W poszukiwaniu pierwszej przyczepy.

[jacek00]

Ale to wszystkie przyczepy, ale czemu angielki akurat są zgniłe?

Bo Angielkę trupa można kupić niemal za darmo. Handlarz ściąga, picuje, robi wałek na roczniku i wadze i opycha za powiedzmy 10k.

[Marcin_G]

A europejki trupa nie kupi za darmo?

 

Wysłano z Tapatalk. Przepraszam za literówki.

 

 

[strus251]

Marcin, kupi ale europejka trup za darmo będzie w wieku kierowcy Passata co to do kościoła tylko smigał i był lekarzem itd.

W Angielce wałek na roczniku robisz "od ręki" bez konsekwencji prawnych i karnych i dla tego to takie proste .

Dodatkowo angielki między sobą różnią się detalami w zasadzie nie "zauważalnymi" dla laików. A już europejka bardzo. Weź np Hobby z 91 roku a Hobby z 98, różnice diametralne, w angielkach kosmetyka. 

W europejce robisz wałek na roczniku i masz odpowiedzialność karną za fałszowanie kwitów a w angielce nie ma kwitów więc wpisujesz co chcesz i wszystko jest legal ale niezgodne z prawdą = brak odpowiedzialności.

 

Dla tego kupić w GB cepkę mokrą z 90-92 roku to kwestia jakiś max 100 funtów a przywózka często jest przy okazji i służy ta cepka do transportu różnych innych szpejów jako towarówka ze sztywnym dachem .

[Marcin_G]

Spoko Strusiu, wiem o co chodzi. Sam to przerabiałem   

Miałem na myśli jednak, że nie rocznik, nawet przekręcony, świadczy o tym czy przyczepa jest trupem tylko jej stan. A zmokniętą i zgniłą europejkę też kupisz za grosze. Problem jaki ja dostrzegam to to, że ludzie podchodzą do angielek z definicji jak do samochodów francuskich. A prawda jest taka, że trzeba oglądać. Owszem, trudniej jest kupić zadbaną angielkę, ale nie jest to niemożliwe. Natomiast etykietka "europejka" chyba za bardzo usypia czujność niektórych kupujących.

Ja nie ukrywam, że przyczepy angielskie bardzo mi się podobają i gdybym dysponował kasą na nową, zacząłbym poszukiwania np. tutaj: http://www.baileyofbristol.co.uk/ . To co moim zdaniem jest dużym minusem przyczep od królowej Eli to stosunkowo niska ładowność. 

 

Co do drzwi po stronie pobocza, lub ich braku w przypadku angielek to powiem ze swojego doświadczenia. Nie pamiętam kiedy się w życiu zatrzymywałem przy poboczu, nawet jadąc solo. Zawsze szukam parkingu lub stacji benzynowej. Postój na drodze jest po prostu niebezpieczny. Szczerze to nawet nie biorę nigdy pod uwagę, żeby zatrzymać się przy poboczu. Na 100% nie zrobiłbym tego z przyczepą, a już na 200% nie zatrzymałbym się w ten sposób po to żeby do niej wchodzić i siedzieć. Oczywiście są sytuacje awaryjne, ale jeśli taka wystąpi to raczej kazałbym się rodzince oddalić od drogi niż pozwolił na przesiadywanie w przyczepie. Każdy przystanek planujemy tak aby zrobić go w miejscu do tego przeznaczonym. Zatem umiejscowienie drzwi nie przeszkadza. No, chyba że jak pisałem w innym wątku, ktoś lubi mieć na parceli dyszel skierowany na wschód

[slamal77]

UWAGA OSTRZEŻENIE

.

.

To nie cena jest podejrzana tylko gość od którego sprzedający tą budę kupił. Żal mi go bo został zrobiony w jajo o 8 lat !!! i teraz sam sieje ferment...

Można kupić angielkę ale naprawdę trzeba się na nich znać, niestety wykorzystują to handlarzyny na napalonych laikach którzy za wszelką cenę i w desperacji chcą na haku coś mieć.

dołączam do ostrzeżenia. wygląda jak przyczepy z około 1995 rok. ktoś próbuje wciskać kit.

hej.

miesiąc temu kupiłem przyczepę. naoglądałem się trochę. wymagania podobne do twoich. kilometrów zrobiłem masę. pomimo budżetu około 22 kilo skończyło się na LMC za jakieś 14 k. spotkałem mokre zarówno angielki jak i kontynentalne. tą którą kupiłem wygląda ok pod względem wilgoci i mam nadzieję że niczego nie pominąłem przy oględzinach. oczywiści przy kupnie używki należy wziąć margines na drobne poprawki i doposażyć po swojemu. owocnych poszukiwań

[Adam J]

Matko Bosko!

Wiedziałem, że nie będzie łatwo kupić dobrą cepkę, ale teraz, to jestem już przerażony.   Dziękuję za uwagi i informację, szkoda, że im bardziej w las tym więcej ... drzew? wilków? hmmm?   ...

