Skocz do zawartości

Płyta gazowa, proszę o opinie.


Socale

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam jestem tradycjonalistą, więc pewnie ciężko będzie mnie przekonać. Ale byłbym wdzięczny, gdyby ktoś spróbował: Po co? Skąd to pytanie? Tradycyjnie w domu posiadam kuchenkę gazową z płytą emaliowaną. Wiem, jak potrafi się zaświntuszyć w trakcie gotowania. No i potem do czyszczenia - bierze się tradycyjne środki myjące i kuchenka czyściutka. Kiedy płyta jest szklana, to rzeczywiście, wygląda świetnie. Ale na początku eksploatacji. Już sobie wyobrażam jak będzie zachowywało się to szkło, kiedy na gorące wyleje się kompletnie zimna woda. Wiem, nie pęknie za pierwszym razem. Ale to jest szkło i nie wierzę, że w strukturze wewnętrznej nie wyrządzi to szkody. Taką kuchenkę stawia się na lata, a nie na 3 gotowania. Jak będzie to szkło wyglądało po np. 10 latach stawiania ciężkich garów, mokrych od spodu, być może zabrudzonych nawet i piaskiem po obieraniu warzyw  i nieuważnym ubrudzeniu gara? Dobra, piszecie, że może do przyczepy/kampera. Ale tam jeszcze łatwiej o nieostrożne zachowanie. Co ma dać takie ekstrawaganckie wykończenie? Pomijam argumenty typu "kto bogatemu zabroni", bo to nie jest argument. A pytam, bo, co prawda nie planuję jeszcze wymiany kuchni, ale też i nie wykluczam. Jeśli więc byłyby argumenty przekonujące, to mój piec ma już ponad 20 lat, a czekać mnie będzie mały remoncik. Gdyby się okazało, że.... No nie ważne - jakby były argumenty "za", to chętnie je poznam :)

Niestety ale będziesz musiał dokonać wyboru z myślą w głowie, że tak trwałej jak miałeś dotychczas to już nie kupisz. Za parę lat i tak będziesz musiał wymienić czy to szklaną, czy emaliowaną czy też metalową bo będą wyglądały gorzej niż ta Twoja 20 letnia teraz.

Powinieneś się kierować niezbędną funkcjonalnością, rodzajem zasilania, wyglądem, ceną. (ja miałem takie kryteria)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Michalc3 to ja napiszę, ale wcale nie mam zamiaru Cię przekonywać do niczego, wręcz raczej namówić ,żebyś się nikomu nie dał na nic namówić :]  Wszystko jest kwestią osobistych wyborów.  Tak samo jak i to, na czym się lepiej gotuje. Zważywszy na wykonywany zawód spotykam osoby, które gotują tylko na gazie,inni tylko na elektrycznej,inni na indukcji.Nie odnoszę się do tego wcale ,bo mi nic do tego. Ma być tak ,żeby ktoś był uszczęśliwiony,że ma to co lubi.

Po ogarnięciu funkcjonalności i ergonomii- zwłaszcza w kuchni, pozostaje kwestia estetyki. I to czy  ktoś wybierze sobie płytę, emaliowaną( zwłaszcza,ze teraz są również nowoczesne płyty/piece robione w stylu retro), czy szklaną, to już kwestia osobistego wyboru. Najważniejsze,żeby wnętrze było spójne i harmonijne. Dlaczego? Bo większość ludzi dąży ( czasem mimowolnie)do równowagi. A w chaosie czuje się żle.. Nie warto natomiast  podążać za modą. Moda się zmienia jak w kalejdoskopie, natomiast charakter człowiekowi już nie bardzo.  I jeśli człowiek zrobi coś wbrew sobie, to szanse na to,że będzie dobrze, są małe jeśli nie wręcz  znikome. Cokolwiek,będziesz robił/zmieniał zrób tak ,żeby Tobie-Twojej rodzinie było dobrze i żebyście czuli się w domu dobrze. A czy to będzie płyta emaliowana, piec wolnostojący, czy płyta szklana to nie ma żadnego znaczenia. A co do czyszczenia to teraz są takie środki,że  chyba, każdą płytę można czyścic bez problemu.

A jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia, to przerobiłam w domu, każdy rodzaj płyty . Żadna jakoś mnie nie powaliła  jakością gotowania-nie mam wygórowanych potrzeb- aktualnie mam indukcję ze względu na bezpieczeństwo dzieci i to jest dla mnie najważniejsze - i też gotuję, bez większych problemów. 

