Skocz do zawartości

Zaniżone kosztorysy rzeczoznawcy OC


bohdan125

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli się zdecydujesz sprzedać " szkodę " to mogę dać Tobie namiary na firmę, która mi wyceniła najwyżej wykup szkody.

A gdybyś tez chciał sprzedać autko powypadkowe / po kolizyjne to też mogę dać Tobie namiary na firmę, która to " ogarnie "

Z zagranicy też odszkodowania odzyskują?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Proszę o linka zerknę ile zarabiają te firmy. Jak ktoś ma problem ze szkodami komunikacyjnym w PL nie raz też za zagranicy też. Ogólnie na moim terenie place najwięcej bo bez pośredników.

 

Edytowane przez byry007 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja jestem po wycenie szkody z OC sprawcy. Przykład - zamiast nowego oryginalnego zderzaka (miał po wymianie raptem 2 tygodnie w samochodzie poniżej 3-ch lat) przyjęto zamiennik "P" (kto zna GVO, to wiadomo co) za... 170 zł brutto przy cenie oryginału ponad 2000, o reszcie (ceny robocizny itp.) nie wspominając.

I cynizm na końcu w rodzaju: wycenę sporządzono przy założeniu że naprawa ma przywrócić sprawność pojazdu, jeżeli jest Pan zainteresowany wskazaniem warsztatów i źródeł zaopatrzenia w części, które zapewnią zakup części w w/w cenach i wykonanie naprawy wg w/w stawek rbg, prosimy o informację.

 

Brakuje od razu wskazania "alle..o" dział "części", "części używane".

 

Przywrócenie sprawności oznacza zrobienie z samochodu jakiegoś polepu z niewiadomo czego. W kontekście ostatnich podwyżek składek, nie rozumiem takiego postępowania. Chcę tylko uczciwej naprawy, nie chcę samochodzu zastępczego nawet na czas naprawy, nie będę szarpał się o utratę wartości, ale do jasnej, czy już się nie krępują w twarz obrażać ludzi (weź te parę zyla, kup coś z grubsza przypominającego wyglądem część do wymiany, pan Zenek - o, w tamtej szopie, ci to machnie pędzlem, a może z odkurzacza, a pan Włodziu w szopie obok poskłada do kupy na tyle, na ile będzie umiał i się da, my w każdym razie umywamy rączki, swoje zrobiliśmy, zysku z tego nie mamy, więc odczep się.

 

Ubezpieczalnie działają jakby w błogiej nieświadomości, że odpowiadają (przy OC) za sprawcę. W sumie gdyby sam sprawca zaproponował mi taki sposób naprawy, dostałby chyba w r... za bezczelność. A im co zrobić? Przecież nie będę złośliwie ciągnął kasy za zastępczy albo żądał odszkodowania za utracony zarobek (a to akurat u mnie łatwo policzalne, 2 h w związku ze szkodą, 2 h wypełnienie zgłoszenia i skanowanie dokumentów plus korespondencja z ubezpieczycielem, 2h oględziny, 2 h dostarczenie samochodu do naprawy i odebranie z naprawy). W szerszej skali to tylko nakręci spiralę wypłat i spiralę podwyżek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
I ja jestem po wycenie szkody z OC sprawcy. Przykład - zamiast nowego oryginalnego zderzaka (miał po wymianie raptem 2 tygodnie w samochodzie poniżej 3-ch lat) przyjęto zamiennik "P" (kto zna GVO, to wiadomo co) za... 170 zł brutto przy cenie oryginału ponad 2000, o reszcie (ceny robocizny itp.) nie wspominając.
I cynizm na końcu w rodzaju: wycenę sporządzono przy założeniu że naprawa ma przywrócić sprawność pojazdu, jeżeli jest Pan zainteresowany wskazaniem warsztatów i źródeł zaopatrzenia w części, które zapewnią zakup części w w/w cenach i wykonanie naprawy wg w/w stawek rbg, prosimy o informację.
 
Brakuje od razu wskazania "alle..o" dział "części", "części używane".
 
Przywrócenie sprawności oznacza zrobienie z samochodu jakiegoś polepu z niewiadomo czego. W kontekście ostatnich podwyżek składek, nie rozumiem takiego postępowania. Chcę tylko uczciwej naprawy, nie chcę samochodzu zastępczego nawet na czas naprawy, nie będę szarpał się o utratę wartości, ale do jasnej, czy już się nie krępują w twarz obrażać ludzi (weź te parę zyla, kup coś z grubsza przypominającego wyglądem część do wymiany, pan Zenek - o, w tamtej szopie, ci to machnie pędzlem, a może z odkurzacza, a pan Włodziu w szopie obok poskłada do kupy na tyle, na ile będzie umiał i się da, my w każdym razie umywamy rączki, swoje zrobiliśmy, zysku z tego nie mamy, więc odczep się.
 
