Skocz do zawartości

[Relacja] Przez 2 wiolonczele runął nasz plan i co z tego wynikło? Wspomnienia z wyspy Krk


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień 13 -  14.07.2016 czwartek

 

 

Gdzie nas jeszcze nie było?  :hmm:

 

 

Po wczorajszym deszczu niebo żyleta  :yes:

 

 

post-7016-0-59484200-1492967835_thumb.jpg

 

W ciągu dnia przejrzystość spada i rośnie na przemian. Prognozy pogody twierdzą, że zbliża się kilkudniowe załamanie. Korzystamy więc póki się da.

 

Do wozu – kierunek Porat k. Malińskiej samochod-rodzinny.gif, lecz zanim tam dotrzemy, krótki przystanek nad plażą Oprna, dosłownie na rzut okiem ;) Mimo, że dochodzi 11-ta na plaży jeszcze luzy.

post-7016-0-35228200-1492967840_thumb.jpgpost-7016-0-22343300-1492967877_thumb.jpgpost-7016-0-47738500-1492967871_thumb.jpgpost-7016-0-55736500-1492967881_thumb.jpg

 

Lecimy dalej. Porat to w zasadzie chyba dzielnica Malińskiej. Autko parkujemy za free w jednej z uliczek i dalej idziemy pieszo.

 

Napotykamy osiołka i okazałą jak na Krk palmę ;):]

 

 

post-7016-0-63094400-1492967887_thumb.jpgpost-7016-0-84571000-1492967892_thumb.jpg

 

Jest też mała przystań.

 

post-7016-0-92481700-1492967866_thumb.jpg

 

Cisza, spokój. Czas płynie tu bardzo leniwie :) Mijamy młody gaj oliwny rosnący na czerwonej ziemi, zupełnie jak na Istrii.

 

post-7016-0-02129000-1492968150_thumb.jpg

 

Naszym celem jest jednak klasztor franciszkanów, do którego trafiamy bez problemu po tabliczkach informacyjnych. 

post-7016-0-03701900-1492967904_thumb.jpg

 

Na przyklasztornym dziedzińcu znów odnajdujemy ślady głagolicy, wśród których znajduje się również kolejna kopia Bascanskiej plocy :)

post-7016-0-13283700-1492967975_thumb.jpgpost-7016-0-65771000-1492968001_thumb.jpgpost-7016-0-32305000-1492967831_thumb.jpgpost-7016-0-64059800-1492967980_thumb.jpgpost-7016-0-20686600-1492967986_thumb.jpgpost-7016-0-25822000-1492967991_thumb.jpgpost-7016-0-86375800-1492967995_thumb.jpgpost-7016-0-65771000-1492968001_thumb.jpg

 

Rosnąca na dziedzińcu palma, tak wystrzeliła w górę, że nie mieści się w obiektywie ;)

post-7016-0-28065900-1492968006_thumb.jpgpost-7016-0-92779900-1492968010_thumb.jpg

 

;)

post-7016-0-78621200-1492968017_thumb.jpg

 

Jesteśmy blisko morza więc idziemy sprawdzić tutejszą plażę.

 

post-7016-0-53275800-1492968015_thumb.jpgpost-7016-0-64517600-1492967970_thumb.jpg

 

Tam się tłoczą podczas gdy tuż obok taki pustostan ;)  :]

 

 

post-7016-0-13911700-1492968037_thumb.jpgpost-7016-0-10351000-1492968139_thumb.jpg

 

Nd Rijeką zbierają się chmurzyska ale nad nami piękne niebo.

 

post-7016-0-16952600-1492968024_thumb.jpgpost-7016-0-04424700-1492968030_thumb.jpg

 

Po przeciwnej stronie zatoki wypatrujemy jakąś intrygującą budowlę, trzeba to sprawdzić :)

 

post-7016-0-35895400-1492968134_thumb.jpg

 

Moglibyśmy podjechać kolejką no ale mamy przecież swoją Bertę ;)

 

post-7016-0-66914100-1492968144_thumb.jpg

 

Czyli tradycyjnie … do wozu :]  

 

samochod-rodzinny.gif kierunek Malinska.

