Siódme moca-rowe Spotkanie Panowe

[California]

Witam, no i Ja również dotarłem do domku cały i prawie zdrowy , dziękuję wszystkim za fajną imprezę, towarzystwo oraz opiekę gdy tego potrzebowałem. Wiem że moje poczynania i zuchwałość nieco popsuła atmosferę imprezy, lecz mam nadzieję że za rok wyrównamy wszelkie niedociągnięcia i urozmaicenie spotkania. Teraz czas na wypoczynek tak troszeczkę dłużżżżżżżżżżżżższy.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[maćki]

Jacek - dużo zdrówka

[misiek2]

Jacku,mieszkasz w uzdrowisku to i szybko dojdziesz do siebie- pozdrawiamy Alicja i Heniu

[California]

Witam, wiem już że do zdrowia chwilowo będę dochodził w domku pod okiem mojej kochanej żonki a w ciągu 58 dni wyjadę na rehabilitację do sanatorium nad naszym wybrzeżem  do ośrodka "Neptun" w Jantarze. Zamierzam skorzystać z tego zaproszenia i wykorzystać je maksymalnie dla uciechy ciała i duszy mojej.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[tymar]

Czyli....panowie się przedłuży.

[California]

Czyli....panowie się przedłuży.

 

Witam, czy Ja o czymś nie wiem , strasznie skąpi jesteście w swych wypowiedziach , wiem że narozrabiałem ale żeby zaraz nic mi nie mówić  .

 

Pozdrawiam serdecznie.

[irek w]

Ja myślę że powinno być powtórzone .

[California]

Witam, no Irek to trzeba będzie jeszcze trochu poczekać na moją sprawność do takiego spotkania , choć nie ukrywam przyczepa jeszcze nie została zakotwiczona na swoim miejscu , tylko żeby dostać od swojego lekarza przepustkę to chyba by musiał się zdarzyć cud.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[tymar]

Jacku, na myśli miałem tyko Twój wyjazd do sanatorium, o którym pisałeś, takie przedłużenie panowego, bo to konsekwencja ostatniego panowego.

Nic nie planujemy bez Ciebie, spoko, jak co się dowiesz!    

[California]

Witam, no to kamień z serca , a już myślałem że jako stary schorowany zostałem odstawiony na boczny tor ( ciężko w to uwierzyć) .

Dochodzę do sił w domku pod okiem najlepszego domowego lekarza jakim jest moja kochana Żona i powiem wam szczerze że nie jest łatwo/dobrze . Powrót do sił wcale nie jest taki łatwy jak by się wydawał, mimo wspaniałej opieki jak i farmakologii sił wcale tak szybko nie przybywa jak by się chciało .

Dziś postanowiłem pojechać na działkę gdzie została porzucona przyczepka na środku działki by ją postawić wreszcie na miejscu zimowania i sprawdzić wszystko własnym okiem przed sezonem zimowym,  i po wypuszczeniu wody z toalety i pracy pilotem od movera nie robiłem nic więcej, zmęczyłem się jak "mysz" , po prawie trzech tygodniach myślałem że z tak lekkimi pracami nie będzie problemów - a jednak .

 

To prawda wybieram się do sanatorium ze skierowania po szpitalnego więc w pierwszej kolejności w ciągu 56dni muszą mnie przyjąć na turnus rehabilitacyjny , kiedy to jeszcze sam nie wiem czekam na decyzje wolnego miejsca w ośrodku.

 

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane 21 Listopada 2016 przez California (wyświetl historię edycji)

[bobry187]

Wracaj do zdrowia Jacku nad Bałtykiem, a przy okazji wypatruj nowych miejsc na spotkania. Pozdrawiam

[California]

Witam, to znowu Ja    , dziś już wiem że dnia 13.12.2016 mam wyjazd na rehabilitację stacjonarną w ośrodku "NEPTUN" w Jantarze i pewnie tam będę przebywał od 3 do 5 tygodni decyzja zapadnie na pierwszej wizycie lekarskiej w ośrodku ( choć już po cichu wiem że będzie to jednak 5 tygodni ) . Tak więc myślę   sobie że po takim turnusie będę jak nowy :yay: :yay: :yay: . Mariusz miałeś rację trochę się przeciągnie . 

 

Pozdrawiam serdecznie.

[tymar]

13 XII .... Na paintballu się zaczęło, to i rocznica stanu wojennego się wkradła. Ciągle militarnie!

[California]

13 XII .... Na paintballu się zaczęło, to i rocznica stanu wojennego się wkradła. Ciągle militarnie!

 

Witam, no faktycznie nie patrzyłem w ten sposób na te wydarzenia ( znaczy pod kontem militarnym :zlo: :zlo: ), to jakie mamy teraz wydarzenia w kalendarzu  żebym wiedział kiedy na siebie uważać , mamy jakieś powstanie na wybrzeżu ??? w najbliższym czasie , żebym był gotowy do walki   i się nie dał.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[maćki]

Jacek , jak trzeba to zorganizujemy