Skocz do zawartości

[Relacja] Przez 2 wiolonczele runął nasz plan i co z tego wynikło? Wspomnienia z wyspy Krk


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko piknie :serducha:. Od zdjęć aż bije temperatura. Martwi mnie trochę ten brak cienia na kampie. Jak tak sobie przypominam to zawsze będąc w Cro mieliśmy cień na parceli i nikt na chłód nie narzekał. :hehe:  Powiedź miałaś jakiś "awaryjny" kemping zaplanowany gdyby na Skrili Wam się nie podobało, albo nie było miejsc? 

P.S. Zimne litrowe Karlovacko skutecznie gasi pragnienie (sprawdzone) i w czasie upałów jest dużo lepsze niż woda, która tylko wypłukuje cenne mikroelementy i niepotrzebnie obciąża serce. ;)  

To Chorwacja a nie Norwegia więc z temperaturami trzeba się pogodzić i tyle :D , ewentualnie wybierać miesiące chłodniejsze :)

Odnośnie kempingu, owszem miałam w rezerwie, któryś z kempingów w Basce wyłącznie jako miejsce noclegowe licząc, że tam zawsze się uda wbić choć na chwilę a potem zmienić ... kryteria wyboru te same, położenie w bliskiej odległości ładnych zatoczek, do których moglibyśmy dopłynąć kajakiem, dojść na nogach, dojechać autem, ewentualnie wyjść w góry. Nie mieliśmy zamiaru na pewno korzystać z plaży w Basce. To co zobaczyłam 1 dnia tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że sama Baska nie jest miejscem na wypoczynek.

Co do Skrili, po uprzednim rozeznaniu nie miałam wątpliwości, że miejsce będzie nam odpowiadało jak i raczej byłam pewna, że wjedziemy bez problemu na kemping ... takie miałam informacje, że pierwszy tydzień lipca to luz, co się potem potwierdziło. Kiedy przyjechaliśmy było co najmniej kilkanaście parcel wolnych. Cień jest pożądany ale na pewno nie decyduje u nas o wyborze miejsca. Podobnie było na kemp. Sv. Duh na Pagu - zero cienia a wakacje udane bardzo tak samo jak w przypadku Krk. To dwa najlepsze wyjazdy do Cro. Radzimy sobie przedsionkiem/daszkiem i tyle. Może dla osób spędzających dużo czasu przy przyczepie to większy problem - dla nas nie :) i rozumiem, że ktoś ma jednak inne potrzeby :)

 

Karlovacko - cenna uwaga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

 

P.S. Zimne litrowe Karlovacko skutecznie gasi pragnienie (sprawdzone) i w czasie upałów jest dużo lepsze niż woda, która tylko wypłukuje cenne mikroelementy i niepotrzebnie obciąża serce. ;)

W CRO piwo nie występuje w innych objętościach niż zgrzewka 6*1,5l B) a i to ledwo starcza na osobodzień :o

 

Fajna relacja :D

 

wysłane z telefonu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W CRO piwo nie występuje w innych objętościach niż zgrzewka 6*1,5l B) a i to ledwo starcza na osobodzień :o

 

Fajna relacja :D

 

wysłane z telefonu

No pewnie, 9 litrów w takim upale to wręcz konieczność, trzeba uzupełniać płyny. Widziałem też promocyjne buteleczki 2.5 litra;). W takim przypadku hasło 5 piw nabiera nowego znaczenia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, 9 litrów w takim upale to wręcz konieczność, trzeba uzupełniać płyny. Widziałem też promocyjne buteleczki 2.5 litra;). W takim przypadku hasło 5 piw nabiera nowego znaczenia. ;)

 

tak zupełnie poza tematem to 1,5 l piwa z PETa wchodzi na raz i nawet szczątkowego alko nie czuć (po dwóch PETach alkomat policji nie drgnął nawet  :look: )

 

relacja jako któraś z kolei zainteresowała mnie samymi wyspami CRO - muszę zrobić rozpoznanie terenu jak to wygląda od strony żeglowania i nocowania na wodzie "na dzikusa"

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym poszedł  :D

No i pójdziemy ... jak tylko się zregeneruję i to nie po wędrówce w upale a po dzisiejszym dniu w pracy, który był o stokroć bardziej męczący niż chorwackie upały  :pad:

 

A dokąd?

tam gdzie nogi poniosą  :)

post-7016-0-90536200-1487618624_thumb.jpgpost-7016-0-50969500-1487618680_thumb.jpg

 

maarec, chris_66 przy takich ilościach to już nie potrzeba nic jeść  :]

 

tak zupełnie poza tematem to 1,5 l piwa z PETa wchodzi na raz i nawet szczątkowego alko nie czuć (po dwóch PETach alkomat policji nie drgnął nawet   :look: )

Na szczęście byliśmy na auto nogach i nie musieliśmy się o to martwić :)
 

... relacja jako któraś z kolei zainteresowała mnie samymi wyspami CRO - muszę zrobić rozpoznanie terenu jak to wygląda od strony żeglowania i nocowania na wodzie "na dzikusa" ..