 

 

Cdn. …  :hej:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czytelników chyba ubywa, pewnie każdy już planuje wakacje albo zbliżającą się majówkę ... tym bardziej trzeba się streszczać i zmierzać powoli do końca naszego odkrywania wyspy ;):]

 

cd. Dzień 13 -  14.07.2016 czwartek

 

 

Gdzie nas jeszcze nie było?

 

Ano w Malińskiej nas nie było :). Z Porat to rzut beretem więc już po chwili parkujemy auto gdzieś w pobliżu kościoła Sv. Apolinara, przy którym rośnie mnóstwo cudnej lawendy  :serducha: 

post-7016-0-72245600-1493140580_thumb.jpgpost-7016-0-56937500-1493140586_thumb.jpg

 

 

Idziemy na oślep w kierunku morza oczywiście :)

post-7016-0-67244300-1493140590_thumb.jpgpost-7016-0-77638600-1493140594_thumb.jpg

post-7016-0-06009200-1493140598_thumb.jpg

 

Na prędce musimy kupić baterie do aparatu, bo właśnie się rozładowały akumulatorki wrrrr :wrrr: . Tuż przy tym kościele jest Tisak a w nim baterie.

post-7016-0-17953900-1493140617_thumb.jpg

 

 

Za Duracell AA płacimy krocie … 16 kun/szt. :look:  :look: a potrzebujemy 4 szt, to już niezła sumka. U nas za 7 zł kupimy takie same ale 4 szt. a nie 1! Tak więc dam Wam radę… nie kupujcie baterii w Cro :] 

 

Jesteśmy w niewielkim porcie.

post-7016-0-57656000-1493140611_thumb.jpg

 

 

Można tu się zaopatrzyć w różne gadżety :)

post-7016-0-87690100-1493140622_thumb.jpg

 

post-7016-0-68620400-1493140601_thumb.jpgpost-7016-0-45197100-1493140605_thumb.jpg

 

 

Idąc promenadą wzdłuż portu spotykamy strasznego stwora, zieloną ze złości hobotnicę  ;) Mrkač jest największym głowonogiem Adriatyku.

post-7016-0-03016600-1493140657_thumb.jpgpost-7016-0-02547200-1493140652_thumb.jpg         

 

 

Promenada bardzo przyjemna :), palmy, kwiatki i ławeczki do odpoczynku, wszystko bardzo zadbane.

 

post-7016-0-45101100-1493140673_thumb.jpg

post-7016-0-36644100-1493140662_thumb.jpgpost-7016-0-54555800-1493140668_thumb.jpg

 

Bardzo fajnie nam się spaceruje, zmierzamy w stronę tajemniczej budowli, którą wypatrzyliśmy będąc w Porat   :tuptup:  :tuptup:   ;)

 

Cdn. …  :hej:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd. Dzień 13 -  14.07.2016 czwartek

 

Gdzie nas jeszcze nie było?

 

Idziemy cały czas brzegiem morza, który w większej części jest tu zabetonowany. Już widać nasz cel :).

post-7016-0-93764700-1493147830_thumb.jpg

post-7016-0-02051500-1493147841_thumb.jpgpost-7016-0-17881500-1493147847_thumb.jpg

 

Po trosze wyłaniają się opuszczone i zrujnowane budynki, to dopiero początek tych obskurnych widoków.

post-7016-0-15648400-1493147836_thumb.jpgpost-7016-0-05979000-1493147853_thumb.jpg

 

Naszym celem okazuje się Haludovo Palace Hotel*****  - lokalizacja.

To opuszczony hotel, wybudowany przez multimilionera Boba Guccione, założyciela magazynu dla mężczyzn Penthouse ;).

post-7016-0-23688300-1493147826_thumb.jpg

 

Wsadził w niego 45 mln dolarów amerykańskich plus 500 tysi w reklamę. Otwarcie miało miejsce  w 1972 r. po  4 latach budowy. Hotel urządzony był z rozmachem, z założenia miał być miejscem dla kochających hazard, kobiety i luksus ;)

post-7016-0-48695100-1493147992_thumb.jpgpost-7016-0-81682300-1493148007_thumb.jpg

 

