Skocz do zawartości

Pływanie pontonem z silnikiem w Chorwacji.


Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o informacje dotyczące warunków i wymogów korzystania z własnego pontonu z silnikiem w Chorwacji.

Chodzi mi głównie o ewentualne opłaty oraz zezwolenia.

Czy są one potrzebne w obrębie wód w okolicy kempingu?.

Jaka jest dopuszczalna moc silnika (5KM) ,czy może być większa?.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby poruszać się w CRO pontonem czy innym "pływadłem" z jakimkolwiek silnikiem, musisz posiadać do tego uprawnienia, oraz wnieść stosowne opłaty w kapitanacie. Ponton w związku z tym musisz mieć zarejestrowany. Tak było po ostatnich zmianach jeszcze w zeszłym roku gdy pływałem. (I tak na lepsze bo opłaty mniejsze) Opłaty w zależności od długości jednostki i mocy silnika. Przy większych dochodzi jeszcze obowiązkowe OC.W tym roku czy się coś zmieniło jeszcze nie patrzyłem. a bardziej konkretnie mogę Ci napisać jutro bo teraz już jedno oko zamykam ;) pozdrawiam. Mnie w zeszłym roku na wodzie kontrolowali raz, na lądzie raz - podpłynęli do zatoczki gdzie zacumowane przy plaży były 3 jednostki. Mojego kolegę w tym samym okresie pobytu kontrolowali kilkukrotnie a jednego dnia nawet 2 razy w różnych miejscach przez różne łodzie. Wszystko pięknie ale nic za darmo ;( Ps mam ponton 3,2m z silnikiem 8KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja wygląda tak jak napisał ketrab .

Tyle tylko ,że częstotliwość kontroli zależy bardzo od regionu. Tam gdzie "mrówkownia" (czyli prawie

wszędzie) może zdarzyć się kontrola nawet 2 razy dziennie.

U mnie przez 2 tygodnie nie miałem ani jednej . Tak czy tak "dzika/kameralna" Chorwacja to już w

zasadzie tylko na starych zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ, odkopałem w wakacyjnych zbiorach potwierdzenie wpłaty w kapitanacie tak więc podaję konkretnie jak to w 2016-tym wyglądało

 

Opłata roczna (innych nie ma) w kapitanacie za pływanie po wodach CRO, dla pontonu 3,2m długości z silnikiem 8KM wyniosła 148kun

Do zeszłego roku było o tyle fajnie że jak kupiłeś pozwolenie np w sierpniu, to do końca lipca następnego roku można było na nim pływać bo było ważne 12 miesięcy od daty wydania. Niestety było też drożej. Od zeszłego roku opłata ważna jest na dany rok kalendarzowy. Tak jak pisałem wcześniej, przy uiszczaniu owej opłaty, musisz okazać patent uprawniający Cię do sterowania jednostką na którą wykupujesz pozwolenie, oraz dokumenty owej. Nie robili natomiast problemów gdy kupowałem pozwolenie dla kolegi na jego RIBa, ale miałem ze sobą jego komplet papierów. Wszystkie dokumenty sobie skanują i tylko na ich podstawie owe pozwolenie możesz kupić. Na ponton taki mały, nie potrzeba OC (chyba od 25KM silnika ale nie pamiętam, kolega w RIBie ma 40KM i musiał wykupić - coś około 290kun chyba za to OC ale ono od mocy jest liczone) Na ponton nie potrzeba także papierków radiooperatora ;)

 

Natomiast co do dzikiej Chorwacji - wydaje mi się że chyba właśnie tylko od morskiej strony można trafić jeszcze na szereg bardzo urokliwych miejsc i cieszyć się totalną prywatnością :) no chyba że odwiedzi Cię kontrola ;) Wakacje bez pontonu w CRO to już nie to :)

post-15964-0-46435700-1484049276_thumb.jpg post-15964-0-62992600-1484049370_thumb.jpg

 

w razie dalszych pytań, służę pomocą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ, odkopałem w wakacyjnych zbiorach potwierdzenie wpłaty w kapitanacie tak więc podaję konkretnie jak to w 2016-tym wyglądało

 

Opłata roczna (innych nie ma) w kapitanacie za pływanie po wodach CRO, dla pontonu 3,2m długości z silnikiem 8KM wyniosła 148kun

