Skocz do zawartości

LMC 513 MDK amatorsko naprawiony. Warto??


KlAn

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Kian.

Mam zdrowe podejście do życia i nie boję się pracy ani wyzwań...

Jednakże zgadzam się tu z Krzysztofem. Przyczepa nie oberwała w jednym miejscu np przy cofaniu albo w wyniku jakiejś stłuczki.

Całosć wyglada na wypadek komunikacyjny i lądowanie w rowie. Za dużo usterek, aby w rozsądnych pieniądzach doprowadzić ją do porządku. Rozmumiem paprawę jednej części (boku, tyłu, narożnika) ale tu... Niemal jak auto po dachowaniu.

Potem okaże się że w wyniku przekoszenia cieknie w kilku miejscach.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Niestety ja też widzę, szczególnie po weryfikacji Kristofera, że nie warto jechać. Jesteś kolejnym napalonym, który czeka tylko na jeden czy dwa głosy potwierdzające, żeby jechać. Nie słyszysz dziesięciu innych, że nie warto.

 

naprawa jest wykonana bardzo amatorsko, powiedziałbym, że lekko podniszczono przy niej przyczepę. Skoro masz po drodze kilka promów, więc stracisz tylko kasę i czas, a na miejscu nie wykluczone, że kupisz. Gdyby to była prawdziwa okazja, to pewnie byłaby już w PL, kupiona przez handlarza.  Rób co chcesz, Twoje pieniądze, ale pamiętaj, że ta przyczepa miała albo dwa lekkie zdarzenia albo jedno solidne i jest mocno prawdopodobne, że będzie gdzieś przeciekać, jak nie teraz to za jakiś czas. Z tego co widzę, pogodę macie podobną jak w PL, więc o weryfikację teraz będzie bardzo trudno bo wszystko zamarznięte. 

 

w skrócie - odpuść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Commander. 

 

Krzysztof zadal sobie wiele trudu, doceniam to i dziekuje. Zdjecia ktore zamiescil potwierdzaja tylko to, co ja stwierdzilem w tytule ,,amatorska naprawa,, ale niestety nie przekonuja mnie do katastrofalnych zniszczen. Natomiast nauczyly mnie czegos. Zwroc prosze uwage na prawy dolny rog. Jest tam listwa odbojowa na dole nieuszkodzona lekko obtarta. przy glebokim wjezdzie od przodu napewno zostala by uszkodzona przez ten naroznik. Moim zdaniem mogla to byc obcierka podczas jazdy do tylu ktora wyrwala naroznik do przodu uszkadzajac min. maskownice zaczepu. Klapa bakisty nie malowana i otwor nie jest chyba mocno zdeformowany. Co o tym sadzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się naprawić tą budke i będzie lepsza niż nowa :ok:  

 

żeby nie być gołosłownym proponuje zapoznać się wnikliwie z tematem http://forum.karawaning.pl/topic/20185-ostrze%C5%BCenie-tak-si%C4%99-ko%C5%84czy-w%C4%99%C5%BCykowanie-przyczepy-i-wymarzony-urlop/?hl=ostrzezenie ;)

Edytowane przez kit (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Commander. 

 

Krzysztof zadal sobie wiele trudu, doceniam to i dziekuje. Zdjecia ktore zamiescil potwierdzaja tylko to, co ja stwierdzilem w tytule ,,amatorska naprawa,, ale niestety nie przekonuja mnie do katastrofalnych zniszczen. Natomiast nauczyly mnie czegos. Zwroc prosze uwage na prawy dolny rog. Jest tam listwa odbojowa na dole nieuszkodzona lekko obtarta. przy glebokim wjezdzie od przodu napewno zostala by uszkodzona przez ten naroznik. Moim zdaniem mogla to byc obcierka podczas jazdy do tylu ktora wyrwala naroznik do przodu uszkadzajac min. maskownice zaczepu. Klapa bakisty nie malowana i otwor nie jest chyba mocno zdeformowany. Co o tym sadzisz?

 

widziałem kiedyś na żywo na campingu, jak gość cofając camperem wjechał w drzewo narożnikiem. Zarówno ściana boczna jak i tylna wygięły się w banan, na większości powierzchni. Po podciągnięciu do przodu, efekt wizualny był taki, że stłuczona była lampa oraz do wymiany listwa narożna od dołu do krawędzi dachu. Teoretycznie do naprawienia poniżej 1000E, bez śladu. Nie mniej jednak nie chciałbym jeździć tym camperem, skoro konstrukcja ściany praktycznie nie istnieje. Gdyby nie wspomniane drzewo zaparkowałby w łazience mojej przyczepy, kończąc nasze wczasy prawie na samym początku.

