Skocz do zawartości

Pływanie pontonem z silnikiem w Chorwacji.


Rekomendowane odpowiedzi

...

 

Do egzaminu można przystąpić bez kursu .

...

 

materiałów szkoleniowych pokazanych nawet praktyczne czynności, w necie pełno. Testy też można sobie rozwiązywać, wyszkolić się i parę groszy zaoszczędzone.

Poszperam sobie pod tym kątem jak wyglądają egzaminy i jak traktowany jest człowiek bez kursu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek z reguły tak jest, że szkolący instruktorzy mają również uprawnienia egzaminacyjne.Poza tym znają dokładnie wymogi egzaminacyjne .

Uczestnicy kursów profesjonalnych zdają egzaminy ,a samoucy nie zawsze.

Na kursie w cenie jest także praktyczne pływanie .

Faktycznie cena za Patent po kursie jest spora, tym bardziej że w Polsce można pływać takim sprzętem bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straśko będzie fajnym wyborem... 

Ale to bardzo słaba miejscówka dla motorowodniaków, ponieważ po tej stronie wyspy nie ma dokąd pływać. Wszystkie ładniejsze zatoczki są ucywilizowane. Znajdują się w pobliżu apartamentów i kempingów i są dostępne z lądu, zatem plaże w nich nie dość że małe to zatłoczone przez tubylców. Praktycznie w każdej takiej działa jakaś mała konoba vel bistro.  Pozostałe zatoki są niedostępne, nie da się na nich wyjść na ląd bo brzeg jest mocno poszarpany przez skały. 

Także na wodne szaleństwa i zdobywanie zatoczek na priv wyłącznie strona zalewowa, bo jest ich tam naprawdę dużo a mało która dostępna jest z lądu.  Dostęp do zalewu zapewnia jedynie kemping Sv. Duh. Coś za coś i ten widok na Velebit  :serducha:

 

@ gusia-S czytałem wszystkie Twoje relacje z wielkim zainteresowaniem. Czekam na relację z Krk...

Dojrzewam ;) ... Tam to dopiero jest gdzie pływać  :serducha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wg. Ciebie na KRK z pontonem jest atrakcyjniej ?. Proszę napisz kilka zdań jak to oceniasz. 

 

Mnie na Sv,Duch odstrasza brak cienia, a upałów nie znoszę (powyżej 32 stopni C). Ostatnimi laty dwukrotnie wcześniej wyjeżdżałem z ISTRII raz z powodu wielkich upałów a raz z powodu ulewnych deszczów oraz kilkudniowych opadów.

Zastanawiam się nad obejrzeniem kempingu Kanić bardzo kameralnego z miejscem do zacumowania pontonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Straśko widziałem, że ludzie pływają w kierunku mniejszych wysepek na wprost czyli kierunek na Veli Losinj, ale to będzie dobre 15km do celu. Nie wiem co tam jest dostępne, jakie zatoczki bo sam niestety nie pływam, sprzętu nie posiadam, ale ziarenko zasiane już dawno..

 

Na Krk-u możesz mieć problem z upałami, tam campingi są praktycznie bez drzew większych i cienia. Będąc na Losinj szukaliśmy gdzie pojechać na Krk tak aby był cień (było +38 w cieniu), i jakieś atrakcje dla dzieci i pojechaliśmy na....... Pag.

 

Okolica Pagu i Peljesac to najbardziej wietrzne rejony i musisz na to uważać, ale w nagrodę faktycznie dużo będzie zatoczek dostępnych tylko z morza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wg. Ciebie na KRK z pontonem jest atrakcyjniej ?. Proszę napisz kilka zdań jak to oceniasz. 

Myślę, że mimo wielkiego uwielbienia do Pagu ... tak :) Ale to też zależy gdzie osiądziesz. Ze Starej Baski w zasięgu 15 km w obie strony, płynąc praktycznie przy brzegu, to można przebierać i wybierać w zatoczkach niedostępnych od strony lądu. Poza tym wysepki, jaskinie, piękne klify. Bajka. Tyle, że tu też kemping raczej bez cienia bo dla karawaningowców miejsc z cieniem jest kilka na krzyż. Najfajniejsze miejsca są od Krk, Punat w kierunku Starej Baski i dalej Baśki aż po wschodni kraniec wyspy. Można więc zakotwiczyć np. w Krk czy Punat a to już zielona część wyspy ... feler, że daleko wtedy do najdalej położonej Baski - nie wiem ile taki ponton może wyciągnąć odległościowo.

 

Mnie na Sv,Duch odstrasza brak cienia, a upałów nie znoszę (powyżej 32 stopni C). 

