Skocz do zawartości

Fleetwood Colchester uszkodzony przedni panel


Rekomendowane odpowiedzi

Witam posiadam camping Fleetwood Colchester z 2000 roku z uszkodzonym przednim panelem (frontowym) (połamanym,) oraz jeszcze dodatkowo jest wgniotka w przednim prawym górnym rogu,zastanawiałem się nad odtworzeniem tego przodu przez odlewkę lecz na razie rozmyślam.I teraz chciałbym zaciągnąć porady,gdyż szukałem dużo po internecie podobnego panelu przedniego ale nie mogę znaleźć  (ponieważ na sprzedaż mało ich wgl w PL jest,możliwe że źle szukam :|) może orientujecie się jaki by pasował jeszcze panel do tego modelu z innych campingów?

 

 

Bądź macie może jakieś kontakty do szrotów campingów z częściami?

 

Za pomoc dzięki z góry ! :)

Pozdrawiam

Edytowane przez bartekbudzikpl (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu trzeba było napisać "mam rozyeb.... budkę" a nie że pęknięty plastik, tu raczej grubszy remont się szykuje. Sam ją rozwaliłeś czy ktoś Ci wcisnął że "do kosmetycznych poprawek" ??

 

 

wysłane z telefonu

 

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

posiadam camping Fleetwood Colchester z 2000 roku z uszkodzonym przednim panelem (frontowym) (połamanym,) oraz jeszcze dodatkowo jest wgniotka w przednim prawym górnym rogu [...]

Na ten czas posiadam tylko tą fotkę

 

Witam!

Dla mnie osobiście, taki "remont" prawdopodobnie byłby pozbawiony sensu, zarówno ze względów czysto ekonomicznych, jak i technicznych.

Domyślam się, że chodzi o dopiero planowany, tzw. "okazyjny" zakup, a może już dokonany i to zupełnie bez przemyśleń?

Polecam Koledze czytanie odpowiednich tematów na forum i poświęcenie na to przynajmniej kilku dni - zapewniam, że warto.

Gdy przeczytałem "wgniotka" i "przedni panel", to wyobrażałem sobie raczej niewielkie prace kosmetyczne, a po spojrzeniu nawet na tą marnej jakości fotkę już widzę, że jest wymagana wymiana całej przedniej ściany i odbudowa jej szkieletu, izolacji, bakisty, okien, osłon i generalnie rozległy remont. Pytanie jeszcze, jak wygląda "reszta" przyczepy i jak odbiło się to wszystko na konstrukcji i szkielecie oraz uszczelnieniach całej przyczepy. Do tego wszystkiego jest to "angielka", więc dostęp do części prawie żaden, a ceny z kosmosu.

Życie udowadnia, że "naprawić" da się wszystko, a później w opinii niektórych osób, taki twór może być nawet lepszy, niż fabrycznie nowy, czyli ...

Na upartego, można próbować zlecić naprawę, jednak dodam, że tylko, gdy posiada się odpowiednio wypchany portfel!

Można też robić to wszystko samemu, ale tylko mając dużą wiedzę o tego typu konstrukcjach, odpowiednie miejsce i narzędzia, mnóstwo czasu, oraz ... również wypchany portfel, choć w tym przypadku minimalnie mniej.

Akurat to, co bardzo istotne, czyli wiedza, dostępne jest na forum i to za free.

IMHO

PS

Zastanawiam się teraz, czy ta "naprawa" ma być w celu osobistego użytku, czy dalszej odsprzedaży :hmm:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że powyższe odpowiedzi będa dla Ciebie bolesne, ale są one szczere i prawdziwe...

Widzę że ruszyo nawet dach, tak więc pracy więcej niż sporo.

Części szukałbym na portalach aukcyjnych w UK.

 

Okno dorobi Ci na wymiar firma Carbon Plast - na forum się ogłaszają. Może z laminatu też coś zrobią. Zadzwoń do nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wymiany:

- stelaż przedniej ściany - a co za tym idzie demontaż mebli poszycia wewnętrznego,

- nowa klapa bakisty,

- okna (+ stelaż okien),

- listwy narożnikowe (przy takim dzwonie podejrzewam że są gdzieś pęknięte) + uszczelnienia,

- wyklepanie dachu + lakierowanie,

- + rzeczy których nie widać lub takie co wyjdą w trakcie (np. demontaż rzeczy całych, które ulegną uszkodzeniu w trakcie - a delikatność wyposażenia przyczepy jest bardzo duża..... itd. itp.).

 

Naprawa "uszkodzonego przedniego panelu + wgniotki" jest bardzo poważnym zadaniem (czyt. remontem) - co w przypadku angielki może się równać jej wartością rynkową (ekonomia będzie tutaj decydować).

 

Jeszcze kwestia zabezpieczenia przyczepy po kolizji - czy była na tyle dobrze zabezpieczona, że nie dostawała się do niej woda ???? Bo jak woda po niej buszowała, to koszty Panie, koszty będą rosnąć !!!

 

Porób kilka zdjęć uszkodzeń i powysyłaj zapytania o koszt naprawy do firm zajmujących się remontami (na forum jest info - kto to robi i gdzie).

 

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec jeszcze nie dodałem, że naprawa taka idzie w tysiącach a nie w setkach - gdzie duża grupa zabierających się do remontu policzy po stawkach Janusza z stodoły przy użyciu silikonów zakupionych w pierwszym lepszym sklepie budowlanym.

 

TOM

Edytowane przez TomekKnaus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.