Forum oczywiście czytam, cepki oglądam, jak już pisałem wcześniej nie mam też ciśnienia. W najbliższym czasie lecę też oglądać nabytek forumowego kolegi

 

Do tego czasu szukam dalej. 

 

A co powiecie o tym?  '97 i nie wiadomo jakie DMC - telefon ogłoszeniodawcy milczy. 

 

https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-hobby-540-prestige-exclusive-z-namiotem-duzo-fot-CID5-IDheDrt.html#ebfbc10ba4;promoted

Edytowane 30 Listopada 2016 przez Adam J (wyświetl historię edycji)

[Pierzasty]

To Hobby ma jakąś kratkę z kosmosu z lewej strony.

[AgaMar]

Matko Bosko!

Wiedziałem, że nie będzie łatwo kupić dobrą cepkę, ale teraz, to jestem już przerażony.   Dziękuję za uwagi i informację, szkoda, że im bardziej w las tym więcej ... drzew? wilków? hmmm?   ...

Forum oczywiście czytam, cepki oglądam, jak już pisałem wcześniej nie mam też ciśnienia. W najbliższym czasie lecę też oglądać nabytek forumowego kolegi

 

Do tego czasu szukam dalej. 

Nie ma lekko, to każdy prawie wie. Chyba, ze kupuje na emocjach jak ja Zobaczyłem , zakosztowałem karawaningu i chciałem mieć- no i miałem. Kilku Kolegów potwierdzi co. No, ale jak się wydaje kilka tysi na cepkę mającą 30 lat to się tez cudów nie można spodziewać, po 7 miesiącach sprzedałem ją za to samo co kupiłem i już z rozsądkiem podchodziliśmy z lepszą połówką do zakupów.

 

Jedziesz w lubuskie oglądać tą cepkę naszego kolegi?

[Astrah]

Marcin, kupi ale europejka trup za darmo będzie w wieku kierowcy Passata co to do kościoła tylko smigał i był lekarzem itd.

W Angielce wałek na roczniku robisz "od ręki" bez konsekwencji prawnych i karnych i dla tego to takie proste .

Dodatkowo angielki między sobą różnią się detalami w zasadzie nie "zauważalnymi" dla laików. A już europejka bardzo. Weź np Hobby z 91 roku a Hobby z 98, różnice diametralne, w angielkach kosmetyka. 

W europejce robisz wałek na roczniku i masz odpowiedzialność karną za fałszowanie kwitów a w angielce nie ma kwitów więc wpisujesz co chcesz i wszystko jest legal ale niezgodne z prawdą = brak odpowiedzialności.

 

Dla tego kupić w GB cepkę mokrą z 90-92 roku to kwestia jakiś max 100 funtów a przywózka często jest przy okazji i służy ta cepka do transportu różnych innych szpejów jako towarówka ze sztywnym dachem .

 

A jaka jest różnica między przyczepą z Anglii a np. z Niemiec na okresowym badaniu przed rejestracją w kraju? Diagnosta ustala dane niezbędne do rejestracji w tym rok produkcji, jeżeli ustali go źle w obydwu przypadkach robi wałek za który może odpowiedzieć.  Jeżeli ktoś czuje się pokrzywdzony, są jednostki nadzoru , sądy -można dochodzić swoich praw. Żadna różnica skąd pochodzi przyczepa,diagnosta musi ustalić dane niezbędne do rejestracji, jeżeli nie jest pewny czegoś może zażądać opinii rzeczoznawcy. Oszustwo to oszustwo bez względu na pochodzenie przyczepy.

[Adam J]

To Hobby ma jakąś kratkę z kosmosu z lewej strony.

 

I za duże DMC - dodzwoniłem się, że też nie piszą tego w ogłoszeniach, ale nie ważne. 

[Adam J]

Jedziesz w lubuskie oglądać tą cepkę naszego kolegi?

 

 

Mam taki zamiar.

[Adam J]

Wrzucam dwie kolejne, które wpadły mnie w oko, będę wdzięczny za Wasze uwagi. 

 

Takie bydle. http://karawaning.net/amara2.htm

 

i coś mniejszego. http://karawaning.net/tec490p1.htm

 

Obydwie dość leciwe, swoją drogą czy ktoś z Was  miał doczynienia z tym sprzedawcą? 

[Pierzasty]

Swojego czasu nie miał złej opinii, ale kojarzę, że awantura jakaś z nim też była... Dość drogie ma budki, ale może w porządku...

Edytowane 30 Listopada 2016 przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)

[Walt]

Drogie ma, ale warto jechać obejrzeć, bo stan techniczny pokrywa się z opisem.

[krystian186]

Tak, też czytałem jego ostre wymiany zdań z forumowiczami. Na forum już dawno nie zagląda. Jaki ma towar nie wiem.