Do zeszłego roku było o tyle fajnie że jak kupiłeś pozwolenie np w sierpniu, to do końca lipca następnego roku można było na nim pływać bo było ważne 12 miesięcy od daty wydania. Niestety było też drożej. Od zeszłego roku opłata ważna jest na dany rok kalendarzowy. Tak jak pisałem wcześniej, przy uiszczaniu owej opłaty, musisz okazać patent uprawniający Cię do sterowania jednostką na którą wykupujesz pozwolenie, oraz dokumenty owej. Nie robili natomiast problemów gdy kupowałem pozwolenie dla kolegi na jego RIBa, ale miałem ze sobą jego komplet papierów. Wszystkie dokumenty sobie skanują i tylko na ich podstawie owe pozwolenie możesz kupić. Na ponton taki mały, nie potrzeba OC (chyba od 25KM silnika ale nie pamiętam, kolega w RIBie ma 40KM i musiał wykupić - coś około 290kun chyba za to OC ale ono od mocy jest liczone) Na ponton nie potrzeba także papierków radiooperatora ;)

 

Natomiast co do dzikiej Chorwacji - wydaje mi się że chyba właśnie tylko od morskiej strony można trafić jeszcze na szereg bardzo urokliwych miejsc i cieszyć się totalną prywatnością :) no chyba że odwiedzi Cię kontrola ;) Wakacje bez pontonu w CRO to już nie to :)

attachicon.gifP1100645.JPG attachicon.gifP1100651.JPG

 

w razie dalszych pytań, służę pomocą

Tu masz rację. Chorwacja bez pontonu to nie Chorwacja.

Niestety o takie ustronne miejsca coraz trudniej. Często co zatoczka to stadko :-) ....niekoniecznie foczek.

W dobie bombastyki Cro zalewana jest coraz większą ilości turystów unikających krajów terrorystycznych.

Robi się tłoczno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak za cro nie przepadam to się właśnie zakochałem. Drogi jest taki mały pontonik z silnikiem? Dużo zachodu zrobić patent? Czy taki pojton składa się żeby do bagażnika wrzucić czy tylko w całości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Natomiast co do dzikiej Chorwacji - wydaje mi się że chyba właśnie tylko od morskiej strony można trafić jeszcze na szereg bardzo urokliwych miejsc i cieszyć się totalną prywatnością :)

Oj tak :)

 

... Wakacje bez pontonu w CRO to już nie to :)

Ewentualnie można się zadowolić kajakiem i też cieszyć się z dzikości i wolności  ;)

post-7016-0-65024300-1484063118_thumb.jpgpost-7016-0-11226100-1484063121_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składa się :) ja w tym roku wiozłem ponton w boxie na dachu bo w aucie 2+2+pies, podłogę w bagażniku na samym spodzie pod resztą gratów wakacyjnych i silnik także w bagażniku. Zwrócić tylko trzeba uwagę by zlać płyny ;) (ponowne napełnienie olejem na miejscu to jakieś 3 minuty roboty) no i ważne by pilnować na której stronie leży silnik i pod jakim kątem by sobie niemiłej niespodzianki na miejscu nie zrobić. Silnik warto także wsadzić w pokrowiec by w aucie nie trąciło benzyną ;) W składzie 2+1 wiozłem wszystko w bagażniku wraz z dużym namiotem bo przyczepki wtedy jeszcze nie miałem :)
 
Koszty takiego sprzętu są dość rozciągliwe, górnego limitu w zasadzie nie ma, a za taki jak mój (używany) to około 4500 - 5000 pewnie bym chciał sobie policzyć gdybym sprzedawał i większy kupował (bo dzieciaki mi rosną). Ale pewnie coś tańszego też się znajdzie gdzieś na jakimś portalu z ogłoszeniami...
 
A co do patentów - uprawnień - wiem że są instytucje gdzie za około 700 + opłaty egzaminacyjne, można podstawowy stopień "zrobić" w tzw weekend, choć tradycyjne kursy potrafią trwać z 3 miesiące ;) w zależności od intensywności spotkań teoretycznych :) bo pływania za wiele to nie ma ;)
Czas rejestracji - około miesiąca, a w okresie przedwakacyjnym czasem niestety dłużej. koszt coś koło 100ki jeśli dobrze pamiętam bo to dawno było... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, dzięki za info. A w praktyce jak to wygläda na miejscu? Napompowany ponton pod pache, silnik pod pache i wio na plqże? Czy wodujecie tam gdzie łodzie? Ciężki taki ponton z silnikiem? Tak na 2+2 z czego dzieciaki na razie małe jaka musiałaby być długość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę o przepisach obowiązujących w Chorwacji z których wynika  ,że nie podlegają rejestracji ( winieta ) pontony, których ;

 

- długość nie przekracza 250 cm;

 

- napędzane są silnikami o mocy do 5KW tj do 6,8KM ;

 

- wszystkie środki pływające o długości mniejszej od 250 cm ,jeżeli są wyposażone w silnik o mocy 5KW i wyższej podlegają rejestracji i opłatom.

