Skocz do zawartości

[Relacja] Włochy z przyczepą namiotową


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak pisałam wcześniej na Elbę przypłynęliśmy promem z Piombino do Portoferraio. Samochód został na parkingu w Piombino, przyczepka zaś na campingu le Pianacce, gdzie mieliśmy jeszcze wrócić po wypadzie na Elbę. Po Elbie poruszaliśmy się autobusami. Po dojechaniu do Cavo dotarliśmy do hotelu Maristella, gdzie mieliśmy zarezerwowany 1 nocleg. Spaliśmy w dwóch pokojach w odrębnych budynkach należących do hotelu. Po odświeżeniu się wybraliśmy się na pizzę, i gdy już złożyliśmy zamówienie nadciągnęły chmury i rozpoczęła się ulewa, która pokrzyżowała nam plany na zwiedzanie tej części wyspy. Pizzę zjedliśmy trochę moknąc, bo deszcz był niezwykle intensywny. Zobaczcie sami: tyle dni niesamowitej pogody i akurat w ten jeden dzień, gdy mamy zaplanowaną Elbę takie numery :) Po prostu życie.....

 

post-20370-0-89958700-1476714315_thumb.jpg  post-20370-0-57476800-1476714336_thumb.jpg 

 

Zastanawialiśmy się, jak nawałnicę, która kierowała się w stronę lądu zniesie na campingu nasza przyczepka, ale musieliśmy poczekać do jutra, aby to zobaczyć na własne oczy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wygląda groźnie  :look:

Było niezwykle intensywnie. Wiało i lało niesamowicie, potem całość nawałnicy poszła w stronę lądu Toskanii (tam gdzie pozostawiona nasza przyczepka :(  ). My zmęczeni wrażeniami poszliśmy szybko spać, nasze dziewczyny z Karolem buszowały długo w nocy, jak się okazało byli na nocnym spacerze i nawet się kąpali, gdy my nieświadomi niczego spaliśmy :) Za to następnego dnia wstaliśmy z Arturem wcześnie i jeszcze przed śniadaniem poszliśmy na poranny spacer. Pogoda już się poprawiła i wstawał nowy, piękny dzień.

 

post-20370-0-33558500-1476822307_thumb.jpg

Widok rano z hotelu :)

Hotel Maristella położony jest bardzo niedaleko plaży w Cavo, tak więc tam się udaliśmy, w barze przy plaży zamówiliśmy kawę i ciastko na dobry dzień.

post-20370-0-57481200-1476822336_thumb.jpg  post-20370-0-08995500-1476822249_thumb.jpg

 

post-20370-0-39642500-1476822686_thumb.jpg post-20370-0-03840300-1476822328_thumb.jpg post-20370-0-14147100-1476822408_thumb.jpg

 

Pospacerowaliśmy wzdłuż plaży, dowiedzieliśmy się, jak iść do plaży, która nas interesowała i wróciliśmy na śniadanie. post-20370-0-52048800-1476822279_thumb.jpg post-20370-0-65038300-1476822265_thumb.jpg  post-20370-0-16876100-1476822361_thumb.jpg

 

post-20370-0-45523800-1476822242_thumb.jpg  Mijaliśmy to ciekawe drzewo.

 

Może ktoś wie jak to się nazywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po śniadanku już wszyscy razem wędrujemy na spacer. Mijamy miejskie kąpielisko, widzimy, że plaża powoli się zaludnia :)

 

post-20370-0-77602900-1476912337_thumb.jpg  post-20370-0-04094500-1476911910_thumb.jpg post-20370-0-49824500-1476912568_thumb.jpg

 

Idziemy zobaczyć charakterystyczną dla Cavo niewielką plażę Calla delle Alghe. To o nią pytaliśmy wcześniej i teraz "robimy" przed dzieciakami za przewodników :)

 

Oto widok z góry na to miejsce:

post-20370-0-54186400-1476913620_thumb.jpg post-20370-0-36029400-1476912538_thumb.jpg post-20370-0-15096500-1476911975_thumb.jpg post-20370-0-05774200-1476911933_thumb.jpg post-20370-0-49936000-1476911946_thumb.jpg post-20370-0-82210600-1476912017_thumb.jpg