Ubezpieczalnie działają jakby w błogiej nieświadomości, że odpowiadają (przy OC) za sprawcę. W sumie gdyby sam sprawca zaproponował mi taki sposób naprawy, dostałby chyba w r... za bezczelność. A im co zrobić? Przecież nie będę złośliwie ciągnął kasy za zastępczy albo żądał odszkodowania za utracony zarobek (a to akurat u mnie łatwo policzalne, 2 h w związku ze szkodą, 2 h wypełnienie zgłoszenia i skanowanie dokumentów plus korespondencja z ubezpieczycielem, 2h oględziny, 2 h dostarczenie samochodu do naprawy i odebranie z naprawy). W szerszej skali to tylko nakręci spiralę wypłat i spiralę podwyżek.



Za to ja zrobiłem cesję na ASO Hyundai, widziałem później jak ci znów ciągną w drugą stronę. Naprawa zakończyła się pewnie 4x większym wyjęciem kasy od ubezpieczyciela. W kosztorysie było rozpięcie akumulatora nawet, czego nie robili i dziesiątki czynności serwisowych mających „wygenerować” koszt. Kosztorys miał z 3 strony A4. Dzwonili do mnie czy bym drzwi nie chciał pomalować w końcu za to nie płacę ... masakra :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś naprawianie samochodu z OC sprawcy na kosztorys to proszenie się o kłopoty. Jedyny uzasadniony przypadek to ryzyko szkody całkowitej jak pojazd starszy.

Najlepiej widać to przy samochodach premium. Ostatnio babka przyniosła mi wycenę od pewnego znanego ubezpieczyciela, gdzie wyceniono reflektor z prawie nowego audi na 350zł, a zakup oryginału to kwota zbliżona do 5000zł. Cała szkoda oszacowana na jakieś 1800zł a skończyła się na prawie 20.000zł

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś naprawianie samochodu z OC sprawcy na kosztorys to proszenie się o kłopoty. Jedyny uzasadniony przypadek to ryzyko szkody całkowitej jak pojazd starszy.
Najlepiej widać to przy samochodach premium. Ostatnio babka przyniosła mi wycenę od pewnego znanego ubezpieczyciela, gdzie wyceniono reflektor z prawie nowego audi na 350zł, a zakup oryginału to kwota zbliżona do 5000zł. Cała szkoda oszacowana na jakieś 1800zł a skończyła się na prawie 20.000zł
 



Cała nadzieja w ubezpieczycielach, którzy trochę utemperują zapędy serwisów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolał bym jednak profesjonalną naprawę, wymianę uszkodzonych elementów na nowe (lub zregenerowane) niż tanie drutowanie i szpachlowanie. Sądzę, że raczej powoli będziemy  żeglować w stronę modelu zachodniego, czyli kasacja, wyrejestrowanie auta po kolizji, Nowe samochody mają długie gwarancje - 5 lat to chyba już standard, a jak wiemy zdarzają się i 7 i 10-letnie gwarancje. W tym czasie każda naprawa musi być wykonana w ASO, żeby gwarancji nie utracić. W wielu więc przypadkach naprawa nawet prostych uszkodzeń będzie wyceniona na więcej niż wartość samochodu.

Druga sprawa, być może w końcu rząd się zabierze na serio za stan techniczny pojazdów, co ukróci naprawy drutem i szpachlą, wymusi naprawy zgodne ze sztuką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by chciał to by poradził: patrz niemcy/brytania/austria.. tam przejście przez przegląd techniczny niesprawnym samochodem graniczy z cudem. A w dodatku jeszcze w terenie mogą zatrzymać i sprawdzić. U nas wiadomo jak jest, ze stacji kontroli można wyjechać kompletnie niesprawnym samochodem, a Policja to tylko kontroluje prędkość i trzeźwość.

No i wolność nie polega na narażaniu życia i zdrowia wszystkich dookoła, trzeba jednak zachować świadomość i jakąś podstawową odpowiedzialność za życie innych.

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by chciał to by poradził: patrz niemcy/brytania/austria.. tam przejście przez przegląd techniczny niesprawnym samochodem graniczy z cudem. A w dodatku jeszcze w terenie mogą zatrzymać i sprawdzić. U nas wiadomo jak jest, ze stacji kontroli można wyjechać kompletnie niesprawnym samochodem, a Policja to tylko kontroluje prędkość i trzeźwość.
No i wolność nie polega na narażaniu życia i zdrowia wszystkich dookoła, trzeba jednak zachować świadomość i jakąś podstawową odpowiedzialność za życie innych.


U nas będzie trudniej. Każde działanie rządu napotyka opór.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.