Nas na początku też odstraszał i mieliśmy zostać tam góra ze 2 dni, po czym zanim doszło do przeprowadzki zrobiło się chyba 9 dni :D

Całymi dniami i tak byliśmy poza kempingiem penetrując różne zakątki wyspy i mocząc się w Jadranie a jak wracaliśmy to już na kempingu przed budką mieliśmy cień bo słońce przechodziło na zachód za wzniesienie u stóp którego kemping leży. Przedsionek postawiliśmy dopiero na 3 wieczór uznając, że skoro zostajemy dłużej w tym miejscu to przyda się cień przy śniadaniu ;) Lipiec, sierpień to szczyt upałów więc może czerwiec lub wrzesień?

 

Zastanawiam się nad obejrzeniem kempingu Kanić bardzo kameralnego z miejscem do zacumowania pontonu.

Fajne sprawia wrażenie, nie było go jeszcze jak my byliśmy ale ... przed wyjazdem sprawdź jego dostępność dla przyczep. Nie wiem czy tam się zmieścisz ... wmanewrujesz z budą to raz a jeśli tak to rezerwacja raczej konieczna. To malutki kemping poniżej 30 miejscówek i mam wrażenie, że głównie pod kampery i namioty a to z powodu dojazdu do niego i nachylenia terenu. My próbowaliśmy zdobyć położony kawałek dalej kemping Drażica i nie obyło się bez mocnych wrażeń podczas wyjazdu w górę do głównej drogi :D

 

Na Straśko widziałem, że ludzie pływają w kierunku mniejszych wysepek na wprost czyli kierunek na Veli Losinj, ale to będzie dobre 15km do celu. Nie wiem co tam jest dostępne, jakie zatoczki bo sam niestety nie pływam, sprzętu nie posiadam, ale ziarenko zasiane już dawno..

Nie zapominaj, że z patentem sternika motorowodnego można sobie pływać 1 mile od brzegu, czyli między wyspami nie może być szerzej jak 2 mile aby legalnie popływać. Do Veli Losinj ze Strasko jest prawie 18 mil. Najbliższe wyspy po zachodniej stronie Pagu leżące w odległości do 2 mil to Maun i Skrda na przeciw Mandre, brzeg niedostępny, można sobie rzucić kotwicę i poskakać do wody ale nic więcej  :oslabiony: .

 

Na Krk-u możesz mieć problem z upałami, tam campingi są praktycznie bez drzew większych i cienia. 

A to zależy, w której części wyspy ... bo te bez cienia to w zasadzie tylko Silo, Stara Baska i Baska choć na niej już coraz więcej cienia :) Punat, Krk, Malińska, Njivice to zielone płuca Krku i tam są kempingi  :]

 

Okolica Pagu i Peljesac to najbardziej wietrzne rejony i musisz na to uważać, ale w nagrodę faktycznie dużo będzie zatoczek dostępnych tylko z morza.

Krk również, mimo żaru z nieba często nam wiało i nie była to bura, choć i tę zaliczyliśmy  :]

Przy pięknym słonecznym niebie i czasem w nocy potrafiło dmuchać, że trzeba było daszek zdjąć bo można było ocipieć od tego trzepotu  :]

Peljesac chyba ma najsłabszą linię brzegową pośród wyżej wymienionych. Z tych niedostępnych od lądu miejsc a wartych uwagi jedynie okolica Żuljany ... jest tam nawet jakiś kemping i to zacieniony ale nie graniczy on bezpośrednio z morzem. Zejście po schodkach, przejście przez ulicę i dopiero linia brzegowa czyli min. 100 m trzeba sprzęt transportować i zostawiać go na wodzie potem tak bez opieki w sumie  :oslabiony:  :niewiem: To już nie to samo co na kempingowej bojce czy przy pomoście.

 

Chorwacja to kraina ponad 1 tyś. wysp z prawie 6 tyś. linią brzegową więc miejsc jest mnóstwo, tylko trzeba wybrać pod swój gust. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusia-S,

serdeczne dzięki za odzew i cenne opinie. Mam nadzieję, że czerwiec okaże się bardziej łaskawy pod względem pogody. Leżenie pokotem lub chodzenie na zwolnionych obrotach w duże upały jest naprawdę przykre . Na szczęście mam możliwości mocnego schłodzenia wnętrza  przyczepy ,aby w nocy bezstresowo się wyspać.

 

Maarec,

wiem, że w czerwcu także wybierasz się do Chorwacji. Może gdzieś w drodze będziemy się mijać.Może wybierzesz się na Pag,bo z tego co pisałeś wywnioskowałem ,że nie masz jeszcze sprecyzowanego rejonu Chorwacji.Zresztą wyjazd z przyczepą to  ważny jest zasadniczy kierunek ,a często po kilkuset kilometrach jazdy zapada ostateczna decyzja gdzie jedziemy.Kilka razy tak miałem, chociaż nie lubię zmieniać miejsca po 2-3 dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gusia-S,

serdeczne dzięki za odzew i cenne opinie. Mam nadzieję, że czerwiec okaże się bardziej łaskawy pod względem pogody. Leżenie pokotem lub chodzenie na zwolnionych obrotach w duże upały jest naprawdę przykre . Na szczęście mam możliwości mocnego schłodzenia wnętrza  przyczepy ,aby w nocy bezstresowo się wyspać.

