100-1499370372_thumb.jpg o cenę nie pytaliśmy, bo nam przyczepowcom to niepotrzebne...post-1061-0-63525200-1499370360_thumb.jpg

Widoki na campie, z campu i w okolicy post-1061-0-08759200-1499370382_thumb.jpgpost-1061-0-05605200-1499370440_thumb.jpgpost-1061-0-19281100-1499370390_thumb.jpgpost-1061-0-23132800-1499370403_thumb.jpgpost-1061-0-29536800-1499370431_thumb.jpgpost-1061-0-79047000-1499370464_thumb.jpgpost-1061-0-22215500-1499370448_thumb.jpgpost-1061-0-23132800-1499370403_thumb.jpgpost-1061-0-79047000-1499370464_thumb.jpgpost-1061-0-14674600-1499370472_thumb.jpgpost-1061-0-05764200-1499370482_thumb.jpgpost-1061-0-58821400-1499370494_thumb.jpgpost-1061-0-52268800-1499370502_thumb.jpgpost-1061-0-90353000-1499370456_thumb.jpg

A i polski akcent na albańskiej ziemi był :-)post-1061-0-93607300-1499370512_thumb.jpgpost-1061-0-33869600-1499370521_thumb.jpg

Jednak potem się okazało

że było ciut za mało więc trza było..więc...post-1061-0-93462100-1499370528_thumb.jpg

A po biesiadzie nie obyło się bez spojrzeń na jezioro...post-1061-0-23669400-1499370539_thumb.jpg

To moja ostatnia relacja.

No, jakże tak? Koniec i ...koniec??? Czarnogóra to przecież część wyprawy!

Adam, jeśli nie napiszesz będę zmuszony napisać o powrocie do pracy więc... RATUJ!!!

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.