 

Na wszelki wypadek ,zastrzegam , że powyższe moje wnioski powinny zostać zweryfikowane przez Kolegów ,którzy praktykują motorowodniactwo w Chorwacji. Dlatego oceńcie czy dobrze to ująłem.

 

W związku z powyższym oceńcie,czy używając pontonu o długości 240 cm z silnikiem Evinrode o mocy 4KW będę mógł bez problemu pływać w okolicy kempingu nie obawiając się kontroli i ewentualnej kary .Uprawnień motorowodniackich nie posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucek26 i każdy inny

Winiet/nalepek nie ma już wcale od zeszłego roku.

Z długością pontonu do 250cm, owszem możesz sobie pływać do woli ale na wiosełkach. Informacje które zdobyłeś wedle moich doświadczeń są raczej nie aktualne. Tak jak piszesz to już nie było nawet w 2012 kiedy pierwszy raz sam badałem ten temat. Wedle moich informacji WSZYSTKO co posiada jakikolwiek (elektryczny podobno także, choć o to w kapitanacie nie dopytywałem) silnik musisz zgłosić. Zgodzę się iż więcej zachodu jest z całą papierologią u nas w kraju niż to jest warte, zwłaszcza że w PL faktycznie takim zestawem jak opisujesz możesz sobie pływać nawet bez karty rowerowej ;). Niestety w CRO, tak jak i wszędzie indziej, przepisy miejscowe mają wyższość nad ogólnymi. To samo dotyczy się nawet samej CRO. w Jednym rejonie, mogą obowiązywać zupełnie inne zasady niż w pozostałych obszarach CRO. Dlatego warto odwiedzić najbliższy kapitanat i się zorientować. To nic nie kosztuje, zawsze chętnie udzielają wszelkich informacji :) A oszczędzić można sobie wiele, poza pieniędzmi za mandaty, także nieprzyjemności i zepsutego urlopu. KONIECZNE jest także posiadanie wszelkich niezbędnych dokumentów ze sobą na pontonie/łódce/jachcie czy co kto tam zwodował. Pozostawienie ich na kempingu w razie kontroli na wodzie w najlepszym wypadku kończy się anulowaniem mandatu i pouczeniem, lub obniżeniem jego wysokości, do kosztów pływania bez dokumentów o ile tego samego a najdalej następnego dnia zgłosisz się z nimi w kapitanacie i będziesz błagał o litość ;) A nie oszukujmy się 150kun to nie jest majątek za pozwolenie na bezstresowe pływanie przez cały rok ;) Fakt, gdybyśmy chcieli cumować jednostkę w porcie miastowym, a już zwłaszcza w takich bardziej znanych portach to na tym można na serio popłynąć z kasą. Nawet cumowanie przy kempingowym molo w sezonie bywa kłopotliwe, ale to przeważnie z dużego tłoku wynika. Koszt cumowania przy pomoście przeważnie nie przekracza stawki jak za dziecko. Ale wielu wyciąga pontony na plażę, cumuje do drzewa i też można, aczkolwiek zawsze warto dopytać :) Innym sposobem na darmowe cumowanie jest założenie bojki na wodzie i cumowanie do niej (przestrzegając oczywiście znaków i przepisów) Tyle że przynajmniej kapitan rano i wieczorem suchą nogą na pokład/ląd nie zejdzie. Dobrze zapoznać się także ze sposobami wiązania jednostki do pomostu w danym miejscu i koniecznie śledzić na bieżąco prognozy pogody, nie tylko wtedy kiedy planujemy wypłynąć.