Wyspy mają to coś  :serducha:
Niestety nie mam rozeznania co do prawa wodnego w Cro.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyspy to czasami jedyny sposób na znalezienie odrobiny ciszy w sezonie. Większość ludzi oszczędza „majątek” za prom, kiedy bez przyczepy to kwoty rzędu 100zł. Ale dobrze, niech tam sobie na lądzie się gniotą w Makarskiej, Tucepi i Orebicu.

 

Nie wiem, na mnie te ich siki z plastiku jakoś działają, może to efekt placebo. Do auta nie wsiadam z przyzwyczajenia. Zakup piwa w 0.5l zrujnuje kieszeń, a z kraju razem z ziemniakami i zgrzewkami wody od lat nie biorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyspy to czasami jedyny sposób na znalezienie odrobiny ciszy w sezonie. Większość ludzi oszczędza „majątek” za prom, kiedy bez przyczepy to kwoty rzędu 100zł. 

No własnie ... bez budki  :oslabiony: Szkoda, że z nią robi się to już pokaźna kwota.

Ogólnie na wyspach jest trochę lipa z kempingami pod przyczepy, np. na Hvarze nic ciekawego w sensie miejsca nie mogę znaleźć a tym bardziej na Bracu. Dugi Otok mi się bardzo podoba i co z tego, nie dość, że cena promu bajońska to jedyny kemping jaki by mi odpowiadał jest bardzo oblegany i trzeba rezerwować. Byłeś na nim zaraz chyba w pierwszym roku działania :)

 

No i się nie zregenerowała... :)

Ale mnie wczoraj wykończyli w robocie, ech  :pad: dziś też nie było lekko i tak do co najmniej przyszłego poniedziałku  :oslabiony:

 

ale humorek poprawiło mi dziś to :)

post-7016-0-51153200-1487703133_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd. Dzień 3 -  4.07.2016 poniedziałek

 

Cd. – poszukiwań złota tej ziemi – dzikie tereny za Starą Baską

 

Co ja się musiałam naobiecywać abyśmy poszli dalej ;):] 

 

Musimy się jednak cofnąć do rozdroża … czyli pod górkę a potem znów pod górkę, by za tym czerwonym autkiem skręcić ostro w prawo i pójść … znów pod górkę :] 

post-7016-0-07720600-1487705261_thumb.jpg

 

Trafiamy kolejną pasiekę :) Zamieszkujące w niej pszczoły mają farta bytować w takim otoczeniu.

post-7016-0-55794400-1487705266_thumb.jpg

 

Jesteśmy na wzniesieniu dokładnie nad Starą Baską. W dole widoczny fragment portu.

post-7016-0-65151200-1487705271_thumb.jpgpost-7016-0-88145800-1487705275_thumb.jpg

 

Przed nami wyłaniają się coraz lepsze widoki, fragment Rabu, srebrzysty Velebit i wyspa Prvić pozbawiona roślinności. Tam to dopiero można mówić o braku cienia  :] 

post-7016-0-28082000-1487705280_thumb.jpgpost-7016-0-19799800-1487705255_thumb.jpg

post-7016-0-79933300-1487705284_thumb.jpgpost-7016-0-91447300-1487705289_thumb.jpg

 

Teraz droga zaczyna opadać w dół co skutkuje zmianą widoczku, ale tylko na moment bo zaraz znów będziemy na górze a jeszcze parę kroków dalej ponownie zaczniemy schodzić w dół. No na mapie to tak nie wyglądało ;):nono: 

post-7016-0-39485400-1487705294_thumb.jpg

 

Kwiatki wśród skał

post-7016-0-38286500-1487705252_thumb.jpgpost-7016-0-46508100-1487705364_thumb.jpg

post-7016-0-77781900-1487705370_thumb.jpgpost-7016-0-40236200-1487705357_thumb.jpg

 

„No, dobrze, a gdybym ja posadził plaster miodu przed moim domem, czy wyrośnie z niego ul?” ;) post-7016-0-01474000-1487705472.gif

Na tej ziemi na pewno :] , które to już z kolei?