( , ale przy indukcji należy pamiętać,że lepiej na siłę, bo na 230  to moc całkowita o połowę mniejsza) A i tak trzeba wziąć pod uwagę,że każda rzecz się może zniszczyć . szklana może pęknąć, emalia może odprysnąć itd. Powodzenia przy remoncie. Żania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat zaczął się od płyty gazowej a skończył na porównywaniu płyt do kuchenek gazowych. To ja dorzuce swoje 3gr, może troche w imieniu żony. Bo w rodzinnym domu gotowała na gazie, później na płycie elektrycznej a teraz na indukcji. I tak po przejściu z gazówki na płyte był ciągle problem z przypalaniem sie w garach (przez pare tygodni) bo w gazówce pod kipiejącym garkiem zmniejszasz płomień i przestaje kipieć, w elektrycznej trzeba podnieść garnek bo płyta i tak jest gorąca i wyłaączenie palnika w pierwszych parunastu sekundach nic nie da. Ale przyzwyczaiła się i było ok. Po przejściu na indukcje znowu powrót do zmniejszenia ,,płomienia,, i to wystarczy. Za to z tych wszystkich trzech najszybciej zagotowuje indukcja, zwłaszcza na funkcji turbo, i kuchni podłączonej pod siłe.

 

Co do utrzymania i trwałości. Gazówka emaliowana to każdy wie jaka jest to nie będę opisywał. A w płytach, to tak. Poprzednia elektryczna to była jeszcze z niemieckiego szpermilu, miała już pewnie z 15 lat i wcale nie wyglądala źle, po 5 latach co kej używaliśmy jej stan jakoś sie nie pogorszył, chodzi m in o zarysowania. Indukcję mamy rok, jak się przetrze to wygląda jak nowa, a i piasek na garkach się zdarza bo warzywa z ogródka ciągniemy, i zimny garnek z lodówki na płyte i nic się nie dzieje. A co do ewentualnego stłuczenia, to przy ubezpieczeniu domu mam ubezpieczenie wszystkiego co szklane, okna, kabiny prysznicowe, płyta indukcyjna itp nawet jak cos pierdyknie na płyte to się o to nie boje. Zwłaszcza że od mocnego postawienia nawet dużego gara nic nie pęka a nad kuchenką jest tylko pochłaniach, to nic z góry raczej nie spadnie.

 

Po wytestowaniu 3 rodzai kuchenek zostajemy tylko i wyłącznie przy indukcji.

 

A jak dla mnie płyta gazowa to już w ogóle przerost formy nad treścią, zwłaszcza za tą cene.

 

A i dla jasności nie jesteśmy typem co odgrzewa tylko pizze na obiad, u nas dużo i często się gotuje

Michalc3 to ja napiszę, ale wcale nie mam zamiaru Cię przekonywać do niczego, wręcz raczej namówić ,żebyś się nikomu nie dał na nic namówić :]  Wszystko jest kwestią osobistych wyborów.  Tak samo jak i to, na czym się lepiej gotuje. Zważywszy na wykonywany zawód spotykam osoby, które gotują tylko na gazie,inni tylko na elektrycznej,inni na indukcji.Nie odnoszę się do tego wcale ,bo mi nic do tego. Ma być tak ,żeby ktoś był uszczęśliwiony,że ma to co lubi.

Po ogarnięciu funkcjonalności i ergonomii- zwłaszcza w kuchni, pozostaje kwestia estetyki. I to czy  ktoś wybierze sobie płytę, emaliowaną( zwłaszcza,ze teraz są również nowoczesne płyty/piece robione w stylu retro), czy szklaną, to już kwestia osobistego wyboru. Najważniejsze,żeby wnętrze było spójne i harmonijne. Dlaczego? Bo większość ludzi dąży ( czasem mimowolnie)do równowagi. A w chaosie czuje się żle.. Nie warto natomiast  podążać za modą. Moda się zmienia jak w kalejdoskopie, natomiast charakter człowiekowi już nie bardzo.  I jeśli człowiek zrobi coś wbrew sobie, to szanse na to,że będzie dobrze, są małe jeśli nie wręcz  znikome. Cokolwiek,będziesz robił/zmieniał zrób tak ,żeby Tobie-Twojej rodzinie było dobrze i żebyście czuli się w domu dobrze. A czy to będzie płyta emaliowana, piec wolnostojący, czy płyta szklana to nie ma żadnego znaczenia. A co do czyszczenia to teraz są takie środki,że  chyba, każdą płytę można czyścic bez problemu.

A jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia, to przerobiłam w domu, każdy rodzaj płyty . Żadna jakoś mnie nie powaliła  jakością gotowania-nie mam wygórowanych potrzeb- aktualnie mam indukcję ze względu na bezpieczeństwo dzieci i to jest dla mnie najważniejsze - i też gotuję, bez większych problemów. 