Miejsce jest urocze, trochę dzikie, na pewno ciekawe. Wracając zaglądamy jeszcze na chwilkę z góry na plażę Frugoso,

post-20370-0-35514000-1476912380_thumb.jpg post-20370-0-68804100-1476912201_thumb.jpg  post-20370-0-50134400-1476912228_thumb.jpg

post-20370-0-48979300-1476912646_thumb.jpg

robimy kilka zdjęć i zaraz musimy wracać, bowiem niedługo mamy już autobus do Rio Mariny, skąd odpływa nasz prom do Piombino.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rio Marinie jesteśmy chwilę przed odpłynięciem, mamy czas na spacer i lody. Zdjęcia z krótkiego pobytu w Rio Marina mam na blogu. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda niegdyś najważniejszy port Elby, zajrzyjcie proszę :)     https://campingowo.wordpress.com/2016/03/15/rio-marina-i-cavo-elba/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem nadal w mojej relacji jest 2 sierpnia 2015 i wracamy z Elby. Wiecie już, że przeprawiamy się promem tym razem z Rio Marina do Piombino, gdzie czeka na parkingu zostawione wczoraj auto. Wracamy na camping. Pytam na recepcji czy była tu wczoraj burza na co pani mi odpowiada, że owszem i to całkiem spora :) No tak, w zasadzie mogliśmy się tego spodziewać po tym, co widzieliśmy wczoraj na Elbie w Cavo :) Trochę zaniepokojeni idziemy do naszej przyczepki namiotowej, która została tu na campingu le Pianacce bez naszej opieki, aby ocenić straty. Okazało się, że poza wodą, która dostała się przez niezamknięte okienko, wszystko jest ok . Uff! a już miałam wizję, że będziemy szukać przyczepki po sąsiednich drzewach :). Przy okazji chciałam nadmienić, że nie obawialiśmy się zostawić przyczepki namiotowej samej na campingu jeśli chodzi o kradzieże- nigdy nic nam nie zginęło na campingu i tym razem zostawione rzeczy zastaliśmy w takim porządku jak je zostawiliśmy.

Tak więc odświeżamy się, jemy obiad i po południu jedziemy na małą wycieczkę tym razem do Bolgheri- niewielkiej miejscowości do której biegnie kilkukilometrowa aleja 100 letnich cyprysów. To robi wrażenie :) Bolgheri znane jest również z doskonałego wina. C.d.n

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz kilka zdjęć :)

Wyjazd z campingu na drogę prowadzącą do Bolgheri

post-20370-0-67992200-1477470647_thumb.jpg

 

Oto i samo Bolgheri  i jego centrum historyczne. Jest naprawdę maleńkie.

post-20370-0-46855700-1477470723_thumb.jpg   post-20370-0-84339000-1477470691_thumb.jpg     post-20370-0-50347800-1477470746_thumb.jpg

post-20370-0-06340400-1477470705_thumb.jpg   post-20370-0-10590100-1477470759_thumb.jpg     post-20370-0-93477800-1477470785_thumb.jpg

 

Zjadamy dobre lody, potem zaglądamy do sklepów z winem. Ceny w jednym z nich są dość powalające :)

 

post-20370-0-89704800-1477470841_thumb.jpg post-20370-0-86722300-1477470884_thumb.jpg post-20370-0-29585300-1477470924_thumb.jpg

 

Z Bolgheri ruszamy słynną cyprysową aleją w kierunku wybrzeża i kierujemy się do Vady.

 

post-20370-0-05703700-1477471573_thumb.jpg   post-20370-0-44749700-1477470811_thumb.jpg   post-20370-0-56161900-1477470948_thumb.jpg

 

Chciałam pokazać Karolowi niezwykły kolor wody morskiej w Toskanii a Vada słynie z białej plaży i błękitnej wody. Plaże w Toskanii mają dość ciemną barwę piasku - nie umywają się do naszych polskich plaż., są po prostu inne.  Vada ze względu na istniejące tam zakłady chemiczne ma wodę zabarwioną związkami chemicznymi, co daje efekt zarówno na plaży jak i w morzu na pewnym odcinku wybrzeża. Mimo tej wiedzy ludzie ciągną do Vady choć na chwilkę.  Nie spędziłabym tu całego urlopu, ale krótki wypad właśnie realizujemy. Dojeżdżamy do Vady, zostawiamy samochód na parkingu i ruszamy do plaży, ale musimy pokonać spacerem jeszcze ok km drogi. Wreszcie jesteśmy na plaży, jednak jest już wieczór i choć nie ma takich kolorów jak się spodziewałam, i tak jest pięknie.