post-7016-0-87381900-1487705380_thumb.jpgpost-7016-0-71236800-1487705387_thumb.jpg

 

Drepczemy szutrowym szlakiem, który po chwili się rozgałęzia, w prawo prowadzi do prywatnej, pięknie położonej nad samym morzem willi.

post-7016-0-90752600-1487705374_thumb.jpg

 

Natomiast dalej na wprost zmienia się w asfalt. Widać zaparkowane auta a to oznacza, że powinniśmy być blisko jakiejś zatoczki. Poza Velebitem i wyspą Prvic w całej okazałości pokazał się Sv. Grugr.

post-7016-0-57628200-1487705392_thumb.jpgpost-7016-0-60048700-1487705403_thumb.jpg

 

A za plecami – troszku jakby stromo ;)

post-7016-0-66283300-1487705398_thumb.jpg

 

Mijamy jakieś ruiny

post-7016-0-60048700-1487705403_thumb.jpgpost-7016-0-46446500-1487705408_thumb.jpg

 

I docieramy wreszcie do pierwszej zatoczki – Zala Draga.

Jak widać można dojechać do niej autem

post-7016-0-13538200-1487705422_thumb.jpg

 

Mimo, że wizualnie jest całkiem niegłupia to w sezonie potrafi być na niej i tłoczno i głośno. Na plaży w małej budce funkcjonuje widoczny na fotce beach bar z drinkami, przekąskami. Ilość zaparkowanych w pobliżu aut sugeruje, że teraz Zala również nie grzeszy ciszą. Nie widac ich tu wszystkich bo część stoi dalej od plaży. Przy plaży, za parkowanie pobierają opłatę, nie wiem na ile jest ona legalna, nie jest to oficjalny parking, na kartonie namazane 1h/4 kun i gość z saszetką zbiera opłaty. Tuż przy drodze stoi jednak więcej aut – tam chyba nikt nie zdziera.

 

Postanawiamy iść dalej, wszak mamy w nóżkach dopiero 5 km a na powrocie zajrzymy na Zale.

Tajemnicza bramka znów prowadzi na szutrową dróżkę.

post-7016-0-36912000-1487705429_thumb.jpg

 

Zaraz za bramą kolejny salun fryzjerski dla owieczek. Jak to mówią … wszędzie się trafi jakaś czarna owca ;)

post-7016-0-29759800-1487705435_thumb.jpgpost-7016-0-56821200-1487705441_thumb.jpg

 

I znów pod górę, oddalamy się od zatoczki Zala Draga

post-7016-0-15709900-1487705448_thumb.jpgpost-7016-0-07137100-1487705454_thumb.jpg

 

Tylko my i One :) oraz ten wiatr wrr, wcale Was nie cyganie, rąsia mi drżała i dlatemu taki obraz  :oslabiony: 

 

Docieramy do ruin Crkvi Sv. Jeromina. Dawno temu, ponoć to w tej okolicy zlokalizowana była wioska, z której mieszkańcy wynieśli się do obecnej lokalizacji na skutek panującej zarazy.

post-7016-0-50130800-1487705459_thumb.jpg

post-7016-0-94979700-1487706234_thumb.jpgpost-7016-0-56458300-1487706240_thumb.jpg

 

Okienko z widoczkiem na Cres  :serducha: 

post-7016-0-53592400-1487705464_thumb.jpgpost-7016-0-83261800-1487705470_thumb.jpg

 

A z drugiej strony?

post-7016-0-79006200-1487706250_thumb.jpg

 

No i z cyklu „jestem zwycięzcą” :hehe: 

post-7016-0-15480400-1487706257_thumb.jpg

 

A poniżej widoczki  :serducha: 

post-7016-0-05271800-1487705417_thumb.jpgpost-7016-0-38050500-1487706245_thumb.jpg

 

Obok ruin kolejna bramka …oznaczenie wyraźnie sugeruje, że jest to strefa piesza.

post-7016-0-76556100-1487706229_thumb.jpg

 

Jakież jest nasze zdziwienie :look:  gdy właśnie w tumanach kurzu podjeżdża auto, wyskakuje z niego energiczna pani, otwiera bramkę przepuszczając auto po czym zamyka ją ponownie, równie energicznie wskakuje do auta, które natychmiast odjeżdża  :drive: 

I dokąd oni tak pognali?  :look: 

 

cdn... :hej: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, na Braciu też nie widzę campingu dla nas. Na Hvarze Vira jest ok, dla mnie nawet bardzo ale nie każdemu podejdzie. A Kargita, ma swój urok, byliśmy w pierwszych dniach po otwarciu, jeszcze kafelki układali w pralni. Mieli wtedy kalendarz pełen do sierpnia roku kolejnego.. To piękna wyspa i brakowało campingu. Teraz są 2, ale na tym nowszym to z cenami upadli na głowę. Warto tam popłynąć, tylko wiosną klepnąć parcele. Od nas wtedy nie chcieli przedpłaty.