( , ale przy indukcji należy pamiętać,że lepiej na siłę, bo na 230  to moc całkowita o połowę mniejsza) A i tak trzeba wziąć pod uwagę,że każda rzecz się może zniszczyć . szklana może pęknąć, emalia może odprysnąć itd. Powodzenia przy remoncie. Żania

Dokładnie co żania napisała, jak chce się wykorzystać indukcje w 100% zwłasza funkcje turno to tylko pod siłe. Możliwość podłączenia pod 230 dali tylko dlatego że dużo osób mieszka np w bloku i nie ma dostępu do sily, i żeby nie stracić tego kawałka rynku. Ale nie jest to działanie takie jakie powinno byc

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienia. Jak przypuszczałem - trzeba poczekać te 20 lat na doświadczenia obecnych użytkowników i wtedy będzie "coś" wiadomo. Co do obecnych kuchenek emaliowanych też bym szczególnie nie przesadzał, że ta trwałość to taka bidna. Już 20 lat temu kupując obecną tak się mówiło, a przecież nasi rodzice gotowali na kuchenkach, które po 20 latach gorzej wyglądały niż ta moja. Więc raczej nie przypuszczam, żeby emalie aż tak osłabły :) A i tak, póki co, przed remontem jeszcze się bronię jak mogę. Choć już coraz słabiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z indukcją to nie jest tak ,ze na 230 nie działa. Działa. Turbo też działa. Tylko moc całkowita jest mniejsza. tzn. że mając  podłączoną na siłę możemy gotować na 4 palnikach na pełnej mocy(w nowszych modelach , bo w starszych też się dzieli). Natomiast  przy indukcji podłączonej na 230  moc  jest mniejsza i będzie się  rozkładać. Czyli jeżeli włączymy jedno pole na turbo, to już pozostałe tylko na 2 albo trójkę .  Albo na 1 podgrzewamy zupkę na  3, na drugim smażymy kotleta na 6/7, a na trzecim ziemniaczki na 6  .( tak jest w mojej: skala 1-9+ turbo) Nie jest to upierdliwe, bo aktualnie mam podłączoną na 230  z lenistwa :] Podczas remontu przerzuciłam kuchnię do innego pomieszczenia , a że nie chciało nam się przeciągać siły, to podłączyliśmy na 230 w ramach eksperymentu- czy będzie działać . Hehe No i tak zostało :]  Rzadko kiedy gotuję takie rzeczy naraz , cobym musiała mieć wszystko odpalone na pełną parę.

 Ps .ale faktycznie pod względem bezpieczeństwa dzieciaków to indukcja rządzi.

Edytowane przez zanka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to widzisz, byłem pewny że to na innej zasadzie działa, ale tak czy inaczej jak jest siła to lepiej na siłe. I sprawdzałem swoimi łapami, po zdjęciu garnka płyta nie jest tak gorąca jak na zwykłej płycie, a po paru minutach już jest tylko letnia. Jak moi rodzice kupili pierwszą elektryczną, tato włączył palnik żeby sprawdzić jak to działa, po wyłączeniu parenaście minut jakoś to zrobił że oparł łape w miejscu rozgranego palnika i sobie dość mocno poparzył. W indukcji tego nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielu skutecznie odstraszających opiniach doszliśmy do wniosku, że wszystkie wspólne negatywne mianowniki w tych komentarzach muszą się w znacznym stopniu pokrywać z rzeczywistymi wadami. Kwestia tylko skali w subiektywnej ocenie każdego użytkownika z osobna, dla jednych bardziej źle, dla drugich mniej źle.

.

Jako że nasza kuchnia ma już 7 lat i tyleż płyta gazowa (Mastercook szyba) i jest to szkiełko w naprawdę świetnym stanie, postanowiliśmy płytkę wizualnie odświeżyć poprzez wymianę palników i rusztu na nowe.

Będzie jak nowa.

Gaz w pokrętle to jednak pełna władza i natychmiastowa reakcja na zmiany nastawień. Timer to raczej zbędny gadżet

Zanka Twoja propozycja  2/2 też braliśmy pod uwagę, ale nie było celem wymiany płyty dla idei, lecz wymiany na całkowicie płaską powierzchnię gazową bez pożałowania środków, co byłoby później... pożałowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nosiłem się z zamiarem kupna tej kuchenki Solgazu. Po przeczytaniu opinii dotychczasowych użytkowników, skutecznie się z zakupu wyleczyłem. Post Marka w tym temacie był już tylko przysłowiowym gwoździem do trumny tego wyrobu i zarazem potwierdzeniem słusznej decyzji rezygnacji z zakupu. Mimo wszystko, sama idea takiej kuchenki bardzo mi się podoba i było by to świetne rozwiązanie, zwłaszcza w domach, gdzie gotuje się dużo (wszystkie posiłki dla całej rodziny). Gaz wciąż pozostaje w takim przypadku najbardziej ekonomicznym źródłem energii, co dobitnie pokazują rachunki za energię elektryczną u osób, które przestawiły się na płyty elektryczne (również te indukcyjne).