 

Widzę, że dalej szukasz samych plusów tej przyczepy, więc może jednak jedź na miejsce, tylko uczciwe w tym wątku wklej później własne fotki tych uszkodzeń oraz to co widać od wnętrza przyczepy. Bierz poprawkę na pogodę, ściany będą twarde, sprawdź czy nie wybrzuszone w miejscach uszkodzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesledzilem cala relacje z naprawy ,dobra robota

To teraz skontaktuj się z właścicielem naprawianej przyczepy i porozmawiaj o skali kosztów.

Daj znać - jakie po rozpoznaniu tematu - jest twoje dalsze podejście (bo decyzja będzie miała charakter głównie ekonomiczny).

 

Pozdrawiam

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KIAn - napisze ci na najlepiej znanym mi przykładzie... mojej rozwalonej przyczepie, gdzie nic tak na prawdę w nią nie uderzyło a tylko przyjęła wstrząs po ramie...

 

NA zdejciach nie wygląda źle - wielu mówiło aby naprawiać...

 

post-11643-0-00647100-1483954987_thumb.jpg

 

post-11643-0-32834600-1483953638_thumb.jpg

 

 

 

post-11643-0-24896500-1483953639_thumb.jpg

 

post-11643-0-81739200-1483953639_thumb.jpg

 

 

 

I tak w skrócie :

 

- żaden mebel nie był na swoim miejscu - poodrywane od ścian, poprzesuwane stelaże po parę centymetrów..

- instalacja wodna porozrywana, jak sie przesuwały meble to rozpinały się plastikowe rurki i gumowe węże na trójnikach

- instalacja elektryczna podobnie j.w.

- ściany boczne wklęsłe

- dach zapadnięty o parę centymetrów środkiem - okna dachowe poluzowane

- podłoga krzywa, śruby montażowe do ramy luźne w otworach

- instalacja gazowa rozszczelniona pod blatem kuchenki

- wnęki okienne straciły wymiary - ściany w oknach rozeszły się 

- i wiele innych...

 

 

Naprawianie przyczepy po jakiejkolwiek kolizji dla mnie jest głupotą, nawet mała kolizja i uderzanie w punkt konstrukcyjny niesie destrukcje wielu elementów.... a każda naprawa to nic innego jak maskowanie i pudrowanie zdartego ryja - owszem co innego obtarcie i pękniecie zderzaka ale jeśli ... możesz przyczepę naprawiać - nawet  u Andrzeja - ale dalej będzie to ulep lekko przypudrowany.

 

... np przyczepa delikatnie uderzona w narożnik a problem z otwarciem czy domknięciem szafki pod sufitem po środku przyczepy? 

 

Co wiesz jak nic nie wiesz - usłyszysz to co będziesz chciał usłyszeć od sprzedającego a on ci powie tyle abyś kupił...

 

To Ty i twoja rodzina będzie ryzykowała - porażeniem prądem przy wilgotnej łazience czy zlewie, ulatniającego gazu nie widać, a przy ostrym hamowaniu może być balet jak na lodzie, rozszczelnione poszycie przyczepy,  - aby wszystko wyeliminować - koszt nieopłacalny i nie warty zachodu... a wez to potem sprzedaj - chcesz kłamać w żywe oczy i płodzić co chwila te same opowieści kazdemu zainteresowanemu - nie sprzedasz jej juz ludziom z forum - bu tu juz ja 90% bedzie kojarzylo....? a nawet ostrozny kupiec szukajac informacji pewnie tez trafi na forum i ja tu obejrzy....

Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://m.finn.no/car/caravan/search.html?make=290Nie ma jej tu, ogloszenie zdjete z powodu uplywu daty dwa dni temu. Pojawila sie przed swietami. Cena ok. 60000 nok myslalem ze bedzie mozna sporo wytargowac skoro nie sprzedana . Napewno pojade i zobacze jak to wyglada i zrobie wiecej zdjec. Ale narazie brak odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt. BartoszK Naprawianie przyczepy po jakiejkolwiek kolizji dla mnie jest głupotą, nawet mała kolizja i uderzanie w punkt konstrukcyjny niesie destrukcje wielu elementów.... a każda naprawa to nic innego jak maskowanie i pudrowanie zdartego ryja - owszem co innego obtarcie i pękniecie zderzaka ale jeśli ... możesz przyczepę naprawiać - nawet  u Andrzeja - ale dalej będzie to ulep lekko przypudrowany.

 

Na początku należało by się zastanowić, dlaczego ta przyczepa została w sposób "amatorski" naprawiona.

Podejrzewam, że skala profesjonalnego naprawienia, przewyższyła wartość rynkową sprzętu (liczone po stawkach pracy w miejscu gdzie jest zarejesrtowana) .... więc jest naprawione, jak jest.

 

Kwestia nr 2 .... kupić "okazję" za pół ceny wartości .... żeby za drugie - pół ceny wartości (te zaoszczędzone) naprawiać ..... można, oczywiście, że tak ale czy ma to sens ?

 

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.