 

Maarec,

wiem, że w czerwcu także wybierasz się do Chorwacji. Może gdzieś w drodze będziemy się mijać.Może wybierzesz się na Pag,bo z tego co pisałeś wywnioskowałem ,że nie masz jeszcze sprecyzowanego rejonu Chorwacji.Zresztą wyjazd z przyczepą to  ważny jest zasadniczy kierunek ,a często po kilkuset kilometrach jazdy zapada ostateczna decyzja gdzie jedziemy.Kilka razy tak miałem, chociaż nie lubię zmieniać miejsca po 2-3 dniach.

w tym roku jak praca i zdrowie pozwoli to ruszam w ostatnich dniach maja. Jeżeli pogoda się nie wyklaruje to opóźniam wyjazd o ok 10 dni max. Tak aby mieć pełne 3 tyg wczasów w Cro ale jednak w czerwcu. Rok temu w czerwcu mieliśmy od ok 15 max 18 upały po 38C, bez wiatru i bez basenu ciężko było funkcjonować, tak samo było w czerwcu 2012, w 2013 trochę delikatniej. Natomiast  w 2014 pogoda długo się wahała i narzekaliśmy jednak na deszcz i zimno a nie było gdzie uciekać bo byliśmy na Istrii a na Peljesacu też nie było lepiej. Po kilku dniach jednak zrobiło się ładnie i pojechaliśmy do Dalmacji.

 

w tym roku plan jest ambitny i mam nadzieję, że uda się go nie zmienić. Planujemy pierwszy tydzień do 10 dni na Peljesacu, z Korculą i Mljetem na wycieczki 1 dniowe. Do tego kilka wyjazdów na plaże do Divnej, Duby, może odwiedzimy Loviste i Dubrownik oraz oczywiście Orebic. Na drugą połowę wczasów planujemy pierwszy raz odwiedzić Split, pobyć ze 2 -4 dni w okolicach Zadaru (właśnie teraz remont od podstaw przechodzi camp Borik w samym centrum), ewentualnie wpadniemy do Zatonu. Na dziś nie mamy Pag-u w planach, od 2012 jak tylko byliśmy w Cro to kończyliśmy na Straśko, chyba pora to zmienić ale nie na pewno :).

 

Wiadomo, jedziemy z przyczepą i każdy plan można zmienić w dowolnej chwili, zawsze chętnie spotkamy się i wymienimy cenne uwagi z życia podróżników :)

 

P.S - pamiętaj na czerwiec zakupić kartę ACSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Natomiast  w 2014 pogoda długo się wahała i narzekaliśmy jednak na deszcz i zimno a nie było gdzie uciekać bo byliśmy na Istrii a na Peljesacu też nie było lepiej ...

To był pogodowo najgorszy rok w ciągu kilku ostatnich lat w Cro. Pogoda niestabilna przez cały sezon, wyjechaliśmy wtedy wcześniej chyba ze 2 dni bo nie było sensu siedzieć i płacić za deszcz i chmury wrrrr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ciekawostka taka, że żona po opowieściach o Waszych pływadłach sama stwierdziła, że trzeba kiedyś spróbować z kimś doświadczonym przed zakupem swojego sprzętu. Jedyny minus to strach przed wodą. Oboje mamy kłopoty z pływanie na rowerku wodnym w Cro jak tylko jest jakakolwiek fala. Być może po próbach uda się przełamać. Może miną że 2-3 lata i uda się zamienić dziecięce graty w bagażniku na ponton i silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moi ulubieńcy... chyba dziś nastąpi zakup silniczka.

6KM czterosuwny krótki Yamaha, używany, pływał tylko po słodkich wodach w kraju. Zobaczymy.

 Witam, po chwili przerwy :)