Jeśli cokolwiek się wyleje na jakąkolwiek, mocno od spodu podgrzewaną powierzchnię, to jest dla mnie oczywiste, że pozostaną ślady i przypalenia. W przypadku płyty kuchennej, takie zabrudzenia powinny być jednak łatwo usuwalne i po usunięciu nie powinny pozostawiać żadnych śladów - tyle teoria. Niestety, jak widzimy, płyty kuchenne Solgazu pozostawiają wiele do życzenia i nie tylko, jeśli chodzi o zabrudzenia.

Teraz tak się zastanawiam: czy opisane wady kuchenki Solgazu, to jedynie nieudana rodzima konstrukcja i wynik nieodpowiedniej technologii wykonania szklanej płyty, a podobne wyroby zagraniczne są omawianych wad pozbawione, czy jednak wszystkie tego typu konstrukcje owe wady posiadają   :hmm:

Mam na myśli jakąś specyficzną technologię wykonania szklanej płyty (jej pokrycia), jak np. te w przypadku powierzchni naczyń (ceramika, teflon itp.) Może zagraniczne konstrukcje są bardziej dopracowane i przemyślane :hmm:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, konkurencja dla Solgazu nie istnieje, bynajmniej ja się nie spotkałem. Konstrukcja jest opatentowana a licencji nikomu nie sprzedali. Coś tam na początku z Amicą działali. Być może te wieści są błędne, ja bynajmniej u konkurencji takiej konstrukcji nie doszukałem się.

O ile technologia nie stoi w miejscu i zapewne znajdzie się kiedyś materiał który na tego typu zabrudzenia/działania/obciążenia będzie absolutnie obojętny, to fizyka pozostaje bez zmian i mam tu na myśli bezwładność termiczną. Te rozgrzewanie cokolwiek by nie wymyślić zawsze będzie znacznie dłuższe, stygnięcie tym bardziej. Rozgrzewa się płomieniem ale studzi powietrzem z otoczenia a nie ciekłym azotem np.

To wydaje się być upierdliwe. Ukochana moja jednak całymi dniami przy garach nie stoi choć lubi dbać o mnie pod tym względem :) to ileż można "żreć" :) a na razie mieszkamy we dwoje bo wnuków jak nie było tak nie ma, a może za szybko chcę się zestarzeć :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym brudzeniem nie ma co przesadzać. Kuchenka dla normalnego człowieka jest akceptowalna, ale to wszystko. Nakładem wielkiej ostrożności, staranności przy gotowaniu i czasem na mycie tego cuda idzie jakoś to trzymać w czystości. U nas tydzień się udało :). Dodam jeszcze, że te kuchenki gdy nie ma prądu nie działają, trzeba zasilacz buforowy chyba 12 lub 24V.  Dla nas bardziej dobijające było wieczne zawieszanie się sterownika jak tylko cokolwiek skapnęło na płytę czy też jej głośne odpalanie co chwilę.

 

gaz ma swoje wady, nie mniej jednak cena eksploatacji dalej jest rewelacyjna, u mnie w sezonie wiosna, lato i jesień gotowanie (dużo) i dobre 100-150 l wody ciepłej dzień w dzień to rachunek max 50zł miesięcznie za gaz. Nie trzyma mnie taryfa nocna i żona "może się realizować" :) cały dzień.

Nie mniej jednak pojawiła się u mnie w domu indukcja, jeszcze nie uruchomiona, nabyta okazyjnie bo za darmo :) więc będę miał jakieś porównanie.

 

P.S. tak wiem, że nie wszędzie jest gaz z sieci no i że gaz brudzi garnki, okap i meble tłuści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem gazową, halogenową i indukcyjną.

Teraz nie chcę żadnej innej jak indukcyjna.

Szybkość gotowania, czystość, bezpieczeństwo i oszczędność.

Wady? Kiedyś to były do nich drogie gary, teraz już praktycznie większość jest przystosowana do indukcji.

Początek doświadczeń z tą płytą, to jak kolega już pisał trochę poprzypalanych potraw. Trzeba się przyzwyczaić do mocy kuchenki, tzn. braku strat i szybkości gotowania, bo ciepło jest generowane w samym garnku, nie odbierane od rozgrzanej kuchenki. Mocą się steruje bardzo łatwo, więc to żaden problem, łatwo się przyzwyczaić.

Fakt, że trzeba mieć mocną instalację, jeśli chce się korzystać z pełnej mocy. Ale np. zagotowanie kilku litrów wody na tej kuchence trwa kilkukrotnie szybciej niż na kuchence gazowej.

Kosztowo wychodzi nieco drożej od gazu. Nieco, bo przy indukcji mamy bardzo mało strat, jak już pisałem ciepło jest generowane w samym garnku. Przy gazie, mimo że za kWh wychodzi dużo taniej, to jednak większość mocy umyka wokół garnka grzejąc otoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.