Poza bogatym wystrojem wnętrz, goście mieli do dyspozycji kasyno Adriatic Penthouse Club, kręgielnię, saunę, salon kosmetyczny, gabinety masażu, baseny wewnątrz i na zewnątrz. Ogromna kuchnia serwowała wykwintne dania a bar wymyślne drinki. Dziennie wydawano po 100 kg homarów i 5 kg kawioru :jesc:   :look: a szampan lał się strumieniami :pub: Otoczenie też było bardzo zadbane, wiszące ogrody i piękny park. W hotelu gościł sam Saddam Husajn i wiele innych znanych osobistości. Tak wyglądał w latach świetności :)

post-7016-0-46085700-1493148004_thumb.jpg

post-7016-0-72785800-1493147993_thumb.jpgpost-7016-0-21293000-1493147996_thumb.jpg

post-7016-0-48421300-1493147999_thumb.jpgpost-7016-0-43956200-1493148002_thumb.jpg

 

Niestety, rok po otwarciu okazało się, że przedsięwzięcie zostało mocno przeinwestowane. Skończył się kawior i homary  :oslabiony:  przyszła rzeczywistość. Guccione zmuszony był wycofać się z tego biznesu, po trosze wpływ na to miały też wprowadzone ograniczenia dotyczące inwestycji zagranicznych w komunistycznej Jugosławii.

Hotel nadal funkcjonował przez prawie 20 lat, zmieniając w międzyczasie właścicieli ale wciąż była to równia pochyła w dół ;) W kraju panował kryzys gospodarczy, w hotelu nic nie inwestowano. Wojna domowa wymusiła zaprzestanie działalności a hotel stał się domem dla uchodźców, którzy nie chcieli go potem opuścić. Zmuszeni znacznie zdewastowali infrastrukturę. W 1995 r. hotel został sprywatyzowany ale doszło przy tym do dużych przekrętów. Ostatni goście zatrzymali się w Haludovo w 2002 r. Od tamtej pory, hotel popada w ruinę. Występują problemy własnościowe dlatego nie można nic z tym zrobić. Na szybką zmianę sytuacji nie zapowiada się a obecny obraz jest katastroficzny.

Wejście główne i recepcja.

post-7016-0-04502800-1493148545_thumb.jpgpost-7016-0-31848400-1493148539_thumb.jpg

 

Kręgielnia i bar.

post-7016-0-46928900-1493148484_thumb.jpgpost-7016-0-43956200-1493148491_thumb.jpg

 

Kuchnia i jadłospis, niestety bez daty.

post-7016-0-09950100-1493148503_thumb.jpgpost-7016-0-63319200-1493148510_thumb.jpg

 

Hol

post-7016-0-28243400-1493148472_thumb.jpgpost-7016-0-85849700-1493148477_thumb.jpg

 

Tu chyba mieściło się kasyno.

post-7016-0-66374700-1493148515_thumb.jpg, post-7016-0-85569000-1493148465_thumb.jpg

 

Piętro.

post-7016-0-23482400-1493148497_thumb.jpgpost-7016-0-21569700-1493148534_thumb.jpg

 

Widok z okien

post-7016-0-98403500-1493148520_thumb.jpg

 

Na tyłach hotelu.

post-7016-0-24190200-1493148528_thumb.jpg

 

W sieci znajdziecie dużo więcej fotek. Ja musiałam oszczędzać drogie baterie  :] dlatego dorzucę tylko filmik, oddający atmosferę tamtych czasów ;).

 

To nie pierwszy opuszczony hotel, jaki odwiedziliśmy. W 2014 połaziliśmy trochę po kompleksie Kupari (relacja tu), który już się doczekał inwestora. Prace mają ruszyć lada chwila, być może to ostatni sezon na odwiedzenie Kupari.