Mimo iż woda i  taki sposób spędzania urlopu jest na serio świetny, trzeba do tematu podchodzić z rozsądkiem i respektem, by rankiem nie zastać takiego np widoku

post-15964-0-06662700-1484076707_thumb.jpg

post-15964-0-71185900-1484076752_thumb.jpg

post-15964-0-29800800-1484077550_thumb.jpg

post-15964-0-78999400-1484077641_thumb.jpg

post-15964-0-83109000-1484077684_thumb.jpg

Pływanie po morzu, to nie bajka ani jazda na rowerze. To nawet nie ma wiele wspólnego z pływaniem po jeziorku W piękny słoneczny dzień, przy flaucie i idealnie gładkiej tafli wody, za kolejnym mijanym cyplem w sielankowej scenerii na serio można trafić na piekło, o czym nie tylko ja się przekonałem. A uwierzcie pontonik 3,2m z silniczkiem 8KM i dość sporym doświadczeniem starszego żeglarza motorowodnego, także z większych jednostek, jest dla ogromu morza i wiatru niczym. A kilkumetrowe fale wlewające się na siebie z każdej strony z wielką siłą nawet nie poczują że stoicie im na drodze.

Bynajmniej nie piszę tu by kogokolwiek zniechęcić, bo mieć możliwość i nie korzystać to głupota, ale chodzi mi o to iż całkowicie rozumiem i zgadzam się z Chorwatami, w kontekście posiadania uprawnień i egzekwowania należnych przepisów. Podesłałbym jeszcze fotki łajby kolegi z zeszłego roku, kiedy nie zdążyli bezpiecznie wrócić na czas do portu ale to na serio dla takich o mocnych nerwach.

Tu chodzi tylko o bezpieczeństwo. No i kapoki. Konieczne, dla każdego dziecka, nawet świetnie pływającego. Na brak takowych dla dorosłych przymykają oko, ale swoje podyskutujecie. U nas dzieciaki zakładają kapoki przed wejściem na pokład i nawet pies miał własny :) I uczulam - kamizelka ratunkowa to nie KAPOK - ten posiada kołnierz za głową który obraca nas na plecy i podtrzymuje głowę a tylko ten w razie w może nas faktycznie uratować.

post-15964-0-04014200-1484077513_thumb.jpg

No i pamiętajcie, zwłaszcza przy wypożyczaniu (około 500kun za dniówkę za sztywną otwarto-pokładową łajbę z silnikiem 40KM ) że to nie auto i paliwo przy silniku mocniejszym niż 25KM to niknie w porównaniu z wysokim spalaniem drogiego suva  na autostradzie ;)

Braciak w godzinę spalił tyle ile ja w 7 dni pływania

post-15964-0-60505400-1484077984_thumb.jpg

ale twierdzi że warto było ;) i wcale się nie dziwię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarejestrowany mam w PZMWiNW czyli w Polskim Związku MOTOROWODNYM i Narciarstwa Wodnego i normalnie do uprawiania rekreacji i sportu a nie na żadne łodzie wędkarskie.

 

PS za pozwolenie na wędkowanie także trzeba zapłacić i to sporo więcej jak za pozwolenie na pływanie ;)

PS 2 - od zeszłego roku również nie trzeba zgłaszać, ani mieć przy sobie listy pasażerów zabieranych na pokład - wielkie ułatwienie w praktyce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, bo słyszałem, że rejestruję ludzie w Starostwie, ale wtedy z kolei nie jest to honorowane w każdym przypadku w Chorwacji, gdyż brakuje w kwicie pewnych danych, chyba, że łaskawa urzędniczka wpisze na wyraźną prośbę zainteresowanego (i wtedy też przechodzi).

Tylko po co tak, jak można w PZMWiNW, może o te ryby chodzi w Polsce i chcą dwie pieczenie upiec na jednym ruszcie. Podobno można tylko o tych danych wymaganych w Chorwacji trzeba pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ketrab bardzo dziękuję Tobie za zainteresowanie moim tematem.

 

Po trzech latach nieobecności w Chorwacji planuję kolejny wyjazd i chciałbym zabrać ze sobą ponton z silnikiem. Opłat się nie obawiam , natomiast moim problemem jest brak uprawnień ,dokumentów ,które należy okazać przy wnoszeniu opłaty .  Wiem .że mogę pływać pontonem na wiosłach,lecz to jest półśrodek. Te dane ,które przedstawiłem zaczerpnąłem z chorwackiego dokumentu z 2015 roku.

Sam mam wątpliwości ,ale gdyby było tak jak przedstawiłem w poprzednim poście to dla mnie byłoby super rozwiązanie.

Targać ponton z silnikiem ponad tysiąc kilometrów i nie móc z niego legalnie skorzystać to byłby dramat. Z tego co wiem to u nas nie ma obowiązku rejestracji pontonów takich jak mój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.