Widzę teraz, że camp kargita rozrósł się dwu krotnie, może da się tam już jechać bez rezerwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię się szwendać tak jak Wy, cieszy mnie styczność z życiem lokalnie panującym. Ciekawi mnie wszystko, nawet pszczoły czy aby nie są 100 razy większe...

Wdrapywać też lubię, zmęczyć się dla nagrody, problemy tylko mam w rozpoznawaniu wysp z perspektywy patrzenia w realu, muszę zawsze zdjęcia z mapami konfrontować. Patrząc na okoliczne z jakiegoś wzgórza, szczytu, zawsze coś mi się pokiełbasi. Odległości wydają się bliskie, wg mapy znacznie dalej. Każda wyspa wygląda mocno inaczej z różnych perspektyw.

.

Klimat wraca, spociłem się. Własne zdjęcia choć nie gorsze tego nie oddają, bo tylko utrwalają/przedłużają wspomnienia z bycia tam. Inne jak się ogląda np Twoje to wywołują inną ciekawość, tak jakby własne przeżycia były  jakąś codziennością a innych ciekawością. 

.

Pozwól że po sąsiedzku wtrącę swoje foto z krótkim opisem... Czujesz to samo?

 

1. Ci Państwo zrezygnowali gdy byłem w połowie drogi.

2. Wykończony dotarłem do celu i zgarnąłem nagrodę: pstrykanie bez limitu.

Właśnie drugie zdjęcie było dla mnie zagadką, bo jeśli to ... to co jest dalej za nią lekko po prawej?

Teraz to wiem, wówczas nie :)

post-2083-0-11066900-1487710136_thumb.jpg

post-2083-0-29775000-1487710408_thumb.jpg

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Widzę teraz, że camp kargita rozrósł się dwu krotnie, może da się tam już jechać bez rezerwacji.

Z tego co wiem niestety nie, no można zarezerwować ale prom w obie strony chyba liczyłam ponad 8 stów + cena na kempie nie najniższa ... dla mnie to jednak sporo. Może zrobimy go w wersji apartmanowej choć ciężko mi to sobie wyobrazić :D

 

Vira ma trochę słabe otoczenie jak dla mnie, głęboko wcięte zatoki i niedostępny brzeg - nie ma gdzie kajakować  :oslabiony: Południowa strona wyspy mi się bardziej podoba ale tam znów z budą bez szans  :oslabiony:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Wojtek :)

 

Widoki z góry warte są zmęczenia, Prvic to sztampowy widok z Baski i nie można go pomylić z inną wysepką, jest bardzo charakterystyczny ... taki kloc na wodzie :D

 

Czy chodziłeś może do zatok Vela i Mala luka na wschód od Baski? albo do tych za kempingiem Bunculuka? też na wschód ale bliżej i nie trzeba się przedzierać przez góry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

nie można go pomylić z inną wysepką, jest bardzo charakterystyczny ... taki kloc na wodzie :D

 

Czy chodziłeś może do zatok Vela i Mala luka na wschód od Baski? albo do tych za kempingiem Bunculuka? też na wschód ale bliżej i nie trzeba się przedzierać przez góry. 

... z jednym budynkiem, foto strzeliłem ze statywu na max zoomie i załapały się 2 maszty na Rabie 22km w linii prostej!!!

Byłem pod nimi 2 lata temu.

.

Nie, nie chodziłem tam. Najwyżej w tamtym kierunku doszedłem do cerkwi Sw.Ivana a dołem spacerem tylko zbliżyłem się do Bunculuki

post-2083-0-27145200-1487719760_thumb.jpg

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... z jednym budynkiem, foto strzeliłem ze statywu na max zoomie i załapały się 2 maszty na Rabie 22km w linii prostej!!!

Byłem pod nimi 2 lata temu...

Pięknie ten Rab wygląda, tak majestatycznie ... lubię się gapić na te wyspy rozsiane :)

W tamtym roku mieliśmy z Istrii widok na Cres a w tym oglądaliśmy go z drugiej strony :)

Z Istrii

post-7016-0-82474400-1487795846_thumb.jpg

 

z Krku lustrzane odbicie i troszkę inny kąt widzenia :)

post-7016-0-54457800-1487795863_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.