Skocz do zawartości

prośba o pomoc merytoryczną - nietypowa szkoda komunikacyjna


Łza Włóczynutka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jak na razie to się ślimaczy. Jeśli chodzi o samochód i hak: ma jechać do ASO na oględziny. Czekam na termin.

 

Jeśli chodzi o rowery i bagażnik była pani rzeczoznawca, porobiła zdjęcia, pospisywała uszkodzone elementy i powiedziała, że mam zawieźć rowery do serwisu rowerowego, żeby sporządzili kosztorys naprawy, niezależny od tego który ona wykona. Ten kosztorys mam dostarczyć do warty. Zatem jutro rano zawożę rowery do serwisu, już zapakowałem do autka.

 

Za nowym bagażnikiem się już rozglądam, być może, że w tym tygodniu kupię. (będę kupował inny model, bo ten miał parę dokuczliwych mankamentów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sorki za OT, ale...

 

Czyli klasyka...

Składkę opłacić to termin jak świętość, ale szkodę zlikwidowac to miesięcy im potrzeba.

 

jak w lipcu miałem szkodę w domu po ulewnych, nawalnych deszczach to do dzisiaj kasy na remont / naprawę nie otrzymałem, za to na tę chwilę TU już ryja nadziera o płatność kolejnej składki... więc typowy standard  w postępowaniu ubezpieczycieli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jak widac to zalezy od ubezpieczyciela. Ja 6 lat temu rozwalilek sakochod. Ac wykupione na 26tys, po 7 miesiacach dachowalem na a4, z samochodu nie zostalo nic, polamany silnik, kola, zawieszenie, fotele doslownie wszystko. Allianz przyslal rzeczoznawce, szkoda calkowita, wartosc szrotu 4tys oddali 22tys i dali nr do goscia co kupi to za 4. Jak znajde kogos kto da wiecej to moj zysk. Nikt nie dawal wiecej jak 1tys bo nie bylo za co. Samochod rozwalioem we wtorek, szkoda zgloszona w srode, rzeczoznawca w piatek, przelew na koncie 22tys we wtorek. Na te 4tys czekalem z 2tyg bo zzukalem chetnego co da wiecej. Dwie rzeczy mnie zdziwily, no moze trzy. 1 czas w jaki zalatwili 2 ze nie odjeli nic z wartosci a jaka ubezpieczalem 7mcy wczesniej i 3 ze nic kompletnie mi sie nie stalo :) ot taka przygoda z ubezpieczycielem. Ale za to jak pol roku temu peklanmi rura w nowyn domu gdzie do przelozenia 12m2 parkietu a do wycyklinowania i polakierowania nastepne 30 to dali 1200zl. Smiech na sali, bede dawal wycene od wykonawcy ze troche sie wyglupili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem kiedyś uszkodzony rower, po spotkaniu z samochodem. ubezpieczyciel sprawcy: PZU.
rzeczoznawca przyjechał na oględziny, porobił zdjęcia, zwracałem mu uwagę, żeby dokładnie opisał koło, bo ciut lepsze,wzmocniona obręcz,warte chyba koło 150zł. Mówiłem o sprawdzeniu czy rama prost itd. On wszystko spisał i zdjęcia porobił, wyceną miał się zająć jakiś inny człowiek. dostałem około 50zł, czyli jak za najzwyklejsze koło jakości marketowej, bez robocizny. Później serwis rowerowy, faktura i odwołanie-na szczęście rozpatrzone pozytywnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dostałem wycenę szkody na 1 886,13. Niestety nie za bardzo podali szczegóły, więć nie wiem za jakie składowe jest to odszkodowanie.  Oczywiście wycena mocno zaniżona, sam bagażnik rowerowy jest warty około 1600zł, w zasadzie kupiłem już nowy, ale innej firmy za 1800zł.

Odmówili też wymiany haka holowniczego - rzeczoznawca z ASO forda uznał, że hak i samochód są nienaruszone.
 

Wysłałem im prośbę o przysłanie szczegółowego wyliczenia szkody.

 

Co sugerujecie teraz zrobić? Iść do serwisu dowolnego serwisu rowerowgo, żeby przygotowali wycenę, czy też mogę samemu im odesłać moją wycenę z linkami do cen produktów np na allegro?

A co zrobić z hakiem? znacie jakieś oficjalne stanowiska że hak powinien być zawsze po stłuczce wymieniony? na czym mogę się oprzeć?

Edytowane przez Lza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Idź do serwisu specjalizującego się w konkretnej marce rowerów i na fakturę.

2. Po każdej stłuczce hak do wymiany. Ja dostałem bez kwękania chociaż to była mocna ocierka. Tu przydałby się kontakt z producentem haka, a nie , miszczem, z ASO i jednoznaczne stanowisko.

 

Bez jaj. Wszystko miałeś nowe. I wziąłbym zaświadczenie z ASO, ze dają łeb, iż płyta nie ucierpiała w miejscu montażu haka, bo za rok zapomną i się wypną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LZA - szczerze to koniec. Walka nie warta zaangażowania.  Jak wspominałem wcześniej ASO powinno zawsze stać w obronie klienta ale oni jak nie mają kasy z tego to klienta maja w głębokim poważaniu. 

Nie chce się rozwodzić ale dla wszystkich tych którzy w przyszłości będą mieli jakiekolwiek zdarzenie drogowe (kolizja/wypadek) - jeżeli to możliwe to zawsze zbierać materiał dowodowy samodzielnie - zdjęcia położenia pojazdów w momencie zdarzenia. Ty jako poszkodowany masz udowodnić swoje roszczenie a ubezpieczyciel musi je przyjąć. Często/ gęsto wypłaca według swojego "widzi mi się" ale to też z kolei wina samych poszkodowanych.

Pamiętajcie - protokół policyjny jest tylko dodatkiem który nie rzadko ubezpieczyciel wpina do akt jako papier bez wartościowy bo drogówka wypisuje takie idiotyzmy, że w ubezpieczalniach są tzw. tablice "idiotów" z SRD na których widnieją protokoły o absurdalnych treściach z podpisami prawdziwych "idiotów"

W Polsce są już firmy likwidujące szkody komunikacyjne i majątkowe oraz pracujący w tych firmach ludzie z którymi ubezpieczalnie nie dyskutują. Roszczenie jest wysyłane a ubezpieczyciel wypłaca. Próba zaniżenia odszkodowania natychmiast ląduje w sądzie. Wtedy staję sie to drogi interes dla ubezpieczalni.

Pamiętajcie, pierwsze oględziny są najważniejsze i robi je wasz rzeczoznawca nie ubezpieczalni. Wasze roszczenie finansowe jest najważniejsze - nie ubezpieczalni wyliczenia likwidatora szkody. Ja sprawa trafi do sądu to zawsze sprawa będzie się opierała o pierwsze oględziny waszego rzeczoznawcy i wasze roszczenie finansowe naturalnie pod warunkiem , że wszystko jest uczciwie i rzetelnie wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helmut, odwołanie mnie nic nie kosztuje, więc na pewno takie przygotuję, pytanie tylko jak powinno wyglądać i co zawierać żeby było jak najbardziej skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helmut, odwołanie mnie nic nie kosztuje, więc na pewno takie przygotuję, pytanie tylko jak powinno wyglądać i co zawierać żeby było jak najbardziej skuteczne.

 

jak dostaniesz szczegółową wycenę, to możesz udać się do firmy specjalizującej się w odszkodowaniach. Będzie Cię to kosztowało ze 20% z tego co wyciągną, ale się nie narobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.