Jak tam? sukces czy jeszcze się wstrzymałeś? Jeśli jeszcze klamka nie zapadła to sugeruję rozważyć coś nieco mocniejszego. Różnica między 6KM a 8 KM czy 10KM jest znacząca, nawet już % to bardzo dużo te choćby 2 KM, a popatrz na to w ten sposób, i tak musisz mieć patent by tym popływać w CRO więc skoro można więcej... Zwłaszcza jeśli myślisz by popływać pontonem większym niż 3,5m lub więcej niż w składzie 2+2 dzieci+ graty. Różnica w konsumpcji paliwa jeszcze nie będzie znacząca a potencjał lotności nad wodą wzrośnie bardzo :) Dobry używany zadbany silnik będzie trzymał cenę. Jeśli ta Yamaha 6KM jest za dobre pieniądze to też oczywiście da radę i też będzie cieszyć, pamiętaj tylko że apetyt rośnie w miarę jedzenia a w tym wypadku rośnie bardzo ;) i może się okazać że na kolejny sezon będziesz szukał mocniejszych wrażeń. :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silnika to dylemat spory. Plusem większej mocy jest niewątpliwie zasięg na morzu. Minusem niestety jest nie tylko cena ale przede wszystkim jego waga. Różnica w wadze między 6 a 8 koni jest już znacząca co w przypadku karawaningu i ilości wiezionych gratów jest nie bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silnika to dylemat spory. Plusem większej mocy jest niewątpliwie zasięg na morzu. Minusem niestety jest nie tylko cena ale przede wszystkim jego waga. Różnica w wadze między 6 a 8 koni jest już znacząca co w przypadku karawaningu i ilości wiezionych gratów jest nie bez znaczenia.

Myślę że warto to sprawdzić porównując ze sobą konkretne silniki danego producenta. W moim przypadku między 6KM a 8KM różnicy w masie nie ma przy krótkiej stopie (38kg), natomiast jest między 8KM a 9.9KM - i wynosi 11kg - co faktycznie jest sporym dodatkowym obciążeniem. Ale między 9.9KM a 15KM(11kW) znów różnicy brak :) (obydwa po 49kg z krótką stopą)

 

Natomiast o "zasięgu" chyba jednak bardziej decyduje zużycie paliwa niż sama moc. Ta jest ważna przy większej masie i powierzchni pontonu a także w kwestii pokonywania fal i ogólnej sterowności. Chyba że mówimy o zasięgu w danym, określonym czasie, to wiadomo że mocniejszy i bardziej paliwożerny silnik pozwoli naszej jednostce pofrunąć szybciej i nad taflą wody. Ale jak to się ma do spokojnego zwiedzania zatoczek??? ;)

 

W ostatnie wakacje miałem możliwość "ścigać" się na wodzie moim pontonem 3,2m 8KM seaking (Chińska wersja Yamahy) VS rib 3,7m z silnikiem Honda 50KM i klasyczna skorupa otwarto-pokładowa 4,2m z  taką samą Hondą 50KM tyle że nieco zajechaną ;) Przyznam iż o ile na długi dystans idąc w pełnym ślizgu przy pełnym otwarciu, na gładkiej wodzie faktycznie zostawałem z tyłu (choć wbrew oczekiwaniom większości nie aż tak znacznie jak się początkowo zdawało że będzie) o tyle w ślizg wchodziłem błyskawicznie i na pierwszych metrach zyskiwałem. To trochę tak jak rower vs auto na światłach. Natomiast największą frajdę miałem na koniec dnia takich testów i wygłupów na wodzie, ja spływałem do naszej "mariny" z połową zbiornika 12l (czyli 6 zostało na następny dzień) a brat i kolega wąchali dno w 24l zbiornikach. Kilka lat temu miałem jeszcze sposobność popływać tym samym ribem 3,7m z Johnsonem 35KM (jak już wcześniej się przewinęło to potwierdzę również, radzę się trzymać z daleka od tej marki ;) ) palił nieco mniej bo kilka litrów zostawało. Natomiast rib zdecydowanie stabilniejszy na wodzie niż sam laminat.

 

Wracając do głównego założenia, jeśli myślimy o pływaniu do 1 mili od brzegu a nie o transportowaniu w pół godziny kilku rodzin znajomych na odległą po horyzont cudowną wysepkę bez skrawka cienia, polecam celować jednak nieco wyżej niż 6KM, które podkreślam też się sprawdzi i też da banana od ucha do ucha :) W razie pogarszających się warunków na wodzie zawsze będziemy mieli po prostu odrobinkę więcej mocy w zapasie by bezpiecznie dopłynąć do spokojniejszej wody, czy by wrócić do bazy. Z dzieciakami przemierzając wodną linię brzegową, zaglądając do różnych zatoczek i tak nie płyniesz na pełnym otwarciu, ale gdy gładka tafla i idziesz ślizgiem... :)

W kwestii wagi jeszcze, stary 4KM suzuki 2sów jakiego dosłownie przed kilkoma godzinami przenosiłem wcale lekki jak piórko też nie był ;)

 

A co do pakowania... silnik do bagażnika, ponton na dach, kapoki do przyczepy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponton na dach.....hm  - Ketrab - znasz może jakąś firmę alb szpeca potrafiącego dorobić platformę na 1/2 dachu ?

Ja chcę koniecznie zabrać box na klamoty  a obok na ca 50-60% szerokości dachu zamontować na relingach jakąś platformę do zabrania zwiniętego pontonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.