 

Opuszczamy to ponure miejsce. W pobliżu hotelu w zaroślach hasa stadko kotów. Można dostrzec też ogłoszenia z prośbą do turystów o pozostawianie suchej karmy. Jest ich dużo więcej niż tu na zdjęciu.

post-7016-0-46189500-1493149416_thumb.jpg

 

Postanawiamy przejść jeszcze kawałek dalej, bo gdzieś przeczytałam, że na północ od hotelu jest cudnej urody zatoczka. Chcemy ją więc zobaczyć :)

Idziemy nadmorską, zacienioną aleją o obiecującej nazwie Paradise Road :) 

post-7016-0-84620600-1493149523_thumb.jpgpost-7016-0-79362900-1493149423_thumb.jpg

 

Miejsce faktycznie jest urocze ale brzeg bardzo skalisty i trudno dostępny, mimo to wiele osób tu leżakuje w cieniu wysokich sosen.

post-7016-0-69217200-1493149430_thumb.jpgpost-7016-0-86130600-1493149518_thumb.jpg

 

Na mój komentarz do Toma, że jest strasznie duszno, jakiś pan odpowiada bez ceregieli oczywiście po polsku "nie tak bardzo:]

Mija nas glassboat -  łódź turystyczna z przeszklonym dnem, bardzo popularna w Chorwacji.

post-7016-0-89970900-1493149528_thumb.jpgpost-7016-0-50361800-1493149534_thumb.jpg

 

Do zatoczki kierują nas tajemne znaki.

post-7016-0-36438600-1493149540_thumb.jpgpost-7016-0-71684800-1493149545_thumb.jpg

 

Kiedy wreszcie do niej docieramy, nie mogę zebrać szczeki z ziemi … zdziwko.gif jest tak paskudna  :]  Nawet nie robię fotki.  W wodzie mnóstwo kamieni pokrytych zielonymi glonami w dodatku swój ponton zakotwiczyły w niej 2 golaski.

Robimy natychmiastowy w tył zwrot.

Wracając do auta wpadamy na takie cudeńko, sytuacja jest o tyle śmieszna, że dokładnie rok temu, też 14 lipca miałam na Istrii sesyjkę z podobnym, tyle że w żółtym kolorku :) Jak widać, to nadal bardzo popularne w Chorwacji autko i to jeszcze na chodzie.

post-7016-0-25426000-1493149936_thumb.jpgpost-7016-0-14166300-1493149884_thumb.jpg

 

Wracając już do naszej Berci, mijamy mały przydomowy kemping Draga, z którego wyjeżdża właśnie grupa motocyklistów. Kemping malutki i nie leży bezpośrednio przy morzu, do najblizszej plaży ... betonowej ok. 250 m.

post-7016-0-32176400-1493149948_thumb.jpgpost-7016-0-39966100-1493149941_thumb.jpg

 

Wracając na kemping, wstępujemy jeszcze do centrum ogrodniczego gdzie nabywam cudne bungeville  :serducha:

post-7016-0-20154300-1493150124_thumb.jpg

 

Znajduje się ono tuż przy głównej trasie koło Plodine - lokalizacja.

Jest jeszcze jedno centrum ogrodnicze, też przy trasie ale musielibyśmy się cofnąć kawałek w kierunku mostu - lokalizacja

 

Sprzedawczyni doradza mi odmianę donicowo/tarasową, która ma szansę cieszyć oczy w naszym klimacie oczywiście zimowana w pomieszczeniu. Cieszę się z zakupu jak dziecko :)

post-7016-0-02355400-1493150106_thumb.jpgpost-7016-0-57066200-1493150110_thumb.jpg

 

Roślinki przetrwały zimę i mają się dobrze, mam nadzieję na kwitnienie :) Tymczasem jeszcze mieszkają w domu, dopiero jak się pogoda ustabilizuje pójdą na dwór. Bungeville bardzo nie lubią zmian stanowiska dlatego należy im tego oszczędzać. W stresie łysieją do gołej gałązki.

 

Dziś na obiad szef kuchni poleca cevapcici czyli bałkańskie mielone ;) 2glodny.gif

post-7016-0-01813100-1493150120_thumb.jpg

 

Wieczorem nadchodzi wyraźne ochłodzenie a niebo nad Velebitem nie wróży niczego dobrego  :oslabiony: .

post-7016-0-32362900-1493150113_thumb.jpgpost-7016-0-09711400-1493150116_thumb.jpg

post-7016-0-70314400-1493150128_thumb.jpg

 

Nad Rabem jeszcze nie najgorzej.

post-7016-0-22991100-1493150133_thumb.jpg

 

Ale z przeciwnej strony też coś nadchodzi.