 

post-20370-0-90353500-1477471054_thumb.jpg   post-20370-0-81632900-1477471089_thumb.jpg  post-20370-0-80125900-1477472284_thumb.jpg

 

Zobaczcie jak morze i plaża w Vadzie wygląda w pełnym słońcu. Byliśmy tam przejazdem w 2013 roku.

post-20370-0-83752300-1477471030_thumb.jpg   post-20370-0-69097700-1477471009_thumb.jpg 

 

My tymczasem spędzamy aktywnie czas na plaży. Pływamy, spacerujemy, gramy w siatkówkę.

 

post-20370-0-30869900-1477471150_thumb.jpg post-20370-0-44779100-1477471184_thumb.jpg

 

Na koniec na plaży Artur nam przygrywa na gitarze :)  post-20370-0-54192600-1477470676_thumb.jpg

 

Na koniec mapka naszego dojazdu z campingu do Vady przez Bolgheri: 

https://www.google.pl/maps/dir/Le+Pianacce+Camping+Village+Glamping,+Localit%C3%A0+Le+Pianacce,+57022+Castagneto+Carducci+LI,+W%C5%82ochy/Bolgheri,+Prowincja+Livorno,+W%C5%82ochy/Vada+LI,+W%C5%82ochy/@43.2603923,10.3961483,11z/data=!4m20!4m19!1m5!1m1!1s0x12d6029f2806f969:0xbf43cb79678f95d7!2m2!1d10.614716!2d43.165395!1m5!1m1!1s0x12d601e21753dd95:0xa082c9383c1e1f0!2m2!1d10.6170139!2d43.2336764!1m5!1m1!1s0x12d5fcdedd429a89:0x3bc013398097d321!2m2!1d10.455452!2d43.3550609!3e0

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu na białą plażę w Vadzie zawieźli nas Polacy mieszkający we Włoszech. Byliśmy zachwyceni. Potem trochę poczytałam w internecie i mnie zmroziło. A jednak wciąż jest to bardzo popularne miejsce, może Solvay już nie truje? Wzdłuż brzegu w kierunku Vady są tam piękne piniowe lasy. Widzieliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzieliśmy, że są tam lasy ale nie zagłębialiśmy się, tylko przejechaliśmy. Podobno fajne trasy rowerowe są w okolicy Marina di Bibbona, przebiegające właśnie przez zadrzewiony obszar, ale nie sprawdzałam tego, znajomi nam opowiadali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego dnia rano (już 3 sierpnia 2015) odwozimy Karola na dworzec kolejowy do Castagnietto Carducci.

 

post-20370-0-32784500-1477684843_thumb.jpg

 

Karol wyjeżdża, aby resztę urlopu spędzić ze swoją rodziną, która jest teraz również we Włoszech, ale nieco bliżej Rzymu. My blisko stacji kolejowej trafiamy do bardzo przyjemnego miejsca.

post-20370-0-88578000-1477685694_thumb.jpg

 

Prowadzi je sympatyczna Brazylijka, z która rozmawiamy po włosku :) Pijemy doskonałe  wyciskane soki owocowo- warzywne i wybieramy się na zakupy, potem błogie lenistwo na campingu. Po południu jedziemy na plażę, ale postanawiamy najpierw odwiedzić camping przy którym parkujemy auto dojeżdżając do plaży. To camping Etruria. Tak wygląda od strony wjazdu od lasku:

post-20370-0-16089300-1477686616_thumb.jpg

a tak od strony plaży:

post-20370-0-05326800-1477684867_thumb.jpg. Wchodzimy zatem na camping, zostawiamy na recepcji dowód tożsamości i oglądamy camping Etruria. To zupełnie inny camping niż le Pianacce. Również fajnie zadrzewiony więc i zacieniony, ale na płaskim terenie sprawia wrażenie dużo bardziej "przestrzennego". Nie ma na nim basenu, ale bliskość morza i plaży (bezpośrednie wyjście z campingu może to rekompensować). Więcej zdjęć znajdziecie na moim blogu https://campingowo.wordpress.com/2015/08/18/camping-etruria/

Po spędzeniu nieco czasu na plaży wracamy na kolację na nasz camping a potem - już wieczorem jedziemy do pobliskiego Castagnietto Carducci. Położone wysoko na wzgórzu miasteczko  oferuje ciekawe widoki na okolicę. Trochę czasu marnujemy na znalezienie miejsca na parkingu  a potem spacerujemy  po miasteczku, na koniec oglądamy zachód słońca. Cóż, znów dzień jest po prostu za krótki na tyle rzeczy do zobaczenia.

