Pytanie do elektronika-jak wyeliminować iskrzenie styków

[maciejkos]

Cześć, co prawda założyłem temat na elektrodzie, jednak nie spodziewam się tam uzyskać "życzliwej" odpowiedzi

 

Mam problem odkąd przerobiłem swój kocioł gazowy w czepce na iskrowniki.

Rysunek

 

 

 

Jest to uproszczony fragment większego układu. Na rysunku po załączeniu włącznika zimna termopara załącza cewkę przekaźnika, który steruje włączeniem palników. Gdy termopara się rozgrzeje rozłącza obwód przekaźnika.

Kiedy wyłączę cały układ i włączę w ciągu kilku sekund to wtedy styki stygnącej termopary zaczynają znów zbliżać się do siebie. Niestety proces ten jest powolny i w końcowej fazie następuje kilkusekundowe iskrzenie między nimi(tak przypuszczam), co skutkuje buczeniem przekaźnika(włącza i wyłącza się bardzo szybko co powoduje nieprawidłowe załączanie palników). Efekt nie występuje przy załączaniu układu z zimną termoparą gdzie jej styki są dobrze zwarte.

Wiem że można jakoś wyeliminować ten efekt za pomocą kondensatora i rezystora ale niestety nie mam czasu robić "doktoratu" z elektroniki aby wyeliminować powstały problem. Ktoś z Was może mi podać gotowca? Oczywiście chętnie zgłębię ew. teorię.

 Moc cewki przekaźnika 360mW. Maksymalne napięcie zasilania układu to ok.13,8V gdy czepa stoi podpięta pod 230.

Edytowane 22 Stycznia 2017 przez maciejkos (wyświetl historię edycji)

[msmbb]

Jesteś pewny że ta termopara ma styki tak jak np wyłącznik?

[maciejkos]

Tak, jest to rysunek dokładnie tej termopary

[Kristofer]

Witam!
W tej przejściowej fazie, którą opisałeś (stan nieustalony), może się pojawiać iskrzenie na zestykach elementu sterującego ("termopary"), ponieważ znajdują się one bezpośrednio w obwodzie z elementem indukcyjnym (cewka przekaźnika).  Wypróbuj działanie z dodaniem diody np. 1N4007.

 

 

[maciejkos]

Co prawda opis nikomu się nie przyda oprócz mnie, ale pokaże jak rozwiązałem sprawę, aby wątek zakończył się rozwiązaniem problemu.

 

Ostatecznie wymyśliłem coś takiego. Jest to bardzo prosty układ(jak już się wie o co kaman), polega on na opóźnieniu załączenia iskrownika a potem elektrozaworu, i podtrzymaniu przez chwilę pracy tylko iskrownika po zaniku napięcia. Szczegółami dlaczego tak a nie inaczej to ma działać nie będę zanudzał. W każdym razie przekaźniki uruchamiają się dopiero gdy prąd jest odpowiedni i nie ma już wibracji styków. Dziś wylutowałem i na sucho działa tak jak powinno.

 

P.S. Kristorer przy cewkach są diody   w tym przypadku chronią tranzystory

Edytowane 5 Lutego 2017 przez maciejkos (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

P.S. Kristorer przy cewkach są diody   w tym przypadku chronią tranzystory

... i prawidłowo, bo w tym przypadku, to one po prostu być już muszą