post-7016-0-63150700-1493150138_thumb.jpg

 

Tylko na zachodzie jeszcze w miarę ładnie :)

post-7016-0-55751700-1493150669_thumb.jpg

post-7016-0-72059700-1493150674_thumb.jpgpost-7016-0-23753000-1493150679_thumb.jpg

 

Wg prognoz nadchodzi 3 dniowe załamanie pogody a już w nocy zacznie dmuchać bura  :oslabiony: . Na wszelki wypadek, przed snem zabezpieczamy krzesełka i stolik oraz wypinamy daszek od budki. Bungeville też śpią z nami w budce ;)

 

I co tu robić jak prognoza się spełni?  :hmm:

 

Cdn. …  :hej:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja lubię szwendać się po opuszczonych miejscach z historią... 

Przy takim szwendaniu się po pustostanach trzeba jednak bardzo uważać. My nie wszędzie wchodziliśmy, były miejsca w którym miałam wrażenie że za chwilę wszystko tam runie w dół. Łatwo się potknąć czy skaleczyć o wystające ze ścian czy podłogi druty zbrojeniowe, potłuczone szkło. Bywa, że wiszą w oknach fragmenty szyb, więc lepiej nie wysadzać przez nie głowy ;)

Takich nadmorskich opuszczonych hoteli jest wiele w Chorwacji i wszędzie ten sam problem - nie uregulowane sprawy własności.

 

... Autka to legendarne Renault 4 a obok nich stoi Gusia!  :)

Tych R4 jest naprawdę dużo w ruchu, chyba więcej niż naszych maluchów ;)

 

A na filmie dostrzec można w 0:17 mig z budowy mostu Krk ..

Tu więcej z historii budowy mostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusiu czytamy , czytamy i to z zapartym tchem ! :)

Po każdej relacji wodzę oczami wyobraźni i nie mogę się doczekać lipca :)

Jesteś niesamowita ! Wszystko tak pięknie i skrupulatnie opisane WOW!!!!

Naprawdę wielki szacun !!! :)

Wycieczka do hotelu mega ! Czuję dreszczyk emocji ;) bardzo lubię takie klimaty .

Na baterie wydałaś majątek ! ale mają ceny..... :/

Czekam na więcej i więcej !!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ale ty wariatka zwariowana jesteś :)

Wygrzani wracamy, było oplanko i zwiedzanie. Jestem tak wypływana ichniejszą komunikacją, że jeszcze mnie buja :D

390 km do celu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam całą relację i powiem Ci, że pod jej wpływem nawet mi myśl zaświtała - może by tam wrócić? Może dać jeszcze jedna szansę?... hmmm

Po pierwszej wizycie nie zapałaliśmy miłością do tego kraju. Owszem, piękny, że eh!, ale ludzie jakoś nie zrobili dobrego wrażenia. Podróżowaliśmy wtedy po całych Bałkanach i na tle innych krajów niezbyt korzystnie wypadli :/

 

Jestem pełna uznania dla relacji z kilku powodów - najważniejsze, to poczucie humoru oraz dokładne praktyczne informacje, które zamieszczasz. Mi brakuje cierpliwości do żmudnego szukania np. współrzędnych, odnajdywania na mapie itp. Ale kiedy sama czegoś szukam takie informacje bardzo cenię! Muszę się nawrócić i wziąć z Ciebie przykład! :D;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam całą relację ...

Jolu, warto dać każdemu i wszystkiemu drugą szansę :)

 

Dziękuję za słowa uznania :) myślę, że praktycznych porad poszukuje większość z nas dlatego staram się je przekazywać w miarę mozliwości :) Masz racje, że to czasochłonne zajęcie i nie zawsze ten czas jest i tak było u mnie w ostatnich tygodniach. 