post-20370-0-10549000-1477685853_thumb.jpg

post-20370-0-60666500-1477684748_thumb.jpg post-20370-0-72603500-1477686548_thumb.jpg post-20370-0-87818200-1477685661_thumb.jpg post-20370-0-55847400-1477687632_thumb.jpg

Jakoś mało zdjęć mogę odnaleźć z tej wycieczki, nie wiem zupełnie gdzie się podziały... c.d.n

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powoli zbliżam się do końca naszej relacji. 4 sierpnia był ostatnim pełnym dniem naszych wczasów.  Ranek spędziliśmy na campingu i basenie, lekturze czyli każdy z nas tak jak chciał, potem pojechaliśmy nad morze. Tam pospacerowaliśmy trochę wzdłuż plaży i morza, aby się trochę bliżej przyjrzeć okolicy. Okazało się, że w pobliżu wolnej plaży przy campingu Etruria gdzie się zazwyczaj "rozkładaliśmy", gdzie było zawsze wiele wolnego miejsca znajdowały się plaże prywatne z kąpieliskami - basenami, leżakami i łóżkami do opalania. Cena dziennego pobytu na takim "bagno prywato"- (2 łóżka do opalania i parasol oraz korzystanie z basenu ) to 40 euro. Chętnych tylu, że choć pytaliśmy o dostępność na początku sierpnia, wszystko było zarezerwowane do 22 sierpnia. Po spacerze zgłodnieliśmy, w znalezionej niedaleko plaży pizzerii kupiliśmy po kilka różnych kawałków pizzy na wynos, potem jeszcze lody i mogliśmy wracać do leniuchowania na plaży. Wcale nie chciało nam się nawet jeszcze myśleć o pakowaniu.

post-20370-0-09825100-1478557254_thumb.jpg post-20370-0-51703300-1478557276_thumb.jpg post-20370-0-35247400-1478557319_thumb.jpg

post-20370-0-58186500-1478557231_thumb.jpg post-20370-0-45597300-1478557203_thumb.jpg post-20370-0-60603500-1478557867_thumb.jpg post-20370-0-68306900-1478557881_thumb.jpg post-20370-0-81167100-1478558417_thumb.jpg post-20370-0-58358300-1478557628_thumb.jpg post-20370-0-23287200-1478558801_thumb.jpg post-20370-0-69931100-1478559571_thumb.jpg post-20370-0-83909600-1478559592_thumb.jpg post-20370-0-60688000-1478560131_thumb.jpg post-20370-0-54370300-1478560150_thumb.jpg post-20370-0-03204000-1478560074_thumb.jpg

 

Wieczorem wybraliśmy się na poszukiwania oliwy i wina. Nie musieliśmy daleko szukać, bowiem przy drodze dojazdowej do campingu Le Pianacce w kilku miejscach oferowano oba specjały. Można było oczywiście przed zakupem popróbować, z czego skorzystaliśmy. Tak więc oliwę i kilka butelek dobrego wina juz mieliśmy, ale pojechaliśmy jeszcze nieco bliżej Bolghieri aby tam jeszcze kupić coś specjalnego z tej okolicy. Nie mieliśmy wcześniej upatrzonego miejsca, droga nas zawiodła do winnicy Guado al Melo. Ciekawe miejsce, polecamy :) Porozmawialiśmy z właścicielką o tutejszych winach, o różnych klientach i ich potrzebach ( opowiadała nam np, że  przyjeżdżają do niej  Rosjanie, dla których jedynym kryterium oceny wina jest jego cena. Pytają od razu ile kosztuje u niej najdroższe wino. Jeśli cena wydaje im się za niska, nie próbują nawet wina, bowiem jak mówią, nie mogą nikomu potem podarować wina, które nie kosztuje wystarczająco dużo, aby mogło być prezentem ) My nie mieliśmy tego problemu :] popróbowaliśmy zatem kilka rodzajów wina i wybraliśmy kilka butelek  (potem w domu żałowaliśmy, że tak mało, bo były doskonałe). Po powrocie zaczęliśmy się wstępnie pakować, ale stwierdziliśmy, że " jutro też jest dzień" .

 

post-20370-0-53786500-1478557505_thumb.jpg post-20370-0-95685200-1478556956_thumb.jpg post-20370-0-50112900-1478556983_thumb.jpg

post-20370-0-42736500-1478557005_thumb.jpg post-20370-0-16036300-1478557118_thumb.jpg post-20370-0-03057600-1478557136_thumb.jpg post-20370-0-70341200-1478558324_thumb.jpg post-20370-0-22828600-1478558353_thumb.jpg

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.