Po dłuższej przerwie wreszcie znalazłam chwilę na kontynuację więc dziś kolejna porcja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 14 -  15.07.2016 piątek

 

 

Buuuuuuuuraaaaa fiuuuuu i Obzovo :)

 

Prognozy się spełniły  :oslabiony: 

post-7016-0-49804400-1494671033_thumb.jpgpost-7016-0-83748500-1494671036_thumb.jpg

 

 

Na niebie ciemne chmurzyska a Jadran szaleje mieszany przez bure. Temperatura znacznie spadła, na krótki rękaw nie nada  :oslabiony:

 

 

 

 

Tak ma być aż do poniedziałku, hmm  :hmm: 

W związku z burą nastąpił paraliż komunikacyjny o czym dowiadujemy się z Internetów ;)

 

Wyspy Krk, Rab i Pag zostały w zasadzie odcięte od świata. Nie pływają promy, zamknięto mosty dojazdowe, na Pag całkowicie a na  Krk  puszczają jedynie osobówki. Na autostradzie też masakra – tworzą się straszne korki,  zamknięto tunel Sv. Rok i część autostrady a ruch puszczono objazdem.

 

 

Co zatem z tym dniem? Jeździć już nam się nie chce nigdzie, z plażowania też nici więc?

 

Wpadamy na trochę szalony pomysł realizacji wyprawy na Obzovo, którą odłożyliśmy na początku pobytu m.in. również z powodu wiatru a potem z powodu upałów. Teraz albo nigdy ;) Jak będzie źle to po prostu zawrócimy ze szlaku :)

 

Temperatura odpowiednia na taką wyprawę tylko ten wiatr  :oslabiony: Mimo to ruszamy :)

Ciut po godź. 12 meldujemy się przy wejściu na szlak przed Starą Baską.              

 

post-7016-0-24050900-1494671038_thumb.jpgpost-7016-0-49404500-1494671030_thumb.jpg

 

 

Zaczyna się podejście :)  :tuptup:  :tuptup: Początek szlaku jest dość stromy, wąski i kamienisty.

post-7016-0-76380300-1494671078_thumb.jpgpost-7016-0-55699200-1494671089_thumb.jpg

 

 

Ale od razu widokowy :)

post-7016-0-98320100-1494671082_thumb.jpgpost-7016-0-53508100-1494671072_thumb.jpg

 

 

Wiatr dmucha od Velebitu, lecz póki co aż tak mocno nam nie doskwiera gdyż osłania nas od niego wysokie zbocze. Zatrzymujemy się co chwilę podziwiać widoki.

 

 

 

A im wyżej, są one coraz lepsze  :serducha: Widać nawet nasz kemping :) 

 

 post-7016-0-78783300-1494671096_thumb.jpgpost-7016-0-40370800-1494671040_thumb.jpg

post-7016-0-66696300-1494671042_thumb.jpg

 

Trafiają się też głębokie rozpadliny, więc trzeba uważać aby nie zbaczać z wyznaczonego szlaku.

 

post-7016-0-09328300-1494671102_thumb.jpg

 

 

Nadal stromizna, Tom wyrwał ostro do przodu jakby liczył na nagrodę  :]

 

 

post-7016-0-63348000-1494671108_thumb.jpg

 

 

A ja co chwilę przystaje na popas ;) bynajmniej nie dlatego, że ciężko się idzie. No jak tu się nie wgapiać :)

post-7016-0-65682700-1494671113_thumb.jpgpost-7016-0-52633700-1494671118_thumb.jpg

post-7016-0-16402700-1494671067_thumb.jpg

 

 

Docieramy do miejsca, gdzie wiatr bardzo się wzmaga, nie wieje ciągle co jest charakterystyczne dla bury, lecz w sekwencjach co chwilę kilka bardzo silnych podmuchów, które mogłyby nas zmieść ze zbocza, potem kilkadziesiąt sekund ciszy i znowu kilka podmuchów. Przykucamy przy kamiennym murku gdyż nie da się ustać na nogach i wyczekujemy chwili aby pokonać odsłonięty ok. 50 m odcinek. Przez chwilę nawet zastanawiamy się czy nie zawrócić. Szkoda by było bo już kawałek mamy za sobą :(

Wreszcie przychodzi ten moment … niemal biegusiem przemieszczam się przez newralgiczny odcinek. Tom nadal czeka na swoją szansę ;) dzieli nas taki odcinek :(

post-7016-0-91848800-1494671592_thumb.jpg

 

 

Jeszcze chwilę czekania i znów jesteśmy razem  :yay:  Pojawiają się misternie ułożone murki. Komu się chciało? Na takiej wysokości…

post-7016-0-15334700-1494671597_thumb.jpgpost-7016-0-64737900-1494671602_thumb.jpg

post-7016-0-51090800-1494671608_thumb.jpg

 

 

 

Wychodzimy na otwartą przestrzeń, z powodu wiatru idzie się coraz trudniej  :pad: .

post-7016-0-65551600-1494671613_thumb.jpgpost-7016-0-60170100-1494671588_thumb.jpg

 

 

Szlak nadal bardzo dobrze oznaczony, nie sposób zbłądzić.

 

post-7016-0-79166400-1494671619_thumb.jpg

 

 

Krajobraz się zmienia, już nie widać naszego kempingu. Stąpamy po ostrych kamieniach, pomiędzy którymi porasta mnóstwo roślinek, niektóre z nich są bardzo kłujące.

 

post-7016-0-31836400-1494671644_thumb.jpgpost-7016-0-25359300-1494671650_thumb.jpg

 

 

Docieramy do rozwidlenia szlaków, na kamieniach wyraźne oznaczenia :)

post-7016-0-97028600-1494671047_thumb.jpgpost-7016-0-68419400-1494671656_thumb.jpg

 

 

Przez moment schodzimy w dół.

 

post-7016-0-06109400-1494671054_thumb.jpg

 

 

Uwadze nie umyka nawet tak mały robaczek :)

post-7016-0-72377300-1494671059_thumb.jpg

 

 

Do tej pory nie było widać szczytu Obzova, ale wreszcie za wielką równiną się pojawia się niewielki garbek  :) Szczerze, to trochę inaczej sobie go wyobrażałam ;)

 

post-7016-0-15506900-1494671662_thumb.jpg

 

 

 

Równinę bogato porasta roślinność. Tu używanie mają owieczki :)

post-7016-0-32258200-1494671668_thumb.jpgpost-7016-0-52829700-1494671673_thumb.jpg

 

 

Ostatnia prosta :) Nachylenie jest bardzo, bardzo łagodne, mimo to idzie się ciężko. Walczymy z wiatrem, który na tej otwartej przestrzeni wieje nam prosto w twarz. Musimy się pochylać do przodu aby pokonać opór powietrza.

 

post-7016-0-79679000-1494671679_thumb.jpg

 

 

Wyłaniają się góry Velebitu.

 

post-7016-0-10704400-1494671637_thumb.jpg

 

 

I inne widoczki ;)

 

post-7016-0-04418200-1494671686_thumb.jpgpost-7016-0-64118100-1494671691_thumb.jpg

 

 

Ostatnie metry pokonujemy niemal na czworaka, bo nie da się ustać na nogach  :look:

 

 

Po 3 h docieramy wreszcie na szczyt, na którym to niemal łba nie urwie  :] Jest ciężko nawet zaczerpnąć oddech bo wiatr dosłownie zatyka.

Nie ma jednak to tamto ;) … wyczekiwanie chwili i pstryk, pstryk fotki na stojąco  :]

 

  :] 

Obzovo zdobyte  :yay:

 

 

post-7016-0-94114500-1494671697_thumb.jpgpost-7016-0-09236400-1494671029_thumb.jpg

 

 

Kopczyk obchodzę na czworaka ale nie udaje mi się znaleźć żadnego zeszyciku do wpisu :(

post-7016-0-04368600-1494671717_thumb.jpg

 

 

Szybkie obfocenie świata widzianego ze szczytu i chwila na popas ;)

 

post-7016-0-39053600-1494671704_thumb.jpgpost-7016-0-51078700-1494671710_thumb.jpg

post-7016-0-03841800-1494671723_thumb.jpgpost-7016-0-91718400-1494671730_thumb.jpg

post-7016-0-13756800-1494671737_thumb.jpg

 

Z powodu pogody nie możemy napawać się tą chwilą tak jakbyśmy chcieli ale i tak jesteśmy zadowoleni   :) Pewnie gdyby nie załamanie pogody, nie udałoby się wybrać na ten szczyt. 

Przed nami jeszcze droga powrotna :) Powinno byc łatwiej, bo raz że z górki a dwa - wiatr w plecy :)

 

Cdn … :hej:

 

 

 

Edytowane przez gusia-s (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.